dzien doobry serduszkowiczki xD

dzis moj 18 dc (37.0 temp - czyli o 0,1 nizsza niz wczoraj ale i tak chyba nienajgorsza? ) ;-)

moj A. zaraz wraca z pracy a ja sie szykuje i do niej ide (nie chce mi sie.. :-P )

a jaki plan dnia Wy macie? :))

Flowka
za pecherzyk trzymam kciuki...napisz jak wrócisz ;)
kadny
ja na 12 :00 mam usg ale jadę wcześniej bo idę na polowanie muszę sobie jakieś ciuchy kupić ;) potem wstąpić do sklepu fryzjerskiego no i prosto na usg...po usg może do kumpeli wstąpie bo mieszka po drodze...pół dnia mi zleci :D później po 15 K. wróci z pracy i nim się skapnę będzie już 21 ...no i nyny ;)

Cześć dziewczyny. A ja dziś w domku się lenię :) Mgiełka ja na usg tak czy inaczej idę, ale zastanawiam się nad dupkiem. Czy go dziś już brać czy nie. Wczoraj test owu pozytywny, a dziś spadek tempki - wszystko wskazuje na owu ;P Nawet jak się nie uda to będę zadowolona że clo zadziałało i owu jest :) Powiem Wam, że nigdy chyba nie było dwóch serduch jednego dnia na moich wykresach, aż mam zakwasy dzisiaj hehe ;P Dziś na obiad serwuję żeberka w sosie własnym. Myślałam że zrobię je z samego rańca i będzie z głowy, a u mnie w sklepie nie ma marchwi i muszę czekać aż przywiozą :) Miłego dzionka kobietki i czekam na relacje :)

Malutka ja bym sie wstraymała z dupkiem chociaż do skoku a nawet dzien po skoku bym wzieła. bo wykresik masz bardzo ładny:) pewnie araz skok tempki bedzie:) a starac sie jak najbardzie starajcie zszkodzić nie zaszkodzi może zaowocować jedynie

Flowka super wieści :) Musi być dobrze. A ja biję się z myślami - brać dupka od dziś czy nie brać. Jutro usg.

Justa Ty miałąs owu 19dc przy braniu 3-7dc?

Smerfeta w drugim cyklu na usg 17dc był pęcherzyk 21mm a jak byłam 19dc na usg to był płyn w zatocie a ciałka żółtego nie było wiec pewnie 18-19dc pękł pęcherzyk, a clo brałam od 3dc do 7dc.

Lekarka mi powiedziała, że owu była najprawdopodobniej w sobotę zaraz po inseminacji

No to teraz tyylko czekac na dwie kreseczki, albo wysoką bete

Kurde, napisalam taki długi post i się wykasował.. aghrrr... tak czy siak Malutka - chcialam napisac dokladnie to co dziewczyny - ale napisze w skrócie : czekać! ;-) hyhs...

Flowka - na pewno się udaaa. Plemniczki 'Wariaty' zostały wyselekcjonowane wiec na perwno jeden zaatakował Twoje ponętne Jajo także ja chce uslyszec : Jestem w ciąży!!!!! bo inaczej byc nei moze;-))

Kochane - ja sie niepokoje, mimo wsyztsko, 6 dpo a mnie ciagle ćmi/kłuje/boli jajnik ten po domniemanej owulacji...
Poradzcie coś - ja nie mialam nigdy tak dłygo bólu.. no w sumei to w ogole jesli miewalam to podczas miesiaczki takie - ze az mnei skrecalo.. ale w czasie cyklu to moze jeden dzien lekkiego klucia pamietam.. ale nie ze boli przed w i po owu.. ( bo wierze, że się pojawiła.. lekarz nie mógł się pomylić. )

Niemniej nie moge się doczekać na nowy cykl z clo i pregnylem (chociaz bolal) - teraz juz tak to wykombinuje ze przed i w trakcie owu będzie serduszkowanie i koniec! hihihi

Flowka bardzo mocno zaciskam kciukaski, żeby się udało!
czytałam opis jak to IUI wyglądało bardzo ładnie opisałaś wszystko, jednym słowem, a właściwie pięcioma słowami "nie ma się czego bać"
Powodzenia!

Gosiu - masz racje! wkurzaja mnei kobiety , które dostają ta możliwość a wybrzydzają... nie wiem, rozumiem, że mozna nie być gotową itp ale przecież to stan piękny i kara śmierci dla wszystkich matek co maltretuja i zabijaja dzieci aghrrrrrr aż mi się włosy zjezyły... Gosia - jeśli się nie pomylisz to wyślę Ci prezent niespodzianke xD
A co jest z Twoimi pęcherzykami kochana? Czemu nie rosną? :(

Flowka!! Będzie dobrzeeee :-) Już się cieszę na to :D

OneKiss - na pewno to nie są objawy ciąży hehe bo stanowczo za wcześnie i ja to wiem ;-)
No oby nic złego się nie działo - mam nadzieje, ze to po pregnylu..

Mam wizyte w dniu swoich imienin - 1 grudnia czyli 28 dc... a test robie 14 dni od podania ostatniego pregnylu ( tego dnia tez była domniemana owulacja) ;-)

Gosia a na jakiej podstawie Ci powiedzieli że masz pco? Po jakich badaniach?? i jak się to objawia u Ciebie oprócz pęcherzyków nierosnących?

Gosia pytałam, bo mi tez kiedys zdjagnozowano na podstawie tylko usg itp. a jak poszłam do endokrynogloga sama z siebie ( bo lekarz mi nie zalecil zadnych badan po stwierdzeniu) to on powiedzial ze to głupota i po wynikach na pewno nei mam PCO itp.. Ale przykro mi, że kobietki które chca mieć dzidizusia maja z tym problem a te co nie chca i nie szanują to rodza je na potęgę (patologia) ..

drugi cykl ze zwiekszona dawka i po przerwie bo mialam hsg itd, tak jesli tym razem nic nie urosnie to bede brac gonal f, boje sie cholernie ale raz chcialabym zobaczyc, jesli sie nie uda to laparosopia, ale to juz ode mnie zalezy. a najlepiej jak to Pani dr powiedziala in vitro, ale na to nie mam kasy i ponadto boje sie ze mogloby sie nie udac, tak jak wiele kobiet pisze:-(

Amazonka,
wiem co piszę.
A jak mają nie rodzić skoro są w ciąży? Czesto to kobiety nie stosujace zabezpieczeń i rodzące bo juz zaszly..
Mój tata jest adwokatem, wiem ile miał/ma nadal spraw karnych z tego tytułu więc wiem co pisze.. aż mnie to irytuje jak o tym pomyśle... aghrr...

mnie to szlak trafia jak kobieta rodzi 6 czy 8 dziecko i placze bo ona nie ma pieniedzy:-) po prostu jaka przyszlosc daja tym dzieciom, ja sobie w ogole tego nie moge wyobrazic jak mozna rodzic praktycznie co rok dziecko:-) chociaz wiem ze niektorzy maja taka potrzebe, ale takie pary to wyjatki, wiekszosc to wlasnie patologia, i takie moga pic palic, robic to z wieloma na zmiane i urodza zdrowe piekne dzieciatko:-)

Niekoniecznie piękne i zdrowe.

Nie Amazonko, nie moga nie rodzic bo często dowiadują się o ciązy dość późno keidy trudno jest juz nie urodzic.
Jest dużo spraw karnych i cywilnych. Karne sa różne łącznie z morderstwami na dzieciach, uduszenie, utopienie w wannie itp bo jak tłumacza ' nie stac ich na dzieci' . Takie nei odpowiedza czemu rodza. A uwierz mi, takich jest wiele... tylko o tym głośno sie nie mowi i żadko jest poruszane jeszcze w TV a rzeczywistosc jest brutalna i niestety z rodzicami prawnikami dość dobrze znam realia o których wiekszosc ludiz nei zdaje sobie sprawy..

ten pecherzyk jeżeli to rzeczywiście jest ciałko krwotoczne musi się zamienić w ciałko żółte bo ciałko krwotoczne to jest pierwszy etap ciałko żółtego

Gosia, wiem co czujesz ponieważ jestem w podobnej sytuacji. Ja też mam PCO tak mi gin powiedziała na podstawie podwyższonego testosteronu. Ponadto już 3 cykle z CLO za mna i nic nie urosło dominującego, w 1 cyklu z 1 clo urósł ładny pęcherzyk ale nic z tego nie wyszło. A w drugim i trzecim cyklu nic nie urosło. W sobotę powinnam dostać @ i do dziś nic i nie mogę zacząć 4 cyklu z CLO, wszystko się popitoliło. Jak w 4 cyklu nic nie urośnie to czeka mnie laparoskopia. MI też gin powiedziała a może in vitro...mówię bez przesady to trochę kosztuje. Czasami to już nie chce mi się o tym myśleć...trzymam kciuki za Ciebie i Madzię:) Oby ten cykl był dla Was szcześliwy:)

mi to nawet wystarczylby sam pecherzyk, bo to dodaloby mi moze wiecej wiary, a tak to jeszcze bardziej dołuje wszystko, ja juz tak dlugo sie staram ze przyzwyczailam sie do mysli ze moze sie nie udac, co nie oznacza ze sie poddalam, ale kiedys moze nadejsc taki moment ze koniec, ze nic nie udalo sie i co wtedy?
dlatego staram sie uczyc ze zycie nie opiera sie tylko na dzieciach. tylko to sie tak mowi:-( najgorsze teraz sa dla mnie chwile gdy musze byc z dzieckiem, masakra, o niczym innym nie mysle tylko jak o nim. a to ze inni marudza ile to maja problemow i ile posiwecenia kosztuje dziecko to ja tylko milcze i najchetniej bym sie pozegnala:-)

mimik to trzymam kciuki! na pewno bedzie dobrze. Wierze, że się zrobi ciałko żółte i to jajo Twoje zostało zaatakowane przez jakiegoś Komandosa ;-))

Dziewczyny zapomniałam się zapytać lekarki czy dzisiaj mam zacząć duphaston czy dopiero jutro, jak myślicie?

iwoas, kochana, nie mam słów.. bardzo, bardzo Ci wpsółczuję.. wiem co czujesz, pamiętam jak moja miała operację bo wykryli jej nowotwór wewnątrz narządów rodnych ;-( trzymaj się jakoś.. :(

Flowka myślę, że dzisiaj juz możesz...

Ja dupka też będę brać 2 dni po skoku choć mój lekarz zalecił od 16dc co w sumie jest bezsensowne bo zatrzymać mi może owulację,którą miałam 20dc!!!Pokaże Ci wspaniały artykuł J. Tomaszewskiego i W. Baranowskiego pt. „Progestageny w hormonalnej terapii zastępczej”na temat stosowania DUPHASTONU:)
Mamy do czynienia z dwoma podstawowymi sytuacjami, w których stosuje się Duphaston:

dochodzi do owulacji ale występuje niewydolność ciałka żółtego,
nie dochodzi do owulacji.

Są to sytuacje wymagające właściwego zdiagnozowania przyczyn niepłodności (czyli ustalenia czy jest to niewydolność ciałka żółtego czy brak owulacji). Dopiero wówczas można stosować odpowiednie dawkowanie Duphastonu.

Na wykresie temperatury mamy skok temperatury a faza lutealna ma właściwą długość (10-16 dni), jednak pomiar stężenia progesteronu wykazywał w poprzednich cyklach niskie wartości w połowie fazy lutealnej; a temperatura narastała powoli. USG potwierdziło wystąpienie owulacji. Mamy więc do czynienia z niewydolnością ciałka żółtego.

Wówczas można wspomóc działanie ciałka żółtego przez dostarczenie dodatkowego analogu progesteronu (czyli Duphastonu) zaraz PO owulacji (przez okres 10 dni). Wspomaga to działanie naturalnego progesteronu wpisując się dobrze w naturalny przebieg cyklu miesiączkowego.
W praktyce (przy braku monitoringu USG), wobec niepewności czy owulacja nastąpiła w dniu skoku temperatury, zalecane jest podanie Duphastonu dwa dni po skoku (nawet w cyklu 28-dniowym nie musi to być dzień 16!).

Na wykresie temperatury mamy skok temperatury ale faza lutealna jest zbyt krótka (poniżej 10 dni); pomiar stężenia progesteronu wykazywał w poprzednich cyklach niskie wartości w połowie fazy lutealnej. USG potwierdziło wystąpienie owulacji. Mamy więc do czynienia z niewydolnością ciałka żółtego.

Wspomaganie lekiem – jak w poprzednim punkcie.

Mamy do czynienia ze skróconą fazą lutealną (poniżej 10 dni) i brakiem owulacji.

Można wówczas sprowokować wyrzut LH (uruchamiający owulację) poprzez podanie Duphastonu na trzy dni PRZED skokiem temperatury po kilkudniowym rozwoju objawu śluzu (w cyklach 28-dniowych owulacja wcale nie będzie 14 dnia cyklu, a więc podawanie leku 11 dnia jest zbyt wczesne!). Konieczna jest diagnostyka USG a nie automatyzm działania, nie rutynowe przepisanie leku. Przecież nie wiadomo, kiedy może nastąpić owulacja!
UWAGA – Ta terapia wymaga niestandardowego podejścia przy cyklach nietypowych lub długich. Podanie Duphastonu zbyt wcześnie, np. na dwa tygodnie przed owulacją może tylko zaszkodzić. Złe zastosowanie leku wprowadza dodatkowe zaburzenia cyklu (rozregulowuje naturalny cykl kobiecy), a więc nie ma żadnego działania leczniczego.

Rozsądne zasady postępowania przed zastosowaniem Duphastonu:

przez 6 miesięcy prowadzić obserwacje temperatury,
prowadzić monitoring USG,
badać poziom progesteronu w połowie fazy lutealnej.

Należy pamiętać, że stosowanie Duphastonu jest leczeniem objawów a nie przyczyn. W ramach leczenia przyczyn można stosować magnez i witaminę B6.
Należy pamiętać, że dawkowanie musi być dostosowane (zależeć) do faz w cyklu. Dane podane w ulotce reklamowej Duphastonu dotyczą standardowego cyklu 28-dniowego i nie mogą być stosowane rutynowo w każdym cyklu, a tym bardziej w cyklach nietypowych. Należy je „przeliczyć” dostosowując do danego cyklu według zasad:

jeśli mowa o „11 dniu”, to należy przez to rozumieć „3 dni przed owulacją”, a praktycznie „przed dniem skoku po kilkudniowym rozwoju śluzu”,
jeśli mowa o „14 dniu”, to należy przez to rozumieć „dzień owulacji” a praktycznie „dzień skoku”,
jeśli mowa o „16 dniu”, to należy przez to rozumieć „2 dni po owulacji” a praktycznie „2 dni po dniu skoku”.

Rutynowe stosowanie leku od 16 dnia cyklu obserwowane u Pań w programie „28dni” jest właściwe TYLKO przy cyklach 28 dniowych, w których owulacja nastąpiła w 14 dniu cyklu (wówczas 16 dzień wypada dwa dni po owulacji!). A przecież nikt nie wie jak długi będzie dany cykl i kiedy rzeczywiście wystąpi owulacja. Wydaje się, że podawanie leku od 16 dnia cyklu wynika właśnie z chęci stosowania po owulacji (jak powinno być zrobione), ale przy braku dokładnej wiedzy o dniu owulacji, dla bezpieczeństwa podaje się dwa dni później (dwa dni po skoku temperatury).

UWAGA – błędem jest stosowanie leku arbitralnie od 16 dnia cyklu, a więc bez znajomości przypuszczalnego dnia owulacji!

Niech tylko ta wredna @ przyjdzie