Kurcze szkoda dziewczyny, myślałam że chociaż którejś się uda :-( ale póki nie ma @ jest nadzieja. U mnie dzisiaj 19 dc. Jutro idę zobaczyć czy ten bąbel pękł. Temperatura wczoraj 36,9. Od piątku strasznie mnie bolą plecy, tak że nie można wytrzymać. Żadnych tabletek przeciwbólowych wziąć nie mogę, kurde zaraz wyjde z siebie i stanę obok :-(
Ewelina a mierzysz tempke zawsze o tej samej porze? Ja wystarczy że zmierze godzinę później, oczywiście przed wstaniem z łóżka, i od razu jest wyższa o dwie kreski.
Heh, ja też mam podobnie, po prostu wiem, że zobaczę jedną tłustą kreskę i mimo, że się tego spodziewałam, to i tak będę płakać. Ale potem przyjdzie kolejny cykl i jeszcze kolejny, i w końcu większość z Nas zobaczy plus...
W końcu jak mówi mój M - "Robienie dzieci to nie fabryka"
Treść doklejona: 23.06.13 15:56 Esperanca to chyba testować będziemy podobnie U mnie dziś 20dc. Ewelina przed nam jakoś.
Jak to jest z tymi testami owu? ja w tym mies testuję pierwszy raz. Zaczęłam w piątek - negatywny, potem w sobotę nie robiłam, a dziś po południu pozytywny. tzn, ze owu dziś? czy np mogła być wczoraj?
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 23.06.13 19:11</span> u mnie dziś 15 dc, jeszcze trochę poczekam na "testowanie ciążowe" ;) trzymam kciuki za Wasze dwie kreseczki :)
Jak dzis jest pozytywny to owu około jutra powinna być (ale czasem zdarza się, że i kilka godzin po pozytywnym teście), dla pewności zrób też test jutro, jeśli wyjdzie negatywny to znaczy, że owu była/jest/prawie jest, a jak wyjdzie pozytywny, to testuj do momentu, aż będzie negatywny. Czasem zdarza się, że owu jest po szczytowym wyrzucie lh, a nie po tym pierwszym.
ajc... ;/ no nic, może zdążymy ;) sugerując się moim brzuchem, to wypadałoby, że owu dziś, bo strasznie bolą jajniki od kilku godzin ;( więc trzeba się znieczulić no-spą i działać ;P :)
hej tak się dziewczyny dzisiaj zastanawiałam czemu tak jest, że pęcherzyk pięknie rośnie, później pęka, witaminy bierzemy, współżycia są a tu i tak wychodzi wielka dupa.....ja też czuję że ten cykl będzie zmarnowany....tempka niby jest ok ale poza tym żadnych innych objawów nie widzę kurcze będę walczyć jeszcze ten następny cykl na naturalnych staraniach ale jak nie wyjdzie pójdę na inseminację bo 200zł więcej to już mnie nie obejdzie bo tyle na te leki wydaję na wizyty że spróbuje chyba tak.
Hej asia04... u mnie dzis 14dc cyklu i test owu pozytywny bardzo wyraznie wiec albo dzis albo jutro albo juz byla owulacja, pisze na instrukcji ze jak wyrazna druga to owulacja nastapi w przeciagu 24 godz, ale to mi sie troche nie zgadza bo faza lutealna trwa u mnie ok 14 dni a cykl 27 28 wiec owu powinna byc w 13, 14, dniu a nie w 15, ach z tymi testami domyslami. W kazdym badz razie bedziemy razem testowac :)
Ewelina nie dołuj się jeszcze, może będziesz miała miłą niespodziankę :) Zawsze to lepiej być mile zaskoczonym, niż się rozczarować :) A kiedyś w końcu MUSI się nam udać ;)
kiedyś tak ale ile to nerwów człowieka kosztuje...już nie mówiąc o upierdliwych koleżankach,ciotkach i innych tych ludziach co interesuje wszystko oprocz swojego zycia. Kurcze jak słyszę pytanie: A Wy kiedy będziecie mieć dzidziusia, juz na was czas i inne to mi się nóż w kieszeni otwiera....ojjj coś złapałam małego doła. Jutro ide na progesteron wieć zobaczymy co z niego wyjdzie.
piloytka ja z reguły testuje 30-31dc żeby wiedzieć czy mogę odstawić luteinę. Także jeszcze przynajmniej 11dni. Nie nakręcam się i wcale na razie nie czekam na ten dzień.. Ewelina ja też jutro chciałam iść na progesteron, póki jeszcze z luteiną nie zaczęłam ale, to dopiero siódmy dzień po podaniu pregnylu. Nie wiem czy jest sens jutro robić badania. A co do tych durnych komentarzy, "na was już czas", "a wy kiedy..", albo coś typu "słabo się staracie", to tym wszystkim co tak gadają życzę żeby chociaż w małym stopniu przeszli przez to co my, może wtedy zastanowią się zanim coś głupiego powiedzą :/ Ja już nawet nie mam siły płakać :(
W piątek dostałam wyniki na mutację w genie protrombiny i czynnika V leiden, i całe szczęście jest wszystko ok.
esperanca ja gdzies czytalam ze progesetron najlepiej wychodzi 7-8 dni po owulce, więc spokojnie juro mozesz isc. Ja w ostatnim cyklu mialam slaby 8,30 a jak rozmawialam z lekarzem to ok 15 powinin byc....wiec dupa !Ja mam te cholerne pcos i pewnie to mi utrudnia wszystko zanim te hormony sie unormuja pewnie troche czasu minie. Jeden plus jest taki ze juz 2 cykl jak mialam owulke i schudlam 3 kg bo wczesniej tylam sama nie wiedzac od czego. Ciesze sie ze sa jakies nadzieje ze jak patrze na wykresy innych dziewczyn to predzej czy pozniej zaszly w ciaze. I esperana my tez w koncu zajdziemy!!!!!!!!
ewelina też mam pcos i bardzo duże problemy z hormonami. Przed braniem leków mój progesteron w drugiej fazie cyklu to 0,59... Prawdopodobnie mogę mieć niewydolność ciałka żółtego, które nie produkuje progesteronu czy coś takiego. Słyszałyście o tym? Co do chudnięcia albo przybierania na wadze, ostatnio też schudłam 4 kg, co u mnie jest niewskazane bo teraz ważę 47 kg przy wzroście 170cm :/ U mnie dzisiaj tempka 36,7 :(
esperanca ja przed braniem tabletek tez mialam taki niski progesteron ale po malu dochodzi on do siebie po duphastonie. U mnie tempka dzisiaj 36,8 wiec sie urzymuje bylam zrobic badanie progesteronu i mam miec wyniki kolo poludnia
Ewelina to tak jak ja z estradiolem na początku przygody z clo - 88, kolejny cykl 173, a w tym cyklu ponad 350 przy jednym pęcherzyku. A progesteron z reguły mam bardzo niski :( Dziewczyny napiszcie czy słyszałyście coś o tej niewydolności ciałka żółtego, bardzo proszę..
esperanca ale bierzesz luteine tak? Ciałko żółte produkuje progesteron,który jest odpowiedzialny za rozwój zarodka w macicy (czyli za podtrzymanie ciąży), przy niewydolności ciałka żółtego poziom progesteronu jest niski i przez to zarodek nie ma szans na "przeżycie" w macicy. W takich przypadkach podaje się progesteron (luteina czy inny lek), najczęściej dwa dni po owulacji. Dzięki niemu jest większa szansa na zagnieżdżenie się zarodka. Czasem misu minąć troche czasu od tego zanim hormony sie unormują.
ewelina biorę luteine bo jakbym nie brała to bym @ nie miała wogóle, ale z reguły ok 5-7 dni po owulce. Tak mi zaleciła lekarka. Pewnie od dzisiaj zacznę znowu brać, ale dopiero po wizycie. Poszłam rano na progesteron, zobaczymy czy coś tam moje ciałko produkuje. Dzisiaj też jakieś bardzo delikatnie nitki różowe w śluzie zauważyłam, także pewnie nic nie wyszło z tego :(
Cześć dziewczyny! Mogę do was dołączyć? :D Mam PCOs, staramy się od marca, wcześniej byłam na Yasminelle. Jestem w pierwszym cyklu z CLO. Dzisiaj biorę ostatnią tabletkę - 9dc. Do dzisiaj czułam się nawet nieźle, ale od rana mam zawroty głowy i mdłości: leżąc na łóżku czuję jak ziemia się kręci ;-) Mam nadzieję, że to wkrótce przejdzie.. jutro idę na pierwszy monitoring, a od 14dc Luteina 2xdziennie.. Pozdrawiam!
hejka dziewczyny a jaka jest odpowiedz u mnie, czemu nam sie nie udaje, oboje zdrowi, wlasna owulacja, hormony ok, nasienie ok, jajowody drozne, sluz jest, progesteron w 21 dniu bardzo wysoki bo 52, a dziecka dalej nie ma, nie mam endometriozy . U mnie nie ma przyczyny chyba ze blokada psychiczna czy co, jak na to pomoc, co robic.
nata85 powodzenia!:) andzik81 moja kolezanka miała tak samo jak Ty ale w koncu po 2 latach udalo jej sie w cyklu w ktorym nie miala zadnej nadziei, poszla na panienski i sobie wypila i pelen luz miala na to wszystko.
Laski poprosze o info. Jestem w 28dc. Wcześniejsze testy wykazały dwie kreski. Dzisiaj zrobilam bete i progesteron i wyszly mi tak: Progesteron: 112, 1 nmol Beta: 182.9 mlU/ml ze strzalka w gore Czy to potwierdza ciążę ?
gratulacje no pewnie ze ciaza, juz mozesz sie cieszyc, Isska powiedz jeszcze raz gdzie chodzilas i do kogo, Napromedica i Wasilewski tak?, wlasnie przegladam stronke napromediki i wczytuje sie w ten temat, powiedz jak te spotkania wygladaly zw tej klinice, jakie badania zlecaja i w ogole
Wszystko Wam napisze slodziaki jak tylko dotre do domu bom w pracy i nie bardzo mam jak się rozpisywać ;-). Ps. Super. Ale się ciesze no i trzymam kciuki teraz za Was :-) tyle czasu starań. Maj got... :-)
tak bo u mnie tylko jeden pecherzyk pekl bo dostalam jeden pregnyl drugi zostal niestety( moze wtedy bylyby wieksze szanse)kurcze narobila sobie troche nadziei tym progesteronem :) bo ostatnio mialam tylko 8,30.
nie no jest ok wiec szanse sa teraz tylko o ile sie zaplodnilo musi sie wgrysc i bedzie plusik :))), niestety nawet najwyzszy wynik progesteronu nie mowi nic czy jest ciaza czy nie, niestety,
no znam to , u mnie to chyba bedzie cykl ostatni z clo, (3cykl) ale bedzie lipa , moj stary robi mi na zlosc i w te dni slabo, tylko jedno serducho, nawet nie mam co liczyc, moze w nastepnym miesiacu bede na urlopiku to sie wyluzuje, ah juz mam tego dosc, zeby faceta przymuszac do seksu, bezsensu, nigdy tak nie bylo
Cześć dziewczyny! Jestem tutaj pierwszy raz. Widzę, że mamy takie same problemy :( Dziewczyny które brały clostilbegyt, powiedzcie mi, czy on pomaga zajść w ciążę? Czy to dopiero początek dłuuugich starań i badań i wizyt u innych lekarzy? Może napiszę krótko swoją historię. Od ZAWSZE miałam nieregularne cykle (około 2-3 miesiące). Na początku tego roku stwierdziliśmy ze mężem, że czas na dziecko. Poszłam do gina, bo wiem, że takie nieregularne cykle to nic dobrego i chciałam żeby od razu zobaczył czy mogą być jakies problemy. Miałam monitorowany cykl i mam małe pęcherzyki, nie widać dominujących (czyli nie pękają?). Brałam 3 cykle duphaston, ale to nic nie pomogło. Dzić zapisał mi clostilbegyt. Proszę, napiszcie przede wszystkim właśnie czy niektórym od razu po tym leku udało sie zajść czy to dopiero początek długiej walki z problemami zajscia w ciaze?! Wiem, ze pewnie na tym forum jest juz wiele napisane, ale jest tu prawie 500 stron i nie mam czsau tego wszystkie czytac! ;) Pozdrawiam!
ogolnie i szybko mowiac, na tym forum jest wiele sukcesow a takze i wiele porazek. Leki pomagaja to fakt, w ciagu 3 miesiecy jak obserwuje ten watek formu ok 10 lasek ma plusiki wiec super wynik. Ja niestety chyba slabo bedzie, 3 cykl i nie bardzo ale leki dzialaja tylko nie moj malz heheh, wredota jedna, kryzys jak nic
kulcia wszystko zalezy od tego co Ci dolega?czy hrmony sa ok? jak nie mialas dominujacego pecherzyka znaczy sie ze najprawdopodobnie nie masz owulacji. Clo jest na to aby ta owulacja byla. A sa przypadki ze dziewczyny w 1 cyklu zachodza w ciaze i takie u ktorcyh trwa to dluzej
Dziewczyny co myślicie, bo rano śluz miałam z @ tak mi się wydawało, i teraz już nic myślicie że się rozkręci? Ja już się zapisałam do dr i już nie wiem co mam robić?
zrob sikacza i zobaczysz monisiunia, u mnie zazwyczaj sie rozkreca choc zawsze mam ostatki nadzieji ze moze nie , oby nie rozdkrecila sie dla ciebie monisiuniu
Ewelina bardzo ładny progesteron. U mnie w 20 dc, 5-6 dni po owulce progesteron 10,44 bez żadnych wspomagaczy, nie za wysoki :-(. Od dzisiaj luteina 3 razy dziennie. Endometrium 9 mm, też trochę cienkie :-( ale pęcherzyk pękł. Podbrzusze boli :-(
Hej.Jestem po 1-wszej inseminacji.Zrobiłam dzis test ciążowy to jest mój 28 dc i wielka DUPA.Jedna kreska.Żal jak cholera i rozczarowanie poraz kolejny.Nie mam juz słów i łez do wypłakania.Oj,jaki ciężki jest nasz los.A teraz....nie wiem co dalej.Lekarz robiacy inseminacje mowił zeby zrobic sobie przerwe lub przyjsc na koleja inseminacje.Moze zmienic lekarza jak ten tylko inesminacje moze mi zaproponowac??
W sumie to z tym Białymstokiem to jest strasznie długa historia. Jak przyjechałam z M 1 raz to nas zabrali do gabinetu gdzie Pani instruktorka od Naprotechnologii zaczęła nam tłumaczyć o co chodzi w Naprotechnologii, zrobila z nami wywiad o naszych nawykach, przyzwyczajeniach etc. opowiedziala dokladnie jak wyglada cykl kobiety, ze owulacja wystepuje w roznych dniach , nie jest do konca prawda ze tylko w polowie cyklu bo jedne maja przed miesiaczka, inne tuz po, inne nawet w trakcie miesiaczki, jak sie obserwować, jakie są symbole, dała książeczkę obrazkową z roznymi rodzajami sluzu jako wskazowki do obserwacji - bylam zszokowana ten 1 raz, ale z biegiem czasu wchodzi to w nawyk i potem juz robi sie to automatycznie. przez pierwsze kilka mcy konsultuje sie z nia co mc a potem wraz z wprawą w obserwacji coraz rzadziej i potem juz nie ma potrzeby :) Potem pobranie krwi, podstawowe badania, potem 1,5h wolnego czasu w oczekiwaniu na wyniki badan. Potem wizyta u Pana Doktora ktora trwa od 30-60minut na której Pan Doktor pyta o "przeszlosc medyczna" - trzeba miec wszystkie dotychczasowe wyniki badan, opisy operacji jesli byly etc. - historie zdrowia. Kierują na badanie profili hormonalnych ktore robicie u siebie w miescie ( juz nie pamietam ale chyba z 15 razy mnie kłuli co drugi dzień w jednym cyklu) i potem zawozicie proboweczki z surowicy zamrozone albo schlodzone do kliniki i na tej podstawie robia wykres ktory pokazuje korelację estrogenu do progesteronu, robione jest tez badanie nasienia mezczyzny po stosunku a nie po samodzielnej pracy, bo podobno taki wynik jest bardziej wiarygodny :) No wiec tak po krótce ciagle badania, obserwacja, wizyta co 3mce, rozpoznanie, weryfikacja, jesli cos nie pomaga to nowy pomysl - az do skutku :)
andzik1978 a Ty od kiedy się starasz? Są różne metody, wszystko zależy od lekarza. Ja jak chodziłam do swojego pierwszego lekarza to od razu by mnie kierował na in-vitro, a tu niespodzianka zaszłam w ciąże to było rok temu (niestety szczęśliwie się nie skończyło) ale zaszłam sama bez żadnych wspomagaczy, ale miałam owulację zatrzymaną na pół roku ze względu na endometriozę. Zmieniłam lekarza od razu!!!!! Teraz przed tym cyklem, też miałam przerwę bo, po clo raz coś urosło raz nie, a po tylko miesięcznej przerwie na anty, też ładny pęcherzyk był, tylko tyle, że teraz pregnyl zawiódł, bo torbiel się zrobiła, ale w sumie nie wiadomo czy to było po pękniętym pęcherzyku czy nie pęknięty. Zobaczymy co tym razem zaproponuje, ciekawa jestem. W środę jadę zobaczyć czy torbiel się wchłonął i zobaczymy jaki będzie tym razem plan działania. Aż się boję. Ważne żeby lekarz miał wiedzę w różnych kierunkach nie tylko jedna metoda i koniec. Są zastrzyki jeszcze na owulkę dziewczyny tu biorą, ja niestety nie mogę, bo mam jeden jajnik i dr się trochę boi, bo muszę uważać żeby go nie stracić. Ważne żeby mieć zaufanie, i trochę odpuścić psychicznie, nie wyszukiwać objawów ciążowych. Każda z nas o tym wie, ale jednak się doszukujemy, ale taka prawda że psychika ma bardzo duży wpływ na te nasze upragnione zajście w ciążę. Dużo dziewczyn które odpuszczają właśnie zachodzą. Znam jedną, która pierwsze dziecko z in-vitro ma, a drugie hehe z wpadki bo myślała że nie musi się zabezpieczać :) także planujmy urlopy i odpoczynek. I dzieci z wakacji przywieziemy :D hehehe
Treść doklejona: 24.06.13 20:29 Ja ale się rozpisałam :) ciekawe czy to ma sens :D
esperanca ja biore duphaston ale nie wiem moj lekarz mowil ze on w krwi nie wychodzi ponoc. Kurcze jak nie zajde teraz w ciaze to chociaz wiem ze hormony sie normuja ze moze wiecej czasu to potrwa u mnie ale kiedys sie uda.