i jeszcze zawsze przed okresem mam taka jakby biala wydzieline z pochwy a teraz tego nie mialam... nic innego nie zauwazylam.. bylam jeszcze taka senna zmeczona... ale niewiem nawet czy mialam juz tak czy nie...

Szansa zawsze jest:)

tylko czy jest mozliwe zebym byla w ciazy?? skoro mialam okres?? ale jeszcze w dniu miesiaczki mialam prawie 37 stopni a tak normalnie to mam ok 36,5

Czasem niektóre kobietki mają okres pomimo tego że sa w ciazy... To jest wina hormonów,ze ciaza jest i jest tez i okres. Zrób test i się dowiesz no i oczywiscie daj znac. Ja trzymam kciuki:)

a te żyłki na piersiach? moze byc jeszce jakas inna przyczyna?

i jeszcze zauwazylam na brodawkach takie grudki

a mialas takie zylki na piersiach??

tak i mam je do teraz, strasznie mnie to denerwuje, bo to dość widoczne jest.

wysokość temperatury jest względna... nie musi być 37... każda z nas jest inna... są dziewczyny u których w fazie lutealnej temperatura nie przekracza 36,6 i też bezproblemowo zaciążają :)
zrób test będziesz wiedzieć co i jak... zwłaszcza że idziesz do lekarza - bo rozumiem, że z ginem się umówiłaś?

No, kochana też znam bardzo dużo osób którym temp nie wzrasta i zaszły w ciąże bez problemu, u mnie też kiepsko z temp więc mam nadzieję, że u mnie już coś się dzieje, bo jestem w 21dc

http://28dni.pl/carpi_nell/wykresy/2011-06-08
Tu zerknij

laura99: http://28dni.pl/carpi_nell/wykresy/2011-06-08Tu zerknij

Niesamowite....

BEZ PRZESADY!

Dla mnie to jest mały spadek
A o wzroście napisalam już wyżej

martyna22: Czasem niektóre kobietki mają okres pomimo tego że sa w ciazy...

No chyba nie za bardzo to się okresem nazywa.. Uczył Marcin Marcina widzę

Bo znam ale nie tutaj.

Ten był, niestety, trafiony kulą w płot

Dziękuję, że chociaż Ty

W całej rozciągłości zgadzam się z MsMartina. Widziałam tu przynajmniej jeden przypadek dziewczyny z temperaturą ok. 37st w I fazie a jeszcze wyżej w drugiej, i co? Źle? Skąd, taka jej "uroda".

Tak, miałam tak przed okresem.

Mam taka nadzieje:) Dam znac jak przyjdzie@,albo jak nie przyjdzie@.A co tam u Ciebie lauro??

Witam,

Moja sytuacja wygląda następująco:

Aktualnie mam 22 lat ,w roku 2006 zaczęłam brać tabletki antykoncepcyjne i brałam je dość regularnie ( Być może zdarzyło mi się zrobić sobie przerwę na miesiąć lub dwa, trudno mi sobie przypomnieć szczerze mówiąc, ale awet jeśli to było to już conajmniej 2 lata temu.

Okresy miałam nadzwyczaj regularnie, tabletki brałam zawsze przez 21 dni, po czym następowała 7 dniowa przerwa, w której miałam 5 dniowy okres ( 1-wszy dzień dość słabe krawawienie, 2-gi bardzo intensywne, 3-ci lżejsze ale wciąż dość obfite, 4-ty słabe, 5-ty samo plamienie)

W tym roku razem z mężem zdecydowaliśmy się na dzidziusia ;) Tak też w kwietniu tego roku przestałam brać tabletki i stosować jakąkolwiek metodę antykoncepcji.

Od tego czasu, czyli do dzisiaj, Sierpnia, staramy się co miesiąc ale jak narazie bez żadnych rezultatów ( Tak myślę, bowiem tutaj właśnie zaczynają się moje wątpliwości)

Od kiedy przestałam brać tabletki (Cilest), moje okresy były bardziej intensywne i bardziej bolesne, czasami musiałam zmieniać podpaski co 10 minut przez obfite krwawienie, jednak zawsze trwały 5 dni i co 28 dni. Moje piersi są bardziej wrażliwe i troszkę się powiększyły...

Mój ostatni okres zaczął się 4-tego Lipca i trwał normalnie przez 5 dni, mój nastepny miał nastąpić 31-wszego i tak też się zaczął. 1-wszy dzień nie był aż tak intensywny jak wszystkie poprzednie, 2-gi dzień był o wiele lżejszy, 3-ciego dnia tylko plamienie a 4-tego i 5-tego dnia już wogóle nie było krwawienia i praktycznie wogóle plamienia.

Ostatniej nocy podczas kochania się z mężem po lewej stronie w podbrzuszu odczuwałam ból podobny do "kolki", bardzo nieprzyjemne i dość bolesne uczucie (Nie tylko kiedy był we mnie, ale przez cały czas). Na drugi dzień, zaraz po przebudzeniu i przez cały dzień dolegała mi ta "kolka" czasami bardziej intensywnie czasami mniej, bynajmniej nie miałam czegoś takiego nigdy wcześniej. Przeszkadzało mi również kłócie. Rano było mi strasznie niedobrze, do tego stopnia, że musiałam usiąść na łóżku by pozbyć się tego uczucia. Zauważyłam też, że czuję dziwne zapachy których mój mąż nie wyczuwał np. nagle poczułam słodki zapach słodyczy, a po godzinie zapach mięsa albo czegoś innego.

Ogólnie czuję się bardzo zmęczona, mogę spać po 12 godzin wciąż czuję się zmęczona.

Zastanawiam się, czy możliwa jest ciąża czy to może jakies skutki uboczne po zastopowaniu tabletek...? Czy to mogą być objawy ciąży?

Czy wiecie może po jakim czasie od momentu przestania tabletek mogę zajść w ciążę? Jak już wspomniałam, staramy się już od 4 miesięcy i w dalszym ciągu nic :(

Byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedź i dziękuję z góry!

21Marta21: Okresy miałam nadzwyczaj regularnie, tabletki brałam zawsze przez 21 dni, po czym następowała 7 dniowa przerwa, w której miałam 5 dniowy okres

Ta regularność była spowodowana przyjmowanymi pigułkami. Gdybyś np. nie robiła przerw, nie byłoby krwawienia. Tak, krwawienia z odstawienia, a nie miesiączki.

21Marta21: Tak też w kwietniu tego roku przestałam brać tabletki i stosować jakąkolwiek metodę antykoncepcji.

Od tego czasu, czyli do dzisiaj, Sierpnia, staramy się co miesiąc ale jak narazie bez żadnych rezultatów

Po odstawieniu hormonów zaleca się odczekanie 3-6 cykli owulacyjnych przed rozpoczęciem starań, z uwagi np. na osłabione endometrium (jakby nie było to jeden z mechanizów działania pigułki).

Objawy, o których piszesz, mogą być objawem ciąży, ale niekoniecznie tak być musi. Część kobiet krwawi w terminie spodziewanej miesiączki przez pierwsze cztery miesiące ciąży. Twoje wątpliwości rozwieje jedynie test ciążowy, najlepiej z krwi (beta hcg).

Ślicznie dziękuję za odpowiedź. Macie rację, chyba najlepiej będzie, jeśli po prostu kupię test ;) Ajj tylko boję się rozczarowań!!Aczkolwiek w tym tygodniu napewno zrobię sobie test.

Cieszy mnie to, że nie widzicie w tym żadnych poważnych problemów ( Oprócz możliwej cysty o której wspomniała Trisha) o co napewno zadbam przy kolejnej wizycie u Ginekologa.

Powiem szczerze, że od momentu odstawienia tabletek straszna ze mnie panikara i też cierpliwości nie mam, bo już się nie mogę doczekać kiedy nam sie uda!! :) Cieszę się, że znalazłam to forum, bo będzie to dla mnie moja pierwsza ciąża a w sumie nie mam z kim o tym porozmawiać ani podzielić się swoimi uczuciami... Oczywiście mam męża, ale pewnie jak same wiecie to nie jest to samo, co porozmawiać o czymś tak osobistym z innymi kobietkami ;)

Cieszę się również z tego, że nie ma jakiegoś określonego czasu przez który muszę czekać by mieć szansę na dziecko :)

Pozdrawiam gorąco i jeśli któraś z Was być może była w podobnej do mnie sytuacji, czekam niecierpliwie na odpowiedzi :)

Dostałam@! A tak sie cieszyłam ze tym razem do mnie @ nie przyjdzie,ale przyszła wredna małpa!!