nawiązując do dni w których robi się badania , mój gin zlecił mi progesteron i prolaktynę po teście z m.. ( czymś) na 23 dc ... , pod wykresem Emilki jest odnośnik do strony w której opisane są badania i jest tam ze te robi się na początku cyklu . Czy któraś z was miała je zalecone na końcówkę cyklu ? - moje cykle są w granicach 26-29 dni
Mój lekarz, kiedy byłam u niego ostatnio w 12 dc powiedzial, że najlepiej gdybym badania zrobiła w ciągu najbliższego tygodnia czyli max do ok 20 dc. A to nie taki początek cyklu;)
Wysłałam już maila z moimi wynikami badań mojemu gin, i teraz czekam na odpowiedz :)
Emilka, spokojnie, nic się nie działo, bo widocznie masz później owu, nie ma co panikować. Ja owu mam po 20dc, wiec jak szłam do gina 14dc to też załamywał ręce, że jeszcze nic?? Poobserwuj się, zobaczysz, że jeszcze gin wyłapie Ci owu:) ale to Ty będziesz lepiej wiedziała kiedy iść na usg.
Lekarz zalecił mi dodatkowe badania, tj. FT4 i FT3, ponieważ wynik mojego TSH wskazywać może na... niedoczynność tarczycy!!! Tego jeszcze mi brakowało... Gnom złośnik pesymista puka do mych drzwi... znowu...
Z tym się Tamara nie zgodzę. Jak już masz niedoczynność to masz na stałe i Twój poranek wygląda tak, że bierzesz rano magiczną, białą tableteczkę i jest git. Ale do tej rozmowy zapraszam tu Właśnie Emilka może mogłabyś się podzielić u nas - tarczycowach tym co Ci gin powiedział, bo salinos ma podobny do Ciebie wynik.
Tak, tak Hanny, masz rację. Po prostu pisząc, że bedzie ok, miałam na myśli, że po tych dwóch miesiącach poziom tsh spadnie. Zgadza się, lek trzeba brać stale. Dzięki za czujność:)
Spoko;) Tarczyca jest mi szczególnie bliska;) Niestety;) Ale inne hormony też lubię i nie wiem czemu miałaś Emilka robić LH w 18 dc. Tak późno to juz ciężko cokolwiek stwierdzić. Powinno się je badać max w 3 dc i w celu potwierdzenia (bądź zaprzeczenia) teorii o PCOS razem z FSH, bo później to już LH może wzrosnąć, wystrzelić przed owu;)
Hanny - niestety mnie też, ale już sobie dałam spokój. Tak, Emilko, ja bym poczekała i od nowego cyklu zaczęła (LH,FSH, estradiol, prolaktyna + prolaktyna z obciążeniem, testotesteron - to do 5dc). Tsh chyba można robić w każdym dniu cyklu, do tego możesz zrobić ft3 i ft4. U nas możesz skorzystać z poradni specjalistycznej i za darmo porobić te wyniki i iśc na wizytę do endo (poradnia specj. w szpitalu). Ewentualnie po owu jak teraz będziesz miała to bym progesteron zrobiła.
Hej dziewczyny :) Dzis rano, na lekkim podłamaniu pojechałam zrobić fT3 i fT4, o 15 wyniki... Oczywiście nie byłabym sobą gdybym przy podraniu krwi nie straciła przytomności, ale Panie w laboratorium chyba się już przyzwyczaiły ;)
Miłego dnia ;* Jako kobieta zdołowana, jadę dziś na konsultację do fryzjera, bo chce trochę rozjaśnić włosy ;) nie ma lepszego lekarstwa na dołek jak wizyta u fryzjera ;)
Emilka jakbyś przeszła do tarczycowych (tam gdzie Cię kierowałam;P) to byś wiedziała, że przy takim poziomie TSH warto jeszcze zrobić przeciwciała (tzn aTPO i aTG), ale dobra;) Następnym razem;) Tą niedoczynnością to się tak nie stresuj, bo jeśli wyjdzie, że to Twój jedyny problem to naprawdę nie masz się czy martwić;) Ale fryzjer mi też dobrze robi na stres:)))
ja zaszłam w ciążę po clo ale nie wiązałam z nim szczególnych nadziei, ponieważ brałam już 2 lata wczesniej przez pół roku i nic za 2 miesiące miałam iść na laparo i lekarz do tego czasu zapisał mi jeszcze clo i zaszłam w pierwszym cyklu, więc nie wiem do dzisiaj czy to zasługa clo
Hej, jestem tu nowa i to moj pierwszy cykl z clo i duphastonem. Clo bralam od 3 od 7 dc a duphaston od 18 dc. Dzis jest 19 dc wiec zostalo mi jeszcze kilka dni czekania!!! Uzupelnilam pierwszy wykres. Pozdrawiam wszystkie staraczki!!!
a i jakby tego było mało to do jednej z inseminacji brałam puregon miałam chyba z 12 jajeczek, przestymulowanie było i też się nie udało , miałam w końcu 3 inseminacje ale zrezygnowałam,czułam że jeżeli chcę zajść w ciążę, muszę sama celować i lekarz mi nie pomoże
Witam! Staramy się z mężem o dzidziusia od sierpnia 2010, jak do tej pory bez upragnionego efektu. Przeszliśmy wszystkie badania z tych nieinwazyjnych, m.in. badania tarczycy, nasienia itp. Wszystko jest OK. Obecnie biorę CLO - drugi cykl (od 2 dnia cyklu przez 5 dni po jednej tabletce). Niestety nadal nic. Po bezskutecznej kuracji CLO czeka mnie badanie HSG, którego okropnie się boję. Co do samej kuracji CLO to po przeczytaniu ulotki trochę się przeraziłam, ale jak na razie po 2 miesiącach zażywania leku nie odczuwam żadnych skutków ubocznych. Dobija mnie cała ta sytuacja, może przedwcześnie, ale powoli tracę nadzieję
Przedwcześnie? Mnie dobija po 5 mcach;) Nie trać nadziei, ja jej nie tracę;) staram się nie myśleć o tym cały czas, szukam sobie zajęć, od 3 dni chodzę do pracy, i jak narazie humor mi dopisuje, a to bardzo ważne :)
A może warto by było pomyśleć o wspólnym wyjeździe na urlop razem z mężem? Podobno zmiana klimatu i oderwanie się na chwile od codzienności zwiększa szanse ;) Trzymam kciuki;)
Ach, no i dziewczęta, jutro wielki dzień :) -> Wizyta u Pana Romka - fryzjera ;) Jaśniejszy kolor i fajniejsze cięcie - mam nadzieję (opinie ba wzorowe) :)
A mój M... hmmm... gdybym była marzycielką, to powiedziałabym, że napewno będzie zachwycony ;) Ale ponieważ jestem raczej realistką, powiem - napewno...nie zauważy ;D
anna, wyniki nie są aż tak tragiczne:) przy nieregularnych cyklach zastanowiłabym się nad duphastonem od 15dc. szkoda blokować owu jeśli miała by się pojawić:)
dziewczyny, na większość z Was przyjdzie czas, wiem, ze to tak łatwo się mówi ale ja po dwóch latach starań już przywykłam do myśli ze byc może już mamą nie będę, co nie znaczyło, że dalej sie nie starałam ale z mniejszym pesymizmem przyjmowałam comiesięczne porażki i jakoś się udało, z doświadczenia wiem że na początku nieudanych starań jest najgorzej ale wierzcie mi i wy się doczekacie, moja szwagierka zaszła w ciąże po 10 latach nieudanych starań z dwoma mężami, gdy w poprzednim cyklu stwierdzono u niej mięśniaki a w dniu przed zrobieniem testu ciążowego rano dostała wyniki nasienia męża które świadczyły że raczej naturalnie nigdy się nie uda, gdyby nie wieczorny test ciążowy który wyszedł pozytywnie pewnie by się załamała
a i jeszcze jeden fakt który świadczy o tym że trzeba wierzyć bo ktoś nad nami czuwa to to ja po 2 latach 7 miesiącach a ona po 10 latach mamy termin na ten sam dzień a nasze dzieciaczki idą łeb w łeb
EmilkaCA - urlop możemy wziąć dopiero w sierpniu, także póki co wspólny wyjazd nie wchodzi w grę. Wiem, że wielu parom takie oderwanie się od rzeczywistości pomogło. Od jutra zaczynam robić testy i znowu będziemy próbować. Staram się już naprawdę o tym nie myśleć, ale jak przychodzi co do czego, to gdzieś tam w główce odzywa się cichutki głosik, który mówi: "może tym razem się w końcu uda". A potem @ i kolejne rozczarowanie.
Kochana "sleepyhead7", ja mam dokładnie tak samo... Tylko przybrałam nico inną taktykę ;) staram się brać to wszystko na "śmiech", póki jeszcze mam na to siłę, nie pogrążam się, choć gdy dostaję @, czuję się gorzej... Powiem Wam tak... Mój M ma już córke z poprzedniego związku, ma ona w tym roku 8 lat. Gdy dowiedziałam się o swoich problemach, o tym, że być może ja nie będę mogła dać mu dziecka, podłamałam się, bez przesady, czułam się jak towar na przecenie... Było mi cięzko... powiedziałam o wszystkim M i on mnie podniósl na duchu:) kiedy zapytałam go, czy będzie mnie jeszcze chciał, jeśli się okaże, że nie mogę dać mu dzieci, on mocno mnie przytulil i powiedział: "Ja chcę BYĆ Z TOBĄ, a reszta to tylko życie obok..." W pierwszym momencie dziwnie się poczułam, jakby niedowartościowana, ale kiedy zaczęłam myśleć o tym co powiedział, uzmysłowiłam sobie, że lepiej ująć tego nie mógł:) Oboje chcemy dziecko, i zrobimy wszystko by je mieć, ale jeżeli się nie uda, to dalej będziemy mieli siebie :) i to jest sensem mojego życia :) dlatego nie tracę wiary, bo wiem, że dziecko będzie pięknym uwieńczeniem naszej miłości :)
No i jak byście chciały wiedzieć, to włosy wyszły pięknie ;P
anna, ja bym tak zrobiła. Najpierw potwierdziłabym owu na usg a potem dopiero duphaston. U mnie owu (wg temp. i śluzu) często pojawia się po 20 dc, więc w taki sposób, jaki zalecił Ci lekarz, bym sobie zablokowała.
dziewczyny bylam u ginki wczoraj dostalam estrofem clo i dupka, moge przy tych lekach normalnie mierzyc tempke ??? jak sie czulyscie po clo ? dostalam clo od 4 do 8 dc po 2 tab dziennie
ja przy CLO normalnie mierzyłam i nawet przy Luteinie mimo, że ta troszkę mi zawyżała temp ale to akurat w Lutealnej [bo brałam po owu] nie miało znaczenia....
2 tabletki dziennie ?! a brałaś już CLO ?
mój gin zaczął od dawki 1/2 tabletki żeby mi organizm przyzwyczaić a i tak nie obeszło się bez okropnych bóli głowy i potliwości
potem zwiększył na 1 tabletkę dziennie i doszło do przestymulowania więc znowu brałam 1/2 tabletki
wg mnie 2 dziennie to na początek troszkę duża dawka.....
pierwszy raz clo... dlatego tez jestem zdziwiona ze od razu dala 2 tabletki ... moge je w ogole wieczorem wziac jedna po drugiej ? czy jedna rano druga wieczrem ??boje sie skutkow ub. ;/
powinnaś chyba wziąć jednorazowo czyli albo 2 rano albo 2 wieczorem 1 rano i a druga wieczorem to chyba nie jest dobry pomysł.....
pomijam, że na początek ja bym się takiej dawki bała bo CLO powinno się zaczynać najlepiej od połowy tabletki żeby organizm się przyzwyczaił i skutków ubocznych nie było dużych poza tym tak jak wcześniej wspomniałam - u mnie po 1 tabletce dziennie doszło do przestymulowania, płynu z zatoki Douglasa się ponad tydzień "pozbywałam" a po owulacji brzuch bolał jak nie wiem [właśnie przez ten nadmiar płynu....]
no ale trzeba wierzyć, że Twoja lekarka wie co robi i widocznie taka dawka wg niej będzie dla Ciebie odpowiednia.....