a ja wlasnie sie dowiedzialam od mojego lekarza ze w piatek dostane podwujna dawke pregnylu a myslalam ze w piatek jedna i w nastepny dzien druga ale ja sie na tym nie znac pregnyl mam poraz pierwszy
a która to ostatnio wkleiła link ze zdjęciami szyjki macicy?...ja nawet nie wiedziałam że my od środka takie brzydkie jesteśmy...dobrze że nasi M.tam tylko swoje organy wsadzają, bo jak by to zobaczyli to by już im całkiem ochota odeszła
korda, potrzebuję zmiany, żeby się zmotywować, bo powoli odchodzi mi ochota na walkę:( decyzja prawie zapadła. Mam jeszcze jutro wizyte u mojej gin ale chyba już ostatnią.
Tylko monitoring. Pytała się mnie do kogo chodzę i jak padło nazwisko, to powiedziała tylko, że nie chce wchodzić w kompetencje Pani Prof. Ale to tak miła babka, że i tak obgadałam z nią wszystko a ona inteligentnie" nie chce nic sugerować", "zrobi pani z tym to co chce" itp przekonała mnie do siebie, ale leki które doradzała biorę
o kurcze ale naprodukowałyście ja pindole muszę nadrobić:)ja właśnie wróciłam z zakupów kupiłam buciki i prezent dla bratanka na mikołaja jestem padnięta:)a macica mnie tak boli ćmi ze szok
Flowka aaaa czyli tak to sie odbywa kurcze mama mi umiera a ja musze myslec o piatkowym serduszkowaniu i pakowaniu sie do drogi ale JEDNO ZYCIE ODCHODZI A DRUGIE PRZYCHODZ...........
Kolega pyta się kolegi w pracy: - Gdzie jedziesz na wakacje? - Nad morze! - A z kim? - No z żoną, dziećmi i teściową - Z teściową? - pyta zdziwiony - Niech się franca przyzwyczaja do piachu!
Do domu wpada uradowany mąż. Mówi do żony: - Kochanie wygrałem w totka. Żona siedzi cicho i nagle mówi: - Mamusia nie żyje. Na to mąż krzyczy z radości: - Ja pierdole kumulacja.
Przybiega sąsiad do sąsiada i mówi: - Sąsiedzie dacie mi dwa wiadra wody? - A na co Wam woda skoro macie studnię u siebie. - Tak tylko teściowa wpadła do studni a woda jej sięga do brody.
Do komisariatu wchodzi mężczyzna i zgłasza zaginięcie teściowej. - Kiedy zaginęła? - Trzy tygodnie temu. - I dopiero teraz zgłasza pan zaginięcie? - Tak, bo nie mogłem uwierzyć w to szczęście.
korda właśnie się zastanawiam czemu taki piękny ten mój wykres jak pęcherzyk nie pękł tylko torbiel się zrobiła chyba że był jakiś schowany za tym i pękł w co wątpie hehe