Smerfeta, dokladnie, kiedys sie tylko czekalo na to wstretne @ a teraz....robisz wszystko co mozesz a tu Ci nie wychodzi.... ja juz sobie tlumacze, ze i na mnie przyjdzie pora, ale ile mozna czekac?:P

Bądż smerfeta dobrej myśli - że to nie półpasiec! ;-) bo od czego? ;)

a mnie boli i przyjechał mój zamówiony obiad a ja jeśc nei mogę:( nie chce mi się w ogóle..:(

Smerfeta będzie dobrze!

Smerfeta - 3mam kciuki :))

I jak dziewczyny dzionek mija? U mnie bardzo leniwie..ostatni tydzien lenistwa ;)

Kandyzowana - spokojnie, szybko zleci :)

Ja juz mam powoli dosc staranek, zaczynam sie zastanawiac czy nie powinnismy ich odlozyc, najpierw wyleczyc sie - bo nie mam owulacji pewnie, nie wiem czemu te pecherzyki nie rosna.
A jak juz bedzie ok, to wtedy sie starac. Moj Maz kreci troszke nosem, i twierdzi, ze sie przejmuje i bedzie dobrze.
Ciezko mi jest.

Justa , a który tydzień ciąży?? Trzym,am mocno kciuki za kruszynke i Ciebie!!

Jutro będzie skończony 15tc.Dzieki za słowa otuchy. za Was Wszystkie równiez trzymam kciuki, wiem doskonale co przezywacie i nie traćcie proszę nadziei.

Kandyzowana - ja mysle, ze owulka :) czekam na wiesci po :)

Ja wlasnie lapie dolka, pewnie przedokresowego i dlatego tak marudze. Wkurza mnie to, ze mi te pecherzyki nie urosly i chce mi sie wyc :(

Dziewczyny zna ktoras dobrze metode Roztera? Bo ja czytam i ucze sie dopiero , a mam problemy z tym cyklem.. zaznaczylam tylko szczyt sluzu, poza tym nic innego nie widze. Bylabym wdzieczna za kazdy komentarz, moze byc krytyka :) cokolwiek :))

Dziewczyny nie nadazam czytac tego co piszecie :)
moj M bierze witaminy jakies 4 rodzaje od 2,5 tyg. musi je brac bo z takimi plemnikami nawet inseminacja nie jest mozliwa stad u mnie zaprzestanie z clo a mialam juz brac bardzo drogie leki wiec hcac nie chcac poszedl na badanie. stres, alkohol, fajki praca po 12-14 godzin dziennie zrobila swoje. teraz wiekszy luz, sex z przyjemnosci a nie dla prokreacji i jest cudownie. teraz czekam do nowego roku aby znowu zaczac sie starac. M za 2 tyg ma isc na kotrole, pewnie zrobi ponownie badanie. poki co zycze Wam zaciazenia do konca roku :)

MALUTKA clo podwyzsza temperature, ja takich wysokich nigdy nie mialam tak jak przy clo, tak wiec cos w tym jest.

Madzia " Ja juz mam powoli dosc staranek, zaczynam sie zastanawiac czy nie powinnismy ich odlozyc, najpierw wyleczyc sie - bo nie mam owulacji pewnie, nie wiem czemu te pecherzyki nie rosna.
A jak juz bedzie ok, to wtedy sie starac. Moj Maz kreci troszke nosem, i twierdzi, ze sie przejmuje i bedzie dobrze.
Ciezko mi jest."

Teraz mam dokładnie to samo. Zakupiłam testy dużo taniej niż w aptece i teraz nie mogę powstrzymać się od tego, żeby ich nie robić. Choć dzisiaj mam dopiero 26 dc. Jestem wściekła na samą siebie i na wszystkich. Mąż zawsze obrywa, ostatnio to zrobiłam taką awanturę z byle powodu, że szkoda gadać

Mąż chyba też zaczyna mieć dość tego wszystkiego i ma takie same objawy schizy jak ja. Powiedział mi ostatnio, że działają mu już na nerwy te wszystkie kobiety z brzuchami, ciągłe gadanie o dzieciach, pieluchach itp. Wiem, że w głębi duszy tak nie myśli tylko tak się broni przed tym wszystkim. Też chciałby cieszyć się swoim maleństwem a niestety nie może

Magic - niestety tak jest, ze czasem trzeba poczekac dluzej na swoje malenstwo. Mam nadzieje, ze sie co chwila na tym watku beda pozytywne wiesci o kolejnej ciazy :) i w koncu nadejdzie nasza kolej.

Ja sie boje, ze takie u nas wyczekane malenstwo bedzie bardzo rozpieszczane, i nie mowie tu o dziadkach, bo wiadomo, ale o sobie.

Ja palilam ( właściwie popalalam ) kilka lat ale rzuciłam w lipcu na dobre... i jak wczoraj sie zdenerwowałam to mimo iż on palil na balkonie ( niedużo pali.. ale pali i nie chce zostawić :( a ja go do tego nei zmuszę ) to jak ja powiedziałam, żeby dał mi pociągnąć to powiedział, że nie da i koniec . A jak spytałam czmeu to powiedział "bo od kiedy się staramy o dziecko to już nie palisz i skoro już się o nie staramy to nie bedziesz się truć..." czyli jednak myśli mysli o tym wszytskim...

Kandyzowana - jasne, ze mysli :)

Ja na szczescie nigdy nie palilam, moj Maz rowniez ;) wiec akurat z tym problemu nie mamy.

Mam pytanie do dziewczyn, ktore braly duphaston: bolaly was jajniki podczas? pytam, bo u mnie dzis lewy "daje czadu" i nie wiem czy to normalne ;) ?

Magic - no u mnie tez co chwilke ktos znajomy oznajmia, ze jest w ciazy. Ciezko mi sie cieszyc, zawsze pierwsza mysl jest taka : dlaczego nie ja? juz tyle czekam..
Oczywiscie ciesze sie, ze im sie udaje. Ale sama tez bym chciala. Najbardziej wkurza mnie jak komus uda sie za pierwszym razem, i pozniej sie z tym odnosza , ze tak latwo jest zajsc itd. Nie wiedzac, ze moga takim gadaniem ranic innych, bo niestety nie kazdemu tak latwo sie udaje :(

Kandyzowana ja palenie rzucilam ponad m-c temu a palilam pol paczki moze wiecej dziennie. samo odeszlo i jeszcze ten cykl mialam taki piekny wtedy... no ale bylo minelo. moj pali prawie paczke dziennie.
cuwazam ze przed jakimkolwiek stymulowaniem cyklu kazdy facet powinien zrobic badanie nasienia. wystarczy jeden wielki stres i plemniki szlag trafia, jakis wirus to samo. ja zaluje ze nie wyslalam swojego wczesniej. zaoszczedzilabym kilku m-cy nadziei i trucia organizmu clo ktore nie jest zdrowe. jezJezeli ktoras z Was ma pco to nie ma co czekac na naprawienie tej sytuacji bo nigdy sie nie naprawi i najlepiej stymulowac cyjkl tyle ile sie da. czasami po clo sam zaskoczy i mozna zajsc w ciaze nie mniej jednak ciaza to sprawa obojga partnerow tak jak nieplodnosc. zbadac nalezy sie we dwoje by wiedziec gdzie lezy problem.

moj M dostal od lekarza:
androvit
tribulus
salfazin
koenzym q10

Madzia, mnie po duphastonie jajniki bardzo mocno bolaly, praktycznie przez cala kuracje.

Audiola jeśli chodzi o badanie nasienia męża to na początku myślałam, że po co skoro to u mnie leży problem. Jednak podczas pierwszej wizyty bezapelacyjnie ginka kazała również przebadać męża. Na szczęście wyniki wyszły dobre, ale teraz już wiem, że tak jak napisałaś to sprawa obojga partnerów i szkoda tracić czas i się nie rozdrabniać

złe podejscie -moj problem. ja tez tak mowilam. to nie moj problem czy Twoj. tak jest i trzeba to zlagodzic, wyleczyc, pomoc. a "problem" jest zawsze wspolny.

Co do badan nasienia Meza, to ja jak poszlam do pierwszego ginekologa na wizyte, jak nam sie kilka miesiecy nie udawalo. Od razu powiedzial, ze pierwsze co trzeba zbadac nasienie Meza :) takze my to badanie robilismy na poczatku. Pozniej jeszcze w klinice nieplodnosci moj Maz powtarzal badanie, bo pierwsze nie bylo komputerowe z morfologia. I tez wyszlo ok. Wszystko w normie. Na szczescie.

madziuk ja PRL mialam ok a po obciazeniu prawie 10 razy wyzsza tak wiec wyszlo szydlo z worka. czy wiesz ze przed badaniem PRL nie powinno sie sexu uprawiac w nocy czy rano ?:) poziom jej bedzie nieprawidlowy :) musisz byc rano i wypoczeta :) bo to hormon stresu

dobra ja uciekam bo zaraz do domciu z pracy:)ok 19 sie odezwę jak moje jajeczka czy się zbuntowały czy nie hehe:)

mimik powidzenia :) ja tez sie zbieram. piszcie zwiezle co bym potem mogla wszystko szybko ogarnac :P

Adiola tez tak staram się podchodzić już :-)

Dziewczyny - wszytskie wymiary i informacje prosze wieczorem po USG podać , hihih - endo, pęcherzyki i w ogóle co zostało powiedziane - ja jestem baaardoz ciekawa

Ja mam Usg za 45 minuteeek hihihi a że mam je robione w swoim biurowcu na dole więc o 16.30 zejde ;P i też dam znać co i jak

Kandyzowana - 3mam kciukasy :) bede czekala na relacje.

ja sie dzis zbieram na spacer na poczte i do sklepu bo skladniki na kolacje, ale zebrac sie nie moge, musze najpierw pod prysznic skoczyc .. ale mam lenia..

madziuk - jeszcze napijemy się razem picollo przed monitorami - zobaczysz!! i to prędzej niż Ci się wydaje;-) Wierze w to!!!!

Kalabmurka co słychać :> tez kiedys myslalam, że zaciąża się od tak - ale statystyki pokazuja ze do 22-23 roku zycia czetso się zdarza po jednym razie a od 25 r.ż często zaczynają się problemy (of korz zawsze sa wyjątki od reguł:P w każdym przedziale wiekowym )