cześć dziewczyny.. bardo prosze o pomoc w tej dziwnej sprawie, otóż.. wczoraj byłam u gina na mojej pierwszej wizycie, zrobił mi cytologię, usg i wszystkie inne badania. dziś w sql zaczął mnie pobolewac brzuch.. myślałam że coś zjadłam nieświeżego czy coś, ale potem bolał tak jak przy menstruacji, okazało się że dostałam okresu, a dziś jest to dopiero 22 dzień mojego cyklu.. zaniepokoiło mnie to, więc chcę was zapytac czy to możliwe że w jakikolwiek sposób po wizycie u gina i tych wszystkich badaniach można dostac wczesny okres???? bardzo mnie to nurtuje i prosze o pomoc

Myślę, że badanie ginekologiczne nie powinno mieć wpływu na cykl, ale nie jestem tego pewna.

Czy w poprzednim cyklu był skok temperatury? Zawsze masz takie krótkie i skąpe miesiączki?

Był skok temperaturyu, kilka wyższych. Skrócona faza lutealna chyba.

Witaj. Nie sadze zeby ktos tu byl w stanie precyzyjnie odpowiedziec na pytanie o powody krotkiej fazy lutealnej. Byla skrocona i to widzimy. Przydaloby sie zeby byla dluzsza o jakies 7 dni i to wlasnie jest ten brakujacy tydzien. Krotka faza lutealna miewa rozne powody. Czesto wynika z niedomogi lutealnej czyli z nizszym niz zwykle wydzielaniem progesteronu przez cialko zolte. Moze to tez czasem byc objaw mocno podwyzszonej prolaktyny... Ciekawi mnie skad lekarz wie, na jakiej podstawie twierdzi jakiej ze doszlo do owulacji...
Ja radze podejsc do sprawy ze spokojem. Po prostu warto przyjrzec sie kilku twoim cyklom. Jesli sytuacja z bardzo krotka faza bedzie sie u ciebie powtarzac kilkukrotnie to sprobuje cie namowic do wizyty i przegadania kart obserwacji z madrym ginekologiem a jesli to sytuacja sporadyczna to spokojnie -kobieta raz w roku ma prawo do odrobiny ekstrawagancji :-))
Powodzenia :-)

OK, jesli lekarz na USG rzeczywiscie widzial cialko zółte to o owulacje nie musisz sie raczej niepokoic. Nie jestem lekarzem wiec z pewnoscia lepiej jest nie mowic o lukach w mojej wiedzy ginekologicznej czy endokrynologicznej a raczej o jednej wielkiej luce :-) ale przyznam ze w swoim nieskazonym wiedza spojrzeniu nie widze jakos wyraznych powodow dla ktorych badanie ginekologiczne (standardowe) mialoby drastycznie skrocic faze lutealna. Dlaczego niby? Jesli dowiedzialas sie tego od jakiegos w miare rozsadnego lekarza to bede wdzieczny za garsc szczegolow. Coz takiego spowodowalo wczesniejsza menstruacje, jaki mechanizm, co sie stalo z powyzszonym progesteronem?
W kazdym razie jesli cos rzeczywiscie przerwalo faze lutealna na tak wczesnym etapie to zrozumiale ze ilosc wydzieliny menstruacyjnej musi byc niewielka - po prostu endometrim zluszcza sie zanim zdarzylo sie porzadnie rozbudowac.
Tak czy inaczej warto zebys przyjrzala sie nastepnym cyklom i dlugosciom fazy wyzszych temperatur.