W sumie to już mi poprawiłyście humor. Haha, no powiem Wam, że nie pomyślałabym, że moje jedno pytanie wzbudzi tyle kontrowersji i życiowych dyskucji... Wychodzę z domu na dwie godziny, wracam, a tu rozprawa sądowa niemalże. Spokojnie, Drogie Panie, już się nie kłóćcie. Asik, mimo, że nie wyrażasz się o mnie zbyt miło, rozumiem też Twój punkt widzenia i szanuję go. Jendka stało się, to co się stało, wielu ludzi zaczyna uprawiać seks jako 15letni smarkacze bez zabespieczeń z przypadkową osobą, ja mam 22 lata i od 16 roku życia jednego stałego partnera (odpowiadając na wcześniejszą insynuację "zamroczonej alkoholem, robiącą to z byle kim" - tak, wiem, że to był teoretyczny przykład, nie mający na celu obrażania mnie; tylko rozwiewam ewentualne wątpliwości), przez te wszystkie lata nie doszło między nami do klasycznego stosunku, właśnie między innymi ze względu na bezpieczeństwo. Jestem jedynie często przewrażliwiona na tym punkcie, no i po raz pierwszy zauważyłam u siebie dwa objawy na raz, a, jak mówię, mógł zdarzyć się ,,cud" i przy zbyt bliskim kontakcie narządów (i powiedzmy - żeby potem mi nie wyrzucano, że jestem idiotką, bo twierdzę, że jestem wiatropylna - przy ewentualnym otarciu się nimi, bądź cos a'la "otarciach", które zdarzyły sie może parę razy, i trwały nie dłużej niż sekundę), preejakulant mógł dostać się do pochwy... I wiem, że szanse są znikome (tak, jak moja wiedza na ten temat - ale przecież właśnie dlatego pytam, przecież człowiek się uczy przez całe życie, owszem, mogłabym przeczytać miliony artykułów, ale jeżeli mogę Was po prostu zapytać, to co mi szkodzi?)... Nie zmienia to wszystko jednak faktu, że się najzwyczajniej w świcie zastanawiam, powątpiewam i przy tym się stresuję... To wszystko, jeżeli chodzi o mnie, nie mam potrzeby więcej się tłumaczyć, wszyscy jesteśmy ludźmi i czasem powinniśmy postarać się zrozumieć siebie nawzajem. A co do Roxy - w swoich wypowiedziach, prawie, że powiedziałaś to, co sama bym powiedziała: nie proszę o ocenianie moich czynów, ani nastawienia pod względem moralnym - jeżeli bardzo chcecie, to możecie podyskutować, ale nie widzę w tym zbytniego sensu - ja tylko zadaję pytanie i chcę, noo, może nie tyle, co odpowiedzi, bo przecież nie rozmawiam z wyrocznią, ale opinii bardziej obeznanych koleżanek i ewentualne podanie przykładu, takiego "cudu". Tyle :)

To ostatnie napisał ktoś inny, wcześniej, nie chce mi się sprawdzać, bo po co. Tu juz wypowiedź skierowaną do Ciebie zakończyłam :)
Z resztą dziś w nocy mój temat został zamknięty. Przepraszam za niepotrzebne zamieszanie, jestem straszną panikarą. Chyba powinnam się uczyć od Was, drogie Panie, kiedy rzeczywiście będę mamą, żeby nic nie sknocić ;)
Dziękuję wszystkim za niezignorowanie mnie i udzielenie się w moim temacie.

Zgadzam się z Fretką - to jest fantastyczna sprawa, nie jest to trudne, wydatek też praktycznie żaden... A ile za to radości z seksu

Nie, Fretce i HarleyQuin chodziło o to, żebyś zaczęła obserwować swój organizm- tj. robić wykresy, mirzyć temperaturę, badać szyjkę, obserwować śluz. Na podstawie obserwacji wyznaczyć można czas, kiedy do poczęcia dojść nie może- wtedy korzystasz z seksu w pełni i bez stresu Chodzenie do ginekologa również jest bardzo ważne, ale branie pigułek tylko zaburza Twoja płodność.

jeżeli po "czymś takim" jak w opisie byłabys w ciąży to graj kobieto w toto lotka wygraną masz gwarantowaną. Ale przed tym wszystkim polecam lekturę na przykład o tematyce :"jak i kiedy dochodzi do poczęcia- cykl kobiety i jego fazy".

No to jak teoria Cię nie przekonuje to musisz sprawdzić w praktyce a potem nam opiszesz, ok? Zaszłaś, czy nie...

Eeeeh no to tak, wnioskuję że miałas wtedy okres skoro piszesz o podpaskach, tamponach itp. Jeśli będzie to krótki cykl (24 dni i mniej) to miesiączka może zazębiać się z czasem płodnym i może dojść do poczęcia, jeśli się w ten czas płodny "wbijesz". Nie wiesz, ile ten cykl będzie trwał, możesz jedynie przypuszczać. A co do przeniesienia to cóż, jak ścierasz chusteczką to raczej nie ręką, nie? I dalej piszesz że wkładałaś podpaskę lub TAMPON... Nie wiem, o czyich paluszkach piszesz, ale wydaje mi się, że umieszczenie w pochwie tamponu jest równoznaczne z wsadzeniem do pochwy palców a nie tylko otarciem się o nią.

blubis, a chcesz znać konkrety czy przyjść po radosną nowinę? Przedstawiłam Ci fakty. Ale skoro ręce umyłaś pod wodą to czym ty się kobieto przejmujesz, myślisz że plemniki nie wiem, wgryzą się w skórę, byle tylko dostać się do pochwy? Plemniki są delikatne, nie przeżyją zalewania wodą itp. A głębsza, nie głębsza- faktem jest, że plemnikom wystarczy dostać się do przedsionka pochwy (co to przedsionek pochwy to ładne obrazki w googlach są), stamtąd mogą sobie wpłynąć wyżej- to tak na przyszłość, bo podczas okresu rzeczywiście ciężko by było.

blubis, może po prostu taki okres... A w zeszłym cyklu mogłaś zajść w ciążę? Leżenie raczej nie wpływa na obfitość okresu.

Ewentualnie ciążę z poprzedniego cyklu. Co do obecnego cyklu to więcej Ci nie powiem... Założyłaś nowy, obserwujesz się. Zobaczysz, jak dalej sytuacja się rozwinie, nie przepowiem Ci, czy teraz możesz być w ciąży czy nie.

1) Z dużą dozą prawdopodobieństwa tak.
2) Nie chcę wprowadzać Cię w błąd dlatego nie chcę Ci nic mówić na 100%- zwyczajnie nie wiem, bo nie spotkałam się z taką sytuacją.

Szczerze, na zdrowy rozum (mój prywatny, połączony z wiedzą jaką mam) - nie raczej, nie, ale...
Zawsze jest jakieś ale, choćby takie, że nie wiemy, czy to krwawienie to faktycznie miesiączka.
Tobie pozostaje czekać i tyle. Petting to nie penetracja, ilość spermy zatem, nawet jesli coś się dostało dużo mniejsza, poza tym środowisko pochwy niekorzystne. Szansa zawsze istnieje, ale jest znikoma i tyle się dowiesz tutaj.
Może jeszcze tylko tyle, że "nie martw się, wszystko będzie dobrze..."

Nas prosisz, a nie lekarza?

Ale co? Każda z nas ma inny organizm.
Nie obserwujesz się, wiec nie wiemy w jakim momencie było to krwawienie.
Zdarza się, że przed miesiączką są plamienia. Ale co u Ciebie, to tylko lekarz może się wypowiedzieć.

Nie bardzo rozumiem, jakiego pierwszego dnia?
Może być tak, że nawet jak jest ciąża to zdarza się jakieś krwawienie. No ale to musiałabyś wiedzieć czy na pewno miałaś termin miesiączki.

blubis: wiem, pójdę. ale martwie się bardzo... czy możliwe jest np. ze pierwszego dnia mogłam zajść w ciążę (minimalne prawdopodobnieństwo) i to moglo zatrzymac okres?

Chodzi o pierwszy dzien miesiaczki?Czy mozliwe,ze wtedy zaszlas w ciaze?

blubis - a nie dostałaś już odpowiedzi w innym wątku?

Zdarza się, że przy krótkim cyklu okres płodny zaczyna się w czasie miesiączki, no ale wątpię, żeby już 1 dnia. I jeśli wtedy jest współżycie to możliwa jest ciąża.
A robiłaś test? lub betę?

Tamara nie robiłam testu bo to swieza sprawa. chodzi mi o wyjasnienei, co moglo zatrzymac okres.

stres to jak najbardziej. zmiany hormonalne moze tez, bo mam te plamienia przed okresem. to chyba musial byc okres, skoro był ból silny i mocne krwaieenie pierwszego dnia z kawałkami endometrium?

byłam u gina. wszystko sie zluszczyło powiedział, że endometrium linijne. czyli rozumiem, ze brak ciązy na 100 % ?

spytałam, powiedział, że endometrium się ładnie złuszczyło i że ciąży nie widzi. Jeślibym zaszła to 12 dni temu.. no ale skoro endometrium sie złuszczyło i jest linijne jak to okreslił to rozumiem, że ciążę mogę zupełnie wykluczyć?

gin powiedział jednoczesnie, ze tak młodej ciazy nie byłoby widac, ale zluszczone jest endometrium. pytam dla uspokojenia, zrozum prosze... mogę byc juz spokojna? potrzebuje po porstu wyjasnienia

wiem.. to zapytam inaczej - wg Waszej wiedzy - czy mozliwe jest być w ciąży gdy złuszczyło się endometrium?

Chyba wg wiedzy gina?