kuleczka dobrze rzecze! ile rodizn wielodzietnych ledwo wiaze koniec z koncem ale są szczesliwi , zakochani i tworza piękny dom.
Oczywiscie ze kazdy z nas chcialby by jego dziecko mialo wszytsko co najlepsze i w ogole.. ale Polska to Polska.. malo ludiz pławi się w bogactwie.. raczej średnia klasa.. i zawsze znajdzie sie sposob by sobie dac rade.. a zycie tylko we dwoje w pewnym momencie staje sie mmonotonią i brakiem sensu. dzieci są sensem życia...
dobrze myślę? ;)
ps. ruda, ja tez cos takiego powiedzialam - ze poprosze o pomoc innego
Dla mnie argument finansowy, nie jest argumentem! Dziecko jest wynikiem miłości dwojga ludzi a nie odzwierciedleniem stanu ich konta! jedynym problemem może być leczenie w naszym kraju-bardzo drogie i nie ma refundacji na wiele leków. Tu wiele osób może mieć ograniczenia, ale to nie to samo co "nie stać nas na dziecko". Rumba, nawet nie wiesz jak mi przykro!
Mój to jest jak dziecko. Zresztą sam niedawno powiedział, że jak będzie miał 50lat to i tak będzie się czuł jakby miał 21. On może tak, ale ja wiecznie dziecka nie będe mogła urodzić. Zegar bije! Porozmawiam sobie z nim jak wróci z pracy, (choc powiem wam ze wcale nie mam ochoty go przekonywać i tłumaczyć znowu od początku jak to wszystko wygląda - sam powinien wiedzieć). Zastanawiam się też, czy tego wszystkiego (sorry za wyrażenie) nie olać, i nie poczekać aż on sam przyjdzie i zechce się starać?
Nie sadziła, że będę mieć problemy jeszcze tego typu. Ahhhh faceci!!!
ja terrorystka?chyba święta-bo tylko taka by wytrzymała z takim upartym,egoistycznym facetem jakim jest mój M. juz mi nawet moja rodzina mówiła żebym mu kopnęła do dupy i poszukała "normalnego",który chce założyć rodzinę...ech-dałam mu szansę,i nawet fajnie nam się układa-kryzys minął-żeby jeszcze tylko dzieciątko było....nie wiem co się dzieje z tymi facetami-zbyt wygodni-egoiści i materialiści...rumba życzę powodzenia
Dla mnie wątek finansowy też jest do bani, co skłania mnie do przemyśleń nawet - z kim ja się związałam? Ruda - ja nie pozwolę żeby mój mnie tak długo zwodził 12 lat?, masz racje szantaż emocjonalny jest na miejscu (może dobitnie ale skoro efekty mogą byc korzystne) albo w późniejszym etapie rozwód.
cerisecerise...a prosiłaś swojego męża przez 12 lat o dziecko? bo ja mojego tak-i niejedną noc wyłam w poduszkę...więc nie mów mi, że mój argument nie jest zbyt dojrzały-bo każdy sposób jest dobry, aby osiągnąć cel-w tej konkretnej sprawie oczywiście.
Kandyzowana przepraszam Cię,ale dopiero w następnym cyklu zamierzam mierzyć tempkę i jestem w tym temacie całkiem zielona, więc nie chcę się wypowiadać co do Twojego wykresu,bonic mądrego nie wiem;)
a u mnie dzionek szybko zleciał, praca a potem kosmetyczka i ploteczki;)
ruda gratuluje cierpliwości i wytrwałości, że przez tyle lat walczyłaś i czekałaś aż mąż się zdecyduje na starania. Ja osobiście nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, w pewnym momencie podjęłabym jakieś kroki.
Nie wiem co teraz robić, czekać aż się wzbogacimy? hahha brzmi to absurdalnie zdaje sobie z tego sprawę. Jestem nadal w szoku.
rumba - czekaj.. niech przemysli a Ty sie nie odzywa , niech zrozumie ze sie zle zachowal.. !
ruda - nie ma tragedii :-* chociaz on juz najwyzsza pora by miec dziecko bo im wiecej latek tym ciezej :(( ale wierze ze szybko ujrzysz swoje malenstwo :))
Ja bym chyba pół żartem pół serio powiedziała, że ma tak robić żeby go było stać na utrzymanie rodziny i na wzbogacenie się dałabym mu 3 m-ce :) A jak nie to szukam sobie dzianego dawcy hehe :)
korda, uwielbiam Twój avatar - zawsze mam usmiech widzac ta buźkę usiechnieta:P no musze zaufac lekarzowi ale mnie od wczoraj znow pobolewa jajnik ( w dzis to tak fest) + podbrzusze jak na okres + duzo białego śluzu i ból sutków.. to wsyztsko dziwne:(
dzieki dziewczyny, kiedy trzeba wspieracie - kiedy trzeba sprowadzacie na ziemie :)))) macie racje - na luz:P dla mnie te wszystkie objawy po prostu sa nowe bo nie majac owu tyle miesiecy nie czulam tego a teraz jak owu byla to wszystko czuje ( stad niedowierzanie ze w ogole byla:P )
zamiast drineczka wezme herbate ciepla hihi bo cos zimno..
Moj chlop mnie wlasnie zawolalb ym cos zobaczyla "ej. mamcia" hehe ;-P glupek no.. hyhs..
u mnie i tak nici dziś z romansowania, więc spokojnie mogę upić swoje smutki w %. Mam podły nastrój mam tylko nadzieje że mogę % łączyc z CLO wiecie coś na ten temat?
rumba...ale to już tak wielki postęp-bo teraz było trzy dni pod rządostatni sex taki miałam z moim chłopem..jakieś...14lat temujeszcze dłuuugo przed slubem