Dziewczyny, co Wy na to, żeby w nazwie cyklu pisać czy się odkłada, czy stara? Przy większej ilości obserwowanych wykresów mogą powstać sytuacje trzymania kciuki, za II kreski na teście dla dziewczyny, która wcale nie chce być teraz w ciąży. Można by przed obecna nazwą cyklu wpisać Odkładam lub Starania (np. Odkładam - pazdziernik) lub skrót "O - pażdziernik".
a jak szybciej o tym pisałm to mówiły "po co" sama się już w tym gubię i otrzymalam życzenia szybkiego zostania mamą mimo, że ja kategorycznie odkładam.
bo gdy o tym pisałaś to masowe życzenia jeszcze mi się nie zdarzały, czy założenia, że na pewno się staram. W tej chwili zdarza się dość często, dlatego zmieniłam zdanie tylko krowa nie zmienia zdania ;-)
Nie ma najmniejszego powodu, aby odgónie ustalać nazwę cyklu. Zazwyczaj o postawie pisze się w opisie użytkownika i po to on jest. Po co wyważać otwarte drzwi?
ja myślę, że potrzeba matką wynalazku - jak która będzie miała dość życzeń poczęcia, lub zaklinania żeby nie, to sobie sama wpisze - vide ngL. Odgórny prikaz, żeby to tym pisać, to chyba za dużo - a co jak ktoś nie chce o tym się wypowiadać? albo nie wie?
-- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
Jak juz napisala zuza to byla tylko propozycja Amazonko przeglądając obserwowane wykresy nie wchodzę najpierw na dane osoby, żeby zobaczyć opis użytkownika, a nie pamiętam wszystkiego, więc w ten sposób nie wiem, czy to starania, czy odkładanie, albo cos innego. Nie chodziło mi, żeby ustalać całą nazwę cyklu, tylko żeby na początku nazwy wstawić info o tym. pozdrawiam
Dane osoby są najciekawsze. Tam można umieścić najwięcej podstawowych informacji, dlatego tam należy wchodzić najpierw i tam szukać opisu postawy użytkowniczki.
100krocia - mam to napisane w profilu - standardowo po to profil jest, by inni go czytali. Ja tak robię zanim coś zawyrokuję na cudzym wykresie ;-) Bo pisanie w nazwie jest swego rodzaju powtarzaniem się. Po coś zostało stworzone jedno miejsce, by nie trzeba było powtarzać ;-) No ale.. jak widać - pomysł pomysłem a życie życiem ;-)