już od grudnia, staram się stosować NPR, jednak mój organizm przez cały ten czas dziwnie się zachowuje. wcześniej miałam regularne miesiączki, a teraz dzieją się rzeczy naprawdę niezwykłe. cykl, który zaczął się 21.12. trwał 88 dni i miesiączkę dostałam dopiero po Luteinie. moim zdaniem był to cykl bezowulacyjny. następny trwał 36 dni i owulacja była 22 dnia. później 65 dni, też bez owu, a oktes dopiero po Luteinie, następnie 28 dni, moim zdaniem owu była, lecz nie wiem dokładnie kiedy, bo podczas jednego wyjazdu na parę dni zapomniałam wziąć termometr. kolejny cykl 48 dni, bez owu, ale okres w końcu się sam pojawił. co o tym myślicie? ginekolog, do którego chodziłam zawsze jak już długo nie miałam okresu, mówił, że takie rzeczy po prostu się zdarzają, ale ja zastanawiam się poważnie nad wybraniem się do innego lekarza. proszę o rady.
@Amazonka, nie rozmawiałam, nie mam żadnych nadzwyczajnych stresów, nie jestem chora, a bynajmniej o tym nie wiem. pierwszy z tych cykli sama tłumaczyłam sobie stresem - bo w styczniu wychodziłam za mąż, ale później już nie działo się w moim życiu nic na tyle stresującego. @MsMartina, gdzie widzisz jakąkolwiek informację o pigułkach? owszem, brałam, ale dawno i przez krótki czas. zanim sięgnęłam po tabletki, i kiedy już przestałam je zażywać, miałam okres co ok. 30 dni. od kiedy w ogóle miesiączkuję większe odchylenia od tej normy zdarzyły mi się może 3 razy (w tym raz było to związane z naprawę gigantycznym stresem), oczywiście do grudnia ubiegłego roku.
właśnie nie wiem skąd. hmm... na pewno problemów z tarczycą wykluczyć nie mogę, bo moja mama miała guza na tarczycy. ale z drugiej strony wiem jak to się u niej objawiało, ja u siebie podobnych objawów nie widzę. ech, chyba najlepiej będzie jak po prostu pójdę do gina...
Niezalogowana pamiętaj że tarczyca to może być niedoczynność albo nadczynność ja mam niedoczynność moja mama nadczynność i siostra też i ja mam inne objawy niż one
M., poradź się innego lekarza. Niech zleci wykonanie badań, bo po objawach to można wróżyć. I nie daj sobie wcisnąć pigułek na wyrównanie cyklu, bo się dasz wciągnąć w błędne koło