Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 23rd 2006
     permalink
    To ja jestem z tego samego rocznika.
    A foto ogiera jest w moim profilu. To nie jest siwy arab z ikony, lecz gniady małopolak.
    --
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeOct 23rd 2006
     permalink
    Amazonko ile miesiecznie wychodzi cię utrzymanie konia?
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeOct 23rd 2006 zmieniony
     permalink
    mnie jeszcze długo nie będzie stać nie tyle co na zakup konia ale miesięczne jego utrzymanie! Tu na stajni, gdzie uczę się jazdy - wynajęcie boksu, ścielenie, 3 posiłki dziennie to 400 złotych... Dla mnie dużo, bardzo dużo ale nie tracę nadziei, że kiedyś i Ja będę szczęśliwą właścicielką konia :)) a gdyby nim była Batuta hmmmm ( szkoda gadać )
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 23rd 2006
     permalink
    Hmm, pensjonat w mieście kosztuje obecnie 500 zł/mc. Co 6 tygodni lub więcej jest wizyta kowala i rozczyszczanie kopyt (30 zł) lub/i podkuwanie (100 zł). Ogier przez ostatnie lata chodził "boso" - ma zdrowe, twarde kopyta, ale ostatnio jest podkuwany ze względu na pracę. Ponadto 1-2/rok odrobaczanie. Wybranek od czasu do czasu inwestuje w sprzęt - ostatnio kompletuje wyposażenie w stylu western: czapsy, ostrogi i pasek, wędzidło, lasso, nowy popręg, gruby westernowy czaprak. Zmiana stylu jazdy kosztuje. Ostatnio też pozwolił sobie na bajer w postaci odblaskowych owijek na wieczorne powroty z terenu, ale były to pieniądze wyrzucone w błoto, bo owijki nie trzymają się.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 23rd 2006
     permalink
    Większą inwestycją jest zakup konia i sprzętu do niego. Myślę, że dla Ciebie dobrym rozwiązaniem byłaby dzierżawa upatrzonego konia w ośrodku jeździeckim.
    --
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeOct 23rd 2006
     permalink
    Młode lata i wakacje, to 2 miesiące na wsi. Praca, zabawa, życie wiejskie które bardzo mi się podobało! Mieli tam kiedyś konie i zawsze przy pierwszej lepszej okazji wsiadałam sobie na jakiegoś na oklep i jezdziłam po nieweilkim poletku! Szkoda gadać co to była za jazda ale była! Uwielbiałam konie i do dzisiaj je uwielbiam! Dawno temu chciałam sie uczyć jazdy konnej ale warunki i możliwości były kiepskie a i stajni było niewiele! Teraz żałuję, że nie mogłam wcześniej zacząć nauki! Nie żałuję jednak ani jednego dnia z maja br. gdy pierwszy raz siedziałam w siodle! Nie żałuję ani jednego dnia, gdy miałam wielki problemy co do zorientowania się o co w tymw szystkim chodzi. Płakałam, zsiadałam z konia, byłam prawie gotowa zrezygnować z nauki. Dzisiaj wem, że to by był mój największy błąd. Uczę się nadal i jak tylko będę miała taką możliwość będę się uczyła! Czeka mnie jeszcze wiele do nauczenia się. Galop - ciągle mam z tym problem, ale tak jak nauczyłam sie anglezowania na właściwą nogę, tak jak nauczyłam się wysiadywać w ćwiczebnym - co było dla mnie cholernie ciężkie tak i nauczę się tego co zrobić i jak zrobić aby galopować bez uzycia palcata czy też chop, czy też słowa galop .... uczę się i jestem z tego dumna :))
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeOct 23rd 2006
     permalink
    Pytałam juz o dzierżawę ale nie ma takiej możliwości - Batuta byłaby brana pod uwagę! Obecnie jest źrebna około 6 miesiąc. Kon urodził się w 2000 roku więc to 6 letnia kobyłka! Twarda jeśli chodzi o jazdę na niej nie mówiąc o galopie - bardzo twarda. Płocholiwa ale kochana... jak pisałam wielokrotnie bardzo ją kocham!
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 23rd 2006
     permalink
    Oooo, super, że miałaś takie wakacje. Ja nawet nie śmiałam o tym marzyć, bo nie mam rodziny na wsi.
    Heh, gdy pojechałam na swój pierwszy obóz, myślałam, że będę najlepsza, ale szło mi najgorzej. :-) Inni po powrocie do domu zapominali o jeździe, a ja kontynuowałam naukę w najstarszym ośrodku rekreacyjnym w mieście z krytą ujeżdżalnią.
    Dobrze Ci idzie. Nie rób przerw...
    Batuta chodzi pod siodłem? Pisałaś, że nie chodzi teraz. Jest młoda, może po odsadzeniu źrebaka będzie do dzierżawy?
    --
    •  
      CommentAuthorAnia
    • CommentTimeOct 23rd 2006
     permalink
    "Ostatnio też pozwolił sobie na bajer w postaci odblaskowych owijek na wieczorne powroty z terenu, ale były to pieniądze wyrzucone w błoto, bo owijki nie trzymają się."

    To może spróbowac zwykłych światełek odblaskowych z dziecięcego tornistra? :rolling:
    ja was nie rozumiem, koniary, bo nie połknęłam tego bakcyla. Ale pewnie tak już jest, że kto pozna konie w młodości, potem kocha je całe życie.
    Ja konie lubię... podziwiać z daleka. Boję się ich z bliska. Sa dla mnie wielkie, piękne i niebezpieczne. Tyle mi wystarczy.

    Biedroneczko pytałam o Twój wiek, bo tak rozpaczasz, że nie możesz mieć konika, jakbyś miała 5 latek i marudziła, że mama nie kupi ci lalki.
    Odłóż na razie marzenia na półkę, ale kiedyś może je zrealizujesz, jak sie mocno postarasz. Tego ci zyczę.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 23rd 2006 zmieniony
     permalink
    Heh, jeśli odblaski będą potrzebne, to wybranek sam je sobie zrobi. Taki już jest. Lubi tworzyć/budować różne rzeczy sam. Nie mogą być z tornistra, ponieważ mają być przymocowane do końskich nóg, a do tego służą specjalne "urządzenia": owijki, bandaże lub ochraniacze.
    Wiele osób połyka bakcyla np. w wieku 30 lat.
    Ano, Ania, to dobry opis. Są wielkie, piękne i niebezpieczne. To wszystko prawda. Dodatkowo podatne na rozpieszczanie, inteligentne, pamiętliwe i inne niż domowe drapieżniki (wielu laików jest tym zaskoczonych).
    Niejedna rozpacza, bo nie może kupić konia. Niejedna rozpacza, bo nie może zajść w ciążę. Takie życie.
    --
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeOct 23rd 2006 zmieniony
     permalink
    Aniu marzeń sie nie odkłada na półkę bo potem się o nich zapomina! Rozpaczam jak małe dziecko za lalką! Tylko, że lalkę mozna sobie kupić i jest to zabawka wg mnie na chwilę, która nie oddaje uczuc, nie czuje, nie potrafi być wdzięczna za to jak się z nią obchodzisz. KOŃ ten o ktorym piszę i którego kocham to żywe zwierzę! Nie da się mojego marzenia w związku z tym koniem odłożyć na półkę gdyż jemu też latka lecą i starzeje się...

    Chyba trzeba z tymi zwierzętami poobcować aby zrouzmieć je na tyle, że chociaz są wielkie i niebezpieczne to potrafią być kochane i wdzięczne za dobre ich traktowanie, czują Nasze uczucia i odczucia - są cholernie mądre. Koń na wybiegu - widok najpiękniejszy :)

    Amazonko nigdy zwierzęcia nie przyrównam do dziecka i nigdy moich marzeń nie przyrównam do tych związanych z pragnieniem zajścia w ciążę nie tylko przeze mnie ale i przez inne kobiety.

    Każda z nas jest inna i inaczej podchodzi do marzeń. Ja marzę i nie przestaję, dlatego być może moje marzenia się spełniają z czasem :)

    Aniu życze Ci abyś kiedyś spróbowała jazdy konnej i abyś znalazła swoją końską miłość - zrozumiałabyś mnie..... i inne koniary:). Za każdym razem kiedy się z nią widzę mam łezki w oczach i nic z tym nie zrobię bo to silniejsze ode mnie! Łezki też mam kiedy czytam o kolejnych szczęsliwych kobietach tutaj zaciążonych - taka już jestem :))

    Batuta zaczyna wracać do chodzenia pod siodłem!Około 1 miesiąca z hakiem stała, gdyż miała problemy z kręgosłupem i chociaz jest już lepiej to i tak wg mnie powinna stać jeszcze jakiś czas albo do oźrebienia! Brakuje jej pod siodło silikonowego podkładu - troszkę by było jej lepiej. Na stajni wszystkie konie stoją jak nie w boksach to na parę gdzin są na padoku bez dostępu do zielonej trawy! To tez smutne!
    Tak mniej więcej wygląda padok no i B:
    sam brudny piach :(
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeOct 23rd 2006 zmieniony
     permalink
    Wiecie co! mam wizję tego cyklu :)) oto ona:

    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeOct 23rd 2006 zmieniony
     permalink
    a tu link do poczytania sobie o plemiczkach :))

    http://kobieta.gazeta.pl/edziecko/1,54921,2516441.html
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeOct 23rd 2006
     permalink
    a jak już plemniczek zrobi swoje ........ widzę

    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeOct 23rd 2006 zmieniony
     permalink
    a może tak "ciężarówki" sprezentują swoim panom prezent - KOSZULKA DLA TATY :))

    http://www.mamadama.pl/koszulka-taty-p-703.html
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 23rd 2006
     permalink
    Ech, marny ten padok. W miastach tak bywa - mało miejsca na ujeżdżalnię, a co dopiero na padok.
    Lepiej niech Batuta chodzi pod siodłem przez jakiś czas przed wyźrebieniem. Klacz to nie człowiek, który musi na siebie uważać. Przecież w normalnych warunkach źrebna klacz musi nadążyć za tabunem uciekającym przed drapieżnikiem... Parogodzinne źrebię również...
    --
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeOct 23rd 2006
     permalink
    Wiem amazoneczko! ale wiesz niech chodzi jak jest zdrowa a ten kręgosłup hmmmm wątpliwy jeszcze jest temat...
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 23rd 2006
     permalink
    Co jej dolega?
    --
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeOct 23rd 2006
     permalink
    a padok marny to Ja wiem i gadać nie muisz! ten jest nawet bardzo marny, że szkoda gadać....
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeOct 23rd 2006 zmieniony
     permalink
    dokładnie nie wiem. Problemy z kręgosłupem... na wskutek czego nie wiem....źle znosi dotyk ale powiem szczerże, nie miałam okazji pogadać jeszcze z kierownikiem ... dowiem się więcej dokładnie w czwartek lub w piątek ..
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeOct 23rd 2006
     permalink
    Damazy znowu coś nakombinował hmmm oj to z niego gagatek :))

    Gdzie Was wszystkie wcięło??
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeOct 23rd 2006 zmieniony
     permalink
    Przyczyną mojej kontuzji jest http://www.funtour.marlan.pl/park/index.htm polecam :)) bo warto się czasami pomęczyć :))
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeOct 23rd 2006
     permalink
    a to FLUIDEK nisący szczęście :))
    • CommentAuthorRenia27
    • CommentTimeOct 23rd 2006
     permalink
    ja też chcę takiego bociana...
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeOct 23rd 2006
     permalink
    Reniczak proszę
    •  
      CommentAuthorAnia
    • CommentTimeOct 23rd 2006
     permalink
    Lepiej niech Batuta chodzi pod siodłem przez jakiś czas przed wyźrebieniem. Klacz to nie człowiek, który musi na siebie uważać. Przecież w normalnych warunkach źrebna klacz musi nadążyć za tabunem uciekającym przed drapieżnikiem..


    Hemmm... ale to chyba nie to samo, co bieg (a nawet chód) z kilkudziesięcioma kilogramami balastu na grzbiecie? konie w naturze nie mają jeźdźców.
    Szkoda mi ciężarnej Batuty, jeśli ktoś na niej ma jeździć mimo ciąży i problemów z kręgosłupem.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 23rd 2006
     permalink
    Koń to nie człowiek, który musi się oszczędzać. Zauważ to. Wiem, że to trudno zrozumieć. Źrebne klacze pracują normalnie, a potem lekko. Nie ma ku temu przeciwskazań weterynaryjnych, jeśli czują się dobrze.
    Ladybird, źle znosi dotyk? To brzmi niedobrze. Może to nie choroba, lecz łaskotki albo narowy? Czekam na info.
    --
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeOct 24th 2006
     permalink
    Amazonko przekażę jak coś więcej się dowiem! :))
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeOct 24th 2006 zmieniony
     permalink
    Aniu one naprawdę wiele znoszą i też się o tym przekonałam :)) zresztą człowiek tez wiele znosi i nic mu nie jest i koniem nie jest. Koń - silne zwierzę :)) da radę :))
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 24th 2006
     permalink
    OK, napisz, jak Ci się jeździło.
    --
    •  
      CommentAuthorIzunia
    • CommentTimeOct 24th 2006
     permalink
    Jeeeeeestem :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorIzunia
    • CommentTimeOct 24th 2006
     permalink
    czeeeeeeeeeeeeee wszystkim - dziś mi SERDUCHU gra - Celine Dion - Love Doesn't Ask Why [na GG] :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorKes
    • CommentTimeOct 24th 2006
     permalink
    Celine to mi zawsze gra.... uwielbiam! :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeOct 24th 2006
     permalink
    to zupełnia tak jak ja! :bigsmile::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorIzunia
    • CommentTimeOct 24th 2006
     permalink
    hmmmmmmmmmmmmmmmmm rozmarzyłam się na dobre :wink:
    •  
      CommentAuthorIzunia
    • CommentTimeOct 24th 2006
     permalink
    DRONECZKO bardzo mi się podoba Twoja wizja - baaaaaaaaaaardzooooooooooooo!!!!
    •  
      CommentAuthorKes
    • CommentTimeOct 24th 2006
     permalink
    To przez Celineczke Izunia! :-)
    IWA, a które kawałki lubisz najbardziej?
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeOct 24th 2006
     permalink
    nie potrafię podjąć takiej decyzji, ja po prostu uwielbiam głoc Celin, ale najbardziej uwielbiam kiedy śpiewa po francusku! Ten język jest piękny, a do tego jej śliczny głos ...!!! Hmmmmmmmmmmm:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorIzunia
    • CommentTimeOct 24th 2006
     permalink
    taaaaaaaak IWA masz rację, kojący francuski głosik :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorKes
    • CommentTimeOct 24th 2006
     permalink
    Widzę tu dwie pokrewne dusze - myslałam że w tym kraju ostałam się już tylko ja - Celinomaniaczka:)))
    Też preferuję francuskie piosenki, najbardziej chyba dosć wiekową już "Pour que tu m'aimes encore" (czy jak się to pisze?) ...również dlatego, że nie frustruje mnie to, ze nic nie rozumiem (bo francuskiego zwyczajnie nie rozumiem ani w ząb!) a jako anglista denerwuję się gdy nie rozumiem czegoś po angielsku :devil:
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 24th 2006
     permalink
    Po francusku pewnie czytasz. :-)
    --
    •  
      CommentAuthorKes
    • CommentTimeOct 24th 2006
     permalink
    Maltretuję znajomych romanistów o tłumaczenia :))
    •  
      CommentAuthorIzunia
    • CommentTimeOct 24th 2006
     permalink
    a teraz leci Natasha St-Pier - Quand on cherche l'amour ulalalaalaaaaaaa
    •  
      CommentAuthorkwiatuszek
    • CommentTimeOct 24th 2006
     permalink
    Ja też bardzo lubię Celinkę:bigsmile: ale te najbardziej znane kawałki (np. do Titanica) mi nie podchodzą zupełnie...ale te jej stare kawełki...rewelacja, był czs, że tylko tego słuchałamSmileyCentral.com
    •  
      CommentAuthorKes
    • CommentTimeOct 24th 2006
     permalink
    uuu ...chciałam coś Wam wkleić, ale nie umiem :(
    •  
      CommentAuthorkwiatuszek
    • CommentTimeOct 24th 2006
     permalink
    Kesuś- szukasz gifa i wklejasz adres, poprzedzony [img] a zakończony[/img] i wciskasz BBCode i gotowe!
    •  
      CommentAuthorKes
    • CommentTimeOct 24th 2006
     permalink
    •  
      CommentAuthorKes
    • CommentTimeOct 24th 2006
     permalink
    Udało się! Dzięki kwiatuszek :kissing:
    Znacie taką Celinę?
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeOct 24th 2006
     permalink
    Izunia tak sobie mysłałam dać to do poligrafi na plakat i na ścianę do gościnnego - kolory mojego pokoju - zaczepiste
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeOct 24th 2006
     permalink
    Amazonko zastanawiam się jak Ja złapię kontakt na wodzy jak Ja nie czuję rąk - tak bolą! wytargam konia za pysk chyba buuuu
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.