hej:) anitka99 a Twój partner badał sobie nasienie? Miałaś badane hormony?Jak rosną Ci pęcherzyki po clo? Czasem wystarczy jedno niedopatrzenie nie wyjdzie. Mi lekarz także mówił o laparoskopii ale póki co jadę 3 cykl z clo i się nie poddaję. U mnie dzisiaj 17dc tempka 36,7 wiec owulka była napewno w sobotę z reszta po takim bolu podbrzusza nie mam watpliwosci od wczoraj biore dupka a dzisiaj na wizyte ;)
Przez laparo z reguły usuwają nieduże torbiele/guzy/mięśniaki/endometriozę/zrosty, robią resekcje jajników i zapewne jeszcze wiele innych rzeczy.. Z reguły najpierw robią hsg, żeby sprawdzić drożność jajowodów. HSG jest mniej inwazyjne tylko w znieczuleniu miejscowym. A laparo to już znieczulenie ogólne. Czasem robi się laparo diagnostycznie, żeby zobaczyć, co się dzieje, ale to chyba tylko wtedy jak istnieje podejrzenie, że coś tam jednak jest, co trzeba naprawić.
Treść doklejona: 17.06.13 08:49 Wy naturalnie jedziecie te 6 cykli na clo?? Jeśli tak, to zastanawiające jest dlaczego mój gin w 4 cyklu chce mnie wysłać na inseminacje?? Czy przy inseminacji są większe szanse niż normalnie?
gwizdek7 zależy jakie nasienie ma Twoj maz?Bo na inseminacje przewaznie wysylaja jak sie probuje przez rok i nie wychodzi przy lekach. Albo gdy nasienie meza jest slabe
Plemniczki ok, nie ma się do czego przyczepić. Ciężko powiedzieć, kiedy zaczęliśmy się starać. Okres dostałam dopiero rok po porodzie. Ale tylko trzy pierwsze okresy przyszły same z siebie - w ciążę rzecz jasna w tym czasie nie zaszłam. Potem zaczęło się wywoływanie okresu luteiną/duphastonem. I brałam te tabletki też od 16 do 25 dc - niby miały mi wyregulować okres, ale nigdy nie zdążyłam do tego 25 dc. dojść, bo zawsze wcześniej następowało krwawienie - przypuszczalnie w ogóle nie było owulacji. Potem jeden okres przyszedł sam z siebie i zaraz potem clo - teraz to już 3 cykl. W ubiegłym tyg będąc u gina dostałam właśnie skierowanie na inseminacje. Dodam, że mam stwierdzone pcos. Czy ktoś wie, czy inseminacja daje większe szanse na zapłodnienie niż normalne starania - przy zdrowych plemnikach?
gwizdek7 a miałaś badany progesteron w 23 dc w ten sposób dowiedziałabys sie czy owulka rzeczywiscie byla(no i estradiol przed owulka bo on oznacza dojrzaly pecheryk)
Cześć dziewczyny. Dawno się nie odzywałam, ale miałam ciężki tydzień w pracy. Teraz się trochę rozluźniło. U mnie dzisiaj 21 dc, owulka potwierdzona w 13 dc. Zastanawiam się teraz kiedy najszybciej mogę zrobić test W czwartek lecimy na wakacje, także proszę trzymajcie kciuki, żeby udało się wrócić z fasolką!
gwizdek7 ja w pierwszym cyklu tez niby owulacje mialam a co sie okazalo estradiol byl za niski czyli pecherzyk w srodu byl niewartosciowy a progesteron pozniej takze byl za niski wiec lepiej to badac ja przy kazdym cyklu mam to zlecone.
Ewelina Ty badasz progesteron jak bierzesz dupka albo luteine? Luteina podnosi progesteron nawet jak nie było owulki z tego co ja wiem, nie fałszuje to wyniku?
Duphaston nie fałszuje wyniku badania progesteronu, a luteina podobno tak. Tak twierdzi moja ginka.
Treść doklejona: 17.06.13 17:43 Ewelina, dzięki za kciuki, na prawdę chciałabym żeby teraz juz się udało. A taki mocno szprycowany ten cykl, że liczę, że moze wreszcie się uda
w takim razie w tym cyklu nie załapię się na clo i zacznę w następnym...w środę mam wizytę u gin i zobaczymy co Mi powie.Mam do Was jeszcze jedno pytanie czy jak nie ma owu to śluz płodny występuje czy nie???bo ja w dzień śluzu zrobiłam test owu i nadzwyczajniej w świecie nic nie pokazał
Treść doklejona: 17.06.13 17:49 aha...poszliśmy na powtórne badanie nasienia i zobaczymy co w tym temacie się zmieniło bo ostatnio bardzo kiepsko było
Ja nigdy nie robiłam progesteronu jak brałam luteinę dlatego pytałam czy nie fałszuje wyniku. Jestem już po wizycie, jeden pęcherzyk na lewym jajniku, 20 mm, jutro rano mam wziąć pregnyl i działać do soboty. Kolejna wizyta za tydzień, żeby sprawdzić czy pękł. Zrobiłam też estradiol i dzisiaj miał 352,56 pg/ml Nie wiem skąd taki wynik, wyglądało mi to na 2 pęcherzyki, ale jest jeden, chyba że drugi się gdzieś schował ... Ginka mówiła że bardzo dobrze że taki wysoki ale ja nic z tego nie rozumiem. A endometrium tylko 6mm, ale stwierdziła że nie ma tragedii jak na 13 dc i jest ok
jaisog a mężuś coś bierze na poprawę nasienia? Mój M. mial troszkę powolną armię, ale za to bardzo liczną. Najpierw łykał salfazin ale lekarz zabronił, mowi że w żadnym wypadku salfazin i teraz łyka androvit tylko.
hej ja juz jestem po wizycie a wiec pecherzyk jeden pekl widoczne cialko zolte endomatrium 11mm. Drugi pecherzyk nie pekl. Pan doktor mowil ze sa duze szanse.
Ewelina, mój mąż pierwszy był przebadany wszystko w jak najlepszym porządku potem ja miałam hsg obydwa drozne i lezalam w szpitalu na dwóch fazach na hormony na endokrynologii przebadali mnie od stop do głów wszystko dobrze. Owilacje mam bo mam monitoring a oprócz tego badam progesteron i mam zawsze 25 lub około i tak 6 cykli z clo i tracę nadzieje. Gwizdek inseminacja daje większe szanse ale jak ja byłam ostatnio na konsultacji w Invimedzie to lekarz powiedział ze nic nam nie obiecuje bo nie wiadomo dlaczego u nas nie wychodzi i nie znana jest przyczyna bo jest wszystko ok a inseminacja to tez naturalne zapłodnienie w ciele kobiety. Także jestem trochę podlamana
anitka99 Nie załamuj się, nadzieja zawsze umiera ostatnia. Długo się staracie? Nam zrobienie pierwszego zajęło 14 m-cy i nie wiem czy to zasługa bromergonu, czy wesela, na którym byliśmy. Udało nam się w cyklu, w którym w zasadzie na ciążę nie liczyliśmy i daliśmy sobie chwilowo spokój. To nad wyraz często pomaga - zapomnieć o chęci posiadania dziecka. Tylko trudniej zrobić Ja póki co 26 dc. Piersi bolą jak bolały, ale brzuszek cicho siedzi, normalnie jak nie on przed @.
Treść doklejona: 17.06.13 21:52 W inseminacji trochę przeraża mnie możliwość pomyłki - czy jest 100% pewności, że dostanę plemniki małża, a nie jakieś obce??
Ja dzis 9dc. Od czwartku mam robic testy owu, w piatek ide na estradiol. Znowu mam nadzieje, ze moze tym razem.... Nie da sie zapomniec, niestety. Z miesiaca na miesiac, coraz bardziej to siedzi w glowie, ani na minute nie mozna przestac myslec. A faktycznie, czesto slyszy sie, ze trzeba odpuscic, wyluzowac. Ehh...
Dziewczyny moja znajoma strała sie 2 lata wszystko bylo ok u niej i jej meza a jednak nie zachodzila...i co w sobote dowiedziala sie ze bedzie mama. Mam do Was pytanie czy ktoras z Was tak miala ze :byly dwa pecherzyki i po podaniu pregnylu jeden pekl?Kurcze szkoda ze mi dwa nie pekly moze mialabym wieksze szanse a teraz jakos nie robie sobie wielkiej nadziei pomimo ze lekarz mowi ze liczy ze sie uda bo wszystko jest ok.
Ewelina a co z tym drugim??? Rośnie sobie dalej czy się wchłania już??? Widzisz u mnie torbiel się zrobiła, no ale to może być po pękniętym pęcherzyku albo nie pęknięty i nie wiadomo :(( z reszta już o tym pisałam. Ale przynajmniej wiesz że pękł jeden a u mnie nic nie wiadomo :((( Nie martw się będzie dobrze, zobaczysz :D
monisiunia1 chyba sam sie wchlonie bo lekarz mowil ze nic nie bedziemy z nim robic. Kurcze fajnie jakby sie udalo i w koncu bym ujrzala 2 kreski ale czy to sie kiedys wydarzy???Kiedy kochana bedziesz testwac?mam nadzieje ze Ci sie uda
Ja nie wiem kiedy testować, ale tak sobie myślę o niedzieli, bo wtedy bym miała 30 dc, no chyba że wcześniej pojawi się @, ale tak się boję, bo wiem jaki będzie wynik jedna gruba krecha.....tylko się łudzę, ale sprawdzę :) A Ty kiedy planujesz???
kochana ja mam dzisiaj 17dc wiec teraz postanowilam ze czekam az @ przyjdzie wczesniej nie robie nie ma sensu co ma byc to bedzie. Najbardziej boje sie rozczarowania znowu....
hej:) monisiunia1 szanse niby są duże ale już teraz nie chcę się nakręcać tak jak ostatnio bo później przyszło załamanie.....u mnie dzisiajtempka 36,85 więc sobie rośnie zobaczymy jak będzie @ powinna przyjść 1lipca bo mam co 31 dni. Dziewczyny trzymam za Was kciuki mocno!
Musi sie w końcu udac i juz. Ale chciałabym wiedzieć kiedy to sie stanie bo chyba dopiero wtedy bym odpuściła. Powiem wam ze jak nawet nadziei nie bylo w cyklu bo serduch nie bylo to i tak mialam załamke jak przyszla. Ale musi sie w końcu udac. Jak nie w najbliższych cyklach to chyba inseminacji spróbujemy, chociaż cholerka chyba kredyt będę musiała wziąć na to :/ trzymam za was kciuki :-*
Ewelina to jeszcze trochę czasu Ci zostało do testowania, prawie dwa tygodnie ... Ale trzymam kciuki! U mnie dzisiaj 14 dc, rano dostałam pregnyl i mamy działać do soboty. Jakaś szansa jest przy tak wysokim estradiolu (wczoraj było 352), miałyście może kiedyś podobny wynik przy jednym pęcherzyku? Może tam gdzieś się schował drugi?? Jak myślicie?
Gwizdek trzymam kciuki żeby @ nie przyszła, potrzebujemy tu dobrych wiadomości..
esperancaciesz sie ze taki wysoki bo to znacz ze pecherzyk jest dojrzaly i ze nie jest w srodku pusty. Ja w 2 cyklu miałam 255 wiec lekarz mowil ze super. To dobry znak. No a ja musze teraz cierpliwie czekac ale postanowilam nie spinac sie bedzie co bedzie i tak nie mam juz na to wplywu:)
Treść doklejona: 18.06.13 13:45 czy któraś z Was ma może na sprzedaż duphaston?
ewelinaO lekarz nic mi nie mówił a drugi pecherzyk sie wchłonął. Zobaczymy w piątek przyjmuje ostatni raz Ovitrelle i cieszę sie bo jestem zmęczona tym wszystkim lekarzem i prochami i nadzieja a pózniej rozczarowaniem.
anitka99, wiem, co czujesz... ja tez jestem kompletnie wykonczona psychicznie i coraz czesciej mysle, zeby dac sobie spokoj, odpuscic i po prostu odpoczac od tego czekania, niepewnosci i rozczarowan... a z drugiej strony zal kazdego miesiaca i wciaz mysli "a moze tym razem sie uda..." i kolo sie zamyka
Chyba każda z nas wie jak to jest, poświęcać się psychika siada, waga idzie do góry przez leki, wyszukiwanie objawów, najpierw owulacji, potem ciąży. Masakra :((( i dokładnie jak asia04108 napisała żal każdego miesiąca, bo może to byłby to ten. Psycha siada... Kasy mnóstwo idzie na wizyty monitoringi i co za to mamy nic, rozczarowanie i nadzieję na następny miesiąc. Ale mamy dowody dziewczyn, że takie starania się jednak opłacają, że jednak jest szansa. Miejmy nadzieję i że nam się uda.
A mialyscie moze taki test 12 godzin po stosunku na wrogośc sluzu? Zdaza sie tak czasem ze para nie moze mieć wspólnie dzieci a z innymi partnerami tak. I wtedy już tylko inseminacja albo invitro.
anitka99 czyli w tym cykl mialas tak jak ja dwa pecherzyki :) Dziewczyny proszę nie użalać sie nas soba damy rade!!!!!!!predzej czy pozniej nasz wysilek bedzie nagrodzony pieknym dzidziusiem! i bardziej docenimy ten dar codziennie patrzac jak rosnie. Tez bardzo juz bym chciala cholera ksa idzie jak woda ale wole sobie teraz odmowic innych przejemnosci i dzialac zeby w koncu byl ten upragniony efekt cyli moje dzieciatko:) U mnie dzisiaj pojawił się biały śluz wiec pewnie progesteron robi swoje
Hejka czytam i czytam i trzymam kciuki za każda ja mam laparo na 4 lipca i nie wiem czy iść czy nie moze uda sie pousówać cześć zrostow i udrożnić chociaż 1 jajowód boje sie strasznie dlatego targaja mną rozterki ale dziewczyny śledzę i naprawdę trzymam za was kciuki buźka staraczki
Cześć Dziewczyny, znowu długo mnie nie było. Mam bardzo dużo pracy a ponadto trochę się podłamałam tym całym staraniem o dzidzę. Jak pewnie niektóre z Was pamiętają w maju miałam 5 pięknych pęcherzyków, dostałam zastrzyk po 10 dniach zrobiłam test wyszła blada kreska ale był to efekt po zastrzyku. W kolejnym cyklu zmniejszono mi clo do jednej tabletki i urósł tylko jeden pęcherzyk. Dostałam zastrzyk wcześniej niż zwykle, tzn jak miał 18mm. Po 12 dniach zrobiłam test i nic. Załamana straciłam nadzieję. Okres jednak się spóźnia więc przed chwilą powtórzyłam test a tu bardzo wyraźna druga krecha!!!!
gratuluje:)wilma 30 mam prosbe jak bedziesz juz po laparo to dasz znac jak było?ja mam 24 lipca i tez sie denerwuje troche:(najbardziej sie boje ze to nic nie zmieni bo do tej pory zyje nadzieja ze to pomoze a jak nie to juz sama nie wiem:(
dziewczyny ja wam nie powiem ze nie wolno sie załamywac-czasem taka bezsilnosc pomaga.U mnie tak było-to miał byc ostatni miesiąc staran z leczeniem,u nas jest problem z plemniczkami wiec stwierdziłam ze nie ma sensu faszerowac sie tymi lekami po których d..pa tylko rosnie i wydawac milionow na to wszystko...podjelismy decyzje ze ostatnia IUI bo szkoda mi bylo cyklu po HSG ale byłam pewna ze nic z tego nie wyjdzie:( ale zeby na maksa wykorzystac ten cykl chciałam IUI na niepeknietych pecherzykach-pierwszy raz,nigdy tez nie dostałam dupka na druga faze,chciałam brac w tym cyklu na własna rekę-moj gin powiedział ze dupek moze utrudniac zajscie w ciazeogólnie byłam juz zła,załamana,rozczarowana tym wszystkim i jak robiłam pierwszy test i wyszedl bladzioch byłam zła sama na siebie ze zobacze jakis cien i juz sobie robie nadzieje...drugi zrobiłam zeby miec czyste sumienie bo szłam cwiczyc...i niespodzianka dziewczyny zycze Wam wszystkim takiej niespodzianki,co dzien do Was zagladam i trzymam kciuki:)
WILMA30- idz na laparo- naprawdę warto!Po moim HSG okazało się,że mam niedrożny jeden jajowód- a drugi wątpliwie drożny..a po laparo?Oba drożne!!!!!!!!!
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 19.06.13 10:52</span> Aaaa to Endzi ma wątpliwośc;) ale no isć warto!
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 19.06.13 10:53</span> Ja kurcze też będę testowała..może jutro..może dopiero w sobotę...już mam 30dc..ostatni dzień przyjmowania luteiny..wątpię bardzo niestety,ze cokolwiek się udało..bo nic mnie nie boli..ani piersi..ani w ogóle nic nie czuje :( ale na wszelki wypadek musze sprawdzić..