Cześć dziewczyny byłam dziś na badaniach a raczej na usg, jednym słowem powiedziała Pani doktor, że mąż ma zrobić badanie nasienia, ponieważ podejrzewa u mnie zator jajowodów ale za nim zacznie mnie testować to musi mieć pewność, że mąż jest zdrowy:) więc wiecie...powiedzcie mi ile to może kosztować i jak długo się czeka na takie badanie?
Hej dziewczyny, to mój pierwszy post tutaj. Mam stwierdzone PCOS i dzisiaj wzielam ostatnia w tym cyklu tabletke CLO. brałam je od 2 do 7 dc. W piątek mam monitoring, mam nadzięję, że coś się ruszy bo to już 8 cykl starań. Cieszę, się że jest takie forum. Pozdrawiam!
gingerka_ trzymam za Ciebie kciuki żeby ładnie rosło i pękało :) Ja miałam teraz 1 cykl w tych samych dniach co Ty po 1 tabletce, cykl z małą reakcją, wywołujemy okres i na nowo , ale już od 3 do 7 i 2 tabletki. Jak będziesz już po wizycie daj szybko znać a ja trzymam moooooooocnoooooo kciuki
KarolciaiJa - ja nie zgadzam sie z Twoja lekarka, mysle, ze przesadzila. Nie kazda ciaza po clo jest od razu traktowana jako zagrozona. Moja nie jest, i nie byla. Wszystko jest ok. Mialam niski progesteron (18-20) na poczatku ciazy, ale na szczecie chodze do super ginekologa-endykrynologa i on mi wszystko ladnie wytlumaczyl :) ze taki progesteron jest ok i jak nie ma plamien/krwawien to nie trzeba niepotrzebnie suplementowac. Wiec jestem zywym przykladem, ze ciaza po clo nie jest traktowana jako zagrozona. :)
Martyna83- zapytaj :) to nic nie szkodzi. Ciekawe co Ci powie :)
Venus - my za komputerowe badanie nasiania z morfologia wedlug WHO placiclismy 150zl, kilka dni trzeba bylo czekac na wynik (2-3 dni nie pamietam dokladnie). Ponoc najlepiej od razu zrobic dokladne badanie, my zrobilismy najpierw bez morfologii normalne, za 50zl. I bedac w klinice nieplodnosci, lekarz powiedzial, ze takie badanie jest niedokladne. I trzeba zrobic komputerowe z morfologia wg. WHO.
venus, my placilismy 130 zl za seminogram: komputerowe badanie nasienia (z morfologia), w drugiej klinice ponowne badanie tez 130zl, tylko ze juz bez morfologii, ale za to z testem MAR (65zl podstawowe badanie nasienia + 65zl test MAR).
Treść doklejona: 30.05.12 23:27 A na wyniki za pierwszym razem czekalismy 2 dni, za drugim razem wynik byl tego samego dnia po 4-5 godz.
madziauk - dobrze słyszeć takie słowa :) A poza tym co ciąża to inne "przygody". Moja pierwsza ciąża była książkowa, wręcz bajeczna, bez żadnych leków, wspomagaczy, i co z tego, straciłam dziecko po porodzie w 32 tc. Teraz jak zbliżam się do dnia "X" mój mąż się rozchorował. No porażka jakaś! Zostały mi dwie dawki CLO i do roboty a ten się przeziębił :( No przecież nie odpuszczę..
annazaa- oczywiście dam znac jak już bede jutro po wizycie, ten tydzien nie byl zbyt udany pod kazdym wzgledem wiec mam nadzieje ze chociaz rosnie mi wypasiony pecherzyk:) potem w weekend wyjażdamy z M, wiec jeśli wszystko będzie tak jak trzeba licze na ten cykl:) Wiem, że nie powinnam sie nastawiać, no ale jak same wiecie, myślenie ciężko jest wyłączyć. Po za tym annazaa skoro po 1 tabx1 coś już się ruszyło to teraz musi być tylko lepiej:) trzymam kciuuki za nowy cykl!
Karolcia - mój dzień x też powinien być jutro lub w sobotę a mój mąż też cholera gorączki dostał ! Zastanawiam się jaki to ma wpływ na nasienie - mam nadzieję ze żaden bo tez nie odpuszczę ;)
Gingerka - trzymam kciuki ! ja też mam w piątek monitoring i się stresuję kurcze... nie miaąłm czasu w tym tygodniu winka pić i obawaim się zę moje endo metrium będzie znikome...:/ no ale zobaczymy...
Annzaa - jesli była jakaś reakcja po 1 tabletce do w nastęnym cyklu po 2 bedzie na pewno już w porzadku ;)
ja niby miałam czas na winko, ale nie wiem czy to pomoże, własnie stresuje się przed jutrem ale staram sie byc dobrej mysli. trzymam kciuki za Twoje endo:)
Dzięki ;) Dam znać jutro jak wyszło usg ;) ale już mam dośc tych ciągłych badań i leków... we wtorek idę do mojej ginekolog i zobaczymy jaki planna kolejne cykle mi zaproponuje....
gingerkawysiaduj te Pęcherzole swoje porządnie i masz "zakaz" przejmowania sie innymi rzeczami :) Martyna83 Ty także masz się tu zjawiać tylko z meldowaniem dobrych wieści :) Ja powoli oswajam się, że znowu ponad 2 tygodnie czekania, najpierw na okres, później na reakcję na clo i od nowa. dam radę, dam radę, dam radę, jak po drodze nie zeświruję
Widzę, ze prawie wszystkie jestesmy w trakcie drugiego cyklu z clo
Ja chyba jade na usg w niedziele (10dc), bo dzwonili z kliniki i pytali czy dam rade przyjechac dzien wczesniej... Troszke sie przez to teraz stresuje, ze 10dc to za wczesnie i nie bedzie widac pecherzykow dominujacych i znow sie zdoluje. Dzis koncze brac clo. Calymi dniami rozmyslam czy w tym cyklu beda jakies pecherzyki Niestety winka na endometrium nie moge pic, bo biore do owulacji ten steryd encorton Kurcze, ale sie stresuje tym usg i tymi pecherzykami
megi82_23 przestań się stresować to na pewno nie pomaga, pozytywne mysli to podstawa a ja trzymam mocno kciuki za to, żeby ten cykl nie był dołujący tylko przeszcześliwy!:)
annzaa dokładnie tak, pozytywne myślenie i uśmiech podobno pomaga :)
No ja już nawet nie poruszam tematu stymulacji, reakcji, peęcherzyków, usg, bo boje się, że Mąż złoży pozew o rozwód. :) Tak po swojemu schizuję i strasznie przeżywam, bo chyba nie da się tak całkowicie naluzie do tego podchodzić. Staram się jednak już z tym tak nie uzewnętrzniać, jak coś to zeświruję tylko ja , nie Mąż No a póki co to ułatwiam sobie czas oczekiwania na okres, a później na monit tłumacząć sobie , że przynajmniej przez te ponad 2 tygodnie nie stracę kolejnych klikuset złotych na wizyty. :)
Haha, u mnie podobnie, chyba juz tez swoje obserwacje i wyliczenia zostawie dla siebie ;-). Tak sobie mysle, ze od tego cyklu bede brac luteine. Moja faza lutealna trwa 11 dni, nie zaszkodziloby pewnie wydluzyc ja o dzien czy dwa.
kurcze - takie mam dzisiaj mdłości i taka zmęczona jestem od kilku dni, że cieszczę się to dopiero przed owulacją bo bym znowu miała nadzieję, że może to ciąża ;)
Dziewczyny, w ktorym dniu jest zazwyczaj owulacja po clo? Wiem, ze to sprawa indywidualna, ale chociaz tak ogolnie. Bralam 2x clo od 3 do 7dc. Wlasnie dzisiaj zdalam sobie sprawe z tego, ze najprawdopodobniej za tydz. bede miec owulacje, a zaczyna sie wtedy Euro 2012 i moj maz pewnie ogladajac mecz wypije kilka piwek A tak na marginesie, fatalna dzis pogoda
Megi jak ma się udać to pare piwek nie zaszkodzi:-) poza tym nie można dać się zwariować i skoro lubi piwo to niech nie ustawia wszystkiego pod jedno:-)
mojego M nie było 2 tyg w domu, jak wrócił to oczywiście piwko musi być, wtedy tez miałam te dni:-) tez sie wkurzyłam, ale przeszlo mi i doszłam do wniosku, ze co ma byc to bedzie, przeciez nie bede zakazywac co miesiac mu picia, choc nie powiem, ze moglby:-)
Dziewczyny postanowiłam z mężem, że zbadamy go w lipcu, teraz w czerwcu nie damy rady, dwa wesela, moja obrona mgr, mnóstwo nerwów. Więc na razie mamy przerwę z meczeniem się myślami o dziecku, czy się uda czy nie :/. Pozdrawiam Was.
Mój mąż codziennie piwko niestety :/ ale właśnie nie chcę jakoś go strofować, chociaż czasem strasznie mnie to wkurza :/
A tak wogóle byłam dzisiaj na usg i pęcherzyk ma 24mm ! Nigdy nie miałam takiego dużego ;) To jest 13dc wiec lada dzień owulacja powinna być więc wspaniale że jest weekend i mąż akurat nie pracuje to wykorzystamy te dni jak należy ;) No i endometrium też ponad 8mm więc spoko ;)
Strasznie się stresowałam tym usg bo dziś w nocy się obudziłam o 5tej z potwornym bulem jajników albo czegoś w tamtych okolicach. Zwijałam się z bólu, nie byłam wstanie stać nawet więc nawet do pracy nie poszłam. i myślałam że znowu coś nie tak i że na pewno coś się tam zrobiło bo tych lekach wszystkich. No i nadal bardzo mnie boli, ale po ibupromie już trochę mniej... ale na usg nic nie widać - wręcz jeszcze nigy tak dobrze nie było. I doktor powiedziaął ze może taka owulacja bolesna - że pęcherzyk duży i że czasem tak bywa. Więc mam do was pytanko dziewczynki - czy któraś z was miała kiedyś taki silny ból po clo albo bromergonie ?
W poniedziałek znowu usg i potwierdzenie czy była owulacja ;)
Megi, ja po clo mialam mniej wiecej w 14 -15dc, tak wynikaloby z testu owu i temperatury. Bralam pol tabletki od 5 do 9 dnia cyklu. Czytalam gdzies, ze zwykle wystepuje chyba 5-7 dni po zazyciu ostatniej dawki. Martyna, ja tez biore bromergon i nie zauwazylam takich duzych zmian w inensywnosci bólu okoloowulacyjnego. Na pewno nie dalo sie przeoczyc, ze bola mnie jajniki w 14-16 dc., ale nie tak, zebym musiala brac srodki p/bólowe.
Kurcze - to dziwne że aż taki ból... ja to chyba mam farta do jakichś osobliwych objawów ;) lubię się wyrózniać he he ;) Ale tak na serio to mam nadzieję ze mi przejdzie jeszcze dzisiaj bo działania czas zacząć ;)
Martyna, mnie po clo tak bolało. Właściwie od samego początku cyklu (tak ok. 7 dnia) czułam jajniki, takie pikanie, a w okolicy owulacji ból. Ale ja miałam dużo pęcherzyków. Niestety żaden nie pękł :-(
no ja tez mam kilka - jeden większy 24 mm i kilka mniejszych ok 14 mm... ale mam nadzieję że pęknie... ostatnio się udało więc może też ;) Ale dobrze słyszeć, że jednak ten ból nie jest całkiem "nienormalny"...
Martyna trzymam kciuki ;) Ja po clo miałam tez straszne bóle jajników. Nie mogłam nawet chodzić. Dopiero jak pękły to ból odszedł jak ręką odjął. Nawet był problem jak z mężem "działaliśmy" bo nie mogłam się skupić przez ten ból. no ale warto było się poświęcić dla takiego efektu.... ;) trzymam za Was wszystkie kciuki. Ja za tydzień mam wizytę. Dowiem się gdzie zostane skierowana: albo Poznań albo Łódź. trzymajcie się. venus trzymam kciuki także za Ciebie. Koleżanka moja też nie myślała i sie udało. ważne żebyście z mężem działali ;) pozdrawiam
Basik fajnie, ze piszesz :) ja dalej trzymam kciuki za Ciebie i te Twoje 4 serduszka :) wszystko bedzie dobrze, a w szpiatlu znajdziecie sie pod dobra opieka :)
basik, wlasnie ostatnio myslalam o Tobie, jak tam Twoje serduszka Zycze duzo zdrowka i dobrej opieki w klinice
Martyna, gratuluje pecherzykow i endo Ja czekam z niecierpliwoscia na niedziele, bo wtedy tez sie okaze czy mam jakies urosniete pecherzyki Jak narazie mam 8dc i nic nie odczuwam
Megi nie martw się, ja też naczytałam się, że niektóre dziewczyny jajniki bolały już w czasie brania clo, a u mnie do połowy cyklu była cisza. A jednak odezwały się wyraźnie 14 dc i przez 3 dni dawały w kość. Owu była, także nie przejmuj się, jeśli w 8 dniu jeszcze nic nie czujesz .
dziś dzień dziecka, więc życzę Wam kobietki zaciążenia w najbliższych cyklach:-) byłam na usg, owulacja była, endo 14,5mm, teraz tylko czekanie na cud:-)
Hej, mnie też jeszcze rok temu bardzo bolały jajniki, kiedy brałam Clo. Do tego stopnia było źle, że nie mogłam chodzić, czułam każdy krok. Teraz coś się stało i nie czuję jajników wcale, a pęcherzyk jest. Dziwna sprawa... Obecnie robię przerwę z Clo na parę miesięcy.
dziewczyny ile należy zrobić przerwy od clo? brałam clo 6 miesięcy, teraz odstawiłam i owulacji nie ma.. więc może trzeba będzie do tego wrócić, tylko po jakim czasie?
Brałam dopiero jeden cykl Karla, dlatego o przerwie jeszcze nie myślę, ale z tego co udało mi się znaleźć w różnych wypowiedziach w necie, to przynajmniej miesiąc, dwa między seriami 3-6 miesięcy. Najlepiej pogadaj ze swoim lekarzem o tym,w końcu i tak będzie potrzebna recepta.
hej dziewczynki:)dawno mnie tu nie było a to z powodu remontu w chałupie.juz mam dosyc tego bałaganu:(byłam we wtorek na wizycie u mojej gin.pytałam skad to krwawienie w 18 dc i straszny ból...gin zbadała,wyczuła jakis powiększony jajnik i na usg wzieła...a tam sie okazało ze jakies ciałko krwotocznewytłumaczyła mi to tak ze pęcherzyk pękł jakoś blisko naczyń krwionośnych i stad to krwawienie a na dodatek zbierał sie jakis płyn,rozlał sie i podrazniał otrzewną...ale co mnie niepokoi to to ze jutro chyba powinna być @.mówie chyba bo przez to krwawienie to ja juz nie wiem co i jak:(wydaje mi sie ze krwawienie połączyło sie z @ ale normalnie w terminie.cycochy przestały mnie boleć po 7 dniu krwawienie i dlatego myśle ze wtedy była już @.wiec wedlug moich obliczen @ powinna być 3-4 a na usg było widać pecherzyki i moja gin mówi ze jeszcze owulacji nie było dziewczynki powiedzcie mi, bo nigdzie nie mogę znależc nic na ten temat-co sie dzieje z resztą pęcherzyków jeżeli tylko jeden pęknie( ja mam zawsze po 3-4 sztuki) albo jak dojdzie do zapłodnienia???co z tymi pęcherzykami???będe wdzięczna za odpowiedzi:)pozdrawiam was wszystkie:)