ja dopiero sie z deka ogarnelam. jakis taki dzien na wariackich papierach mialam i troche bojow urzedniczych potoczylam
moja rodzinka uraczyla mnie na wieczor PITami, kuzynki, ciocia, babciny i taty. kurcze jeszcze te z ulgami prorodzinnymi czy jak kilka miejsc pracy umiem ale jakos mi te z ulgami rehabilitacyjnymi nie ida...
a wlasnie moze ktoras z was wie - ciocia przekroczyla prog i musi doplacic kase do skarbowki. ile ma na to czasu i czy ja o tym poinformuja czy musi zaniesc dowod wplaty sama skladajac pit lub w jakims czasie dostarczyc?
do 30.04 musi zapłacić, nie musi przynosić dowodu zapłaty - jak będzie brak wpływu na koncie to dostanie wezwanie; a z czym masz problem z tymi wyd.rehabilitacyjnymi?
dzieki Jemma za info. o kolejna rzecz czlowiek dzieki forum madrzejszy :) a z tymi wydatkami to nie lapie o co chodzilo mamie z podana suma z faktur "do zaplaty" i "odpis" nie wiem ktore mam wstawiac
a teraz numer dnia - tak okolo poludnia zauwazylam ze mam jakies raporty dostarczenia wiadomosci. patrze a tu sms wyslany do mezowego szefa o tresci z deka dwuznacznej „jestem wolna po 13tej, czekam”… coooz szczegol ze to byl sms do mojej bratowej ale ze ostatni wyslany tresci a ja nie skasowalam tresci to dziecko jakims cudem przeslalo go dalej :)) booosh dobrze ze ten szef nie oddzwonil bo to bylyby cyrki dopiero
Wczoraj wyjechał, dzisiaj miał zwiedzać stolicę, na razie nic nie pisał. A mi sięostatnio nic nie chce, nawet na forum wchodzić, chyba nie służy mi to siedzenie w domu. Wysyłam cv, ale na razie zero odzewu, no i z drugiej strony, nie pojawia się wiele ofert, które by mnie interesowały, a póki co nie jestem na tyle zdesperowana, żeby szukać pracy jako kasjerka.....
SH- czas z pewnością szybko minie :) R zastanie Ciebie pewnie juz w nowej pracy:) Ściskam kciuki:)
Witaj jemma:) 1- elektrownia- konieczne sa warunki przylączenia prądu, aby zacząc cokolwiek. Do uzyskania warunków potzrebny jest akt własności działki i druczek , który wypełniasz na miejscu
A do tego trzeba miec już projekt? chyba nie? Ja też chodze nabuzowana bo w pracy młyn, ale wyżywam się na koleżankach z biura , więc w domu już spokój
Aga no co niektore w papierkach siedza... jak ja kocham pitologie... i jeszcze sobie rodzina zazyczyla zebym im przepisala wrrrr... a z nabuzowaniem to moze sie ode mnie zarazilas... ja juz kolejny dzien tak mam
Ja dzisiaj dziwnie spokojna jestem, za to pozostali domownicy od rana nabuzowani, a wszystko dzięki mojemu cudownemu bratu, któremu sięrano tyłka nie chciało dźwignąć, żeby do szkoły pójść, i zrobił sobie łóżkowe wagary...
kurcze chyba pogoda sie zmieni. tak mnie lupie w stawach ze sobie miejsca znalezc nie moge... chyba zaraz pojde do meza coby za kolanko potrzymal (czyt. smierdziucha masciowego wtarl)
Ech- normalenie stare baby- a wszystko gnojstwo młodsze ode mnie To i ja idę. Tylko musze się zastanowic co mnie boli i coby tu mezu natrzec musiał :P pa
ja chyba też se pójdę - kimłam się nad ksiażka z 10 minut i teraz spać mi si nie chce. Glizdek dziś miał coś zły dzień ale nareszcie jest cisza kolorowych Babeczki
czesc dziewczynki,dzisiaj wieczorem przychodzcie bo stawiam %%%%% mam imieniny:) co do budowy ja jestem jeszcze bardziej zielona ,mój M sie tym zajmuje w zasadzie wiec mnie to całe"latamie" omija-teraz przyjedzie to tez bedzie załatwiał wszystko zaległe Jemma to gratulacje ,mozemy sie wymieniac informacjami chociaz Aga jest bardziej w temacie niz ja spalismy cudownie wiec nawet mam humor
I mamy czwartek! Jasna doopa jak ten czas zapiernicza ... Ciacho to wszystkiego dobrego dla Ciebie Ja już z kawą przy gębie - pochlipuję :P Juniorzy śpią a monsz ma dziś służbę ... Miłego!
Ciacho dołączam się do zyczeń Jessuuu wczoraj snieg , dzis deszcz ocipiec można z pogodą a na dodatek młody upodobał sobie jazdę na doopie i gdzie tylko sie da więc puszczam go tylko koło bloku bo z miasta to jak z takim smoluszkiem wracać. Ania nie zazrdosze premii męża, gdybyście wszyscy jechali albo koszty całkowicie pokrywała firma a tak... ale ja od siebie eż imprezy dla pracowników bez osób towarzyszących, w niektórych miejscowościach to co niektóre imprezy były tak intymnie integracyjne że ja wiedząc o tym wcale nie chodziłam bo mnie cos tyrafiało
Aga i jak tam z wagą? bo nie wiem czy nie doczytałam ja po 3 dniach powrotu do swojego rytmu mam kilo mniej znaczy jeszcze z 5 by się dało zgubić ale sądze ze do wielkanocy sie wyrobię