Jak nie , jak tak :)
Kurcze tak śmiesznie , jak widzisz, słyszysz itd, że znajome, kolezanki bez problemu zachodzą, ot odstawiają antykoncepcję i bach... a my, tzn tak troszke pod górkę i kasy przy tym mnóstwo zostawiamy w gabinetach, porąbane.
Właśnie do Dziewczyn doświadczonych z clo, do kiedy się czeka, aż pęcherzyk urośnie, tzn załóżmy ,że już nic nie drag i cały czasa taki sam, to kiedy uznaje się cykl za taki z brakiem reakcji i wywołuje się okres, nie chciałabym znowumieć cyklu 51 dniowego, jeśli pęcherzol nie załapie.

Martyna83 ja swoje mam około 45-51 dniowych, bo pco. Dobra koniec mojego gdybania na dzisiaj, zobaczymy jutro. Tzn nigdzie jeszcze nie idę do 17 w pracy jestem :)

iza1988 clo wpływa na rozwój pęcherzyków więc pośrednio na owulację i na pewno przyspieszy ją. Chociaż moze nie od razu w pierwszym cyklu brania... ale jak masz taki problem z @ to moim zdaniem koniecznie powinnaś jeszcze brać luteinę od 16dc, tak aby wszytsko się uregulowało.

Iza1988 ja właśnie po moich doświadzceniach z pseudolekarzami, po zostawieniu u nich kupy kasy i żadnej poprawie, teraz zanim idę do nowego najpierw czytam na forach np takich jak to, żeby wiedzieć o co pytać i np wiedzieć jakiej ciemnoty nie powinien mi wcisnąć. Niektórzy z zamiłowaniem zlecają zabiegi, które nie są jeszcze potrzebne oczywiście u siebie prywatnie, inni stosuja leczenie nieskuteczne lub niewłaściwe.... Nie trzeba długo szukać, u mnie jeden od razu chciał iui robić bez próby np z clo i z super nasieniem Męża, a do iui są wskazania między innymi przy złych parametrach nasienia...
Teraz się dowiedziałam ,że mam za wysokie tsh,oczywiście jest w normie dla zdrowej kobiety, ale takiej która nie stara się o dziecko, a widział je specjalista z kliniki i słowa nie powiedział, że przy duże trochę...

no niestety ci lekarze...annzaa jestes z uk? bo to co opisujesz to jak lekarze z uk! strach mi troche chodzic tu po lekarzach bo na wszystko maja paracetamol albo jak czegos nie wiedza to na google sprawdzaja i wtedy stwierdzaja diagnoze...rzadko sie zdarza rzeczywiscie dobry lekarz ktory wie o co chodzi wysyla na potrzebne badania stawia poprawna diagnoze... tutaj w uk zeby dostac sie do lekarza pediatry, dermatologa czy ginekologa najpierw trzeba isc do normalnego GP i po 3 tyg on cie dopiero wysyla na badania, tak jak mnie po paru miesiacach bo najpierw twierdzila ze oni moga mi zrobic wszystkie badania i mnie leczyc...no ale niestety..tepa sie pomylila!!!

Dziewczyny, ja polecam czekanie i nie branie lutki/dupka jezeli nie ma sie owulki potwierdzonej, badz do 25 dnia cyklu zaden pecherzyk nie urosnie. Nawet maly. Pisze, bo sama mialam cykle tasiemce i wlasnie w owulce kolo 30-35 dnia udalo mi sie zajsc. Wiec warto czekac. A takie krwawienie wywolane proegsteronem nie zawsze zgrywa sie z cyklem, tzn. u mnie raz bylo one w czasie owulacji, czyli gdybym poczekala dluzej mialam bym szanse zajsc w ciaze. A ze mi sie spieszylo tak jak Martynie83 do krotkich cyklow, to jakby stracilam szanse. Bo w owulke mialam krwawienie i sie z mezem nie kochalismy. Akurat wiem, ze wtedy byla owulacja , bo mialam robione badania hormonalne i progesteron byl typowo po owulacyjny. Takze zycze cierpliwosci. Wiem, ze jest ciezko.. ale czasami takim przyspieszaniem nadejscia okresu mozna sobie tylko zaszkodzic. Kazdy organizm jest inny.
No chyba, ze przez 30dni cyklu nie urosnie Wam zaden pecherzyk to wtedy ewentualnie brac lutke/dupka. Choc ja bym czekala. Widzialam juz wczesniej, ze dziewczyny zachodzily w takich cyklach tasiemcach. No i samej mi sie udalo ;)

Martyna - ja w bym udanym cyklu bralam 0,5 tabletki clo od 2 dnia cyklu przez 5 dni, i bromergon caly czas 1/4 tabletki. Wiec nie byl taki bez wspomagaczy, tylko dupka nie bralam, wlasnie by nie namieszal z owulka. Poza tym mialam progesteron ok po owulacji. Wiec nie bylo potrzeby brac.

Tak, mialam pozno po clo. Bo tak na nie reagowalam, i gin-endykrynolog, stwierdzil, ze taka jestem i nie ma co na sile skracac cyklu. W tym cyklu troszke wyluzowalam psychicznie, planowalam wakacje ;), wiec nie wiem dokladnie mialam owu, wiem mniej wiecej pomiedzy ktorymi daniami dzieki wykresowi. Co sie pozniej sie potwierdzilo, pozytywnym testem ciazowym.

Kurde ale mi teraz namieszalyscie juz sama nie wiem czy jak cos prosic o tego dupka czy nie, u mnie chyba malo prawdopodobne zebym miala owulacje przy tych moich dluuugasnych cyklach

Przyjmowanie progesteronu przed owulacją może tylko utrudnić starania o dziecko.

Iza1988, a prowadzisz jakieś obserwacje?

Czesc dziewczyny Dzisiaj ladnie temperatura poszla w góre, takze mysle, ze jest spore prawdopodobienstwo wiarygodnosci testu owu. Zobaczymy, czy sie utrzyma wysoko. A z ta luteina, to ciekawe, co piszecie, o tym niebraniu. Bo spotkalam sie z opiniami, ze ciaze po indukowanej owulacji sa traktowane jak zagrozone i stad ten progesteron? Nie wiem, ile w tym prawdy.

Hej Kochane.
U mnie z tym duphastonem to było tak ,że cykl trwał i trwał około 44 dni minimum, więc podejmując leczenie tzn tzw indukcję owulacji (stymulację), trzeba było zakończyć cykl, żeby móc zacząć ze wspomagaczami nowy. Stąd Duphaston. Ginekolog powiedział, że teraz po owu zbadamy progresteron, bo tak jak pisze madziauk jeśli poziom jest ok to dodatkowo progresteron może zaszkodzić, tzn namieszać. Zresztą, jak już jest owu to nie ma potrzeby brania czegoś na wywołanie, bo po owu okres mniej więcej po około 14 dniach jest ( 2 faza, u niektórych jest krótsza), u mnie duphaston lekarz potraktował tylko w tym cyklu, tzn w poprzednim w charakterze wspomagacza zakończenia baaardzo długiego cyklu, by móc rozpocząć np cykl z clo.

a odbiegając od tematu Jezuuuuu jak gorąco...

moya212 no właśnie, witaj w klubie, u mnie duphaston nie bardzo ruszył okres, pojawił się w 16 dniu po dostawieniu, trwał 2,5 dnia i był baaardzo skąpy. Praktycznie przy parciu np podczas "sikania" leciała krew, a w czasie dnia np chodzenie siedzenie itd prawie nic. W sumie nie wiem dlaczego tak wyszło, torbielka żadna się nie utworzyła.

megi82_23 a ten encorton to nie jest przypadkiem na endometrium żeby lepiej rosło??? Coś mi się kojarzy, ale nie wiem czy nie kręcę.

megi82_23
u mnie jest tak, pierwszą konsultację problemów z zajściem mieliśmy w marcu tego roku w gamecie w Gdyni, teraz jak już wiadomo co może byc problemem prowadzi mnie miejscowy lekarz. Póki co clo i monitoring, jak już wszytko bedzie ok, tzn ładna owu, pękające pęcherzyki itd a ciąży nadal brak to wracam do kliniki pod iui. Tfu tfu oby nie trzeba było :)

Martyna83 no dzisiaj się okaże czy ten Pęcherzol mój malutki cos urósł, do 19 to zejdę trzy razy na zawał, ja strasznie nieceierpliwa jestem i musżę mieć wszytko "na wczoraj".

Zazdroszcze Wam dziewczyny... Ja w pierwszym cyklu z clo nie mialam owulacji

Ja też nie miałąm owulacji... dopiero w 5 cyklu wraz z bromergonem... albo może byłą póxniej tylko brałąm luteine :/ No mam nadzieję ze tyle już tę luteinę biorę że może już ni epotrzebuję ;) Chociaż boję się troszkę bo przez rozpoczeciem antykoncepcji miałąm zawsze potwornie bolesne miesiączki, że aż karetki wzywano bo przytomność traciłam z bólu... i luteina tu bardzo pomaga więc wolałąbym ją brać :/ podobno takie bóle po pierwszej ciąży przechodzą więc czekam i czekam ;)

ja bez tabletek luteiny czy antyków miałam bardzo nieregularne miesiączki i bolesne, zę z domu nie mogłam wyjść czasami:-( przy tabletkach o niebo lepiej, a dopiero bo laparoskopii mam normalny okres, ale miałam dopiero jeden więc zobaczymy jak będzie to z czasem...

No to pozazdroscic kolezance:) szczescie miala:) to sie ponoc zdarza, tez pare razy slyszalam, ze ci co szans juz nie mieli maja dziecko albo jak sie nie mysli to wtedy wychodzi..no ale coz tylko slyszalam..na mnie to sie nie sprawdza:(

Widzę, że u nas znowu praca wre :)
Ja mam dopiero pierwszy cykl z Clo i w sumie mam wielką nadzieję, że już w tym cyklu zareaguję, oj ja naiwna :) Wiem, zresztą tak jak same piszecie za pierwszym cyklem z clo rzadko jest reakcja.
Bromergon tez od marca biorę. Dziś byłam na tsh znowu, bo mam w normie, ale i tak jest za duże, jak dla "staraczek" i chyba euthyrox zwiększyć trzeba.
No a dzisiaj przynajmniej troszkę chłodniej :)

Teraz 44, to pół tabletki 88 ( wiem dziwna dawka , ale są takie gramaturgie tych leków), a teraz mam zwiekszyć na połowe 125 (czyli 62,5) :)

ja biorę w pon, sr i pt 75 a reszta dni 50... ale za każdym razem idę do mojej endo to wyniki sa w miarę ok (ok. 2) a i tak mi zwiększa tę dawkę :/

hmmm... to moze ja jeszcze też zbić muszę :/ Wizytę mam 1.06. więc dopytam ;)

iza1988: Sluzu tylko, z tego co poczytalam na forach I w internecie co moze oznaczac w danych dniach to wedlug mnie I mojego ciala to co 2dzien mam owulacje-a jak kupuje testy to wychodzi ze niemam no I przeciez usg to potwierdzilo..albo mam such sucho przez tydzien I bialy sluz przez 2dni...nie umiem sie jeszcze w tym odnalezc:(

Owulacja w cyklu może wystąpić tylko raz w jednym cyklu. Wielokrotny szczyt śluzu wcale nie oznacza, że miałaś podwójne jajeczkowanie, bo to po prostu niemożliwe. Testy owulacyjne, tak czy inaczej, też nie są zbyt dobrym sposobem na rozpoznanie płodności.
Jeśli wybrałaś Billingsa, to poczytaj o nim porządnie. Internet (mam na myśli przede wszystkim artykuły w kobiecych portalach) nie jest zbyt rzetelnym źródłem wiedzy o FAM, chyba że wybierasz stronę poświęconą wybranej metodzie (np. właśnie Billingsowi).
Jeżeli masz trochę czasu i zależy Ci na bardzo wnikliwym i dogłębnym poznaniu swojego cyklu (i ogólnie zdrowia), to naprawdę polecam model Creightona.