Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • CommentAuthorpulpecja
    • CommentTimeMar 26th 2011
     permalink
    Cześć!
    Jestem tu pierwszy raz. Nie mogę nigdzie znaleźć odpowiedzi na pytanie. Stosuję Rotzera, odkładamy poczęcie. Jak to jest, jeśli się zachoruje w tym najważniejszym okołoowulacyjnym momencie? Zauważyłam skok, szczyt i po szczycie mam dwie tempki wyższe w kółku. No i potem miałam podzyższoną temperaturę przez chorobę. Teraz już jest trzeci dzień takiej podwyższonej temperatury. Mam nadzieję, że jutro już bęzie normalna, bo czuję się dobrze. Czy w takiej sytuacji można jeszcze pewnie wyznaczyć fazę niepłodną?
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeMar 26th 2011
     permalink
    Rozumiem, że pisząc "szczyt" masz na myśli szczyt śluzu?
    Czy badasz też szyjkę macicy?
    _
    W takiej sytuacji możesz ewentualnie posłużyć się metodą Billingsów. Jeśli dobrze pamiętam, to niepłodność w metodzie śluzowej zaczyna się czwartego wieczora po szczycie śluzu.
    Jeśli masz dodatkowo obserwacje "z szyjki", jeśli szyjka jest twarda, nisko i zamknięta, potwierdza zakończenie okresu płodności.
    Może masz jakieś inne objawy, które świadczą o tym, że rozpoczęła się niepłodność?
    --
    • CommentAuthorpulpecja
    • CommentTimeMar 26th 2011
     permalink
    szczyt śluzu :)
    szyjki nie badam, bo przez trzy cykle nie mogłam jej wyczuć i się zniechęciłam..
    co do innych objawów, to też nie bardzo. nie odczuwam ani bólu owulacyjnego (nigdy), ani bólu piersi. zawsze tylko śluz i temperatura, i było ok.
    Też myślałam o metodzie Billingsów, ale trochę się boję.. Bo nie chcę mieszać metod. Ale u Rotzera, z tego co pamiętam, widziałam tylko przykłady choroby w I albo II fazie, jeszcze przed skokiem temperatury. O temperaturach wyższych było tyle, że trzy temperatury w kółkach mogą być przedzielone najwyżej dwoma pojedyńczymi spadkami lub brakami w pomiarach (wzrost temperatury w kształcie litery W). Bo inaczej nie da się wyznaczyć III fazy z całkowitą pewnością. No i teraz nie wiem, czy choroba jest jakoś inaczej traktowana?
    •  
      CommentAuthorTabaluga
    • CommentTimeMar 26th 2011
     permalink
    Namawiam na szyjkę, ona jest nie do zakłócenia.

    Ponadto, gdy miałam problem z intepretacją temperatury, jedna z bdb znających się na tym dziewczyn radziła mi szczyt + 4 dni.
    -- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/wff2iei3itxxyp2l.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    • CommentAuthorpulpecja
    • CommentTimeMar 26th 2011
     permalink
    dzięki za odpowiedzi. z szyjką może się przemogę, i w końcu uda mi się ją wyczuć :D
    w tym cyklu nie wiem co zrobię, bo dzisiaj jest już piąty dzień po szczycie, więc teoretycznie niepłodność.. A nie wiecie czy Rotzer w takiej sytuacji właśnie taką metodę (szczyt + 4) poleca? Bo to mnie najbardziej interesuje, czy są takie przypadki omówione u Rotzera.
    •  
      CommentAuthorTabaluga
    • CommentTimeMar 26th 2011
     permalink
    Napisz to biedrona_ albo do Josaris albo do dorah - one wszystko wiedzą :) Ja się na wyjątkach znam średnio, zwłaszcza u Roetzera.
    -- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/wff2iei3itxxyp2l.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    • CommentAuthorpulpecja
    • CommentTimeMar 26th 2011
     permalink
    ok, dziękuję bardzo :)
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeMar 26th 2011
     permalink
    Hmm Rotzer "poleca" w poporodowych szczyt +4 więc wydaje mi się że w "normalnych" też
    --
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeMar 27th 2011
     permalink
    Dziewczyny mają rację.
    Zasada jest tak, że gdy nie można zinterpretować jednego ze wskaźników, wówczas stosuje się metodę jednowskaźnikową. W tym przypadku Billingsa. Okres niepłodności względnej zaczyna się czwartego dnia po szczycie. Dla pewności można zastosować regułę szczytu, ale nie koniecznie.
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMar 27th 2011
     permalink
    Szczyt śluzu + 4 dni = Billings.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorJosaris
    • CommentTimeMar 27th 2011
     permalink
    W metodzie angielskiej jest też opcja wyboru dwóch wskaźników (w szczególnych sytuacjach, jak ta np.): szczyt śluzu + 4 dni, szczyt szyjki + 4 dni. Decyduje wskaźnik późniejszy.

    Będąc na Twoim miejscu, poczekałabym na trzecią niezakłóconą wyższą.
    • CommentAuthorpulpecja
    • CommentTimeMar 27th 2011
     permalink
    Dziękuję za odpowiedzi.
    Dzisiaj jakby tempka niezakłócona. Czyli jest trzecia wyższa.. Eh no, trudna decyzja.
    • CommentAuthortom_lukowski
    • CommentTimeMar 28th 2011 zmieniony
     permalink
    Jesli idzie o met. Roetzera to za poczatek nieplodniosci poowulacyjnej mozesz uznac wieczor trzeciego dnia niezakloconych, wyzszych temperatur po szczycie objawu. Choroba zaklocila ci temperatury wiec reguly metody wymagaja czekania az choroba sie skonczy. Co wiecej, jesli zakloconych temperatur masz 2 lub wiecej to po chorobie powinnas temperatury wyzsze liczyc od nowa czyli potrzebowalabys 3 temperatur wyzszych po chorobie.
    Oczywiscie nie ma zadnego obowiazku trzymac sie regul metody. Mozesz skorzystac z Billingsa , mozesz oprzec sie na innych objawach(szyjka, objaw piersiowy itd). Dodam tylko ze do niedawna obowiazujaca w matetodzie Roetzera regula trzech dni twardej, zamknietej, niskiej szyjki juz nie obowiazuje.
    Gdybym ja mial wam czy komukolwiek w podobnej sytuacji cois radzic to musilabym napierw wiedziec jak radykalnie odkladacie, co myslicie o ewentualnosci nieoczekiwanego poczecia, od jak dawna sie obserwujesz, jakie masz doswiadczenia i wiedze na temat swojej plodnosci i jesj objawow itp. Skoro nie wiem nic to moge jedynie taktownie wyjasnic jakie sa zasady w metodzie do ktorej sie przyznajesz. Powodzenia :-))
    •  
      CommentAuthorTabaluga
    • CommentTimeMar 28th 2011
     permalink
    Tom, a czemu nie ma już tej reguły trzech szyjek? Ja lubiłam, bo ja się w ogóle z moją szyjką lubię ;)

    Btw chyba Ci chodziło o trzy zamknięte, twarde i niskie szyjki, prawda?
    -- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/wff2iei3itxxyp2l.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    • CommentAuthorpulpecja
    • CommentTimeMar 29th 2011
     permalink
    Tom, dziękuję za informacje.
    Po południu wklepię dane do mojego wykresu. Bo ja właśnie tak zrobiłam - czekałam. No i dzisiaj już mi wygląda na trzecią niezakłóconą po chorobie, chociaż może już czwarta? Sama nie wiem.. Ale pokażę cały wykres, żeby było trochę jaśniej. Ja akurat jestem w trakcie kursu internetowego który prowadzi p. Zdulska. Miała już 2 spotkania, ale ostatnio w weekend jej nie pasowało, więc teraz w sobotę będę miała ostatnie zajęcia - sytuacje nietypowe, więc dokładnie wypytam jak to jest z tymi chorobami. Ja się obserwuję od roku, to mój 12. wykres, więc mniej więcej wiem jaki mam śluz płodny i na jakim poziomie temperatury wyższe. Ale o tym jeszcze napiszę jak już zrobię wykres. A w praktyce od 8 miesięcy. A co do dziecka, to oczywiście przyjęlibyśmy je z miłością, ale powiedzmy że dość mocno odkładamy, ze względów finansowo-naukowych głównie - oboje jeszcze studiujemy.
    • CommentAuthortom_lukowski
    • CommentTimeMar 29th 2011 zmieniony
     permalink
    Dzieki Tab, rzeczywiscie chodzilo mi o niskie szyjki i poprawilem to juz wyzej choc to oczwiscie jest sprawa punku odniesienia. Patrzac z poziomu podlogi szyjka po owulacji sie obniza ale jesli obserwatora umiescimy na suficie ...:-)))))
    Regula trzech dni twardej, zamknietej, niskiej szyjki zostala wycofana jeszcze przez prof. Roetzera w zwiazku z docierajacymi do profesoea kartami (bardzo rzadko ale jednak...) na ktorych po 3 dniach zamkniejtj szyjki temperatura spadala, wracaly ponownie objawy plodnosci, docgodzilo do uwulacji a nastepnie temperatura ponownie, tym razem juz trwale wspinala sie na poziom wyzszych temperatur. Z tego powodu profesor uznal regule 3 dni szyjka za nie dosc wiarygodna. Oczywiscie to nie wyklucza iz u konkretnej kobiety ta regula moze sie swietnie sprawdzac. Profesor zdecydowal tylko ze jako ogolna zasada dotyczaca wszystkich kobiet nie bedzie odtad wspominana jako czesc met. Roetzena.
    Korzystajac z okazji pozdrawiam cie pieknie :-))
  1.  permalink
    Pulpecjo oczywiscie to dobry pomysl zebys wszystkie swoje watpliwosci wajasniala z p. Renata. Jednak reguly regualami a ja i tak twierdze ze zaden ekspert nie zdecyduje za was jak traktowac chorobe. Upieram sie ze nikt poza toba nie ma prawa decydowac czy dany pomiar uznac za zaklocony czy tez zaliczyc go do powzrostowej trojki. Powodzenia :-)
    • CommentAuthorpulpecja
    • CommentTimeMar 29th 2011
     permalink
    Wiem, reguły regułami, tak jak np. śluz relatywnie najlepszej jakości. Ja zawsze mam problem z wyznaczeniem pierwszej wyższej, bo nie wiem który śluz był tym relatywnie najlepszym..
    A co do zakłóceń, to ja jestem bardzo ostrożna. Poza tym p. Zdulska nie raz powtarzała, że nie można uznać jakiejś temperatury za zakłócenie tylko dlatego że nie pasuje do wykresu. Teraz też gorączkę miałam właściwie tylko jednego dnia po południu/wieczorem i dlatego mam wątpliwości co do tych porannych temperatur.. No nic, niedługo będę w domu i zrobię wykres i wtedy może będzie jaśniej widać mój przykład :)
    • CommentAuthorpulpecja
    • CommentTimeMar 29th 2011 zmieniony
     permalink
    Wpisałam dane do wykresu, mam nadzieję, że każdy go może zobaczyć. Ważne są notatki, bo tam wpisałam informacje o przeziębieniu.
    Miałam problem z opisaniem śluzu według oznaczeń które tutaj są. W tym cyklu nie miałam takiego ładnego Bj jak zwykle mam, i to przez kilka dni. W tym cyklu miałam przez 2 dni coś podobnego do Bj, ale na pierwszy rzut oka żółtawe. Potem raczej mniej rozciągliwy, ale bardzo przejrzysty - szklisty śluz, dlatego dopiero na koniec tego wyznaczyłam szczyt śluzu. Potem już wyraźnie na pewno mniej płodny, no i dzisiaj znów taki dość szklisty.
    No i jak tak na ten wykres patrzę, to wydaje mi się, że raczej mało prawdopodobne żeby jeszcze trwała faza płodna.
    Moje temperatury wyższe są na poziomie 36,6-8, a poziom podstawowy do tej pory miałam najwyżej 36,55, ale zwykle trochę niżej (36,35-45).
    • CommentAuthorpulpecja
    • CommentTimeMar 29th 2011
     permalink
    im dłużej patrzę na mój wykres, tym więcej mam wątpliwości :D
  2.  permalink
    Pulpecjo, nie mam dostepu do twojego nowego wykresu wiec napisze tu. Nie jestem pewien czy dobrze zrozumialas na kursie warunki jakim powinny odpowiadac temperatury by mozna bylo je uznac za tzw. przedwczesny skok czy wzrost. To wymaga odrobine wiedzy i drobine doswiadczenia. W kazdym razie jesli malzonkowie dosc zdecydowanie odkladaja poczecie a maja watpliwosci czy na pewno dana temperatura to przedwczesny skok to oczywiscie radzilbym im uznawac taka temperature za temperature nizsza i radzilbym brac ja jednak pod uwage przy wyznaczaniu linii podstawowej.
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.