Iza jak juz isc prywatnie, to z monitoringiem. No albo poczekac. Bo moga Ci sie torbiele porobic (np. z niepekajacych pechrzykow) i szkody sobie tylko narobisz.
Treść doklejona: 21.05.12 14:41 Annza - bardzo ladny pecherzyk mialas i endo typowo przedowulacyjne :)
kurde juz nie wiem co zrobic! zadzwonie zaraz do tego szpitala i spytam sie czy niemozna by troche wczesniej tej wizyty zalatwic a nie za miesiac! jak tak to chyba pojde do prywatnego gin bo nie chce czekac AZ MIESIAC
madziauk kurcze a mi się wydaje jakiś "maławy"- nie wiem czy taki wyraz w ogóle jest, podejrzymy w środę. Jezu ja już chcę środę :) Troszkę mi chyba na głowę siada !!
Jakby ktoś miał problem z endo to polecam czerwone winko ;) mi pomogło diametralnie ;) i teraz już zawsze w pierwszej połowie cyklu winko codziennie do kolacji ;)
iza1988 - ja np w pierwszym cyklu brania clo nie miałam monitorowania. Moj adoktor powiedziała że jak bardzo chę to mi zrobi ale pierwszy cykl to taki przystowowawczy więc lepiej np od drugiego. A u poprzedniej ginekolog wogole miałąm nie miać obserwacji po clo - ale dlatego poszłam do kogoś innego bo czytałam że warto obserwować bo trzeba zobaczyć jak sie jajniki zachowują i dobrać dawkę odpowiednią. Są to dość silne leki więc warto obserwować raz na jakiś czas przynajmniej...
jak mi sie nie uda zalatwic wizyty wczesniej to pojde w piatek do prywatnego a pozniej za miesiac normalnie do szpitala na wizyte i powiem ze biore juz clo i zobacze co mi wtedy powiedza, bo jak tak musze czekac to juz kolejny miesiac zmarnowany na samo czekanie! a to takie dolujace jak nic niemozesz zrobic
Annza- ja dzis do pracy nie poszlam, zle sie czuje, od wczoraj mam zawroty glowy (az mi sie obraz zamazuje ) , jestem zmeczona (bardzo) i mam skurcze macicy, chyba mi sie rozciaga. Troszke mam wyrzuty sumienia, bo za biurkiem moglabym posiedziec. Ale chce odpoczac, niech mi chociaz te zawroty glowy przejda. Dzis spalam do 12 w poludnie..taka zmeczona bylam..
madziauk co do pęknięcia mam już w lodówce Pregnyl, przy pco zazwyczaj sa oporne i dość czesto nie pękają. Stoczyłam niezły bój o jego zdobycie, z jego dostępnością są dość duże problemy, no ale już jest i czeka, właśnie na pęcherzk ok 18-20, bo do 36 h po zażyciu powinien pęknąć
a powiedz mi czy jesteś na l4 czy tylko tak wybiórczo dziś wolne??
Moja efektywnośc chyba też spadła odkąd dołączyłam do was he he ;) ale fajnie, że moge się podzielić wreszcie z kimś moimi rozterkami... bo mąż bardzo wyrozumiały i kochany i wysłucha ale szczerze mówiąc to nie chcę go obciążać jeszcze a poza tym to on ni ezrozumi tak do końca co czuję...
Martyna83 u nas podobnie, Męża staram się już nie maltretowac, non stop moje wypowiedzi w stylu "a może tak, a może tak.." Dzielnie je znosi, ale są granice wytrzymałości, a dwa mój też uważa, że nie ma tragedii
Annza - nie, nie na L4, po prostu nie poszlam do pracy , bo zle sie czulam. Juz w sumie 2gi raz odkad jestem w ciazy taki dzien odpoczynku sobie zrobilam. Czyli chyba nie jest tak zle? Juz 4ty miesiac ciazy.. jednak ja jestem taki pracus, ze mam wyrzuty sumienia jak tylko do pracy nie pojde..
laski zeby nie moj maz to chyba nie mialabym sily wstawac z lozka kazdego dnia-a szczegolnie wtedy gdy dowiadywalam sie czegos od lekarza..podziwiam go za jego optymizm (chociaz pewnie w glebi tez wszystko przezywa i sie denerwuje) to dla mnie jest bardzo wyrozumialy..chociaz ostatnio staram sie nie stresowac go moimi mysleniami
no mój niby tez tak uważa, i mówi co ma być to będzie i cieszmy się póki co sobą, ale ja wiem że mu też czasem przykro... ale skoro mam was to postram się mu juz tak nie wylewać smutków ;) chociaż ciężko czasem jak np jedziemy do różnych znajomych i są albo w ciąży albo własnie urodziły... i to bez żadnych problemów tylko tak poprostu... no ale życie nie jest sprawiedliwe i na każdym kroku mi to udowadnia ;)
madziauk dzielna bardzo jesteś, trzymam kciukasy za bezproblemowy przebieg i zwalniaj szybko następnej z nas brzuch :)
iza1988 ja się staram nie zadręczać juz Męża, ale musze mieć jakiś wentyl , bo od tego myślenia można oszaleć. I wsyztko to tak długo czasowo trwa, jak nie wyjdzie to czekasz na okres, później znowu na owu a dni lecą
Martyna83 podpisuje się pod tym co napisałaś, rękoma i nogami :) Ale zobaczysz jeszcze bedziemy pchały wózki, i bynajmniej nie w sklepie takie marketowe ;)
no wlasnie..u mnie trzeba miec najpierw okres i owulacje zeby miec jakies nadzieje..a ja poprostu czekam..na wizyte do lekarza!!!!! martyna83 prosze nie mow mi nawet o znajomych ktorzy maja dzieci...u mnie WSZYSCY znajomi maja juz dzieci i ciagle pytaja kiedy my bedziemy mieli a my sie tylko glupio usmiechamy bo co mamy mowic...ostatnio nawet nie spotykamy sie juz z nikim bo nie mam ochoty ciagle gadac o dzieciach o byciu w ciazy itp..to mnie doluje..jak przez 5h gadamy o tym samym
iza1988 glowa do góry, najważniejsze to zacząć, później już jakoś ruszy, a może wzięłabyś luteinę lub duphaston na wywołanie, albo np zgłosiła się do lekarza, że np boli Cię mocno podbrzusze i żeby sprawdzili, nie wiem jak tam u Was działają takie rzeczy jak pogotowie
a luteina i duphaston jest bez recepty?? bo jak powiedzialam mojej GP ze nie mam okresu od lutego i zbey dala mi na wywowlanie to powiedziala ze niemoze
jeszcze kurde dzwonilam do pl ginekologa zeby mnie przyjal to sie okazalo ze dopiero 16 czerwca bedzie! wszystko na okolo tak idzie od jakiegos czasu jak na zlosc!!!!!
Treść doklejona: 21.05.12 15:15 nie wiem. najpierw musze isc do ginekologa..tak mi powiedziala
Iza1988 - będzie dobrze ! Niestety musimy mieć sporo więcej cierpliwości niż inne, ale damy radę ! I docenimy tę ciąże dużo bardziej nić te, które nie miały problemów ;) i na pewno nie bedę czekała z drugą za długo bo wiem ile starać się trzeba ;) Ale jest to też jakiś sprawdzian dla związku np. Bo nie wiedziałam nawet że mój Pawęł będzie taki kochany a mam wrażenie że jest między nami jakoś tak lepiej niż zanim się staraliśmy ;) Chyba wie ile ciepła teraz potrzebuję... ale spróbujmy znaleźć jakieś dobre strony tej sytuacji.. wiem że to trudne, ale może coś sie uda wymyśleć ;) W każdym razie mozęsz tutaj nam popłakac kiedy tylko zechcesz a my na pewno Cię zrozumiemy i wysłuchamy ;)
wlasnie sie poklocilam z mezem nawrzeszczalam na niego ze jeszcze musze czekac kolejny miesiac, jakby to byla jego wina, jemu tez juz nerwy puscily bo niemoze nic zrobic a ja nie chce znowu czekac! i siedze teraz i rycze bo wszystko jest na przekor nas i ciagle cos jest nie tak
Annzaa - dokłdnie ! A ja zawsze chciałam być młodą mamusią tylko zawsze coś na przeszkodzie stało i czasu wydawało się tyle że ho ho ... i mam za swoje ;) Chciałabym mieć przynajmniej trójkę więc będę musiaął się streszczać he he ;)
iza1988 - masz pewnie jakis gorszy dzień... a mozesz mi pwoiedziec ile się staracie. Moż episałaś wczesniej, ale ni edostrzegłąm ;)
iza1988 a nie masz w planach odwiedzin w pl, tu jak juz płacisz to nie marudzą i "obsłużą" Ciebie bardzo dobrze, a płacisz chyba mniej niż u Was w uk. No Mężowie mają z nami nie lada gratki czasami :)
Martyna83 no u nas z clo masz większe prawdopodobieństwo realizacji planów "streszczenia się " za jednymrazem nawet. Nie powiem, bliźniaki mogłabym mieć :)
nie tak dlugo bo od pazdziernika i nie mialabym nic przeciwko staraniu sie-czasami tak bywa ale chcialabym juz miec leki i zaczac miec nadzieje
Treść doklejona: 21.05.12 15:38 wlasnie nie wybieram sie, dopiero na swieta BN, a nawet jesli bym poleciala i dostala np. clo to i tak ktos musialby mi monitorowac tutaj w uk
Dziewczyny gdyby za pisanie postów dawali jakieś bonusy, to bysmy zostały czymś ładnie obdarowane za dzień dzisiejszy :) Bardzo miło Was poznać tak w ogóle :)
Treść doklejona: 21.05.12 15:40 Iza1988, Mężów naszych trzeba na medycynę wysłać co by sami nam mogli monitoring robić, mój to się czasem nabija , że robi ale taki swój, swoją sondą (sorki za dosłowność ) :)
Martyna83 no to teraz plany musimy przełożyć na działania, a że razem teraz "działamy" to chyba pójdzie z górki. Heheh a i Mąż po badaniu swoją sondą podusmował "jak dla mnie wsyztko ok "
;) no to może faktycznie jak będziemy takie dobre fluidy przekazywać sobie to się uda ;) byle utrzymać takie myslenie pozytywne ;) U mnie początek cyklu więc humorek dopisuje... po dkoniec mi już odwala... ale tojeszcze kilka tygodni ;)
Czyli ja jako pierwsza mam podglądanie, w środę Później Martyna83, no i Iza1988 jak tam kogoś u siebie zmaltretuje i przydusi :) A reszta Dzewczyn to Ciężarówki, czyli zwalniamy brzuszki Dziewczyny :)
A i żeby nie bylo, poprawiłyście mi humor, to i w pracy zwiększyłam obroty. Tak to działa :)
no to dobrze... to teraz jeszcze obroty poza praca zwiększyć i może w końcu natakich obrotach się uda ;) Ale byłoby wspaniale... ale wolę się nie nakręcać aż tak bardzo że sie uda... ale postaram się utrzymać chociaz pozytywne myślenie ;)
Ja chyba też obroty powinnam w pracy zwiększyć :/ ale taka pogoda, że wcale mi się nie chce...:/
iza1988 lekarz w klinice pwoeidział mi , że do 10 dni, niby maksymalnie do 14. Tylko widzisz u mnie pojawił się po 16 dniach od odstawienia, był zupełnie inny niż zawsze bardzo skapy i trwał 2,5 dnia. Nie wiedziałam czy traktowac, jako okres czy jako plamienie, tak jak pisałam dobrze ,że wybrałam pierwszą opcję, bo by mi cykl przepadł, bo to był właśnie taki dziwaczny okres.
My tu gadu-gadu, pitu-pitu a już niedługo do domu :)
Iza - nie chce Cie martwic, ale z tego co wiem, to w UK nie podaja progesteronu. Na 100% kobietom w ciazy nie podaja i ciazy nie podtrzymuja. Nie wiem jak to jest z wywolywaniem okresu, ale skoro ciezarnym nie daja na podtrzymanie to chyba normalnie tez nie..
Martyna - bo uwazaja, ze skoro ciaza ma przetrwac to przetwa. Nie podtrzymuja ciazy tu na tym etapie (pierwsze 12tyg). Moja gin, do ktorej chodzilam prywatnie mowila, ze wlasnie to jedyne jej sie nie podoba. Reszta opieki nad ciezarnymi ponoc ok. Mowila, ze w zwiazku z tym , ze nie podaja rodzi sie wiecej zdrowych dzieci, bo jest tzw. "naturalny" odsiew. Czyli po prostu te slabe zarodki obumiejara. Tu nie lezy sie w ciazy tak jak w Polsce. Wedlug nich ciaza to nie choroba, i rzadko sie zdarza, ze ktoras ciezarna jest np. na L4 w ciazy. Ja sie jeszcze nie spotkalam z taka, u nas w biurze wszystkie z brzuchami chodzily. No oprocz kolezanki polki, ktora zalatwila sobie papiery od gina z Polski i przetlumaczyla.. to ona nie pracowala juz bodajze od 3 miesiaca.
oni sami sobie zaprzeczaja, na liscie z kliniki mam napisane jakie badania mam wykonac zeby bylo szybciej i zebym znowu nie musiala czekac na wizyte, wszystkie wykonalam nie mam tylko jak juz wspominalam wczesniej badania krwi miedzy2-4 dniem okresu czyli FSH LH I OESTROGEN..no ale jak mam te wyniki zrobic jak nie mam okresu od lutego??? jak mi jutro moja gp nie da to ja chyba wyzwe!!!
kurcze... ciekawe bardzo to co piszesz... w sumie to trochę rozumiem podejście , ale z drugiej strony jak dziewczyna poprostu ma niski progesteron to okrutne nic jej nie dawać bo zawsze będzie tę ciążę traciła... masakra...
Treść doklejona: 21.05.12 16:32 iza1988 - trzymam mocno kciuki, żeby okazała się wyrozumiała i przepisała co trzeba ! Daj koniecznie znać co i jak...
Martyna - ja mialam dosc niski progesteron, bo tak 18-20 na poczatku ciazy. I nic nie bralam. Moj lekarz gin-endykrynolog mowil, ze skoro nic sie nie dzieje to nie ma po co. Troszke sie balam, ale zaufalam mu. W Polsce na pewno by mnie faszerowali progesteronem. Rozumiem, ze jak np. sa plamienia itd, to wtedy zaleca sie w PL na podtrzymanie ciazy progesteron. Ale jak to stwierdzil moj gin-endo, jak nie trzeba, to w Polsce tez zazwyczaj daja, na zapas. Co znowu jemu sie w PL nie podobalo.. No i pewnie co lekarz to opinia. Choc ja jeszcze jednej ginekolog sie poradzilam co do mojego dosc niskiego progesteronu, i powiedziala to samo co gin-endo, ze nie musze brac. Lepiej miec zawsze 2ga opinie. Szczegolnie jezeli chodzi o dziecko, na ktore sie tyle czekalo..
na pewno napisze... a co dp tego co pisze madziauk-to jest prawda, w uk jak zachodzisz w ciaze i idziesz do lekarza zeby powiedziec to pierwsze pytanie to:czy chce pani usunac? no i do 3 miesiaca nie robia z toba nic bo wedlug nich "wszystko sie moze zdarzyc" i karza przyjsc za 3mies..tak przynajmniej kolezanki mi mowily ktore tutaj rodzily...a jedna zaczela krwawic w 5tyg ciazy i jak zadzwonila na pogotowie to jej powiedzieli ze to normalne i jak nie przejdzie za 3dni to ma pojsc do swojego gp! no i stracila dzidziusia :( no ale reszta opieki ponoc bardzo dobra..
Iza nie daj się spławić, bo jak już w końcu dostaniesz okres i zrobisz badania to Ci powiedzą , że te pierwsze nieaktualne. Kurcze zabij mnie , jak już pisałaś, ale jak progretseron Ci wyszedł?? Może jakoś z pl uda Ci się ściągnąć duphaston lub luteine, to sa leki na receptę, ale wg mnie jak masz niski progresteron to nie zaszkodzą, no i na wywoałnie okresu też jak znalazł. Clo faktycznie NIE JEST WSKAZANE samemu przyjmować, ale te dupki i luteiny to chyba można by...Tak myślę
Iza - od lutego? Ja bym poszla do GP i powiedziala, ze nie wyjde dopoki mi nie zaleci badan/ skieruje w odpowiednie miejsce. I juz. Moze wybierz sie prywatnie do gina? Zdrowie jest najwazniejsze. A taki brak okresu jest bardzo niepokojacy.
annzaa nie dam sie tym razem juz w przychodni moje imie i nazwisko na pamiec znaja-ja tam 2 razy w tygodniu jestem, nawet moj maz interweniowal 2 razy bo juz zaczeli w .....leciec! jak spytalam jaki mam progesteron to mi powiedziala :nic nie wykazal! ot i tyle bylo jej odpowiedzi, po czym stwierdzila zebym jeszvze raz na wszelki wypadek zrobila badanie krwi...niewazne w jakim dniu! kurde nie mam nikogo kto by mogl mi zalatwic clo albo duphaston- a wszystko bym dala zeby je zdobyc! nawet 1 miesiac brac zeby jak pojde za miesiac to miec juz 1 sprawdzenie usg. madziauk ja wszystkie badania juz mialam robione, moj maz tez a chcialam isc do ginap prywatnie ale jest na holidayu do 16 czerwca, wiec jestem zmuszona juz pojsc 21 bo co mi dadza te 5dni roznicy przy tylu miesiacach