Witam Was przyszłe mamusie i te już rozpakowane. Czy któraś z Was cierpi może na łuszczycę? Jak sobie z nią radzicie? W ciąży nie wolno brać leków sterydowych, bo niestety uszkadzają płód. Ja mam zmiany na piersiach i na głowie, koszmar. Szukam naturalnego sposobu jak to złagodzić....
Mój mąż i córka dobrze reagują na maść Mavena, nie wiem, czy ją można dostać w Polsce, nie jest sterydowa, to witamina B12. Skóra im się jakby odnawia po jakimś czasie.
Ja uzywalam zawsze na male zmiany Cutibaze, to jest masc witaminowa, dostepna w kazdej aptece bez recepty. Chociaz mam to szczescie, ze po ponad 10 latach wyrzutow mam od 2 lat spokoj. Pojawiaja sie sporadyczne malenkie zmiany na skorze. Swego czasu dermatolog polecala mi tez szampony dziegciowe. Nie wiem jak sie to ma do ciazy, bo nie musialam sprawdzac, ale w ogole dziegc dziala leczniczo na luszczyce wiec zainteresuj sie. Sprawdz jeszcze avantan, czytalam calkiem niedawno, ze w malych dawkach nie powinien szkodzic. No i natluszczac, natluszczac... No i first of all - LEKARZ.