Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Przepraszam, ale miałam pójśc już dawno, a teraz oczy to już same (mechanicznie hyhy) mi się zamykają. Kolorowych snów :)
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorDotia
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Mało, że ręka usycha to jeszcze robi się błona między palcami :bigsmile:
    Może przesada, może nie - ciężko stwierdzić, zapewne każda ocenia wg tego co widziała, przeżyła.
    Też myślę, że świadomość, że to do badania mogłaby zabrać całą przyjemność - ale jeśli mam sprawdzać to wolę zobaczyć czy zabierze nam przyjemność z seksu niż czy jemu zabierze przyjemność z masturbacji :P On zrobił wiele żeby mi badania ułatwić i uprzyjemnić to i ja mogę się poświęcić i uprawiać z nim seks do badania :wink:
    •  
      CommentAuthorDotia
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Dobranoc :wink:
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeJun 9th 2011 zmieniony
     permalink
    Dzień dobry :-)
    No to skoro dyskusja poszła w tę stronę to ja chciałabym poznać w jaki sposób konkretnie masturbacja szkodzi człowiekowi? W czym objawia się jej zło? Ale nie interesują mnie cytaty z kościelnych pism tylko konkretne przykłady i własne przemyślenia.
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Bo ja rozumiem, że ktoś może uznać masturbację za obrzydliwą albo niezbyt przyjemną. Że komuś może nie sprawiać przyjemności. Że fajniej jest pieścić się we dwoje.
    Ale co jest złego w tym, że ktoś to robi? Rozumiałabym gdyby np. dorosły mężczyzna masturbował się przy dziecku. Wówczas nie mam wątpliwości, że to nie jest dobre dla dziecka. Ale w samej masturbacji nijak nie jestem w stanie dopatrzeć się zła.
  1.  permalink
    Jak dla mnie - masturbacja trochę profanuje seks. I nie, nie jest to pogląd religijny. O ile uważam, że powściąganie się od zachowań autoerotycznych w okresie dojrzewania jest bardzo trudne i niekiedy trochę bezcelowe (no chyba, że ktoś ma silną motywację do nierobienia tego), o tyle nie jest to coś, do czego zachęcałabym swojego męża ot, tak - "na wszelki wypadek". Tak jak napisałam - w ostateczności.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJun 9th 2011 zmieniony
     permalink
    Wisłocka zachęca do stosowania ostateczności podczas ciąży, jeśli są przeciwskazania do współżycia.
    Piosenka niesmaczna do pobrania
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Melodie: Ale nie interesują mnie cytaty z kościelnych pism tylko konkretne przykłady i własne przemyślenia.
    Proponuje poczytać na forum http://onanizm.pl/ sa tez wypowiedzi terapeutów
    --
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Agunia, ale mi nie chodzi o uzależnienia seksualne. No chyba, że masturbacja sama w sobie jest zjawiskiem chorobowym, ale o ile mi wiadomo, to nie jest.
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Melodie chciałaś konkretnych przykładów, własnych przemyśleń - dałam linka na tamto forum bo jest nimi przepełnione.
    Z wątku "dlaczego powstało to forum" :
    Dlaczego właśnie onanizm ?
    Ponieważ od niego się wszystko zaczyna, jak pisze Patricka Carnes, światowej klasy terapeuta: "Masturbacja w erotomanii jest zachowaniem prawie zawsze występującym. Na skutek rosnącego egocentryzmu i izolowania się w świecie uzależniony wybiera autoerotyzm, uczy się przeżywać własną seksualność nie w postawie do kogoś, lecz w obrębie samego siebie. Wynika stąd, że onanizm stanowi zasadniczy przejaw erotomanii, kiedy nałogowcowi trudno jest zrezygnować z tego typu zachowania. Jednak choroba erotomanii nie polega tylko na znieczulaniu się za pomocą samogwałtu; jest raczej zjawiskiem złożonym." Najczęstszą formą zniewolenia młodych ludzi jest uzależnienie od cybersexu, osoby takie długie samotne godziny w poszukiwaniu treści pornograficznych onanizując się przy tym. Co ciekawego mechanizm uzależnienia jest bardzo podobny do narkotykowego uzależnienia, tyle że w tym wypadku mózg sam dostarcza sobie naturalnych opiatów. I są na dowód tego przeprowadzone badania, więcej znajdziesz w literaturze tego forum. Osoba uzależniona przez większość czasu nie dostrzega szkodliwości swoich czynów ani nie jest świadoma uzależnienia, bardzo często się zdarza, że cały problem jest bagatelizowany i racjonalizowany.
    --
  2.  permalink
    agunia- ale zdaje się ,że Melodie nie pisała o uzaleznieniu od autoerotyzmu. Uzaleznienie jak kazde inne jest złe.
    Jak mozna porównac okazjonalne wypicie piwa w pubie do alkoholizmu?
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Agunia, ale zrozum, nie chodzi mi o uzależnienie. Dam przykład. Rozmawiamy o winach a Ty za przykład podajesz mi alkoholizm.
    Głównym tematem tutaj było pobieranie próbki nasienia poprzez masturbację - od tego chyba jest daleka droga do uzależnienia?
    A prosiłam o własne przemyślenia użytkowniczki 28 dni, aż tak bardzo onanizm mnie nie interesuje, żeby wyszukiwać fora na ten temat. Interesują mnie przemyślenia naszych koleżanek.
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeJun 9th 2011 zmieniony
     permalink
    No właśnie, chodziło nam tylko i wyłącznie o to, żeby nie demonizować masturbacji w celu pobierania nasienia, nie użalać sie nad mężem, który twierdzi (znając potępiające zdanie swoje żony nt onanizmu), że tego nie robił więc nie pójdzie na badanie. NIkt tu nie propaguje codziennego onanizmu:).
    Ale oczywiście każda z nas zrobi i tak po swojemu. Wiele z nas ma ten komfort psychiczny przy i tak dużych problemach z poczęciem, że mąż czynnie uczestniczy w diagnostyce.
    A wogóle to super się czyta Wasze przemyślenia:).
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeJun 9th 2011 zmieniony
     permalink
    Melodie, dla osób robiących to nałogowo np. kiedy byli samotni, to może otworzyć furtkę i spowodować powrót do nałogu.
    Prawdę powiedziawszy nie wyobrażam sobie żeby facet mówił swojej kobiecie- kochanie idę sobie zrobić dobrze, choćby w momencie kiedy ona nie ma jak lub nie ma ochoty na seks.

    Tym bardziej tu powinno się to rozumieć- w NPRze mocno docenia się fakt wstrzemięźliwości, ale jaka to wstrzemięźliwość jak każdy załatwia swoją potrzebę kiedy chce i jak chce?
    I jedno i drugie stwierdzenie to dla mnie potencjalne problemy w związku- bo się czegoś nie mówi, ukrywa, kombinuje, egoizm rozwala poświęcenie.

    No i to co dla mnie osobiście wydaje się największą szkodą-nauczenie siebie jednego sposobu na osiągnięcie orgazmu. To dotyczy i facetów i kobiet. Gdy kobieta onanizuje się tylko pod prysznicem i na stojąco, może się okazać że za cholerę tego orgazmu na sucho nie dostanie. Facet który upodobał sobie krótkie i bardzo szybkie ruchy tak będzie galopował do finału, bez względu na to jakie potrzeby ma jego partnerka, i choć będzie marzyć o wolnych i dokładnych ruchach to tego nie dostanie. Odejście od tych "mechanizmów" może zajmować wiele czasu, poświęceń.
    No i jest to trzecie stwierdzenie które wskazuje na szkodliwość masturbacji- Renatka (wybaczcie wszystkie prawdziwe Renaty) lepsza i ważniejsza od partnerki...

    Chcę przypomnieć że nie mamy problemu z badaniem nasienia w przyszłości :) Ale pewnie skorzystamy z pobrania w gumkę.
    --
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Dotia, nie Tobie oceniać, czy namieszałam sobie antykami. Może i tak... Nie znasz mojej sytuacji, mojej karty choroby, więc proszę - nie oceniaj pobierznie.
    Agunia, przepraszam za bezpośredniość ale... Masturbacja (nawet w celu badania nasienia) jest grzechem. A seks przed ślubem? Ciekawa jestem, który grzech jest wg Ciebie większy i "godniejszy" popełnienia?
    --
  3.  permalink
    Msmartina- naprawde stawiasz znak równości pomiędzy orgazmem, który wygenerowałas sobie sama a orgazmem osiagniętym podczas stosunku? :shocked:
    Uważasz,że ten pierwszy jest w stanie zaburzyć Twoje pozycie?
    •  
      CommentAuthorMyAngel
    • CommentTimeJun 9th 2011 zmieniony
     permalink
    Dotia "Mój mąż jak dotąd jest okazem zdrowia, nie nadużywa alkoholu, nie pali więc nie widzę powodu do jakichkolwiek badań. Zacznę je widzieć jak starania będą przez dłuższy czas bezskuteczne."
    Mój mąż nie pali, nie pije, nie jest otyły i też jest okazem zdrowia, 7 lat temu miał idealne wyniki nasienia, o kolejne dziecko długo się staraliśmy z myslą, że to moja "wina", zanim stwierdzilismy, ze przyda się i męża przebadać. I wyszło szydło z worka. Tym razem mąż miał kiepskie wyniki. I pewnie nic byśmy z tym nie robili nie wiedząc o tym. Więc jestem zdania, ze nie należy długo z tym zwlekać, bo "mąż nie pije i nie pali".

    Suwaczek z babyboom.pl
    --
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Czyli złem jest to, że może doprowadzić do nałogu? Myślisz, że osoby zyjące w związku będą wolały same siebie zadowolić niż zrobić to we dwoje?
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeJun 9th 2011 zmieniony
     permalink
    Aga1976, skąd wzięłaś to "moje" stwierdzenie?

    to że nałogowa/bardzo często stosowana masturbacja wpływa na zachowania seksualne we dwoje pewnie nie tylko dla mnie jest jasne
    ale nie powiedziałam że odczucia są takie same?

    Melodie, przeczytaj dokładnie- napisałam że u osob wcześniej uzależnonych może to doprowadzić do powrotu do niego.
    --
  4.  permalink
    Napisałaś,że reka mozę zastąpić partnera.
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Ale dlaczego my rozmawiamy o nałogu? Przecież jedno nie równa się drugiemu.
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Z Waszych twierdzeń wynika że masturbacja jest złem bo prowadzi do nałogu. Nie przekonuje mnie to.
    Twierdzenie, że orgazm tylko w konkretnej sytuacji, np pod prysznicem, to chyba też u osób wyłącznie masturbujących się. Odpada jako argument.
    A ten trzeci o Renatce - wolę nie komentować ;-)
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Ciekawa jestem czy jest tu ktoś, kto nigdy, przenigdy TEGO nie robił ;-). A jeśli jednak macie za sobą takie doświadczenie, to w jaki (oczywiście negatywny) sposób wpłynęło to na Wasze życie seksualne (lub w ogóle)?
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Mnie gin kazał najpierw zbadać męża, zanim będzie szukał przyczyny u mnie. Oddał "ogonki" w styczniu w domu w łazience, nie było to dla niego zbyt konfortowe bo mu nie pomogłam i tylko w tym był da niego problem. Jak wręczał mi kubeczek to żartowal żebym czasem gdzieś jego cennego materiału genetycznego nie sprzedała. Gin zalecił jeszcze sprawdzenie jakości latem, mąż o tym wie i nie ma przeciwskazań. Gin mi powiedział, żebyśmy się starali jakieś pół roku poźniej zbadać partnera bo u niego to jest kwestia tego jednego badania (jak jest wszystko ok), a organizm kobiety jest bardziej złożony i wymaga większej diagnostyki (niekiedy drogiej), hormony (nie jednokrotnie), usg, usg "dowcipne". hsg, wszelkiego rodzaju p/c...a nie na wszystko dostaje sie skierowania.
    A jeżeli to jest takie straszne przeżycie dla mężczyzny to może wlaśnie wywoła niechęć u niektórych do samozadawalania?
    --
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Melodie, było was tu dużo twierdzących że jak ktoś tego nie robił, choćby dawno temu, to nie jest z nim wszystko okej.
    Mogę z własnego doświadczenia powiedzieć że a) łatwo się do tego przyzwyczaić (uzależnić) b) trudno z tego zrezygnować i c) może się zdarzyć że nawet malutki trigger uruchomi lawinę ponownie i wtedy trzeba wrócić do punktu b).
    Dlatego napisałam, już dwa razy wcześniej, że może być takie ryzyko (punktu c) nawet przy okazji pobierania nasienia. Ale przecież nie mówię że wszyscy i totalnie, i na pewno na 100%. Ktoś prosił o opinię użytkowniczek serwisu na ten temat to się wypowiadam, że jak dla mnie takie zagrożenie istnieje.

    Aga, tak, uważam że ręka może zastąpić partnera (nie będę się powtarzać, proszę dokładnie jeszcze raz przeczytać to co wyżej). Jest zawsze dostępna, zawsze chętna i nie trzeba się starać dodatkowo dla przyjemności drugiej strony- w tym sensie może go zastąpić i "być lepsza" bo w masturbacji nie chodzi o przyjemność (bo wtedy każdy onanista poczekałby na swoją kobietę) tylko o rozładowanie się, i to teraz, już, natychmiast. Nie napisałam że orgazm handmade i orgazm przy seksie to to samo.

    Co do tego badania we dwójkę- nie wiem, nie o tym teraz rozważamy :) Ale to wciąż mnie przekonuje, że to bardziej karkołomne pobranie w gumkę jest bardzo dobre. A jak kobieta załatwi facetowi sprawę sama- tym lepiej. Takie jest moje zdanie :)
    --
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Kaonashi: Ciekawa jestem czy jest tu ktoś, kto nigdy, przenigdy TEGO nie robił ;-). A jeśli jednak macie za sobą takie doświadczenie, to w jaki (oczywiście negatywny) sposób wpłynęło to na Wasze życie seksualne (lub w ogóle)?


    Nie wydaje mi się żeby to jakoś negatywnie wpływało na życie seksualne.
    A może wręcz przeciwnie jeżeli mężczyźnie pomoże partnerka to będzie to dla niego przyjemne i będzie chciał częściej...:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Czyli Twój sprzeciw MsMartino jest związany z tym, że miałaś z tym problem i dla Ciebie masturbacja = nałóg.
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeJun 9th 2011 zmieniony
     permalink
    Kaonashi, ja napisałam, mój obecny facet tego nigdy przenigdy nie robił. Ale takie stwierdzenie zostało tu wyśmiane, nawet mimo tego że sama przyznałam się do kiedyśtam uzależnienia od masturbacji i do onanizmu dziecięcego u mojego dziecka, uznano że chorobiliwie nie chcę przyznać że mój chłop to robi, bo tak.

    Więc nie wiem czy nawet jak ktoś tu coś takiego napisze to ktokolwiek uwierzy.

    Negatywny wpływ? Eeee... Początki były bardzo trudne, trochę pracy i starań poszło zanim udało się z sukcesem obopólnym przeżyć stosunek, ale dało nam to wiele zaufania, radości i masę nauki o sobie nawzajem. A ja dla niego mam tym większy szacunek :)

    Melodie, mam wrażenie że piszę do ściany. Nie dotrze- sorry. Szkoda że czytanie ze zrozumieniem siada :/
    --
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    No nie wiem, Martino, staram się jak mogę :-)
    Wydaje mi się, że oceniasz masturbację przez pryzmat własnych doświadczeń. Mylę się?
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Serio nigdy, przenigdy? Ani raz? Nie wyśmiewam się. Jestem naprawdę ciekawa, bo wydaje mi się to wręcz niemożliwe lub przynajmniej nieprawdopodobne.
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthormala_zonka
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Ciekawe czy gdyby badanie ginekoloiczne prowadziło do nawet niewielkiej przyjemności dla kobiety i wiedzialybyśmy, że możemy jej doświadczyć poddając sie badaniu, tez byłoby uznane za niemoralne przez KK? he :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJun 9th 2011 zmieniony
     permalink
    MsMartina, bo o ile jestem w stanie wyobrazic sobie, że nigdy nie robiła tego kobieta (choc też z trudem ;-), ale jesteśmy tak wychowywane, że często nasza własna intymnośc długo jest dla nas tabu ), o tyle trudno mi sobie wyobrazic, że dorastający chłopiec, w fazie przemiany w mężczyznę nigdy nie dotknął się w taki sposób.
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Melodie, to nie tylko moje doświadczenia. Podkreślę- nie tylko. I znowu- mówiłam że może a nie że zawsze tak jest.

    Kaonashi, już to było wałkowane (przełom str 1 i 2 w tym wątku). dotknąć dotknął, ale nie doprowadził się nigdy do wytrysku. Naprawdę nie mam pomysłu i chęci tu się kroić za mojego P. :) więc niech Ci wystarczą tamte wypowiedzi i te same co Twoje niedowierzania.
    --
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    mala_zonka: Ciekawe czy gdyby badanie ginekoloiczne prowadziło do nawet niewielkiej przyjemności dla kobiety i wiedzialybyśmy, że możemy jej doświadczyć poddając sie badaniu, tez byłoby uznane za niemoralne przez KK? he --

    Cholera, jestem niemorlana;))) - do dziś mam ciarki, jak sobie przypomnę badanie przez panią gin (byłam uprzedzona do kobiet ginów, bo pierwsze badanie było bardzo bardzo bolesne i niemiłe). No ale to badanie było już dużo później. Gin była taka delikanta, tak erotycznie czuła, jej dotyk był tak bardzo podniejcający, że doznałam szoku i prawie orgazmu na fotelu!! :)
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    MsMartina - pisałaś "nigdy w życiu jakiejkolwiek masturbacji", no, ale czym jest dotykanie się w celu osiągnięcia podniecenia? I co z tego, że bez wytrysku? Chociaż przyznam, ze to interesujące ;-)
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Tamara a fuj:wink:
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Aha, czyli jak nie ma wytrysku, to nie ma masturbacji ?:tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Kaonashi: Tamara a fuj

    E tam, pewnie zazdrościsz?:devil:
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Przejrzałaś mnie ;-)
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorScorpi
    • CommentTimeJun 9th 2011 zmieniony
     permalink
    MsMartina: Melodie, dla osób robiących to nałogowo np. kiedy byli samotni, to może otworzyć furtkę i spowodować powrót do nałogu.

    trudno oddawać spermę do badań nałogowo, ale jak ktoś lubi to gratuluję :))
    Mam wrażenie, że dla nie mających argumentu, argumentem jest NAŁÓG...

    Agunia05, napisałaś, że są różne sposoby "pozyskania" nasienia, jednym z nich jest "specjalny pojemnik", a współżycie odbywa się "normalnie", ale przecież KK zabrania stosunków jeśli zamiar jest inny niż poczęcie...

    Wiecie co współczuje tym katoliczkom, które maja takie problemy moralne, osobiście jakby mi zależało na poczęciu dziecka, zrobiłabym wszystko co w mojej i medycznej mocy, i byłoby mi wszystko jedno, kto gdzie i ile razy zagląda mnie i eMowi, czy pokazuję lekarzowi kwit czy cały bukiet, mogłabym nawet zapisać duszę diabłu, jakby to pomogło... wszystko mi jedno, miałabym poczucie, że w tej kwestii zrobiłam wszystko...
    ...
    Po za tym denerwuje mnie jak zasłaniają się MORALNOŚCIĄ osoby, które mają... jakby to ująć... niechlubną przeszłość... nie wierzę w nawrócenia, takie osoby potrzebują klekierów, żeby zagłuszyć swoje wyrzuty sumienia.
    Fer byłoby napisać prawdę...

    Aż mnie palce świerzbią, żeby napisać co o niektórych wiem, ale w sumie po co, mam być po raz chyba już setny spalona na stosie jak czarownica :))
    •  
      CommentAuthorScorpi
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    zaraz wątek zmieni tytuł i zamiast "przy maturbacji przy kolacji" zmieni się na fantazje erotyczne u ginekologa
    •  
      CommentAuthorScorpi
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Reasumując,
    przygotowując się do starań należy masturbować się z mężem bądź solo i mieć przyjemność u ginekologa, wtedy stresy odchodzą w niepamięć :))
    .
    miłego dnia koleżanki :))
    •  
      CommentAuthorScorpi
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    mala_zonka: Ciekawe czy gdyby badanie ginekoloiczne prowadziło do nawet niewielkiej przyjemności dla kobiety i wiedzialybyśmy, że możemy jej doświadczyć poddając sie badaniu, tez byłoby uznane za niemoralne przez KK? he

    jak ginekologiem byłaby kobieta to masz ciągotki lesbijskie
    jak facetem to zdrada w czystej postaci
    jedno i drugie jest grzechem śmiertelnym
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Scorpi: jak ginekologiem byłaby kobieta to masz ciągotki lesbijskie
    jak facetem to zdrada w czystej postaci
    jedno i drugie jest grzechem śmiertelnym


    hehe dobre :smile::smile::smile::smile::smile::smile:

    w każdym razie chciałam jeszcze napisać, że obiema moimi rękami i nogami podpisuję się pod każdym postem jaki napisała KAONASHI :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Scorpi: jak ginekologiem byłaby kobieta to masz ciągotki lesbijskie

    No ładnie, nie dość że jestem niemoralna, to jeszcze mam, a tfu tfu, ciągoty lesbijskie???:devil:
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    No to ja już na pewno jestem lesbijką, bo dziewictwo straciłam na fotelu ginekologicznym- a ginekologiem była kobieta:confused::tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    to ja się bardziej zdrady dopuściłam bo mi raz było bardzo bardzo przyjemnie podczas badania przez ginekologa ale to był facet więc lesbijką nie jestem :devil::devil::devil::devil:
    --
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    agael77: No to ja już na pewno jestem lesbijką

    witaj siostro!:)))
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Tamara:cool:
    --
    •  
      CommentAuthorScorpi
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    oo, widzę, ze nie tylko ja spłonę na stosie... będzie mi raźniej
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.