ja nigdy bety nie robiłam.w udanym cyklu 12 dni po iui zrobiłam test i wyszedł bladzioch ale myslałam ze to po pregnylu.dwa dni pozniej zrobiłam test i juz były dwie grube krechy:)nie robiłam bety bo nie chciałam sie stresowac.
a ja właśnie się waham czy zrobić normalny test, gdzie od razu poznam wynik ale nie 100% pewny czy jednak betę, gdzie na wynik jednak poczekam ale będę miała pewność... W dodatku nie wiem ile beta kosztuje a teraz u mnie dosłowny kryzys :/
an_ma a ja wyczytalam na ulotce testu ze jak stezenie hcg jest bardzo wysokie to wynik tez moze wyjsc falszywie ujemny. Mone dlatego ci juz nie wyjdzie pozytywny test :)
Witam. Ginekolog przepisał mi Clo + Duphaston, zastanawiam się jednak czy w mojej sytuacji to dobry pomysł. Cykle mam w miarę regularne 27-29dniowe. Miesiąc temu lekarz nic nie mówił o endometrium, ze zdjęcia mogę wyczytać, że miało 5,07 mm w 10 dc, widział też pęcherzyk dominujący. Jednak na ostatniej wizycie lekarz powiedział mi, że mam bardzo cienkie endometrium (to był 9 dc) i że nawet jeśli się uda, to zarodek się nie zagnieździ :( W internecie potem przeczytałam, że Clo działa negatywnie na endometrium. Skoro więc mam kijowe endometrium, to czy biorąc Clo nie pogorszę swojej sytuacji ? Nie chciałabym jeszcze bardziej namieszać sobie tym lekiem.
Wiecie może czy po Clo jest większa możliwość ciąży mnogiej ? Czy stosując ten lek muszę chodzić na monitoring ? Noi czy stosując ten lek jeden cykl, nie namieszam sobie w gospodarce hormonalnej ? Byłabym wdzięczna za podpowiedzi w tych kwestiach. Pozdrawiam.
witaj madeline. Ja jestem wlasnie po pierwszym cyklu clo. mialam monitoring w 10, 13 i 20 dniu cyklu, owulacja byla, lekarz tez stwierdzil bardzo ladne endometrium wlasnie po tym leku, na mnie podzialal w sensie ze byla piekna owulacja i warunki do zagniezdzenia. a ciaza mnoga, no coz w ulotce jest napisane ze jest takie "ryzyko" ale jak dla mnie to bylaby podwojna radosc :)
Elpida, a czy zanim brałaś Clo, robiłaś badanie progesteronu ? Jeśli można wiedzieć - jaki miałaś wynik ? Ja w 21 dc 9,10 ng/ml, w 22 dc 13,90 ng/ml. Niby ginekolog twierdził, że to "raczej" potwierdza owulację...
ja zanim trafilam do mojego obecnego swietnego gin chodzilam do kobiety ktora wlasnie robila mi mnostwo badan w roznych dniach i w sumie to potem sama juz sie w tym wszystkim pogubila. w koncu poszlam do obecnego i powiedzial ze nie ma sensu robic tylu badan, wystarczylo poobserwowac na usg kilka cykli i juz wszystko bylo jasne. zdarzaly mi sie cykle bezowulacyjne i dlatego wlasnie dostalam clo. a co do wynikow to pamietam ze przewaznie normy byly bardzo rozlegle i zawsze sie w nich miescilam a jednak w ciaze nie zaszlam...
ja sobie w weekend kochane odbije caly ten miesiac... jedziemy z mezem nad jeziorko a skoro ten cholerny test nie pokazal drugiej kreseczki to zabieram winko i papieroska ;) musze odreagowac niepowodzenie...
oj, ja też już nie mogę tych chwil się doczekać ;) I czaseem się łapię własnie że tak się zamyślam ;) Oj, oby już nie długo bo przecież chcę zdążyć kilkoro dzieciaczków urodzić ;)
Cześć dziewczynki :) U mnie nadal nastrój zwyżkowy. :) W nd uderzam nad morze i znowu będę się tydzień obijać, ale pewnie też zaglądać tu. :P To uzależnienie od forum ;) Dziś mam 15dc. Jajniki mnie bardzo bolą, zwłaszcza lewy. Nie wiem czy to po hsg, czy jak. Mam nadzieję tylko, że nie zrobi mi się torbiel. Pracowaliśmy dziś z P mocno i zobaczymy za 2 tygodnie co z tego wyjdzie ;)
Witam Was serdecznie, już jakiś czas podczytuję, wciąż wahałam się czy napisać, i jestem:) Z ogromnymi obawami -ale nie ukrywam wielką nadzieją zaczynam od jutra przygodę z clo. Mam pco i niedoczynność tarczycy, przede wszystkim bezowulacyjne cykle - jeśli w ogole one są. Teraz po wielu miesiącach - nie pytajcie nawet po ilu, okres wywołano mi duphastonem - przyszedl dziś, ale te wiele miesięcy solidnie wykorzystane - komplet badań zrobionych -hormony tarczycy uregulowane. Teraz czas na clo. Mam jednak pewien problem - ginekolog ostatnio na wizycie powiedział, że musimy wprowadzić clo bo bez tego szanse są minimalne ( biorę też metformax). Powiedział o dawce 2x1 a dosłownie na końcu dodal: "jeśli się pani boi proszę zacząć od dawki 2xpól tabletki". Nie upierał się. A ja z kolei nie wiem czemu, nie wymusiłam na nim konkretnej odpowiedzi co do dawki.. No i nadsszedł dzień, kiedy mam wziąć clo i nie wiem ... jestem skołowana- z jednej strony rozumiałabym gdyby powiedział od razu, że w moim przypadku - z przyczyn zdrowotnych np., musimy zacząć od małej dawki, ale tego nie powiedzial i szkoda mi cyklu gdyby 1/2 miało okazać sie za mało.. proszę doradźcie - wiem, że i tak ostateczny wybór będzie należał do mnie. Gratuluję przyszlym mamusiom, oczekującym - życzę pogody ducha...o co czasem tak trudno... m.
Tinamarku no przydałoby się teraz :) Cykl mamy podwójny urodzinowy ;) Ja już miałam urodzinki, mój P ma za kilka dni :) 29 lat na karku ;) 7 cykl na forum. O tych sprzed czasu forum nie wspominam, za dużo ich. Wstrętne hsg miałam też w urodziny :) W nagrodę mogłyby być dwie krechy :P
Elpida - ale czy cierpisz na pco? i zaraz mam drugie pytanie- mój lekarz moze przyjąc mnei we wt i czw - to bedzie 8 i 13 dc, czy to ok? czy 13 to za późno?
malgonia, miewalam cykle bezowulacyjne stad clo. ja biore od 2 do 6 dnia cyklu, potem monitoring 10, 13 dc i pozniej ok.20 na potwierdzenie ze owulacja byla. a lekarz nie kazal ci przyjsc na monitoring?
małgonia - a bedziesz miała monitoring ??? Ja zaczynałam od razu 2x1 i chyba to w miarę standardowa dawka. Ale poinno się koniecznie monitorować jak na nią organizm reaguje... No i gratulacje odwagi że w końcu tu napisałas ;) Witaj ;)
Piloytka - to 100lat w takim razie i przede wszystkim prezentu brzuszkowego ;) My mamy za 2,5 tygodnia 5tą rocznicę ślubu - w sumie nie obraziąłbym się za taki prezent ;)
Treść doklejona: 15.08.13 21:20 13 dc to nie za późno. Ja bym poszła w takim razie i 8dc i 13 dc i potem jeszcze żeby sprawdzić czy pękł - tak jak elpida pisze ;) Będzie dobrze ;)
bardzo Wam dziękuję - jest już nas trzy - ja tez skłaniam się do 2x1 mam taką ogromną nadzieję... choć podobnie miałam jak 3 miesiące temu zaczynałam z metformaxem - myślałam wtedy ze 2 miesiące i się uda... ale wierzę, wierzę w clo w sumie staram się od ponad roku, tylko że pco stwierdzone bardzo bardzo dawno temu
Tak tak oczywiście mówił o monitoringu jak najbardziej - tylko myślałam ze 13 dc to za późno
he he ;) Ja mogę już nawet ścierpiec mdłości, bóle krzyża, częste sikanie ! Wszystko byle już się udało ! ;)
Małgoniu - tak to już jest, że nastawiamy się że a może to już teraz się uda a potem tyle przykrości i rozczarowań. Ale uda się, tylko musimy jeszcze chwilkę cierpliwie poczekać ;) Łątwo mi pisać, ale do siebie samej nei potrafię tak móić rozsądnie he he ;)
super że dołaczyłaś ;) Mnie to bardzo pomogło, chcoiaż ciężkie chwile oczywiście są nadal. Ale przynajmniej wypłąkac się tu mogę i nikt nie ma mi tego za złe :***
Ja mogę nawet 30kg przytyć :P A tak poważnie, to mnie też forum bardzo pomaga. Ja idę po raz 50-ty pomęczyć dziś P a potem spać :) Dobranoc dziewczyny :) :*
Dobrze, że to forum istnieje. Jak przeczytałam wpis nninkaa o tym, że nikomu nie mówi o staraniach, to poczułam się raźniej. Ja czuję jakąś blokadę i nie potrafię o tym mówić. Ciągle tylko odpowiadam wymijająco na pytania "a wy kiedy". Ostatnio dałam mamie do zrozumienia, że robię badania, bo się staramy, a ona próbowała mnie pocieszyć mówiąc, że "ciocia to się aż rok starała o dziecko"... nie powiedziałam jej, że u nas to już ponad rok. Jutro rano robię test, bo już 28 dc, a @ przychodzi zwykle około 30. Miałam jeszcze trochę poczekać, ale dzisiaj strasznie mnie mdli i chociaż to pewnie od zjedzenia czegoś złego, to jednak nadzieja podskoczyła na wyższy poziom
Tinamar - ja właśnie mam wrażenie, że on totalnie zbagatelizował endometrium, pomimo stwierdzenia, że jest bardzo cienkie, tak cienkie, że w tym cyklu nie uda się... A czy pęcherzyki pękają trudno powiedzieć. Wzrost temperatury jest, progesteron niby w normie, na usg niestety nie byłam we właściwych dniach, żeby to sprawdzić.
Tak czytam o tym, ile razy dziennie bierzecie leki i aż sama patrzę na swoją receptę. Trochę "nabazgrane" ale na recepcie czytam chyba 2 x 1, a na kartce, którą mi dał 1 x 1 i całkiem zgłupiałam. Możliwe, że miałabym brać 1 x 1 ? Ech, chyba będę musiała do niego podejść zanim zacznę brać i zapytać.
Madeline, jakby co to na endometrium pij codziennie czerwone winko i jedz orzechy :) ja miałam przy clo i z reszta chyba zawsze bardzo cieniutkie ale winko zawsze szybko pomagało :) aż sama zdziwiona byłam :) lekarstwo idealne :) a Jeśli chodzi o potwierdzenie owulacji to niestety tylko hsg. :/ Sama miałam tak że progesteton piękny, tym samym tempka tez skakala ale pęcherzyk nie pękał :/
Treść doklejona: 16.08.13 00:43 A nie możesz zadzwonić do tego lekarza ?
Treść doklejona: 16.08.13 00:45 Monisiunia, ja miałam jeden cykl kiedy plamienia zaczęły się już w 22dc ale @ przyszła normalnie. Ale generalnie pkamienia nie są dobrym znakiem. Czasem jednak przy zagnieżdżeniu się zdarzają i wtedy to normalne.
Treść doklejona: 16.08.13 00:47 Keramika, to trzymam kciuki :)
wlasnie wrocilam z bety... musielismy jechac do innego miasta, zeby wynik byl w miare szybko... ma byc juz ok 12.... martwie sie tak strasznie... dzisiaj znow zrobilam sikanca i ani cienia cienia .... ;/ jakos tak dziwnie sie czuje...
an_ma będzie ok:), to już po prostu taki strach zostaje. Myślę, że będzie piękny przyrost!:))- bardzo się cieszę a ja czekam na @ i idę na babskiego grilla jutro ( piwko i te sprawy). Trzeba odreagować bo bym umarła. Ładuję baterie na kolejny cykl chociaż i tak jak zwykle szybko się wyczerpią i będę chodzić nadęta.....;( monisunia może tak być. Czasami cykl się skraca z różnych powodów, ale może zagnieżdżenie:)?
Nie mogłam spać i weszłam na forum:P:)), jak co ranek:)
An_ma - będę myślała o Tobie żeby beta wzrosła!!!! mamusia22 - szybko dostawaj @ i dołącz do mnie i Milagro żebyśmy mogły znów razem oczekiwać!!! Jaisog Ty też się streszczaj! Piloytka-cieszę sie że złapałaś zeiloną fale czytam Ciebie i od razu lepiej się czuje:)
Am_ma - postaraj sie myśleć pozytywnie bo jesli masz w sobie jednak już tego bąbelka będzie mu przykro że w niego nie wierzysz ;) A tak serio to rozumiem Cię doskonale ale teraz pozostaje tylko czekać, pamiętaj że czekamy z Tobą!
Keramika - u mnie jest jeszcze inna sytuacja. Kiedyś brałam konkretne tabletki anty i mama pewnego dnia do mnie zadwoniła prawie z krzykiem że mam absolutnie ich nie brać, bo słyszała o nich strasznie złe opinie. Po chwili powiedziałam jej "mamo ja nie biorę żadnych tabletek". Cisza w słuchawce. "jak nie bierzesz?" "nie biorę normalnie" usłyszałam "aha" i to koniec. Moja mama nie potrafi ze mną romawiać na trudniejsze tematy, lepiej dogaduje się z moją siostrą a ja zawsze radziłam sobie sama. Za to dzisiaj śniło mi się że mój tato mówi "oj, tak Cię wysypało jakoś dziwnie... czy Ty czasem w ciąży nie jesteś?" heh od dziś zaczynam wierzyć w sny!