dziewczyny sos!! wariuję już.... miałam okres od niedzieli do wtorku popołudniu. Krew była ale okres był krótki. Wychodzi, że cykl mam 27 dni. BYł to pierwszy cykl z bromergonem, lovasterolem, sioforem, clo, proverą. Po okresie jakieś dwa dni zaczełam czuć ból w piersiach, podbrzuszu- jak na @. Nie rozumiem nic... czy to może być od leków. Robiłam test (czwartek) i wyszedł negatywny. Nie mogę się dodzwonić do gin i się martwię. Co sądzicie? Może wasze doświadczenia mi pomogą. Piersi czuję jak by mnie "paliły" od środka. Nie wiem czy mam dalej brać leki, bo pierwsze trzy biorę CAŁY CYKL..a jak bym się zorientowała że jestem w ciąży to mam odstawić od razu.:(:(:( nie chcę się nakręcać bo pewnie nic z bobo....ale może? a jak już Wam wcześniej pisałam miałam dwa dni z wymiotami (czwartek, piątek)
wlasnie wrocilam do domu, pęcherzyk jeszcze nie pekl, wiec inseminacja na niepękniętym 25mm moim zdaniem jest za duzy i gówno z tego wyjdzie....w ogole inseminacja byla bardzo nieprzyjemna...wiem ze moze zabrzmi to dziwnie ale jakos lepiej znioslam HSG....po inseminacji z calym tym sprzetem(wziernik plus strzykawka z rurką) jeszcze musialam lezec z 20min(brzuch bolal jak przy okresie i wszystko szczypalo...te 20min to byla wiecznosc....do tego po tych 20min sprzet sciagala malo doswiadczona asystenta doktorowej...bylo widac, ze nie wie jak to zrobic...wiec nawet to bylo nieprzyjemne i lekko bolesne..wyszlam z tej inseminacji i sie tak zryczalam mezowi....czlowiek tyle musi wycierpiec:(:(:(:( i i tak gowno z tego bedzie.....:(:(:(:( doktorowa zalecila dzisiaj i jutro jeszcze wspolzyc a w poniedzialek na wizyte do niej, zeby sprawdzić czy pęcherzyk pekl...jak tak to jakies leki dopochwowe mam dostac..chyba Utrogestan...koszt calej ten imprezy 1600zl...
alissss trzymam kciuki! może akurat się uda, nie ma co od razu zakładać. Jestem pełna nadziei, że zajdziesz w upragnioną ciążę, właśnie teraz. Działajcie dziś z M. A co nas nie zabije to wzmocni! Choć bardzo Ci współczuję:(:(:(:( tego wszystkiego, bo słyszałam, że do najprzyjemniejszych zabiegów to nie należy...
Alissss szukaj lekarza który pracuje w szpitalu o zrobi Ci inseminacje na NFZ , Ja miałam akurat szczęście bo lekarka Sama Mi zaproponowała i 3 podejścia mam za darmo
Alissss dziwne, że 20 min leżałaś z całym osprzętem... Ja po podaniu nasienia, od razu miałam wszystko wyjęte (nic a nic nie wyleciało!). I już bez niczego leżałam z 15 min - wyjęto mi nogi w tych podpórek, podłożono takie dodatkowe przedłużenie fotela i leżałam. Ale i tak nic z tego nie wyszło =/ Teraz luzujemy i zobaczymy co dalej po tym cyklu.
Mamusia- ja miałam taką samą sytuację- okres bardzo skąpy -trwał 2,5 dnia..bolały mnie piersi, miałam od razu po okresie wysoką temperaturę.. robiłam testy i nic...czasami tak hormony wariują:) jak Cię to uspokoi to zrób bęte i łykaj wtedy spokojnie leki
Tekila85- dziękuję, trochę mnie uspokoiłaś. Lecę w poniedziałek na betę, dla świętego spokoju. Pewnie nie będzie dzidzi ale lepiej sprawdzić, bo można zwariować.. czyli cyklu ciąg dalszy...yhh
dziewczyny sorry ze tak truje...nic pozytywnego tylko marudze....ale wykonczona jestem tym wszystkim juz...jeszcze jutro okaze sie ze pecherzyk nie pekl tylko torbiel powstala....bo nigdy wczesniej nie mialam tak ogromnego pecherzyka..zawsze kolo 23mm pekaly naturalnie a tu przez ta zasrana stymulacje merionalem takie akcje....nienawidze tych wszytskich lekarzy....sa okropni tylko by kase zdzierali...:(:(:(:(:(:(:(:(:(
alisss ja ostatnio miałam hiperstymulacje po lekach clo i pregnyl i robił się torbiel właśnie mam nadzieję że u Ciebie będzie wszystko ok bo pęcherzyk 23 mm to jeszcze nie jest za duży. Spokojnie napewno pękł myśl pozytywnie i zobaczysz jeszcze to się skończy bardzo dobrze :). Trzymam kciuki :-)
Czemu to wszystko takie trudne? Ja byłam pewna że po pierwszym cyklu z clo uda się a to nie takie proste.Teraz już drugi i powinniśmy zacząć staranka.Ale moje wątpliwości są coraz większe po przeczytaniu co tu dziewczyny piszą.No ale próbować trzeba.Musi w końcu się udać. :) .Musimy być dobrej myśli....
Mamusia22 u mnie było tak że za każdym razem przychodziła na czas ale jak dostałam to szłam na usg żeby sprawdzić czy się wchłonął i za pierwszym razem nie było go wcale a za drugim był bardzo malutki dwa dni i po nim. Bo u mnie były takie pokrwotoczne dr mówił że one pękają do @. Bo zawsze po zastrzyku tak około 21-22dc byłam na usg sprawdzić czy pęcherzyk pękł czy nie i dwa cykle z pregnylem nie udane:( teraz naturalnie bo miałam hiperstymulacje i jajnik mój jeden bo drugiego brak musi odpocząć.
monisiunia1-ale ja przy inseminacji miałam 25mm...a teraz nie wiem czy pecherzyk jeszcze jest czy nie...:/ od 2 dni czuje bole jajnika ale nie wiem czy byla owulka:/
Bądź dobrej myśli :) Ja ostatnio miałam zastrzyk przy pęcherzyku 28 mm fakt, że nie pękł, ale dr mówił, że jest taka wielkość ok jeszcze do zastrzyku także 25 mm po zastrzyku to jest szansa. Nie martw się na zapas. I nie denerwuj tyle bo to tylko szkodzi. Trzeba trochę wyluzować, bo można naprawdę się pogrążyć. Ja na inseminacje i tak nie mam szans bo pęcherzyki przy lekach nie pękają i też kasy nie mam, a co dopiero invitro. A w pierwszą ciążę zaszłam przy naturalnym cyklu. Także myślę pozytywnie:)))
monisiunia1-dzieki kochana:) zobaczymy..ale ja największego nerwa to mam na tych lekarzy...dlaczego kuzwa nikt nie zapytal mnie o zadanie czy ja chce miec ta inseminacje na niepeknietym pecherzyku....czemu np babka nie powiedziala, zebym przyszla na usg za 5h...placi sie tyle kasy a oni maja tak to gdzies...brak mi slow...albo czemu nie mialam inseminacja w naturalym cyklu skoro pecherzyki same pekaja itd...moze u mnie to kwestia tylko wrogosci sluzu...bo skoro plemniki super, hormony moje tez oki, owulka jest...
monisiunia1 a powiedz mi czy przy tym mialaś plamienia po @? bo ja dziś od rana plamię troszkę, piersi nadal bolą, test poranny negatywny. nie wiem czy się martwić... Idę do gina jutro o 14... umrę do tego czasu..;/ bo martwi mnie to. mam nadzieję, że nie robi mi się żadne dziadostwo po tych lekach... Może to przez clo (że biorę od 10-15 dc).
Mamusia22 nie nie miałam żadnych plamien. Ale miałam na początku brania clo chyba w pierwszym cyklu . Ale wszystko było ok, z tym że żadnych innych objawów nie miałam. Niestety nie pomogę, myślę że najlepiej takie objawy skonsultować z lekarzem. Mam nadzieję, że to nic poważnego:)
dzięki monisiunia1, chociaż nie wychodzi mi to z głowy. Zobaczę jutro co mi lekarz powie, nie ma się co zamartwiac na zapas. Tak bym chciała żeby to było "TO"....:(:(:(:( ahh dziewczyny...każda z nas ma co rusz jakieś zmartwienia z zaciążaniem a raczej nieudanymi podejściami.. Dobrze, że możemy sobie popisać na forum i dzielić się doświadczeniem. Dziękuję WAM! To na prawdę dużo daje:)
mumusia22 a żebyś wiedziała że dobrze że możemy sobie tutaj popisać i ponarzekać, bo Ci którzy są wtajemniczeni mają dość rozmów na ten temat. Mój to nawet mnie czasem upomina, że już przesadzam. Też ma już dość tego tematu, ja tylko mu mówię kiedy ma się postarać i tyle jego, a reszta moja. Oczywiście nie jest obojętny ale ma dość, ale na samym początku po poronieniu powiedział, że z drugą ciążą nie będzie już tak łatwo (bo w pierwsza zaszłam w pierwszym miesiącu starań). Mój gin tez ma teorie na mój temat, że za bardzo siedzi to mi w głowie i jest blokada, kazał trochę odpuścić, tak właśnie zrobiłam (przynajmniej się staram). W postępie moich odpuszczeń kopiłam sobie jak już wcześniej pisałam króliczka cudowna mała króliczka. Teraz nią się zajmuje :))) Ale i tak sprawdzam jaki jest śluz :)) Dzisiaj 10 dc. Chociaż też troszkę odpuszczam ponieważ jadę w październiku na wycieczkę wygraną z pracy do Hiszpanii, z jednej strony szkoda by było oddać komuś, za darmo tydzień inclusive, bo nie ryzykowała bym jak bym była w ciąży lecieć samolotem, tym bardziej że pierwszą ciąże poroniłam. Zobaczę co mi los piszę, ale teraz też się skupiam na odchudzaniu bo trochę za dużo mi się przytyło po tym clo z jakieś 10 kg, może to jest też powodem, moich niepowodzeń. Także mam dużo do zrobienia :D A i jeszcze zastanawiam się czy nie pójść do bioenergoterapeutki, jest u nas w okolicy kiedyś u niej byłam, dała jakieś zioła właśnie na te moje dolegliwości i mówiła że coś jest nie w żołądku tylko niżej (bo strasznie bolał mnie żołądek przed @ i po @) Potem się okazało jakiś rok później, bo oczywiście trochę to potraktowałam obojętnie ze mam torbiel 13 cm i wycieli mi jajnika i stwierdzili endometriozę, teraz żałuję że nie piłam tych ziół i nie pojechałam jeszcze pare razy. I tak się zastanawiam czy się nie skusić na terapie u niej. Jakieś zioła i energia. Ale się rozpisałam :) tak na koniec dnia wzięło mnie na pisanie.
monisiunia1: jadę w październiku na wycieczkę wygraną z pracy do Hiszpanii
To ja polecam w tym czasie sie relaksowac, nie obserwowac, termometr i inne przyrzady do szyflady i jezeli jedziesz z mezem to na luzie serduszkowac :)
Szkoda, ale moze wypoczniesz, odstresujesz sie i sie uda :) Odpusc troszke, przegon choc na chwilke mysli o dziecku bo tak to sie zblokujesz calkiem. Mi sie udalo wlasnie w cyklu z gory spisanym na straty przez lekarza, odpuscilam i udalo sie wstrzelic :)
Po owulacji jak mam brać duphaston 3x1 tab i jak długo skoro cykle mam 31 a 35 dni ? Jutro mam 18 dc i zaczynam brać tylko nie wiem jak długo żeby nie przedobrzyc i w takim razie kiedy iść na betę
Dzisiaj dzień spodziewanej @ i du*a. Nie przyszła. Zła jestem, bo nie wiem co jest. W dodatku nadal jajniki pobolewają i ogólnie jakoś nie najlepiej się czuję :( w dodatku jutro szefowie mają powiedzieć, która z dziewczyn straci pracę. Marzą mi się wakacje. Chciałabym zaszyć się gdzieś z dala od wszystkich i wszystkiego. Niestety nie mam takiej możliwości.
alisss przykro mi że trafiła Ci się kiepska ekipa medyczna mam jednak nadzieję że pomimo tych łez za 2 tyg będziesz się cieszyć z pozytywnych wiadomości
Jaisog - przy staraniach o dzidziulka ja biorę Duphaston od następnego dnia po owu przez 14 dni. Potem test. Jak "+" to biorę dalej a jak negat to przestaję i dostaję@. Alisss-jak się dzisiaj czujesz? byłaś na usg sprawdzić czy pęcherzyk pękł? przykro mi, że nie trafiłaś w odpowiednie ręce. Trzymam kciuki, żeby w tym calym "nieszczęściu" szczescie się do Ciebie uśmiechnęło!!!!!
Jestem tu nowa, mam nadzieję, że mnie przyjmiecie :)
Mam pytanko, ilu z Was lekarz przed Clo kazał zrobić drożność? Czym tłumaczył konieczność tego badania przed stymulacją? Ja już załamuję ręcę, ciągle słyszę tylko drożność podczas, gdy inne rzeczy są rozregulowane (głównie b.mały estriadiol). W środę idę do swojego gina i bez Clo nie zamierzam wychodzić :( z drożnością wyrobię się najwcześniej we wrześniu, a nie chcę tracić kolejnego cyklu. Mam nadzieję, że coś podpowiecie :)
Kropka33 lekarze czesto proponuja droznosc jajowodow przed jakakolwiek stymulacja, bo jesli jajowody sa niedrozne to zadne leki i stymulacja nie pomoga. Wiekszosc lekarzy uwaza, ze nie ma sensu faszerowac sie lekami nie sprawdziwszy czy jajowody sa drozne. Powiedz dla Twojego lekarza, ze sie zgadzasz na droznosc we wrzesniu a teraz poki co nie chcesz tracic cyklu i popros o stymulacje clo na sprawdzenie jak organizm zareaguje.
kate25 dzięki, dokładnie właśnie o to mi chodzi. I tak już mnie faszerują lekami. Boję się tylko argumentacji, że przy ewentualnie niedrożnych jajowodach może stać się coś złego. Cóż... w moim odczuciu lekarze nie rozumieją, że dla nas każdy cykl jest na wagę złota...
byłam u gina. Miałam przyspieszoną owulację, leki działają ( pęcherzyk pękł w ok 6 dni po @). Dziś jestem w 9 dniu cyklu. Pytałam o stymulację clo od 10-15 dnia, bo jak juz wczesniej pisałam- zastanawioło mnie to. Wyjaśnił mi że przy klasycznym podawaniu( od 3dc itp) b.często dochodzi do przestymulowania, co konczy się cystami i gorszymi historiami. On za to praktykuje podawanie od 10-15 dnia i jak sam stwierdził widzi owoce tego na bierząco.:) Ucieszyłam się bo akurat przytulaliśmy się gdy wypadała moja owulacja:), może coś z tego będzie. będę testować za tydzien:)!! Alissss- jak pęcherzyk bo myślałam dziś o Tobie! a i powiedział mi, że ból piersi i plamienie (nawet do 7 dni) może wystapić przy owulacji a tym bardziej przy tak wczesniej.
Zaczajona- jestem dobrej nadziei:), a przynajmniej się nie martwię, że coś jest ze mną nie tak.... Ale mam dziś dobry humor. MAM OWULACJĘ!!!!!:))))))))
KOCHANE juz po!! pecherzyk pekl a co to tego sprzetu z korym lezalam to ginekolog wytłumaczyła, ze to po to aby nic nie wyciekło..bo przez te 20 min mialam zamknięta droge dla plemniczkow itd...dostalam luteine dopochwowo..no i trzeba czekać...
mamusia to miałaś fuksa,że się akurat przytulaliście;) ja niestety w poprzednim cyklu miałam owulacje ok 7-8dc i nie miałam o tym pojęcia i przepadła szansa:( a teraz kurcze jestm w 26dc i nie wiem czy okres w ogóle dostanę:( pewnie pójdzie luteina w ruch..
alissss to teraz czekamy na testowanie! wiedziałam, że pęknie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:):):) Tekila85- nie wiedziała bym, że mam owulację, bo te objawy były dziwne (mdłości, plamienie kilkudniowe, ból piersi), ale libido wzrosło mi przez estrogeny nieziemsko! Miałam takie chęci, jak nigdy a dziwiłam się, bo po okresie nigdy tak nie mialam. A lekarz mnie dziś uświadomił, że~ 48 h temu miałam owu:). Czyli w sobotę, a od czwartku były przytulanki!:) Może coś z tego będzie, trzymajcie kciuki!!:)
Kropk33 witaj.Jesli masz bardzo niski estradiol to samo clo niestety Ci nie pomoze ze mna tak bylo.Niestety clo powoduje rosniecie pecherzyka ale nie zwieksza jego wydajnosci czyli pecherzyk jest bezwartosciowy pomimo ze urosnie. Wiem o ja tak mialam i juz po pierwszym cyklu clo mialam dodany menopur na zwiekszenia estadiolu we krwi. Wiec moja rada to zapytaj lekarza o ten lek. Powodzenia kobietki i 3mam za Was kciuki!
hej ;) mam pytanie -ja mialam owulację we czwartek i od tego czasu odczuwam bóle podbrzusza (jak na @) i lekkie kłucie jajnika, z którego miałam potwierdzoną owulację.... nawet jak ide do toalety i sikam (przepraszam, że tak dosłownie), to podczas tego "parcia" jajnik kłuje jeszcze bardziej, dodam, że nigdy takich dolegliwości nie miałam, jak myslicie, czym to jest spowodowane?
Witam Was dziewczyny. Wątek znalazłam szukając informacji na temat leku clo. Ostatnio wybrałam się do pani gin z powodu zaniku miesiączki (od kwietnia,być może przez odchudzanie),wcześniej ważyłam 88kg przy wzroście 163, teraz moja waga jest prawidłowa ale mam cienkie endo i brak @. Gin przepisała mi na wywołanie @ cyclo progynove @ przyszła ale po tabletkach nadal mam cienkie endo. Teraz staramy się o dziecko, znów dała mi cyclo zostało mi pół tabletek jeszcze. W 5 dc mam wziąć Clo przez 5 dni i tu mam do Was pytanie . Czy jeśli będę jeść clo to mam nie współżyć ? Gin kazała mi przyjść do siebie w 12 dc na kontrol, ale ja nie zrozumiałam jej czy mam współżyć po clo żeby zajść czy jak ? dziewczyny poratujcie mnie
kasiolek 1-clo stymuluje pęcherzyki do wzrostu czyli od 5-10 dnia. Po tym czasie możesz spodziewać się owulacji. Dlatego kazała ci przyjść 12 dnia cyklu bo wtedy będzie widać czy jest pęcherzyk dominujący i czy zamierza w ogóle pęknąć. Jeśli chodzi o przytulanki to wydaje mi się, że jak masz ochotę to współżyj. Osobiście w tym cyklu mialam owulację przedwcześnie (~6 może 7 dc), nawet przed wzięciem clo! I dzięki mojemu M działaliśmy wtedy, bo ja oczywiście chciałam czekać i zbierać armie:D, a szansa by przepadła. Też miałam cienkie endo jeszcze cykl temu (2mm), teraz ma 12 mm:), ale biorę leki, chyba na wszystko i może dlatego wyniki są takie ładne;).
monisiunia1 :), tak dziękuję, że zwróciłaś uwagę na to, moje przeoczenie : endo mam 12mm:) dziewczyny, do tej pory miałam brunatne plamienie, jak się okazało świadczyło o owulaci. Dziś wedlug tego co mówił lekarz wypada mi ~ 4 doby po owu. Mam czerwonawe plamienie, ale nie takie żywo czerwone, tylko bledsze. Co o tym myślicie?
An_ma - też miałam owulację w czwartek i mam objawy podobne do Twoich. Kłuje mnie mocno prawy jajnik i promieniuje na całe podbrzusze. Myślę, że ciałko żółte pracuje (powstaje po pękniętym pecherzyku i produkuje progesteron) a Ty chyba miałaś dwa o ile dobrze pamiętam. Za tydz. w pon idę na betę. Fajnie że będzie nas kilka testujących w podobnym czasie. Alisss i Mamusia22 - za Was też mocno trzymam kciuki. Mamusia22 - jakoś nie chciałam wierzyć, że zażywanie Clo od 10-15dc może skutkować owulacja - super, że się udało!