Dziewczynki. Ponieważ to jest temat o lekach ułatwiających to ja napisze coś ;) Kidyś brałam clo ale nic się nie udalo. A teraz w Invimedzie przypisano mi zastrzyki Menopur 75 i trzy dni mam brać. Zrobiłam sobie już jeden sama i jestem z siebie mega dumna bo serce waliło, słabo mi się robiło, a ręka trzesła się jak wariatka ale zrobiłam ;) I mam wielka nadzieję że pomogą. W sobotę monitoring i zobaczymy. Jak pęcherzyki będą ładne to poniedziałek/wtorek pierwsze i mam nadzieję jedyne IUI :) Strasznie się cieszę że wreszcie jakies inne leczenie niż u zwykłych lekarzy ;) Chociaz koszty porażające i na drugie IUI chyba nie będzie nas stać :/
Tinamar, poszukaj w necie gdzie na Nfz robią inseminacje w ramach kasy chorych bo do 3 prób jest za darmo później ogarnij lekarza z tego szpitala , umów się na wizytę i dogadaj na szybki termin. U Mnie lekarz Sam zaproponował to rozwiązanie
Właśnie czytałam że podobno bardzo ciężko z nfz - dalekie terminy, nie chcą badań hormonalnych nawet wypisywać :( A ja nie chcę czekać tak długo i potrzbuję symulacji jednak...
hej dziewczyny!! powiedzcie jak to jest z piciem alkoholu?wiem ze to moze chore ze staram sie o dziecko a mysle o % ale skoro juz od tylu miesiecy sie staram i ciagle nie wychodzi...to chce zyc normalnie...teraz okres wakacyjny...ciagle jakies grile, wesela itd...i wlasnie jutro mam wesele..i sie tak zastanawim czy moge sobie pozwolic na pare lampek winka????owulacaj byla w niedziele wiec moglo nawet jeszcze nie dojsc do zagnieżdżenia,,,jak myslicie???
Alissss - moim zdaniem nie można dac się zwariować. Powinnyśmy życ normalnie a nie myśląc tylko o jednym. Przecież czerwone wino np pomaga doskonale na endometrium a więc i zagnieżdzenie, a piwko np pozwoli nam się zrelaksowac a to też ważne ;) Daj się ponieść chwili i jak masz ochote to zaszalej póki możesz ;)
piloytka- kochana ja po HSG nie staralam sie o dziecko...lekarze odradzali...jajniki sa po tych zdjęciach rentgenowskich(i po tym plynie) i moga byc uszkodzone jajeczka...generalnie radzilam sie paru osob bo tez chcialam od razu zadziałać ale większość odradzalo..a ja wyszlam z zalozenia ze jesli by sie udalo to nie chce pozniej cala ciaze martwic sie, ze moga byc jakies wady plodu..a tak czy inaczej 3cykle po HSG bankowo bedziesz miala drozne..no i moze dobrze ze jeden cykl zrobisz sobie przerwy...nie bedziesz czekac na okres...wiec odpoczniesz troche
Treść doklejona: 08.08.13 20:27 tinamar- ale wiesz jak to jest...później nie wyjdzie i czlowiek sobie bedzie wmawial, ze moze to wlasnie przez alko...a w tym cyklu miałam pierwsza inseminacje...wiec jakby nie bylo zawsze sa troche wieksze szanse na ciaze niz w poprzednich cyklach....bozeeee czemu nie ma jakiejs metody, ktora wczesniej moze wykry ciaze...zyjemy w 21w..
Tinamar-mi Clo też nie pomogło i w tym cyklu robiłam sobie zastrzyki z gonalu, podobny lek do Twojego. Jak miałam sobie zrobić poraz pierwszy zastrzyk w brzuch to miałam spocone ręce i stopy. Potem było tylko łatwiej. Szybko bo już w 8dc na pierwszej kontroli miałam pęcherzyk 16mm. Trzymam mocno kciuki i wierzę że u Ciebie też będzie dobrze.
nie ma co się stresować, bo zwariujemy, choć łatwo się to mówi.... wariujemy i może przez to mamy te problemy.. ja dziś już nie plamię (poranne krwawienie było jednorazowe)- może to było dopiero zagnieżdżenie? teraz mam ból brzucha jak na @ i zaczynają boleć mnie piersi( a mialam 2 dni spokoju)
a myślicie, że na bete jutro jest za wcześnie? 6-7 dni po owu?
Najgorsze jest to oczekiwanie i doszukiwanie się tych symptomów...chyba naprawdę siedzi Nam to w głowie. W poprzednim cyklu jak stwierdziłam że co ma być to będzie bo wyniki nasienia nadal słabe chociaż polepszyly się to zaszłam w ciążę ale była to ciąża biochemiczna i zakończyła się w 5 tc...teraz kolejny cykl a Ja robię Sobie nadzieje ale nie załamuje się tylko żyję nadzieją że te klucie po prawej stronie to może zarodek do tego jakby stan podgoraczkowy i czekam do środy żeby biec na betę i sprawdzić czy tym razem to już Nas czas czy musimy czekać
cześć dziewczyny! I ja wracam do gry:)) dawno nie pisałam, choć czytałam was codziennie. Jestem po urlopie, trochę odpoczęłam, choć u mnie to i urlop w ciąglym stresie (mam chorą na raka mamę), ostatni cykl byłam na antykoncepcji, bo miałam torbiel, więc czekaliśmy aż się wchłonie, dziś mój 1dc, od 3dc znowu clo i potem pregnyl. Chociaż zastanawiam się czy to w ogóle ma sens...coraz częściej myślę czy nie lepiej byloby odpuścić na jakiś czas. Z moją mamą może być różnie, może być coraz gorzej i to chyba nie jest najlepszy czas na ciążę..ciężkie to wszystko jest, ale cóż, chyba takie życie. Po prostu będzie co ma być, nie będę się spinać. Wam życzę samych plusików i siły do tej czasem nierównej walki!! Pozdrawiam!
Dziewczyny, zrobiłam rano test - negatywny (8 dzień po owu). Pewnie jeszcze za wcześnie ale już nie mogłam wytrzymać i wolę już testować niż tak bezczynnie czekać. W każdym razie humor mi się troche popsuł. Wiecie jak to jest! No nic jutro kolejny test a w poniedziałek w końcu na te bete i wszystko sie wyjaśni. Piloytka-uff całe szczeście że troche chłodniej za oknem, może ostudza się moje emocje :))) Mamusia22-musimy wytrzymać to oczekiwanie. Daj znać jak dzisiaj Twoje plamienia. Tamara6-witaj po urlopie i powodzenia!!!
Pytanie do dziewczyn, które robiły przerwę w czasie brania clo: czy to normalne, że w pierwszym cyklu po odstawieniu clo, jajniki dają o sobie znać tak jak w czasie brania clo? Tak jakby nadal działały? Czy to w ogóle możliwe? Dodam, że bez clo owu u mnie nie było, bądź też była baaaardzo rzadko.
tamara6 to trzymamy kciuki:) za powodzenie cyklu:) Asterka- dla tego ja nie chcę testować bo boje się niepowodzenia. to idziemy w pon na bete, ale i tak ja bede miala wynik na drugi dzień:(:( ale jest szansa, że w 10 dniu po owu nic nie wyjdzie? A moje plamienia na razie są małe (brunatne) i raczej nie duże. Nadal ból podbrzusza jak na @. jestem w 13 dc
Beta w 10 dniu po owu może nie wyjść, jeżeli jeszcze nie doszło do zagnieżdżenia, czasami ponoć nawet w 12 dniu po owu może dojść do zagnieżdżenia, ale są to to rzadkie przypadki, większość kobiet w 10 dniu po owu dostaje już wynik pozytywny.
gwizdeczku - jak najbardziej cykl po odstawieniu clo może być podobny do tego z clo - podobno lek ten właśnie jeszcze działą bo jajniki są pobudzone więc do roboty ;)
Gwizdek, ja właśnie jestem w cyklu po odstawieniu clo i owulka chyba była (temperatura poszybowała w górę). Dodam, że tak jak Ty wcześniej miałam cykle bezowulacyjne.
hej:) cały czas Was sledze moje kochne i mocno zaciskam kciuki! Tinamar ja właśnie brałam menopur75 w 2 cykl m pomogly te zastrzyi wzielam 4 szt:) Jakbys chciala odkpic jeden daj znac sprzedam tanio bo zostal mi. U mnie ok ale dzisiaj mialam ciezka noc wymiotowalam,czulam ze cos mi stoi na zoladku do tego bolaly mnie plecy....wyczytalam w necie ze to moze byc niestrawnosci bo czesto wystepuje ona w ciazy...masakra
ewelinko - ale miałaś IUI czy po prostu naturalnie się udało ? Na razi ekupiłam 3 więc powinno mi straczyć z tego co dr mówił ale jakbym potrzebowała to się chętnie zgłoszę bo koszmarnie drogie to wszystko...
Bellessa nie mam wykupionego abonamentu i nie mogę pisać na priv:(ale juz ci mowie jak to u mnie wygladalo.ogolnie staraliśmy sie 1,5roku.do obecnego lekarza trafilam w październiku,od razu kazal robić badanie nasienia i przyczyna byla juz znana:(od razu dal clo i pregnyl i na początku grudnia pierwsza iui zakończona ciaza biochemiczna.w trzecim cyklu znów iui bez powodzenia:(w piątym cyklu hsg-na moje wlasne życzenie,wszystko bylo ok ale chcialam mieć pewność.no i ostatni cykl,kiedy juz nie mialam wogule nadziei ze kiedyś sie uda-trzecia iui.dwie pierwsze na peknietych pecherzykach,trzecia na niepeknietych i sie udalo😊a powiem szczerze ze bardzo zastanawialiśmy sie czy podejsc do tej iui ale szkoda mi bylo tego cyklu po hsg,to mialo byc ostatnie podejcie,a maz juz zapisany do specjalisty w warszawie.(mój lekarz uwazal ze facetow sie nie leczy. kochana jeśli macie slabe nasienie to nie zastanawiaj sie,zrob iui.wiadomo,pierwsza nie zawsze wychodzi ale nie wolno sie zalamac.jak masz jakieś pytania to pisz,ja zaglądam tu co dzien. zycze ci i wszystkim staraczkom żeby wasze marzenie sie spelnilo:)wiem co przechodzicie,trzymam kciuki za was:)
Kurcze, to troszkę więcej ichmiałąś i wczesniej.Oby w moim przypadku nie poszło na marne bo zaczęłam brac jakoś w 12 dc... ale ufam doktorkowi i już ;)
Tinamar u mnie po pierwszej iui doszli do zaplodnienia ale ciaza sie nie rozwinela.testy wychodzimy pozytywne ale blade,nie jakiś cien cienia tylko widoczne golym okiem,ale niestety nie ciemnialy:(trzymam kciuki za twoja iui i zycze ci żeby wiecej nie bylo potrzeba:)u ciebie jak i u mnie problem z plemnikami a iui to naprawdę dobre rozwiazanie:)a droznosc mialas robiona?/
Kurcze, mam nadzieję że wsyztsko dobrze pójdzie. Drożność miałą w poprzednim cyklu i wszystko jest ok. Ale umnie nie tylko problem z nasieniem tylko też coś pęcherzyki szwankuja a przez to i śluzu płodnego nie ma :/
Ja tez wogule nie mialam śluzu plodnego,moze to tez byla przyczyna bo nie dość ze zolnierze slabe to jeszcze nie maja sie jak przemieszczac:(kupilam sobie żel pre-seed no ale efektu nie bylo.przy iui śluz nie potrzebny:)
ja tez żel ten miałam ale też nie pomógł... ja pokładam wielkie nadzieje w tym IUI. Mam nadzieję że nei za późno bo będzie to jakiś 17-18dc ale skoro lekarz mówi że ok to chyba ok... poprostu musiał podstymulować pęcherzyki bo nie za bardzo urosły... mam nadzieję że wie co robi ;)
nom, sama nei wiem co za przyczyna. chciałam żeby mi ten lekarz z Invimedu monitorował ten cykl naturalny i zobazył co tam nie tak jest ale on na drugiej wizycie powiedział ze nei ma co cyklu tracić, widac że nie za bradzo rosnął i od razu zapisał zastrzyki i namówił szybko na IUI. W sumie się ciesze bo sama pewnie jeszcze bymsię zastanawiałą parę cykli a po co ;) Dlatego cieszę się ze poszłam do niego ;)
Mi tez lekarz na pierwszej wizycie z grubej rury walnal o iui ale dobrze,bo nie ma na co czekac:)tinamarku a iui będziesz miala na peknietych czy nie pęknietych pęcherzykach?
nie mam pojęcia. Jutroidę na wizytę i zobaczymy na usg jak one podrosły po zastrzykach. Mam nadzieję że zastrzyki podziałały... ale nawet niewiem czy będę miaął zastrzyk napęknięcie - mam nadzieję że tak bo z tym był tez problem wiele razy u mnie... ehhh...
a u mnie dzisiaj 8 dzien po owulacji bardzo dziwnie sie czuje... ciagnie mnie w podbrzuszu, kłuje jajnik, rano jest mi bardzo niedobrze, czesto sikam, jestem senna, bola mnie sutki i własnie w tym momencie mam zgage...
wiem, ze to moze i za wczesnie na objawy ciazowe (28 dc) ale nadzieja na ciaze jest.... choc nie nakrecam sie zbytnio...
ja mam 13 lub 14 zrobic bete, jesli pozytywna odrazu mam jechac do dr, a jesli nie bedzie ciazy, to mam jechac 17 18 (mowil, że jak bede wtedy miala @ to i tak mam przyjechac, bo jemu to nie przeszkadza)...
dziewczyny, które są szczesliwymi mamusiami lub, ktore nosza jeszcze pociechy pod sercem - kiedy tak naprawde mialyscie jakies objawy ciazowe i jakie one byly? ja jednak chyba sie nakrecam za bardzo! :(
Hej Kobietki ;-) Dziękuję, za przyjęcie mnie do zgromadzenia ;* Chyba tak zrobię pójdę do lekarza i sprawdzę czy coś w ogóle rośnie... wczoraj skończyłam brać CLO to jest ju z 8dc. Tylko moja lekarka przyjmuje tylko w środy..:( więc nie wiem czy jest jakiś sens iść bo to już będzie 13 dc... Jak myślicie?? Nie miałam monitoringu więc nie wiem kiedy się chodzi a kiedy nie??:( Pozdrawiam
Nie, ja leczę się prywatnie, za wizytę płacę 130 zł... i tak się zastanawiam czy iść czy nie?? Kazała mi doktorka od 12 dnia cyklu robić testy owulacyjne a od 18 duphostan przez 10 dni. Nie wiem co mam robić ;(
Kasiulka, mój lekarz normalnie bierze 120zl za wizyty, ale ponieważ, z racji monitoringu jestem u niego częściej to za wizytę bierze 50zl. Być może twoja lekarka też tak będzie robić. wydaje mi się, że monitoring jest konieczny, bo przynajmniej wiadomo co się dzieje, czy pecherzyki rosną, czy pękają. Warto wiedzieć co i jak a nie czekać na wyniki: albo się uda albo nie. Zresztą wtedy można określić czas owulacji, więc wiadomo kiedy się przytulac, żeby było skutecznie. Myślę, że powinnas poprosić lekarke o monitoring:-)
mój lekarz bierze za wizyte 150 zł. ale jak chodzilam na kolejne to brał tak z 80 zł, a za monitoring bierze 30 zł. :) wiec nie jest zle, choc naprawde z mezem duzo pieniedzy wydajemy na ten cel, ale czego sie nie robi, by tylko przytulac swoje dziecko :)
oj taak, my też duużo pieniędzy przeznaczamy na ten cel, ale co się nie robi dla dziecka.... :) No tak pięknie moja pani doktor jest na urlopie ;/ więć w środę nie ma miejsc;/ dopiero na 17 sierpnia może nie zapisać... :(
czesc dziewczyny dawno sie nie odzywałam, ale śledze was. Mam pytańko. Mój lekarz (zresztą nowy to już czwarty z kolei od 3 lat starań) kazał mi zrobi badanie które nazywa się :Subpopulacja limfocytowa. Czy któraś z was miała takie badanie wykonywane mam już wyniki i niewiem jak je interpretowac, a wizyte mam w wtorek. już tyle razy byłam stymulowana, miałam bdanie HSG, biore tabletki na prolaktne, niedoczynnośc tarczycy, na cukier, no i wiadomo clo, duphaston i szczerze mówiąc juz nie wiem co mam robi chyba, zdecyduje sie na insyminacje.Bo jestem już zmęczona, po 3 latach człowiem już ma z siebie dużo dane. wyniki te które są powyżej lub poniżej normy: liczba LIMFOCYTÓWB (CD19+) 0,09 DOP 0,10-0,43 %LIMFOCYTÓW T (CD3+) 86,6 DOP 59-85 %LIMFOCYTÓW B (CD19+) 4,5 DOP 6,4-23
czesc dziewczyny. bylam dzis u lekarza.jestem zalamana. od 2 godzin wyje do poduszki. moje starania o dziecko legly w gruzach. Moje zycie leglo w gruzach. Cytologia robiona 3 tygodnie temu wykazala 3 grupe. W poniedzialek powtarzam badania. Trzecia grupa, to podejrzenie nowotworu. Nie wiem co pisac, co mowic. To jakis straszny film dzisiaj. Placze i umieram ze strachu...