ja dziewczyny przy clo mam zazwyczaj monitoring w 13-14 d.c., potem w 15 lub 16 zależy jak pęcharzyki rosną, kolejne usg jakieś 3 dni po zastrzyku. Więc w trakcie jednego miesiąca nawet 4 razy jestem u ginka. Sporo kasy na to idzie, bo każda wizyta 50 zł...
ann222425 ja po clo miałam 3 pęcherzyki, w 11dc największy miał 19mm a najmniejszy 16mm. Nie chce Cie martwić, ale może rzeczywiście coś jest nie tak. Słyszałam że o clo czasem tak jest że pęcherzyki nie rosną, a potem w jeden dzień rosną nawet 5 mm i pękają. Tak mi sie o uszy obiło.
Jutro sie przekonam co sie dzieje z tego co widze u ciebie malgosia 4 dnia po ostatniej tabletce clo był 14 mm a 3 dni póżniej 7dnia 20 i 22 mam nadzieje że u mnie też tak będzie ja jeszcze biore cyclo-preganova na wzrost pecherzyków od 6 dni
anitka99 z clo (z tego co słyszałam) jest różnie. Jedne mają objawy, inne nie. Ja miałam objawy, ale u mnie urosły 3 jaja i chyba dlatego mnie tak bolało. Idź do gina na monitoring, on Ci wszystko powie.
dokladnie , ja byłam na usg w pierwszym cyklu, bo tak mnie bolalo i okazało się ,że wyhodowałam piękny pęcherzyk. niestety nie udalo się w tym cyklu, teraz wybieram się na HSG....jutro :(
Ja jutro idę odebrać wynik progesteronu i ciekawe czy owulka była, po tempce niestety nic nie widać więc może być nieciekawie :( w 14 dc miałam największy pęcherzyk 10,1 mm :( ehhh tracę nadzieję:(
Treść doklejona: 30.01.13 10:34 No i niestety progesteron 1,01 :( dzwoniłam do Doktorka powiedział, że jak nie dostane @ to mam przyjechać wywołać i od 2 dc 2x1 clo. 12 - 13 dc przyjechać zobaczmy co się dzieje i mam się nie martwić że ruszymy na pewno z clo na pocieszenie mi powiedział :((((( a taką miałam nadzieję :/
KatekMuc jak po HSG?? Bolało?? Ja sie ciesze ze to już za mną i że moje jajowody drożne... anitka99 ja mam pewność, że moje pęcherzyki pękają, ale ja mam krótką fazę lutealną i dlatego brałam clo, zawsze miałam owulacje 19dc, teraz miałam 13dc zobaczymy co będzie, może sie uda. NIe przejmuj sie anitka99 będzie dobrze. Długo się staracie?? My ponad 1,5 roku
Cześć Dziewczynki!! juz po i żyję, choć ledwo. po przyjęciu do szpitala założyli mi venflon i siedziałam wraz z 3 innymi pacjentkami na korytarzu, bo mieli takie zatrzęśienie pacjentek,że szok. po 10 wzięli mnie do zabiegowego , gdzie do venflonu wstrzyknięto mi znieczulenie, po ktorym odlecialam totalnie, słodki smak w ustach i niesamowite zawroty głowy. założyl mi wziernik i wprowadził cewnik do środka , przykleił do uda plasterkiem ,żeby się nie wypiął, po czym przesadzono mnie na wózek (a dokladniej zdjęto z fotela i wsadzono na wózek ) i zawieziono do pracowni rtg.drogę tak średnio pamiętam, ale wiem ,żę okropnie się czułam w tym znieczuleniu, jakby cialo bylo obce. w pracowni rtg znów przerzucono mnie na metalowy stół, profesor wstrzyknął mi kontrast, czułam tylko rozpieranie i poszedl zrobil zdjęcie, potem drugi raz wstrzyknąl i to juz zabolalo ale do wytrzymania i znów zdjęcie. potem na wózek i do łozka i 2 h musiałam leżeć, ale czulam się tragicznie, falami uderzało gorąco i robiło mi się nie dobrze, a jak to ustepowało to bolal brzuch. ale już jest dobrze, pobolewa tylko podbrzusze i zmęczona jestem. także nie taki diabel straszny jak go malują. do przeżycia. a za złe samopoczucie raczej odpowiedzialne było znieczulenie.
Treść doklejona: 30.01.13 19:50 ale sie rozpisalam:)
Treść doklejona: 30.01.13 19:52 asłonko Dziekuję :******** Roksu a ty jakie wrażenia po hsg??
Roksu my się staramy od ok 2 lat dziś byłam na usg sprawdzić jak działa clo i mam 3 pęcherzyki ale małe. Największy z nich ma 14 mm, 10 i 9. Endometrium 10mm ale już drugi lekarz powiedział mi że przy braniu clo nie trzyna robic usg, robi się je dopiero wtedy jak się bierze leki typu pregnyl i to często. Nie wiem już co mam myśleć w piątek ide do innego lekarza. Zobaczymy co powie kolejny.
anitka trzymam kciuki żeby Ci sie udało, 14mm to rzeczywiście mały... ale przy clo jajeczka szybko rosną:) Ja w 12dc miałam 19mm, 18mm i 16mm. KatekMuc ja przy HSG nie dostałam znieczulenia tylko tak zwanego "głupiego jasia", dlatego mój ból był nie do opisania, przy zakładaniu wziernika z bólu sie popłakałam. To samo było przy kontraście, miałam sklejony prawy jajowód i dlatego tak mnie rozpierało. Ciesze się tylko, że jest już po wszystkim. Przez kilka dni plamiłam taką brązową wydzieliną, ale jak widać żyje Pielęgniarka na HSG jak płakałam złapała mnie za rękę i powiedziała obyś za 9 miesięcy też tak płakała, ale ze szczęścia. To były najmilsze słowa jakie tego dnia usłyszałam.
Hej ja wczoraj byłam na monitoringu i moj pecherzyk urusł z 13 na17 i endom z 7 na 9 w 12 dniu teraz dostałam zakaz serduszkowania przez 2 dni a potem do roboty i w poniedziałek nastepny monitoring czy pecherzyk pękł:)
ann222425 to powodzenia życzę, oby sie udało Ja też czekam, dziś jest mój 18dc także jeszcze trochę poczekam. A jakie witaminy teraz bierzecie?? Mi lekarz przepisał prenatal classic i kazał brać magnez z witaminą B6.
kurcze bo ja juz sama nie wiem Roksu bo niby każą jedni sie starać, inni ,że ten cykl odpuścic, i tak mi wcześniej mówił mój gin... to trzymam kochana kciuki ,żeby sie udalo. a dostawałaś jakiś antybiotyk po hsg???
Treść doklejona: 31.01.13 10:45 Roksu a ty prowadzisz wykres????
Wiem, są różne szkoły, mi lekarz w szpitalu powiedział żeby odpuścić. Za to mój lekarz ginekolog stwierdził, że musimy się starać. Ja po złych doświadczeniach z innymi lekarzami stwierdziłam że słucham tylko swojego i tego się trzymam. Mój obecny gin jest "cudotwórcą", znam kilka mam które nie mogły mieć dzieci, a on im pomógł i w dodatku wszystko na NFZ. KatekMuc Wy dajecie na wstrzymanie w tym cyklu? Nie prowadzę, ja chodze co miesiac na monitoring i wiem kiedy sie starać i czy pęcherzyk pękł.
no wlasnie nie wiem, ale raczej wrzuce na luz, co będzie to będzie, bo troche jestem styrana psychicznie . a nastepny cykl sie postaramy tak znów solidnie, chociaż teraz to mój mąż jest co piatek na weeekend, ale może się uda.choc gin uważa, że mamy szanse i jest dumny z mega męża ( bo mój mąż przez 4 mce pracował za granicą i był co 5-6 tyg w domu na doslowienie 3 dni, teraz zmienił pracę , bo wie ze mi zależy na dziecku drugim i znalazł pracę na 5 dni w tyg.)ja tez ufam mojemu ginowi ,bo to dobry lekarz, cały czas sie rozwija, zrobił teraz habilitację, szkoli sie i znam kilka przypadków ,że kobietki nie zachodzily a jak on sie nimi zajął to sie udało.no i od listopada jest ordynatorem ginekologii i położnictwa więc tez daje to sporo możliwości
To Ty już masz dziecko?? To super, nie jesteś sama. Mój mąż też jest na szkoleniu i ja tylko z kotem siedzie od poniedziałku do piątku. A długo się staraliście o pierwsze dziecko??
KatekMuc myślałam że jestem sama w staraniach tylko na weekend. Jest ciężko ale szansa jest jakby nie patrzeć 4 dni, mój gin twierdzi że plemniki jeszcze żyją dwa dni niektórzy nawet twierdzą że dłużej ale te dwa na pewno. Także trzymam kciuki :))
Roksu tak mam 3,5 letniego synka, z pierwszym nie było prblemu, odstawilam tabletki w kwietniu a w sierpniu bylam w ciąży , starania zaczeliśmy w czerwcu. natomiast o drugie staram sie od listopada 2011 roku, z 4 misięczna przerwą na wyjazd męża. monisiunia1 mój gin tez wierzy że sie uda,nawet jak mąż jest na weekendy. także rownież Kochana trzymam kciuki jesteśmy teraz we dwie, weekendowe staraczki
KatekMuc czyli wszystko ok? drożne?? jak tak to gratulacje! mój gin kazał się od razu ostro starać bo jajowody mogły być tylko sklejone (lub mikro zwapnienia) i sam kontrast je udrożnił bez następnych ingerencji. i warto od razu zacząć sie starać! Jestem ciekawa jak byś się czuła bez znieczulenia... może to znieczulenie tak cię rozbiło...
Roksu ja za pierwszym razem jak miałam hsg też usłyszałam od pielęgniarki że życzy mi abyśmy się spotkały za 9 m-c i... spotkałyśmy się po 10 m-c :) wiec trzymam kciuki!
anitka99 już nie pamiętam który to był dzień jak się źle czułam to było czerwiec 2011 :) ale to nie było tak że ja się źle czułam jeden dzień- tydzień mną telepało ;/
ja dzis 5 dc - 4 tablety za mną na razie brak objawów :) ale nerwy dają mi się we znaki +2kg ;/starania od dziecko przyprawiają mnie o nadwagę to przed ciążą ;/
tak mam drożne. postanowiłam, nie starac się w tym cyklu jak do tej pory, tylko wrzucic na luz, czyli serduszkować z czystej przyjemności bycia z mężęm ,a jak sie uda to ok, jesli nie to nastepny cykl z clo.
he jak mój wie że się staramy to normalne serduszkowanie jest dzień-dwa przed i po @ a reszta spinka ;/ nie potrafię wrzucić na luz, a staramy się od sierpnia i dopiero w lutym pierwszy cykl z wspomaganiem - a napięcie czekanie rośnie.
Słyszałam że jak ma się jedną dzidzie w domu mniejsza palma odbija, ale ja za każdym razem łapie doła jak mam @
ja brałam ovitrelle zastrzyk , to wiem ,że przez 14 dni mogł zakłócać test ciążowy , a o owu nic nie wiadomo, także myslę ze nie ma wpływu na test owulacyjny,
dziś 8 dc - 2 dni po skończeniu brania clo - na razie mam zero skutków ubocznych...może nie działają jak jajniki nie bolą? sama nie wiem od jutra przez tydzień podobno płodne zobaczymy jak się sprawa rozwinie, zaczynam żałować że nie mam monitoringu cyklu :(
Witam Trafiłam tu aby opisać swoje problemy, porozmawiać i próbach zajścia w ciąże, po porady i po wzmocnienie, muszę się wygadać w końcu. Może zacznę od początku.
Mam na imię Magda mam 24 lata, i dwa lata temu dowiedziałam się że mam zespół policystycznych jajników. Po roku dotarłam dopiero do normalnego ginekologa prowadzącego. Dowiedziałam się że pasowało by zacząć starać się o maluszka bo im później tym gorzej. Więc bez wahania stwierdziliśmy z narzeczonym że nie ma na co czekać. Przez 6 miesięcy brałam LUTEINĘ na wywołanie okresu, potem w 5 dc CLO następnie od 8 dc ESTROFEM. Niestety nie dochodziło do owulacji. Chodziłam co miesiąc na monitoring. W styczniu lekarz stwierdził że trzeba zrobić LAPAROSKOPIE NAKŁUWANIA JAJNIKÓW ze sprawdzeniem drożności jajowodów i jakieś jeszcze pierdoły. I tak jestem 6 dni po operacji. Znowu mam jeśc luteinę, potem CLO i ESTROFEM plus PARLODEL.
Zastanawiam się jak długo to jeszcze potrwa? czy któraś z Was miała taki problem z zajściem w ciąże?? jakie są szanse że nam się uda?? Strasznie pragniemy maluszka, nawet zrezygnowałam z pracy żebym mogła spokojnie to przechodzić.
Magdzikk cóż Kochana mogę Ci powiedzieć, musisz być dzielna Kochana. ja już mam jedno dziecko, ale pragnę drugiego i ponad rok staramy się o drugie, ja 4 dni temu miałam hsg badanie drożności jajowodów. i też zobaczę jaki będzie efekt.. Kochana może napisz na starających się o dzidzię, tam więcej nas jest i może któraś ma podobne doświadczenia jak Ty, tu rzadko zaglądają.
ja dzisiaj skonczyłam duphaston więc za dwa dni powinnam dostać okres... niestety test ciazowy negatywny :-( czyli trzeba bedzie zaczać kolejny cykl z clo ;-(;-(;-(
Hej dziewczyny, potrzebuję porady. Jestem II cykl na CLO i zastanawia mnie moje samopoczucie. Czy nasilenie bóli owulacyjnych (ledwo funkcjonuję) i fatalne samopoczucie w fazie lutealnej tj. mdłości, wzdęcia, zgaga, ogólne złe samopoczucie... mogą mieć związek z braniem CLO? Czy któraś miała podobnie? W pierwszym cyklu z CLO, na fazę lutealną przypadła u nie grypa żółądkowa, więc ciężko stwierdzić czy objawy byłyby podobne, ale ból owulacyjny był masakryczny.
Hej.Długo mnie tu nie było.Wiec powiem w skrucie:16 grudnia miałam robione HSG w ktorym niby wszystko wyszło ok.Po wizycie u lekarza dostałam,clo 2x1,duphaston 2x1 i estrofem 1x1.Dzis jest 10 dc byłam na monitorungu a tu lipa ani jednego pecherzyka.Oj kochane znowu jestem w pukncje wyjscia.Brak słów i pieniedzy na to wszystko
Treść doklejona: 04.02.13 19:03 Justynia 88 ale przeciez mozesz isc do najblizszego ginekologa i poprosic zeby on mogł monitorowac twoje pecherzyki.Ja tez dostałam na trzy miesiace tabletek j/w pisałam i tez bez monitoringu.Dzis byłam u najblizszego gina i poprostu powiedzialam jaka jest sprawa i bez problemu zrobiła mi badanie i bedzie monitorowała przez trzy miesiace
witajcie! u mnie CLO nic nie dalo. tzn owu byla na 100mg dziennie ale proby przez 8 cykli nie zakonczyly sie + :-( teraz jestem na Letrozolu (Femara, Lametta) i mam ladna owulacje, dodatkowo wsparta zastrzykami z HCG ... po HSG bierze sie antybiotyk przez tydzien wiec nie polecalabym wtedy staran, chociaz sa tacy co sie im udalo i wszystko bylo OK
Treść doklejona: 04.02.13 19:09 czy ktoras z Was jest zainteresowana Femifertilem mam do odsprzedania-tanio!!!
hejka laski a ja wczoraj byłam na monitoringu 17 dzień cyklu end 9,5 ciałko zółte dosc duze płyn w zatoce i pozostałości pecherzyka czyli co owulacja chyba była:)a na wykresie cisza