Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeNov 27th 2010
     permalink
    Ja też zmieniłabym lekarza i nie oglądałabym się na to czy się wszyscy znają czy nie. Skoro lekarka nie spełnia Twoich oczekiwań i nie zapewnia Ci właściwej opieki, to chyba nie ma się nad czym zastanawiać. Jak ja miałam cykle stymulowane, to co drugi dzień praktycznie biegałam na monitoring, po to aby nie przegapić żadnych zmian. Jak pęcherzyki były odpowiednio wyrośnięte dostawałam pregnyl i po sprawie. Fakt, że rezultatów to nie przyniosło żadnych, ale przynajmniej wiedziałam co się dzieje w organizmie i nie bałam się, że jakiś odchył od normy zostanie przegapiony. Jak w danym cyklu nie był możliwy monitoring, to odstawiałam leki. Poczytaj może o skutkach ubocznych clo i zastanów się czy warto je brać bez kontroli. Wiem, że wielu lekarzy się tym nie przejmuje, ale nie wiem czy chciałabym być pod opieką takowego.
    Jeśli podejmiesz inną decyzję, to jednak warto mierzyć temperaturę. Można to robić przy clo i jedyne co może być w tym wypadku zaburzone to faza niższych temperatur, bo clo często temperaturę podnosi. Z tym, że niekoniecznie będzie ona na tyle wysoka, że nie będzie widoczny skok i faza wyższych. Raczej większość wykresów na clo, które widziałam, była czytelna. Możesz zresztą poszukać takich - wystarczy szukać po tytule cyklu i w okienko wyszukiwania wpisać - clo. Zdziwisz się ilością wyników ;-).
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthorLily26
    • CommentTimeNov 27th 2010
     permalink
    Hej! Dziękuję Wam dziewczyny za wszystkie rady. Od wtorku będę brała duphaston a w przyszłym cyklu poszukam najwyżej jakiegoś gina w innym mieście. A jeśli będę czuła że coś jest nie tak to pójdę od razu. Dziś boli mnie bardzo brzuch. Tak jakoś dziwnie, mam wrażenie jakby był wypełniony cały powietrzem. Lewy jajnik lekko pobolewa. Powiedzcie czy to np. mogłaby być oznaka zbliżającej się owulacji? Bo mam nadzieję, że nie oznaka tworzących się torbieli. :/
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeNov 27th 2010
     permalink
    Lily, wyluzuj, stres Ci nie pomaga. Nie ma sensu tak bardzo się wsłuchiwać w siebie, bo teraz to jest już po tak zwanych ptokach ;-). Ale możesz odczuwać np ból okołoowulacyjny, który może wystąpić przed, w trakcie lub po owulacji. Przy cyklach stymulowanych ból brzucha to norma i o ile nie jest bardzo bardzo silny to raczej nie ma powodu do niepokoju. A może jest już po owulacji i jakieś zapłodnione jajeczko wędruje sobie i boli ? :)
    Myśl pozytywnie! A jak coś Cię zaniepokoi to leć do gina.
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthorLily26
    • CommentTimeNov 27th 2010
     permalink
    Dziękuję kodama :* Kochana jesteś :) Ból jest do zniesienia. Jak siedzę to nie boli. Zauważyłam że bolał mocniej jak była w WC podczas parcia na stolec. Co mnie bardzo zdziwiło :/ Wiem, że wsłuchiwanie się w siebie nic mi dobrego nie przynosi. A stres i tak jest nie tylko w związku ze mną ale i chorobą taty. Tal czy inaczej jeszcze trochę poszalejemy z mężem :) I co ma być to będzie :) Ale dziękuję Ci za podtrzymywanie na duchu :* Gdyby nie Wy to już dawno bym sfiksowała :) Ale oczywiście pozostanę tutaj u Was bo mi tu dobrze :)
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeNov 27th 2010
     permalink
    Lily, Kodama ma rację. Stres działa negatywnie. Najważniejsze, żeby w tym wszystkim nie zapomnieć o przyjemności i bliskości. To podstawa :thumbup:
    --
    •  
      CommentAuthorLily26
    • CommentTimeNov 28th 2010
     permalink
    Hej dziewczyny!
    Dzisiaj po raz kolejny zrobiłam test i już normalnie zdębiałam. Znów wyszły dwie kreski. Jedna bledsza, ale mocniejsza niż przy tych poprzednich testach Może jednak ta owu będzie? Wysyłam wam linki jak mi wyszło tym razem zobaczcie jak możecie i oceńcie same. To w sumie wyjaśniałoby mój ból brzucha, który nęka mnie od wczoraj :/
    http://img25.imageshack.us/i/dsc00718md.jpg/
    http://img59.imageshack.us/i/dsc00719p.jpg/
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeNov 28th 2010
     permalink
    Myślę, że szkoda Twojego czasu na to gdybanie :). Te testy są negatywne. Ja nie jestem ekspertem, ale chyba lh nie rośnie stopniowo, a chodzi o jego wyrzut tzw pik
    cyt:"Po pewnym okresie czasu, przysadka mózgowa jednorazowo wytwarza wysoką dawkę lutotropiny LH (pik LH), która inicjuje końcowe procesy dojrzewania komórki jajowej doprowadzając po około trzydziestu godzinach od chwili wytworzenia piku LH do jajeczkowania czyli pęknięcie pęcherzyka Graafa i uwolnienia komórki jajowej. "
    Pozostaje czekać lub wybrać się na kontrolne usg.
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeNov 28th 2010
     permalink
    Ja się na testach owu w ogóle nie znam, więc niestety nie pomogę. Ale z tego co czytałam to powinien być jeden test pozytywny w ciągu jednego cyklu.
    --
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeNov 28th 2010
     permalink
    Widzisz Lily, ja z testami mam odwrotny problem. W tym cyklu też korzystam i dziś mam 3ci z kolei plus i jest on najbardziej plusowy ze wszystkich 3, ale co do tamtych wątpliwości też nie miałam. I też nie wiem co to oznacza :). Dlatego myślę, że nie warto się przejmować.
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthorLily26
    • CommentTimeNov 28th 2010
     permalink
    No ja już to olewam, ale z tego cytatu co podałaś to w moim przypadku mogło by być np. tak, że wczoraj i przedwczoraj testy nie wychodziły w ogóle, a dziś tak nagle dużo mocniejsza, jednak bledsza od testowej kreska, więc może być tak jak z ciążowym kiedy wychodzą blade kreski bo poziom hcg jest nie za duży jeszcze, że przed moją owulacją poziom LH nie jest tak duży żeby kreska wyszła mocna, ale owulacja np. jest. Sama nie wiem, oczywiście widząc dziś mocniejszą kreskę zakładam że ta owu jednak będzie, zwłaszcza, że boli mnie tak ten brzuch. A do tego zanim byłam na wspomagaczach, robiłam jeden cykle testy i te przed owu też wychodziły kreski takie wyraźne. Właściwie to nigdy nie miałam tak, że nie miałam żadnej kreski testowej, dopiero teraz przy tych testach. Generalnie to się tym już nie przejmuję tylko próbuję sobie to jakoś wytłumaczyć :) Zwłaszcza, że wczoraj nie było kreski a dziś już jest :)
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeNov 28th 2010
     permalink
    W sumie, może masz rację, że im bliżej piku to kreska wyraźniejsza. A od kiedy w tym cyklu robisz testy?
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthorLily26
    • CommentTimeNov 28th 2010 zmieniony
     permalink
    łohoho :D Od dawna bo od 10dc :) Mam tylko jeden problem, dziś jestem w 17dc a od 19dc mam wziąć duphka który może mi tą owu zatrzymać. Przypuszczam, że z tego prawego jajnika nic nie było, więc pozostaje mi tylko lewy i teraz jeśli owu przyszłaby za dwa trzy dni, to duphek może ją zatrzymać. Czy może lepiej będzie jak wezmę go od 21dc. Żeby mieć pewność że owu w ogóle miała szanse wystąpić. Moge tak zrobić? Myślę, że te dwie tabletki w tą czy w tamtą to chyba nie zrobią dużej różnicy nie? Wzięłabym wtedy 8 tabletek duphka. Co wy na to?

    Dodane:
    no i wyglądało to u mnie tak, że najpierw miałam blade kreski, ale były chociaż znacznie bledsze od tej dzisiejszej, potem w 13dc usg i dzień później test negatywny - kreska niewidoczna, dopiero po około godzinie pojawiła się tam jakaś masakrycznie blada krecha. I teraz od wczoraj boli mnie brzuch i dzisiaj ta widoczniejsza kreska. Nie wiem tylko co z tym duphkiem zrobić :/ Jak zwykle dylemat :/
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeNov 28th 2010
     permalink
    Uhm, bo myślałam, że dopiero od "po usg", a wtedy byłaby szansa na to, że przegapiłaś pozytywny test. A robisz testy zgodnie z zaleceniami w ulotce? Tzn ograniczasz płyny na dwie godziny przed i robisz codziennie mniej więcej o tej samej porze?
    Ten pęcherzyk 26 mm to taki owulacyjny już mocno no i mówisz, że gin mówiła, że na wylocie, więc trochę długo by to trwało. ALE w cyklach stymulowanych pęcherzyki zachowują się różnie, więc wszystko możliwe. Ja na Twoim miejscu zmierzyłabym sobie przez najbliższe kilka dni PTC (zaraz mnie tu pewnie ktoś skrytykuje mówiąc, że kilka dni nic nie powie, ale kto wie, może wyłapiesz skok?). Obserwowałaś się kiedyś w ogóle? Bo jak tak to pewnie znasz swoją zbliżoną PTC w fazie niższych więc może jakoś się tam zorientujesz na jakim jesteś etapie. Ja tak mam, że w fazie niższych nigdy nie przekroczyłam pewnego pułapu więc nawet jak mierzę wyrywkowo, to mniej więcej wiem co w cyklu piszczy.
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthorkate1
    • CommentTimeNov 28th 2010
     permalink
    Lily26, zapraszam pod moje wykresy.
    Znajdziesz tam 2 z Clo, w tym jeden z Pregnylem, i monitoringiem co drugi dzień. Jak widzisz cały czas mierzę temperaturę, niezależnie od tego czy cykl był z clo, czy nie. Wszystkie są czytelne, skoki są wyraźne. W dniu owulacji (potwierdzonej monitoringiem) testy wychodziły pozytywne, tzn. obie kreski były ciemne i bardzo do siebie podobne. Testy takie jak Twoje na zdjęciach zaliczałam do negatywnych. W bieżącym i poprzednim cyklu test pozytywny wychodził w dniu kiedy najbardziej bolały jajniki, lub dzień po nim. Moim zdaniem warto mierzyć temperaturę i obserwować śluz, testować owu jak najbardziej.
    Wg mnie opinia Twojej lekarki, że jak już pęcherzyk taki duży to pęknie na pewno, jest błędna. Właśnie z powodu przerośniętego pęcherzyka może zrobić się torbiel, ale wcale nie musi chodzić o torbiel w Twoim przypadku. (Bez danych odnośnie co najmniej temperatury trudno mi coś więcej powiedzieć).
    Moim zdaniem lekarz nie ma możliwości na 100% stwierdzić po obrazie USG, że pęcherzyk pęknie, musiałby być wróżką :) Ale to tylko moje skromne zdanie ;)
    Ja miałam po to podany Pregnyl, żeby nie ryzykować, że jak pęcherzyk sam nie pęknie, nie powstanie torbiel.
    --
    •  
      CommentAuthorkate1
    • CommentTimeNov 28th 2010
     permalink
    Podpisuję się pod sugestią kodamy (kodama - to dobry pomysł, nie ma czego krytykować :) - zacznij mierzyć tempkę choćby teraz. I wstawaniem w nocy się nie przejmuj - wg mnie krótkie przebudzenie na wizytę w toalecie nie zaburza znacznie pomiaru. Co innego, jeśli potem się męczysz, żeby zasnąć albo w ogóle nie spokojnie sypiasz.
    --
    •  
      CommentAuthorLily26
    • CommentTimeNov 29th 2010
     permalink
    Dzięki dziewczyny.
    Kodama jeśli chodzi o to czy testuję zgodnie z ulotką, to raczej tak. Staram się nie pić przez dłuższy czas, a w telefonie mam ustawiony budzik więc testowanie zawsze jest o tej samej porze. Co do temperatury, to tak jak mówię, nie mierzyłam nigdy i nawet nie mam odpowiedniego termometru, tzn. takiego z dwoma miejscami po przecinku tylko z jednym.
    Kate1 co do zasypiania po nocnym wstawaniu do ubikacji to bywa naprawdę różnie. Raz zasypiam z łatwością innym razem się męczę z zaśnięciem. Co do śluzu... jeśli mam być szczera to bardzo rzadko mam w ogóle jakiś śluz. Często pojawia mi się tylko śluz przed samą miesiączką. Natomiast płodnego śluzu u siebie nie widziałam chyba nigdy. Teraz przez te ostatnie kilka dni, to np. był rano taki rozciągliwy i przejrzysty śluz, ale podciągnęłam go raczej pod to, że za każdym razem dzień wcześniej było przytulanie z mężem. Dziś rano natomiast nie miałam takiego śluzu, a wczoraj przytulanek nie było, więc tym bardziej jest mi trudniej ocenić czy mam płodny śluz czy nie, tym bardziej że generalnie mam go bardzo mało a czytałam że są dziewczyny którym nie udaje się właśnie obserwacja śluzu bo mają go niewiele. Dziś np. na bieliźnie po powrocie z pracy miałam taki twarożkowy śluz. Nie umiem tego odczytywać. Próbowałam nawet z szyjką, i czuję czasem jak się obniża bądź jest wysoko, ale nie jestem w stanie stwierdzić czy mam ją miekką czy też otwartą czy nie, bo mam na szyjce nadżerkę i obawiam się, że to co wyczuwam to właśnie jest ta nadżerka. Ja właściwie zatestowałam raz w życiu i wtedy też miałam monitoring i ginka mi powiedziała, że pęcherzyk pęknie za 6 dni i pękł, test wyszedł idealny a do tego nawalał jajnik. Teraz mam wszystko rozjechane na amen, do tego mega deprecha i żeby było śmieszniej to dziś już prawie w ogóle nie boli mnie brzuch. Więc wczorajszy test to też była tylko taka podpucha nic więcej. Myślałam raczej o nim w tych kwestiach, jak już pisałam wcześniej, że skoro wcześniej wychodziły negatywne, a ten wczorajszy dużo bardziej wyraźny niż poprzednie, mimo że nie taki mocny, to może po prostu dla mnie to był ten "pik" i nie miałabym mocniejszego dlatego bo np. mój organizm nie wytwarza tak dużo LH. Tak jak z ciążowymi testami, czasem jest bladzioch bo HCG jeszcze nie jest na tyle wysokie :confused: Sama już nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć, podłapałam tylko większego doła nic więcej :cry: I nie wiem teraz czy brać tego duphka od jutra czy poczekać na 21 dzień :sad:
    •  
      CommentAuthorLily26
    • CommentTimeNov 29th 2010
     permalink
    Dzwoniłam przed chwilą do ginki, powiedziała, że mam sobie testami nie zaprzątać głowy bo one i tak będą błędne i na jej oko to owulacja raczej powinna wystąpić i że muszę się uzbroić w cierpliwość i wziąć duphka normalnie od 19dc. A jutro to se chyba w łeb strzele :/
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeNov 29th 2010
     permalink
    Lily26: nawet nie mam odpowiedniego termometru, tzn. takiego z dwoma miejscami po przecinku tylko z jednym.

    To chyba nie jest jakiś wielki problem. Nie gniewaj się, ale teraz będzie konkretne :). Zamiast się zakopywać w dołach i jęczeć i się nakręcać bądź kreatywna i idź do apteki i kup termometr (tańszy niż testy owulacyjne) poczytaj o tym jak się obserwować i jak zaznaczać różne objawy i zacznij to robić. Jeśli w tym cyklu niewiele Ci to da, to będziesz mieć wprawkę przed następnym. ALBO idź do ginekologa na usg i rozwiej swoje wszelkie wątpliwości (opcja droższa, ale pewna). Siedząc na forum tylko bardziej się nakręcasz. Każda z nas ma inne doświadczenia ze staraniami, inne przypadłości i inne obserwacje co do testów owulacyjnych, bólu okołoowulacyjnego, śluzu itepe itede.
    Nie da się na podstawie tego co mówisz postawić diagnozy co się aktualnie dzieje w Twoim ciele, czy pęcherzyki popękały, czy jest po owulacji czy przed, ani też nie można z tego wyczytać czy Twoje hormony są okej.
    W sytuacji w której jesteś Ty - ja poszłabym na usg. Jak Ci zależy to jestem pewna, że prywatnie dałabyś radę umówić się jeszcze dziś, a jutro to pewnie najpóźniej.
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeNov 29th 2010
     permalink
    Jest taka teoria, że duphaston powinno się brać nie wcześniej niż w 3cim dniu wyższych temperatur. Co raz mniej lekarzy przepisuje go na "sztywno". Ja bym się zastanawiała nad zmianą lekarza :confused:
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthorAniaBB
    • CommentTimeNov 30th 2010
     permalink
    Mój lekarz też kazał czekać do 3 dpo z luteiną, żeby nie wpłynąć na proces owulacji. W dodatku chyba za szybkie wsparcie progesteronu może wpłynąć na endometrium...
    Nie podoba mi się ten gin. Mój poprzedni też tak wydziwiał i dlatego go zmieniłam. Na pierwszą wizytę dojeżdżaliśmy 30 km, ale teraz udało się wbić do provity, którą mam pod nosem.

    Ja nie będę oryginalna. Temperaturę warto mierzyć. Moje wykresy z Clo i bez są czytelne, a również bywa, że wstaję w nocy (czasem psiak musi wyjść do toalety, więc schodzę z nią na dwór i o drugiej w nocy niekiedy, czasem tylko przyjdzie i mnie obudzi, świnka jedna), mam eż dwa razy w tygodniu pobudkę o die godziny wcześniej, i z tymi zakłóceniami to jest tak, że to, co jednej osobie zakłóca, drugiej nie. Zasady są po to, aby ograniczyć do minimum ryzyko zakłóceń pomiarów, ale jeśli nie da się uniknąć jakiegoś problemu, nie oznacza to, że nie można stosować samej metody. Może się okazać, że wykresy będziesz miała czytelne.

    Nie wiem, na ile to jest uzasadnione, ale czasem mam wrażenie, że niektóre osoby obawiają się pomiarów z przyczyn ideologicznych, ale to też nieporozumienie. Samo prowadzenie obserwacji nie wiąże się z żadnym poglądem ideologicznym i pomiary nie oznaczają moherostwa - mówi to ateistka mierząca tempki :) To jest racjonalne i naprawdę pomocne.

    Co do lekarza. Ja sama przerabiałam to z dr Nowakiem. Był polecany i chwalony. Ale teraz, z perspektywy czasu, nie rozumiem dlaczego dał mi Clo "samo w sobie", nie dał dupka ani luteiny, nie robił USG po pęknięciu, chyba że sama sobie załatwiłam je. Uważam, że USG jest niezbędne. Obecny - dr Cholewa - robi mi USG przed owu, ale i po owu - chyba, że widzi faktyczne pęknięcie - naprawdę to było widać w poprzednim IUI. Wtedy już pękły i nie trzeba robić nic więcej - owu była.

    Luteiny bez zdiagnozowanej owu nie wolno mi było brać, musiałam potwierdzić pęknięcie na USG. Gdyby (pomimo ovitrelle) coś poszło nie tak, nie dostałabym luteiny.

    Na podstawie kształtu pęcherzyka ani jego lokalizacji lekarz nie może stwierdzić na 100% czy pęcherzyk pęknie. A 26 mm już wydaje mi się za duże, chociaż to sprawa osobnicza. Mi pękają przy 20-23mm jak dotąd.

    Kodama wie co pisze - posłuchaj jej rad, bo moje są baaardzo podobne, nie wpadaj w dołek, tylko kupuj termometr i zabieraj się do roboty. Jedno tylko dodam, że istotny jest pierwszy poztywny test LH. Ale pik może i chyba często utrzymuje się dłużej, może trwać 2-3 dni i wtedy testy wychodzą pozytywne kilka dni. I normalne jest, że kreska kontrolna staje się na kilka dni przed owu coraz wyraźniejsza. W pierwszym cyklu z IUI bez stymulacji tak miałam, omówiłam to z ginem i nie był zdziwiony.
    -- serce przestało bić.
    •  
      CommentAuthorLily26
    • CommentTimeNov 30th 2010
     permalink
    Dzięki dziewczyny za odpowiedzi. Dziś obeszłam całe miasto (9aptek) i możecie mi wierzyć albo nie - w żadnej, dosłownie żadnej aptece nie było termometru z pomiarem do dwóch miejsc po przecinku. Więc niestety, ale nie zawsze coś jest tak banalnie proste jak mogłoby się wydawać. Juz kiedyś pytałam o taki termometr i też nie było, a na pytanie czy sprowadzą Panie głupio odpowiadały, że nie wiedzą czy będą na hurtowni. Co do ginki, uwierzcie że ona ma najlepszą opinię w moim mieście. Do Częstochowy mam najbliżej i też orientowałam się wśród znajomych jaki jest dobry ginekolog i wszyscy mówią, że takiego naprawdę dobrego to nie ma. Co do Katowic i Provity to mój mąż robiła tam badanie nasienia, ale Katowice mam za daleko 0 przeszło 70km i po prostu nie stać mnie żeby jeździć kilka razy w tygodniu tak daleko do lekarza. Jeździłam juz też do Zabrza i Sosnowca i wszyscy u których byłam nie mówili nic poza tym, że po poronieniu mam koniecznie zrobić badania genetyczne. Żaden z nich nie zainteresował się moją tarczycą, nie mówiąc o tym, że co po niektórzy nie widzieli nic złego w moich dwóch poronieniach. Dopiero ta Pani ginekolog (taka jest jaka jest) okazała zainteresowanie, wytłumaczyła, zleciła odpowiednie badania i powiedziała kiedy się starać, odesłała do endo i skierowała męża na badanie nasienia. Dlatego generalnie na nią nigdy nie narzekałam bo wykazała mi najwięcej wsparcia i fachowej pomocy. Nie wiem dlaczego akurat do tego leku podchodzi w ten sposób, może jej pacjentki nigdy nie miały takich problemów.. nie wiem... :( I nie chodzi o to żeby sobie ponarzekać i maksymalnie się dołować, ale chodzi tez o to że moje fundusze są ściśle ograniczone a i tak wydaję masę kasy na leki i lekarzy. A w mierzeniu temperatury nie widzę nic dziwnego i nie mam żadnych moralnych uprzedzeń do takich metod :)
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeNov 30th 2010
     permalink
    Lily, do mierzenia też spokojnie nadają się zwykłe termometry rtęciowe, albo lepiej rtęciowe owulacyjne, tylko nie wiem czy jeszcze rtęciowe można sprzedawać. Są też takie nazwijmy to "analogowe" bezrtęciowe. Ja jak zaczynałam to mierzyłam termometrem owulacyjnym, który kupiłam w pierwszej lepszej aptece. Może zamiast pytać o termometr z dwoma miejscami po przecinku pytaj o konkretne modele np Microlife MT16C2 lub Microlife MT1622 (to chyba te są polecane do samoobserwacji, ale możesz jeszcze popatrzeć na forum, bo był taki temat). Ja aktualnie używam bezrtęciowego Geratherm basal, w aptekach w sprzedaży jest bezrtęciowy geratherm, ale zwykły.
    Pytanie tylko czy Ci się chce mierzyć tę temperaturę, bo z tego co piszesz odnoszę wrażenie, że nie jesteś zbyt przekonana.
    Ja albo zrobiłabym WSZYSTKO, żeby sprawdzić co w trawie piszczy, albo totalnie bym wszystko olała i czekała na koniec cyklu. JEDNO co zupełnie mi się nie podoba, to to, że bez kontroli jajników masz brać clo w przyszłym cyklu, bo jeśli pęcherzyki nie popękały (tfutfu), to kolejna dawka clo nie będzie wskazana. I tu, nawet jeśli Twoja lekarka jest najlepszą w Twojej okolicy, dla mnie jest lekkoduchem, ale cóż... nie jej jajniki więc po co się ma przejmować.
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeNov 30th 2010
     permalink
    wklejam dwa cytaty z ulotki:
    1.
    Kiedy nie stosować leku Clostilbegyt
    Jeśli u pacjentki stwierdzono torbiel jajnika (z wyjątkiem zespołu policystycznych jajników)

    2.
    Lek można stosować wyłącznie pod stałą kontrolą ginekologiczną.
    Przed rozpoczęciem leczenia lekiem Clostilbegyt lekarz zaleci dokładne badanie ginekologiczne. Należy przestrzegać wszystkich zaleceń lekarskich.
    Lekarz zaleci regularną kontrolę wielkości jajników. Te badania kontrolne są bardzo ważne w czasie monitorowania leczenia.

    Cała ulotka dostępna tu:
    http://www.egis.pl/uploads/tx_egis/Clostilbegyt.pdf
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeNov 30th 2010
     permalink
    Kodama, zgadzam się. To, że dla większości ogółu jest najlepszym specjalistą, nie znaczy, że dla Ciebie też jest ok. Być może, że któryś z innych lekarzy lepiej będzie potrafił się zająć Twoim zdrowiem.
    Przy okazji skorzystam z rady dot. termometra, od następnego cyklu zabieram się za mierzenie :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorLily26
    • CommentTimeDec 1st 2010
     permalink
    Hej
    Kupiłam dziś termometr. Tzn. maż kupił tam gdzie pracuje. Jeszcze nie spojrzałam nawet co to za firma ale na pewno nie jest to Microlife, ale ma dwa miejsca po przecinku.
    Kodama to nie jest tak, że nie chcę mierzyć tempki. Waham się z dwóch powodów: 1. nie potrafię w żaden sposób czytać wykresów, mierzyłam już kiedyś temperaturę przez kilka dni takim zwykłym termometrem i wkurzałam się tylko bo nic z tych kresek nie czaiłam. Przeglądałam też tutaj na forum wiele wykresów i nic z nich nie wiem. Teraz nie mierząc nic próbowałam sobie chociaż śluz sprawdzać, ale albo nie mam go przez pół cyklu w ogóle, albo jednego dnia rano mam przejżysty i rozciągliwy, dwie godziny później już jest twarożkowaty a po południu nie ma go wcale - a z tego co mi wiadomo śluz określa się po całym dniu i co tu wybrać jak wszystkie objawy występują w jednym dniu. Kolejna sprawa jak dla mnie dziwna to nie wiem jaka jest różnica między stwierdzeniem "wilgotno" a "ślisko, odczucie naoliwienia" bo jak mam odczucie wilgotności to na bieliźnie jest odrobinka śluzu który wygląda jak właśnie naoliwienie (nawet nie wiem jak to wytłumaczyć :shamed: ). 2. Druga sprawa dotyczy właśnie tego o czym ty napisałaś - albo oleję wszystko albo zacznę badać co we mnie piszczy i tutaj obawiam się, że po prostu zacznę fiksować tak jak fiksuję z testami. Bo nie dość, że nie będę wiedziała jak odczytać wykres to jeszcze będę się martwić, czy owu już była czy może będzie, a jak co to kiedy będzie itp. itd. A z drugiej strony nie umiem wyłączyć psychiki i olać wszystkiego :sad:

    Co do ginki, postanowiłam, że tak czy inaczej pójdę do niej 22.12 - to będzie mój 10dc (jeśli nic się nie przesunie) i powiem jej, że chce mieć spokojne święta i albo da mi coś na pęknięcie pęcherzyków albo niech wykombinuje jak zrobić mi kontrolne usg bo mi już psychika siada. A jeśli odmówi to będę się martwić potem.
    Od jutra zacznę mierzyć temp. chociaż i tak jakoś nie wydaje mi się, żeby mi to cokolwiek pomogło, bo i tak wiem, że nic z tego nie będę wiedzieć. I naprawdę nie myślcie że nie siedziałam już nad tymi wszystkimi opisami. Dla mnie to jest po prostu czarna magia i tyle. Chyba jestem na to za głupia :sad:
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 1st 2010
     permalink
    Lily, nie pomyślałaś o najprostszym wyjściu i nauczeniu się którejś ze sprawdzonych metod rozpoznawania płodności? Samo oglądanie wykresów nic nie daje, bo możesz trafić na źle zinterpretowane albo źle mierzone, które mogą wprowadzić Cię na manowce i w jeszcze większy niepokój.
    Występowanie wszystkich objawów w jednym dniu - to nie jest jakaś nadzwyczajna sytuacja. Każdy podręcznik wyjaśnia, jak to się traktuje.
    Czytałaś już ABC eksperta? Tam jest opis podręczników. Wybierz coś dla siebie.
    --
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeDec 1st 2010 zmieniony
     permalink
    Lily, żeby mieć spokojne święta, to Ty powinnaś IŚĆ DO GINEKOLOGA ZANIM WEŹMIESZ PIERWSZĄ TABLETKĘ CLO i potem jeszcze w trakcie brania. A jeśli nie masz takiej możliwości, to powinnaś sobie to clo sobie odpuścić (tzn ja bym tak zrobiła)
    Wyżej wkleiłam Ci dwie bardzo ważne informacje z ulotki, do których Twoja ginekolog się nie stosuje. Zrobisz co zechcesz. Chcesz ryzykować, to ryzykuj.
    edit: Źle napisałam, że się nie stosuje. bo trudno to stwierdzić w przypadku pkt 1, ale skoro nie podaje Ci nic na pęknięcie i nie robi usg w celu sprawdzenia, czy wszystkie pęcherzyki pękły i nie zrobiła się torbiel, to znaczy, że nie do końca dba o to by ten pierwszy punkt spełnić.
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthorLily26
    • CommentTimeDec 1st 2010 zmieniony
     permalink
    Zapiszę się jutro do ginki na 9 grudnia. To będzie dzień ostatni w którym mam brać duphka. Mam nadzieję, że zrobi mi usg, a jak nie to jej pościemniam że mnie jajniki bolą. Zrobię też test przed wizytą czy może jestem w ciąży (w co szczerze wątpię ale to już inna bajka) tylko nie wiem czy w dniu brania ostatniego duphka test w ogóle wyjdzie :/ Ale to nic. Pójdę z samego rana najwyżej na betę i po południu przed wizytą odbiorę wyniki. Nie wiem tylko czy mnie dyrekcja wypuści, bo mam w tym dniu konferencje :( i zwykle w takie dni siedzimy do samego wieczora :( tu będzie większy problem do przeskoczenia :/ Nie wiem też co zrobię jak mi jutro sekretarka powie, że nie ma na 9 miejsc, bo moja lekarka ma bardzo dużo pacjentek :(

    edit: Przeczytałam to: http://wiki.28dni.pl/wiki:abc_wyznaczania_okresu_plodnosci i już widzę, że to nie dla mnie:
    pkt.2 Na czas nauki, co najmniej do skoku temperatury lub przez jeden cały cykl, powinno się powstrzymać się od współżycia i stosowania leków hormonalnych (inaczej nie da się rzetelnie wyznaczyć tzw. podstawowego modelu niepłodności charakterystycznego dla danej kobiety). - NIE DO WYKONANIA!!! Mój mąż nie akceptuje takich metod jak NPR i nie sądzę żeby zgodził się na tak długą wstrzemięźliwość.
    pkt. 6 O ile możności powinno się unikać stosowania różnych leków a także środków hormonalnych, z natury swej zaburzających naturalny przebieg cyklu (np. niektóre leki blokują jajeczkowanie i obserwacje są wtedy bezwartościowe). - NIEMOŻLIWE - biorę Euthyrox - lek hormonalny może w niewielkiej dawce ale jest a jesli będę kontynuować clo to też hormony więc też odpada.
    pkt 13 Podczas nauki należy zachować spokój, nie myśleć stale o obserwacjach i ich wynikach. Samoobserwacja powinna stanowić rutynową czynność (jak mycie zębów, czesanie się czy gotowanie). Zbyt wielkie napięcie włożone w prowadzenie obserwacji oraz stałe oczekiwanie na wynik, może zaburzać przebieg cyklu utrudniając interpretację i pogarszając stan psychiczny użytkowniczki.- I O TYM WŁAŚNIE MÓWIŁAM!!! Moja psychika niestety mi nie pozwoli na to i nie jestem na tyle silna żeby nie sfiksować.
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeDec 1st 2010 zmieniony
     permalink
    Z tego co piszesz wnioskuję, że korzystasz z leczenia na NFZ? No, ale jak jest problem z miejscami to chyba pacjenta "z bólem" jest obowiązek przyjąć?
    Jeśli będzie ciąża, to test wyjdzie podczas brania duphastonu. Pytanie tylko, czy tego 9tego grudnia nie będziesz już miała miesiączki, bo nie jest powiedziane, że nie dostaniesz w trakcie zażywania duphastonu. Ja bym Ci radziła na to usg iść jak najszybciej, bo badanie w trakcie miesiączki jest po pierwsze niekomfortowe (ale do przeżycia), a po drugie skoro ta Twoja gin taka kontrolom niechętna, to może Ci wmówić, ze skoro miesiączka jest to na pewno wszystko okej i nie ma potrzeby robić usg. Ja na Twoim miejscu zadzwoniłabym w najbliższych dniach i próbowała się wcisnąć na to usg pod pretekstem silnego bólu brzucha, skoro po dobroci się nie da. No i kolejne pytanie co z monitoringiem w kolejnym cyklu. Widać to tu na 28, że są tacy lekarze, którzy nie kontrolują stanu jajników podczas stymulacji clo, ale jakby chodziło o moje jajniki to wolałabym dmuchać na zimne.
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthorLily26
    • CommentTimeDec 1st 2010
     permalink
    Kodama raczej mi się tak z miesiączką nie zdarzało. Zwykle dostawałam ją po odstawieniu duphka i to na 32dc. Przynajmniej dotychczas tak było. Więc tak sobie wymyśliłam, że to byłby odpowiedni dzień zwłaszcza, że ginka przyjmuje tylko w czwartki u siebie w gabinecie (tam ma usg) a oprócz tego robi usg w innej przychodni w pon. i środy. I chodzę do niej prywatnie. Od dawna nie leczę się u ginów z NFZ - wszystko prywatnie, dlatego krucho u mnie z kasą bo prawie połowa wypłaty idzie na lekarzy :(
    •  
      CommentAuthorAniaBB
    • CommentTimeDec 1st 2010
     permalink
    Nie przejmuj się tą abstynencją. To jest istotne dla odkładających, bowiem błąd w interpretacji może poskutkować u nich niechcianą ciążą. Starające nie muszą i nie powinny wręcz wprowadzać abstynencji. Zakłócenia śluzu - przecież w kolejnym ze współżyciem też będą występować! Więc wystarczy żyć normalnie, zmierzyć rano temperaturę, wprowadzić na wykres. Każda informacja dodatkowa jest przydatna. Jeśli masz wątpliwości co do opcji do wyboru, to nie szkodzi, z czasem dopracujesz to szczegółowo. Czy zaznaczysz wilgotno, czy ślisko, to nie m dużego znaczenia póki co, bo obie pozycje sugerują okres płodności.

    No i podkreślę - każdy błąd jaki teraz popełnisz nie ma znaczenia. Możesz nanosić kolejne obserwacje i nie analizować niczego, w miarę upływu czasu dziewczyny na forum Ci pomogą. Osoby odkładające obarczone są większą presją.

    A co do określania terminu owulacji "po długości cyklu", to jest to bardzo mylące. Cykl 30 dniowy. I jedna osoba ma owulację w 18 dc, FL 12 dniowa (normalne). Druga ma 14 dc i FZ 16 dni (normalne), a ja będę miała owulację w 11 dc, i FL 19 dni - u mnie to nie szokujące. Dlatego bywa różnie.
    -- serce przestało bić.
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeDec 1st 2010 zmieniony
     permalink
    Skoro chodzisz prywatnie, to ja jestem w szoku, że to usg wręcz graniczy z cudem i musisz się prosić.
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeDec 2nd 2010
     permalink
    Dokładnie Kodama, ja też chodzę prywatnie do ginka i na każdej wizycie mam usg czy o to proszę czy nie.
    --
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeDec 2nd 2010 zmieniony
     permalink
    U mnie to zależało od tego "z czym" przyszłam, że się tak wyrażę:wink:. No ale sytuacja, w której lekarz odmawia usg, które jest płatne, jest dla mnie niewyobrażalna. To tak jakby pójść do fryzjera, żeby np obciąć włosy,a on by odmówił, bo nie ma sensu :wink:.
    Lily nie wiem jak długo się starasz o dziecko, ale w sytuacji kiedy to się przedłuża, stymulujesz się itepe i chodzisz cały czas do tego samego lekarza i mu w dodatku płacisz, to ten lekarz powinien być niemal na każde Twoje zawołanie zwłaszcza jeśli jesteś w trakcie leczenia.
    Z mojej lekarki z różnych względów też nie byłam do końca zadowolona, ale muszę przyznać, że pacjentki z problemami i na lekach były dla niej priorytetem i przyjmowała je zawsze, bez względu na to czy były wcześniej umówione czy nie. Po to, żeby niem przegapić odpowiedniej wielkości pęcherzyków do podania pregnylu, byłam raz nawet na usg w niedzielę, gdzie specjalnie dla mnie w ogóle otworzyła gabinet.
    Tak więc skoro nie chcesz lekarza zmieniać, to powinnaś chociaż wyegzekwować właściwą opiekę.
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    • CommentAuthorkasia131
    • CommentTimeDec 2nd 2010
     permalink
    Hej, dziś po wizycie u gina również dostałam receptę na clo, mam brac od 3 d następnego cyklu, dzis mam 20 dzien, pęcherzyków brak, owulacji nie bylo ( patrząc na wykres i opinię lekarza) i raczej już nie będzie wiec pozostaje czekać na @ .
    •  
      CommentAuthorLily26
    • CommentTimeDec 2nd 2010
     permalink
    Hej dziewczynki!
    Jestem po wizycie i już mówię co i jak. Zadzwoniłam dzisiaj do południa bo wiedziałam, że ona tam ma zawsze pielęgniarkę i że ona mi szybciej pozwoli przyjść niż lekarka. No więc zadzwoniłam i powiedziałam, że mam bardzo mocne bóle brzucha (co do końca nie było prawdą, bo bóle są ale nie aż tak mocne) no i kazała przyjść. Przyszłam o 17 i udało mi się bo akurat nie było żadnej pacjentki. I w gabinecie powiedziałam jej, że masakrycznie boli mnie brzuch, że przeszkadza mi to w chodzeniu itp. Zrobiła mi najpierw usg przez brzuch i potem powiedziała, że spróbuje przezpochwowe ale jeśli będzie mnie bardzo bolało to przerwie. Powiedziała, że jakiś tam płyn jest więc zapytałam ją co to za płyn i mi powiedziała, że to jest płyn po jajeczkowaniu więc któryś pęcherzyk na pewno pękł. Ale ku jej zdziwieniu miałam kilka pęcherzyków w lewym jajniku, które jeszcze rosną i kilka w prawym. Więc kazała mi wziąć tylko do końca duphka. I w ogóle mnie totalnie zszokowała, bo chciała położyć mnie do szpitala. Ale powiedziała, że jeśli będę leżeć w domu to nie jest to konieczne. No i kazała leżeć, brać nospę forte 3x1 i we wtorek mam się zgłosić do niej na oddział na usg. Powiedziała też, że w przyszłym miesiącu jeśli okaże się, że nie jestem w ciąży to mam przestać brać te wszystkie duphastony i clo absolutnie nie brać. Następnie sprawdzi mi drożność jajowodów. To by było na tyle informacji. Teraz czekam na @ jeśli nie przyjdzie to dobrze. A jak przyjdzie to na pewno będę mierzyć tempkę od przyszłego miesiąca. Mam też nadzieję, że pomożecie mi zinterpretować mój wykres później, bo na pewno będą mega długie :)
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 2nd 2010
     permalink
    Euthyrox nie zaburza cyklu, chociaż jest lekiem hormonalnym. Patrz: moje cykle.
    --
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeDec 2nd 2010
     permalink
    Uff Lily - brawo! Wreszcie jakiś KONKRET! Widzisz, dobrze, że sprawdziłaś. Podczas brania dupka te pęcherzyki pewnie się wchłoną. A ja trzymam kciuki za +.
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthorLily26
    • CommentTimeDec 2nd 2010
     permalink
    Kodama dziękuję :*
    W ogóle wszystkim Wam dziękuję za to żeście potrząsnęły mną na odległość :) Jest tylko jeden problem... :( Jeśli teraz nie udało mi się zajść w ciążę, to mój mąż dzisiaj jak usłyszał o tych torbielach i w ogóle, to nie chciał nawet słyszeć o żadnych innych lekarzach. Powiedział, że nie ma zamiaru chodzić po lekarzach żeby pomogli nam z dzieckiem. I że w ogóle kompletnie odechciało mu się starań. Powiedział, że skoro mam tam kilka pęcherzyków które mogą pęknąć to nie stać nas ani nie wchodzi w grę w związku z moim zdrowiem tak mnoga ciąża. Więc przypuszczam, że odpuści sobie starania. Taki jest dziwny niestety :( ale jak sobie coś postanowi to tego dotrzyma :( Mnie zaś ginka tak konkretnie nastraszyła i boję się czy faktycznie coś niedobrego się z tego nie wykluje. Mam nadzieję, że przy dym dupku wchłoną się faktycznie te pęcherzyki i nie będą rosły. Mam tylko nadzieję, że ona też tak straszyła ze względu na to że ja dość mocno wyolbrzymiłam ból. Powiedzcie mi jeśli zrobiłabym teraz test ciążowy to jest szansa, że w ogóle coś by wyszło? Czy darować sobie na razie?
    •  
      CommentAuthorLily26
    • CommentTimeDec 2nd 2010 zmieniony
     permalink
    Wiem, że testy powinno robić się w dniu spodziewanej @ ale tak jakoś mnie kusi :)

    Amazonka będę miała teraz dużo wolnego więc poanalizuję sobie te wszystkie metody. Bo jeđli pojadę na swoim cyklu w przyszłym miesiącu to na bank będą przeróżne i ta temperatura mi się przyda.
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeDec 2nd 2010 zmieniony
     permalink
    Lily, nie jest możliwe kilka owulacji w cyklu :). Możesz męża uspokoić.
    Ps. Gin nie może stwierdzić na podstawie 1 usg, że pęcherzyki rosną. Może już wyrosły,a teraz maleją na dupku?
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeDec 2nd 2010
     permalink
    A test to jeszcze sobie daruj.
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeDec 2nd 2010
     permalink
    W jednym cyklu jest jedna owulacja, więc może ginka miała coś innego na myśli. Na test za wcześnie. A jeśli chodzi o męża, to chyba oboje powinniście podjąć decyzję, to też Twoje życie i Twój organizm :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorLily26
    • CommentTimeDec 2nd 2010
     permalink
    No wiem. Tylko mój chłop jest bardzo dziwny :/ Widzę, że bardzo martwi go moje zdrowie, to że mogłoby mi się coś stać i w ogóle a jak mu jeszcze dzis powiedziałam o ewentualnym szpitalu to aż nim zatrząsło. Myślę, że jak przemyśli sprawę to go wreszcie urobię. Przynajmniej tym się łudzę. Co do tej podwójnej owulacji to raczej się nie pomyliłam w zrozumieniu tego co ginka mówiła. Powiedziała, że nawet dobrze, że chcę zostać w domu, bo jakbym była w szpitalu to nie moglibyśmy się starać a tak jeśli nie będę odczuwała dyskomfortu to możemy się starać, bo mogą jakieś pęcherzyki pęknąć. A może być też tak kodama jak mówisz mnie też to już przez myśl przeszło, bo brzuch boli mniej
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeDec 2nd 2010
     permalink
    Na Twoim miejscu poszłabym na kolejne usg jakoś po miesiączce, żeby sprawdzić no i, żeby męża uspokoić ;-). No i chyba nie przekazywałabym tak dokładnie WSZYSTKIEGO co mówi gin, żeby go nie zrażać, zwłaszcza, że trochę jeszcze chyba się nie orientujesz w prawach, którymi rządzi się organizm (się nie obraź:wink:, wszystko kwestią czasu) i dużo z tego to strachy na lachy. Poza tym nie od razu musicie biegać po lekarzach, możecie też się starać nie biegając licząc na szczęśliwy traf i kto wie? Ja już od około roku (może mniej może więcej) nie leczę się. Nie dojrzałam do mocniejszych środków i liczę cały czas, że może jakiś cud się trafi. Jak się nie trafi to pewnie kiedyś dojrzeję i wtedy ruszę do boju. A żeby pomóc ewentualnym staraniom bez lekarskiego wsparcia, to spróbuj się poobserować. To na początku naprawdę fajna zabawa. Jak Ci się znudzi to sobie darujesz, ale wtedy już mniej więcej będziesz znać siebie. Ja jakiś czas temu zaprzestałam obserwacji, ale od czasu do czasu wyrywkowo mierzę temperaturę i dzięki temu mniej więcej wiem w jakim punkcie jestem.
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeDec 2nd 2010
     permalink
    Lily26: Co do tej podwójnej owulacji to raczej się nie pomyliłam w zrozumieniu tego co ginka mówiła. Powiedziała, że nawet dobrze, że chcę zostać w domu, bo jakbym była w szpitalu to nie moglibyśmy się starać a tak jeśli nie będę odczuwała dyskomfortu to możemy się starać, bo mogą jakieś pęcherzyki pęknąć.

    No to szczerze mówiąc mocno dziwaczna ta Twoja ginka. Może pęknąć kilka pęcherzyków w cyklu (zwłaszcza stymulowanym) ale to może się stać w jakimś maksymalnie określonym czasie. Nie pamiętam dokładnie, czy to było 24 godziny, czy 12 czy coś w tym stylu (niech mnie ktoś poprawi). Ale nie tak, że jeden pękł w poniedziałek a kolejny pęknie za tydzień.
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthorLily26
    • CommentTimeDec 2nd 2010
     permalink
    Aha. No to srał już to pies niech sobie jest jak jest. Oby tylko ten duphek pomógł i zaczęły się wchłaniać te pęcherzyki. Myślicie, że sam duphek wystarczy?
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeDec 2nd 2010
     permalink
    O lekach i tak decyduje lekarz. Ale bardzo często wystarcza. Pęcherzyki, które nie dorosły do owulacji często się wchłaniają nawet bez dupka. Poczekaj spokojnie, a potem po okresie idź się sprawdzić na usg.
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 3rd 2010
     permalink
    Sporo wolnego czasu? :-) Wystarczająco dużo na forum spędzasz, aby już dawno zacząć naukę i kliknąć myszką w odpowiednie miejsce.
    --
    •  
      CommentAuthorLily26
    • CommentTimeDec 3rd 2010
     permalink
    Amazonka wyobraź sobie, że klikałam. Ale albo ja jestem za tempa albo potrzebuję do tego więcej spokoju i skupienia żeby wszystko pojąć. Dzisiaj czytałam dużo o adopcji. Może na to się zdecydujemy i wtedy przestanę myśleć o tym wszystkim. Tak czy inaczej. Jest tutaj jakiś link który dokładnie opisywałby metodę Roetzera? Bo szukałam ale nic nie znalazłam :/
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.