Po analizie sytuacji w programie „28dni” oraz wypowiedzi wielu uczestniczek, przedstawiam poniższe proponowane zasady pracy eksperta.
1. Ekspert jest osobą, która ma uprawnienia do nauczania metod(y) NPR potwierdzone dyplomem określonej organizacji (ukończony kurs nauczycielski metody). 2. Ekspert służy swoją wiedzą i umiejętnościami wszystkim użytkownikom „28dni” 3. Ekspert pomaga interpretować wykresy, ale nie wykonuje interpretacji zamiast osoby zainteresowanej. Ma wyjaśniać trudne sprawy, a nie zastępować użytkownika. Prośba o „zinterpretowanie wykresu” jest więc nieporozumieniem. 4. Ekspert nie naucza metody poprzez dawanie podstawowych odpowiedzi - od tego są kursy (np. „Kurs 28dni”) i egzaminy. 5. Ekspert może dawać wskazówki co do zmian w stylu (trybie i warunkach) życia, które pozwolą na „uporządkowanie” wykresu. 6. Ekspert NIE JEST DORADCĄ życia małżeńskiego. Każdy sam decyduje kiedy i jak współżyć. 7. Ekspert nie odpowiada (także karnie!) za wyniki działań podjętych lub niepodjętych przez użytkowniczki na podstawie wypowiedzi eksperta. Pełną odpowiedzialność za decyzje i działania ponosi wyłącznie użytkownik „28dni”. 8. Ekspert odpowiada na stawiane pytania szczegółowe tylko bezpośrednio do niego adresowane (nie na forum!) 9. Ekspert może skierować zadane mu pytanie do innego eksperta o ile uzna, że tamten lepiej odpowie na to pytanie. 10. Ekspert ma prawo wymagać od pytającego dodatkowych informacji i wyjaśnień, które pozwala mu na udzielenie poprawnej odpowiedzi na zadane pytanie. 11. Ekspert udzielając porady interpretacyjnej wykresu powinien podać według zasad jakiej metody NPR udziela odpowiedzi. Nie wystarczy, że w swoim profilu podał, że jest nauczycielem określonej metody. 12. Ekspert nie czyta wszystkich wypowiedzi na forum ani komentarzy do wykresów; nie wyszukuje więc tam pytań czy apeli skierowanych do siebie - mogą pozostać bez odpowiedzi! Dotyczy to także dyskusji na forum z udziałem eksperta (ekspert nie ma obowiązku śledzenia dyskusji, nawet rozpoczętej przez siebie). 13. Ekspert może włączać się do dyskusji na własne życzenie.
Dobra, a co w takim razie ekspert RACZY zrobić? Co to znaczy: "Ekspert pomaga interpretować wykresy, ale nie wykonuje interpretacji zamiast osoby zainteresowanej." ? Jeśli mam wykres całego cyklu to chyba mam prawo poprosić eksperta o napisanie mi, które dni były płodne na podstawie wykresu. Bo inaczej sensu nie widzę. I chyba powinnam móc zapytać eksperta, prosząc o zerknięcie na wykres, kiedy współzycie jest najkorzystniejsze pod względem poczęcia, lub kiedy powinnam go unikać, jesli dziecka nie planuję. Nie wiem, jak pomocny jest Petomasz, sama nie pytałam go o nic, ani żadnego innego eksperta, ale z tych punkcików wyżej jakos odnoszę wrażenie, że więcej jest tego czego ekspert nie robi i unikania odpowiedzialności za swoje porady.
Jest ciekawy wątek nauka a teologia. M.in. dzięki temu filmowi jako jedan z pierwszych polskich uczestników działałam w SETI@home. Po przemieleniu iluś setek jednostek danych program przestał mi działać i niestety nic nie znalazłam. Czytałaś książkę?
nie czytalam niestety ale ciekawilo mnie zawsze to zagadnienie. i chcac nie chcac polegalam zawsze na odczuciach ktore do szkielka i oka zaliczyc sie nie da..a wiem ze jak nie ufam im to potem wychodze na tym gorzej niz zablocki na mydle..
Aniu, eksperci mają tu chyba być po to, by rozwiewać nasze ewentualne wątpliwości co do interpretacji wykresów, a nie interpretować je za nas. Twój cykl, Twoja interpretacja. Ważne, że jest się do kogo zwrócić o pomoc gdy okaże się że np nasza wiedza jest zbyt mała by wykonać interpretacje poprawnie.
Optymistą być to chyba nie tak źle dziewczyny? Póki co nie korzystałam bo mam osobisty kontakt z ekspertami, którzy bynajmniej nie wykonują za mnie całej roboty.
Ja korzystałam z pomocy eksperta i mi doradził - co prawda nie potrzebowałam pomocy nagłej, ale ekspert się dosyć zaangażował. Nie dziwcie się też, że eksperci nie są do dyspozycji całą dobę - ja i tak ich podziwiam, że tak się angażują w coś, za co nie otrzymują wynagrodzenia!
Cześć dziewczyny! Czuję się wywołana do odpowiedzi. Zaznaczam, że wypowiadam się tylko za siebie, a nie za wszystkich ekspertów.
To prawda, że nie dostajemy za naszą działalność żadnego wynagrodzenia, czym naprawdę się nie przejmuję, bo robię tu to, co najbardziej lubię. Odkąd mam bezprzewodowy internet jestem na 28dniach kilka razy dziennie, pomimo że pracuję. Odpowiadam na każdą wewnętrzną wiadomość i nawet interpretuję ;) (chociaż czasem wiem, że osoba, która pyta, niewiele wie o npr, wtedy polecam jakąś lekturę).
Zgadzam się z pkt. 12, bo to byłoby bezsensu, gdybym miała non stop śledzić forum albo przeglądać wykresy wszystkich dziewczyn, które uczyniły ze mnie swoją przyjaciółkę. Wierzcie mi, że wtedy na 28dni spędzałabym conajmniej 8h.
Jeśli zwrócicie się do mnie bezpośrednio, korzystając z poczty wewnętrznej, gwarantuję pomoc.
Witam. Te punkty na gorze watku sa proba opisania tego czego mozecie ode mnie oczekiwac. Nie nie wiem czy idealnie oddaja rzeczywistosc ale moim zdaniem niezle przedstawiaja charakter naszej obecnosci na tym stronach. Jestem dostepny chyba kilka godzin dziennie. Przede wszystkim odpowiadam na konkretne pytania ktore dostaje w poczcie. Lubie jesli osoba pytajaca napisze pare slow o sobie co pozwala mi choc troche ja poznac czy probowac rozumiec. Warto tez przeczytac te kilka zdan w moim opisie - to moze pomoc w ustaleniu tego na czym sie znam, w czym mam doswiadczenie i co mnie interesuje. Staram sie reagowac takze na inne listy typu "zerknij na moj wykres" ale przyznam ze za nimi nie przepadam. Przegladam tez sporo wykresow ktore jakos mnie zaciekawily i czesto wrzucam swoje trzy grosze nieproszony. Rzadko ale jesli mam chwile to zerkam na wykresy udostepniane szczegolnie przez mlode stazem uzytkowniczki ktore poruszaja sie mniej pewnie w serwisie i maja niewiele komentarzy przyjaciolek. Na forum bywam takze rzadko ale kilka watkow uwazam za wazne stad zdarzylo mi sie w nich odezwac. Moze tak byc ze ktos napisal do mnie i nie doczekal sie odpowiedzi. Staram sie reagowac na korespondencje w poczcie albo w komentarzach pod wykresem ale jesli ktorac z was wyslala do mnie konkretne pytanie a ja na to nic to prosze sie stanowczo upominac o moja reakcje. Inna rzecz ze z natury metody rozpoznawania plodnosci przeznaczone sa do samodzielnego wykorzystania. Ekspertowi trudno jest na podstawie zapisow w diagramie roztrzygac czy szyjka rzeczywiscie byla miekka i ktory sluz oznaczony przez Bj byl "lepszej jakosci". czesto wypowiadam sie w sprawie interpretacji i analizy ale warto pamietac ze to nie moj glos ma tu byc roztrzygajacy. Warto takze pamietac ze nie jestem lekarzem a nawet gdybym byl to i tak nie podjalbym sie stawiania diagnozy przez internet. Na zakonczenie serecznie dziekuje tym z was z ktorymi zdarzylo mi sie rozmawiac w roznej formie, za klimat tych rozmow, ktory sprawia ze bardzo cenie sobie to miejsce