chociaz i tak mysle ze tu faceci tez sie powinni wypowiedziec, a ich tu chyba nie ma? a moze podmaglujecie mezykow, polowki, wybrankow, czy jak tam zwiecie swych boskich mężczyzn?
mój złapał się na moje długie, gęste , ciemne włosy, a że sam nie ma ich za dużo szalał jak się w nich zanurzał , tylko ciągle mi wypomina jak mu kiedyś powiedziałam, że jemu plecy zaczynają sie od czoła
jak ja sie ostatnio zapytalam to sie dowiedzialam ze 1.osobowosc (co mnie zdziwilo bo dosc wredna potrafie byc;-) ), a jak zapytalam o wyglad to wymienil: piersi, pupa, brzuszek, usta, oczy, czółko, i to czółko zaskoczylo mnie najbardziej, ale uwielbia mnie w nie calowac, i najpierw myslalam ze to jak brat robi, a teraz juz wiem ze z niewiadomych mi przyczyn moje wydaje sie zwyczajne czółko budzi w nim jakąś niewymierną czułośc.. i powiedzcie ze faceci nie potrafią zaskakiwac? :)
zuza hahhahaah aleś ty okropna :)) mój lubi kręcone włosy a Ja jak na złość ostatnio prostuję moje :)) bo kobieta zmienną jest mu powtarzam a ten narzeka :))
kobieto ja sie narodziłam po to by zaspokajać..;-) po prostu lubie sprawiać przyjemność ;-) szybko? całą noc czekałaś.. gdybym była facetem i tyle byś musiała na mnie czekać to byś "wystygła" już dawno ;-)
ja z moim wlasnie jestem po rozmowach powaznych w ktorych mi mowil za co mnie pokochal i za co mnie kocha 1. osobowosc - to ze bywam wredna ale i stanowcza i konsekwentna a przede wszystkim ze mowie to co mysle. zreszta wiesz Vicki wrednosc chyba cos w sobie ma bo i moi znajomi mowia ze wlasnie ona daje mi to "cos" 2. wyglad - ponoc juz na 1 spotkaniu zakochal sie w moich wlosach wtedy rudych no ale teraz juz woli jak mam kasztanowe bo twierdzi ze z rudymi jestem za grozna. w wygladzie wymienia jeszcze zniewalajacy usmiech i powalajace spojrzenie :) 3. temperament - jak to sie kiedys zasmial jestem taka szalona Ziuta co to ie potrafi na tylku usiedziec i ma tysiac pomyslow na minute i jeszcze kaze innym je wcielac wspolnie w zycie, aaa no i ponoc uwielbia moj temperament lozkowy chociaz on sam przy nim wymieka
a jesli idzie o narzekanie - w wygladzie to obgryzanie pazurow (jak sie zdenerwuje to bach lapy do buzi) a w charakterze to "fochliwosc" jak cos mi nie podleci to od razu sie dasam aaa no i twierdzi ze jestem pracoholiczka
tia AniuM ja tez jestem ruda:) chociaz farbowana, ale nawet matka mojego polowka twierdzi iz pasuje mi to. ja sie smieje ze bardziej pasuje do mojego charakteru, ale qmpel kiedys stwierdzil ze tak naprawde to jestem tak wredna jak ruda.. chociaz ja juz taka wredna nie jestem,bardziej kocham inteligentne ironiczne i/lub wieloznaczne zarty,ale uwaga ironiczne, nie zlosliwe! zrobila sie ze mnie wieksza dyplomatka, w dodatku naczytalam sie ksiazek rozwoju relacji miedzyludzkich i stosuje je i wychodzi cudnie
mój M uwielbia rolę glowy domu - a wiadomo ze ostatnie slowo i tak należy do mnie ale nie daję mu tego odczuć, niech się chociaż tym cieszy. jak pytam za co mnie kocha mówi: za całokształt (i jak to rozumieć?). najbardziej lubi jak jestem ładnie i elegancko ubrana, wtedy oczu nie może oderwać. i jeszcze lubi moją kuchnię, może to glupie ale chyba rzewczywiście sprawdza się reguła przez żołądek do serca. natomiast nie lubi moich podstrzelonych pomysłów, które chcę od razu zrealizować, a później mi nagle przechodzi. i wogole u mnie wszystko musi być JUŻ jak juz coś wymyslę. a podziwia mnie za "chodzenie po urzedach" - to ja załatwiam wszystkie urzędowe - papierkowe rzeczy, i sama muszę przyznać ze naprawdę jesem w tym dobra i nie tak łatwo mnie zbyć byle czym
Vicky ja tez najlepiej czuje sie w rudosciach ale zeby mezowi sprawic radoche wieksza czesc roku jestem szatynka a latem rudzielec. Do uczniow ostatnio sie nawet smialam ze to ze zmienilam kolor wlosow (z rudego na kasztan) oznacza ze zmienil mi sie charakter, bo wlasnie charakterek i temperament to mam prawdziwego rudzielca :) jesli idzie o ironie to troche chyba jestesmy podobne, jak to mawia kolezanka delikatnie niby cos powiem ale w piety osobie zainteresowanej az pojdzie :D
skarbel - ja w domu tez odpowiadam za spray urzedowe, na dodatek u nas to ja trzymam kase i podejmuje wiekszosc decyzji ;)
a my mamy osobne konta ale uzgadniamy wszystko razem i ewentualnie robimy zrzutkę. najśmieszniejsze jest to że do tej pory nie wiem dokładnie ile zarabia mój M i nie kontroluje jego wydatków. jak jedziemy po pieniążki to pod mój i jego bankomat - później ustalamy mniej więcej kto płaci za zakupy.
vicky Ja dzisiaj idę się zakopać w jakimś dole bo w takim stanie to żadne facet na mnie nie poleci - mam mega kurwice na cały świat - ryczeć mi się chce, nic mi się nie chce, ludzi też nie chce oglądać i te 28 dni mnie wkur........a :( musiałam powyzywać :( SAMA Z SOBĄ MUSZĘ DO ŁADU DOJŚĆ :(
Ja mam mały :(( buuuu jak na swoje 173 wzrostu a i teraz jeszcze mi się cholera przytyło no i nie mogę zrzucić 4 kilogramów :(( więc nie wiem co mojemu na tę chwilę będzie się podobało :(
Mnie też się z 2-3 kg przytyło ale duużo poszło w biuścik dodatkowo, a jestem szczupła Nikt mi nie wmówi, że rozmizr biustu nie ma znaczenia. Ladybird współczuję, rozerwałabym go chyba
... ach u mnie ciągle pod górkę dlatego w chwilach gdy coś się dzieje Ja sie szybko złoszczę :((
rozmiar biustu ma znaczenie - faceci jedynie aby nie urazić swojej kobiety mówią coś innego :(( Ja mam chyba wstręt do facetów i za to się mszczę na nich rozkochując ich a potem..........
Rozmiar biustu ma znaczenie, ale upodobania co do niego są różne Mam wielu przyjaciół wśród chłopaków i wiem, że niektórzy szukają tylko rozmiaru C, niektórzy powyżej D, inni nie patrzą na rozmiar, tylko na kształt "żeby nie były obwisłe", a jeden znajomy chce co najwyżej A i bardzo się smucił, jak w III fazie dziewczynie się powiększały . Tak więc upodobania są różne, chociaż nieraz faceci nie chcą urazić ukochanej i mówią, że jej jest idealny (chociaż wiem, że "polowali" na inny)- ale, jak mi jeden z nich powiedział - chciał inny, bo nie wiedział, jaki ten może być cudowny... oj, faceci to jedna wielka zagadka!
no ja przed ciaza mialam rozmiar B ale w ciazy mi skoczyl na DD wiec maz mial radoche, pozniej jak spadl na C tez nie narzekal. Smialam sie ze im wieksze mam bimbalki tym on ma wiecej radochy :)
Lady wez ty mnie nie zalamuj waga... ja tak najbardziej to zazdroszcze dziewczynom figury... ja od zawsze mialam tendencje do tycia a 3 lata temu po hormonach i sterydach baaaardzo bardzo przytylam. w rpawdzie udalo mi sie zrzucic ponad 20kg ale teraz przez wakacje odtylam, zazeralam stresy i to sa tego skutki. Do bycia w miare zadowolona z siebie powinnam zrzucic z 10kg, na szczescie moj maz lubi moje odstajace dupsko no i co ciekawe on sam jest strasznym szczupaczkiem a wcina za 5
oczekujaca to ja ci tez chcoiaz z piateczke podrzuce :) ty to jak moj maz - smieje sie ze na niego to jedzenia szkoda bo on i tak nic nie tyje , juz nawet badania mu wsyzstkie robilismy i zdrow :)
maaaaaaaaaaaaaaaaaaatko ale chudba z ciebie, ja mam 3 cm mniej wzrostu a 25kg wiecej... tylko isc sobie w leb palnac... a jeszcze sie wczoraj nawpierdzielalam czekolady
Ania wyluzuj.....no co ty....a ja wczoraj zjadłam paczkę chipsów...2 batony Pawełki....1 grzesiek....puszke orzeszków ziemnych w miodzie....nie liczac kanapek i obiadu.....
Aniu a po drugie to przesadzasz widziałam twoje zdjecie i jest ok...bardzo miła z Ciebie osóbka...i córeczka do tatusia podobna...a ten torcik...palce lizać...
Ladybird, nie masz się czym martwić. Małe krągłości ułatwiają życie. Ja mam ich aż za dużo, co wybitnie wybranka cieszy, a ja mam kłopot. Mnie i mojego wybranka połączyło wspólne hobby - konie.
ladybird no zobacz a jak ja mowie "sympatyczny" o jakims facecie to jest on dla mnie aseksualny. ja zwykle jak ktos glupi pyta co o nim mysle a go lubie to tak mowie,ale on o tym nie wie i sie cieszy. a kolezanki juz wiedza, ze chlopak nie ma szans;)
ja po prostu "przepadam" za okresleniem sympatycznym, nie znosze go i uzywam raczej sarkastycznie i jak przy blizszych znajomych uzyje okreslenia ze ktos jest SYMPATYCZNY to od razu wiadomo o co chodzi i jaka miloscia palam do tej osobki :D
oczekujaca - no moje szczescie ze te kilosy jakos tak mi sie nieglupio rozkladaja w sumie wszystkie kumuluja sie na bioderkach i udach wiec odpowiednio dobranym strojem i wyeksponowaniem dekoltu plus podkresleniem oczu moge to jakos zatuszowac :)