Normą jest że u zdrowych kobiet hcg występuje we krwi , więc gdybyście bety czy testy robiły w dniu spodziewanej miesiączki albo czkały do jej przyjścia to może nie byłby tego gdybania.. trochę cierpliwości dziewczyny, bo takie co miesięczne pędzenie do laboratorium bo może mnie coś zakłuło w jajniku to na dłuższą metę doprowadzi do tego że psychicznie się można wykończyć , nie mniej powodzenia w szybkim zajściu w ciążę
racja, bo tak się nie potrzebnie nakręcamy. Jakby jednak nie przyszła @ to w poniedziałek zrobię betę, bo wtedy będzie 2 tygodnie od owulacji. W sumie zdrowi ludzie mają pół roku na zajście w ciąże, bo nawet mając cykle owulacyjne jest 30% szans, że się uda. Chyba na jakiś czas sobie odpuszczę forum, bo tylko się nakręcam niepotrzebnie.
-- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
hej dziewczyny widzę, że mało plusowy to miesiąc:( ja raczej też nie mam nadziei - robilam test wczoraj 27dc i oczywiscie 1 kreska. Dzis zastanawia mnie temp. do tej pory 37 dzis 37,4 ale boli mnie bardzo gardlo wiec najpewniej cos mnei dopadlo...dodatkowo lekarz nie dal mi duphastonu a przy moim PCO to nie wiem kiedy spodziewać się okresu - a prze z to kolejny miesiac starań odłożony do nie wiadomo kiedy:( szczescia testującym - Kochane trzymajcie się
malgonia ja też mam PCO i mi lekarz powiedział, że po klomifenie miesiączka przyjdzie. Ja jeszcze dodatkowo biorę metformax 500, który zmniejsza insulinooporność i poziom androgenów. Stosowany 1 - 1,5 roku przywraca miesiączki, a tym samym owulację. Ja biorę go od grudnia 2012 i w sierpniu dostałam miesiączkę bez wspomagaczy. A podobno ma taki sam % ciąż co klomifen. A mnie bolą krzyże, już któryś dzień z kolei - skutek uboczny punkcji.
-- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
jagodalg84 ja też na metfomaxie od maja (3x500)... ale miesiaczki nie dostalam mialam wywolana, teraz tez lekarz powiedzial ze powinna przyjsc ale nie tyle ze po clo ale z uwagi na to ze byla owulacja
malgonia, bo to trzeba czasu. Ja też miałam wywoływane, ale w sierpniu dostałam taką już typową miesiączkę, a tego dnia miałam wziąć luteinę. W sumie ja już wątpiłam w to działanie metformaxu, a tu proszę. W sumie od owulacji trzeba poczekać 14 dni, a wtedy możesz się testować. A póki nie ma @ to jest cień szansy. I widzę, że z cyklem idziemy łeb w łeb :) Będzie miało co ma być. A malgonia to jest Twój 1 cykl z klo?
-- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
już nie wiem co myśleć, raz mnie wszystko boli i wydaje mi się że przyszła @ a zaraz cisza i nic sie nie dzieje i tak już równy tydzień. Do tego od wczoraj potwornie boli mnie głowa, dziwnie sie czuje, niedobrze mi chociaz to zapewne od bólu głowy. test wyszedł negatywny a powinien już być wiarygodny bo dokładnie 2 tyg temu była owu.
Treść doklejona: 12.09.13 14:55 gwizdek 7 a pamietasz może w którym dniu miałaś wtedy owu? ja miałam bardzo wcześnie
Alissss,jak to jest z tą betą???a może nie ma się co nakręcać że to poronienie tylko moze to jeszcze otrivelle był. U mnie ewidentnie na @ chociaż takiego śluzu to ja w życiu nie miałam...chociaz muszę sie Wam przyznać że w nocy serduszkowałam z mężem i po tym nastąpiły te plamienia wpierw były takie koloru czerwonego a teraz brązowe... nie pójdę na betę wcześniej niż w poniedziałek, chyba ze do tego czasu @ dostanę...mam już dosyć nakręcania się i nadzieji przy każdym odbieraniu wyniku :
albo w 14 dc albo w 15 dc...w sumie to nie wiem bo iui miałam w 14 dc na nie pękniętym pęcherzyku,chociaż jak leżałam po iui to czułam ból lewego jajnika i wtedy mogłabyć owu
tak mój pierwszy cykl z clo tylko wiecie ja mam takie myśli, że jeśli teraz wszystko bylo ok ( i mój lekarz powiedział ze książkowo na mnie ten lek zadziałał) - moze tylko ciut później była owulacja bo pęcherzyk pekł nie wcześniej niż 30-31.08 czyli ok. 17,18 dc. to niby czemu miałoby sie potem udać?
U mnie też pierwszy. W sumie ja byłam tej myśli, że wszystko mam ustabilizowane i rośnie pęcherzyk to powinno się udać. Mnie bóle złapały 17 dc, a 18 czułam, że mam zatrzymaną wodę, więc teź tak później. A lekarz kazał się starać od 16 dc przez 4 dni.
-- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
Witam, jestem tutaj pierwszy raz, ale czytam was już od dłuższego czasu. W przyszłym tyg zaczynam brać clo. Za mną 14 mięsięcy starań i jedno poronienie. Do tej pory tylko badania prolaktyny i tsh które są jak najbardziej w normie. Mąż miał robione badanie nasienia, które też wyszły bardzo dobrze 70% plemników o prawidłowej budowie i o żwawych ruchach. Mimo to tracę nadzieję na to że kiedykolwiek będę miała dzieci. Znowu kolejna kuzynka szczęśliwa bo w ciąży a ja płaczę w poduszke z bezsilności. Pozdrawiam wszystkie starające się dziewczyny.
Natka22 witaj - ja na 1 clo czułam się wspaniale i wiązałam ogromne nadzieje, jak okres jednak przyjdzie też boję się załamania.. Ale zawsze wierze, że wszystko w życiu mam sens i takie czekanie tez nie jest bez sensu... Trzeba się wspierać i walczyć
Treść doklejona: 12.09.13 16:11 jagodalg84 a mierzysz temperaturę?
Ciężko jak w koło rodzą się dzieci. Ja też czasami miałam takie doły. W sumie też nie powinno się nastawiać na ciąże, bo jak przyjdzie @ to będzie duże rozczarowanie.
-- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
Natka22 witaj :) ja prawdopodobie od pazdziernika bede brala jakies leki,bo mam cykle bezowulacyjne. Nie wiem co mi tam gin przepisze. Tez badalam hormony-oprocz tych co Ty wymienilas jeszcze LH,FSh i Estradiol i tez mam wszystko w porzadku,jedynie maz musi sie przebadac. Jak na razie jestem dobrej mysli. Zobaczymy co bedzie pozniej.. Dziewczyny a co u was ? czy jeszcze oprocz Tinamar ktoras sie spodziewa dzidziusia ? czytam forum codziennie ale nieraz nie nadazam :) Tinamar a Ty jak sie czujesz ? masz juz jakies objawy? :) Pozdrawiam :)
hej ;) Dzięki że pytasz ;) Objawów nadal żadnych prócz bóli lekkich brzucha i jajników i piersi. Trochę mnie to prawdęmówiąc martwi. Wczoraj na usg serduszka ani zarodka jeszcze nie było więc z niecierpliwością czekam na kolejne usg za dwa tygodnie bo już musi być coś widać no !
Elpida, za pierwszym razem owu była najprawdopodobniej ok. 15-18 dc. Nie wiem dokładnie, bo gin 19 dc stwierdził, że była. Za drugim razem owu była 13-15 dc.
Tinamar zobaczysz będziesz nam tu (za przeproszeniem) rzygać, tyć, słuchać serduszka, wyczuwać ruchy i wreszcie cieszyć się Bobo. Słuchaj lekarza, który powiedział, że nie ma powodów do obaw.
Te dziewczyny, które odnotowały brak sukcesu-wiem, że Wam ciężko, ale zapraszam do mnie do kolejnego podejścia. Ja mam dzisiaj 3dc i chyba powoli (albo chwilowo) nastawiam się pozytywnie.
Wiecie, byłam dzisiaj na wizycie w klinice i czekając w korytarzu byłam świadkiem poruszającej sceny. Dziewczyna/pacjentka rozmawiała z lekarką mówiąc "Dzidziuś ma już serduszko, DZIĘKUJĘ" i z płaczem rzuciła się lekarce na szyje. Kurcze, mówię Wam z trudem powstrzymałam się żeby samej się nie rozpłakać (ale że za chwilę maiłam mieć wizytę, a moim lekarzem jest facet bałam się, że może nie zrozumieć kobiecych emocji, więc się powstrzymałam). Tak jakoś utożsamiałam się z tą dziewczyną i uczuciami jakie nią targały. Ona na pewno też tak jak my miała niejedną chwilę zwątpienia......a tu teraz takie szczęście. I zobaczycie, my też je poznamy
a u mnie śluz brunatny prawie zanikł( jest ale malutko). Piersi bolą jak oszalałe a od incydentu nocnego ze skurczami i krwią cisza. Zastanawia mnie co to było:( może dziwnie zaczyna się okres. przeszła mi przez myśl owulacja ale zastrzyk pregnylu miałam dwa tygodnie temu! teraz jest termin @!
Milagro, piękna historia. Sama się zastanawiam czy nie iść podziękować mojemu dr co iui robił ale ja jakaś chyba za wstydliwa jestem żeby rzucić mu się na szyję :)
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 12.09.13 21:55</span> Mamusia, albo to początek @ taki dziwny, albo może Np zagnieżdżenie?
U mnie właśnie @ przyszła. I zaczyna się uważanie :) dziwne to będzie przez te trzy miesiące
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 12.09.13 23:13</span> Alisss nie łam się kochana dasz radę napewno:) każdej się wkońcu uda napewno:)
Alissss Bidulko, radzę Ci porządnie się napić i wykupić tą wycieczkę o której pisałaś, a reszta sama się ułoży.
Nasze przypadki są trochę podobne do siebie, tzn niby wszystkie wyniki super-extra, a Sukcesu brak. Dzisiaj byłam u lekarza i trochę mnie ustawił psychicznie, powiedział że Bobo w końcu przyjdzie, ale żeby się nie zatracać w tym jedynym celu. Także jak wymyślę jak to zrobić to dam Ci znać
milagro-kochana dziekuje bardzo...wiesz wlasnie to jest chyba najgorsze..jak niby wszytsko oki a dzidzi nie ma..:( a jak to dokadnie jest u ciebie??ile sie starasz??
Treść doklejona: 12.09.13 23:54 monisiunia-no wiem kochana co czujesz...:( z tym ze ja jeszcze do okresu musze czekac 5 dni...ehhh porabane to wszystko...no ale w koncu do grudnia musi sie udac:( chociaz tak na powaznie to zadecydowałam ze na wiosnę bede chciała sprobowac invitro jesli sie nie uda naturalnie...
Treść doklejona: 12.09.13 23:55 milogra- co do wyjazdu to dzisiaj wykupilam fajowe i od soboty sie bycze.. ps. a teraz sie znieczulam whisky:P
Kochane moje, tak mocno trzymam za was kciuki. Wiem jake to ciężkie chwile i ile nas zdrowia kosztują. Ciężko niestety nie myśleć o tym. Ja otworzyłam kawiarenkę żeby czymś sie dodatkowo zajac i co ? Nie przestalam nigdy myśleć o ciąży. Więc jak wam się nie udaje przestać myśleć to nie przejmujcie sie bo moim zdaniem to wcale aż tak nie blokuje i czigrunia z forum by się ze mną zgodziła :) ważne tylko żeby jak najwięcej znajdywać chwil radości w codziennym życiu, jak kino, wyjscie gdzieś, nawet film przed tv z popcornem i winkiem. Oj jak ja was rozumiem :-*
Elpida- przykro mi kochana:(:(:( ehh najgorsze jest to ze w tym cyklu pokładałam duzo nadziei no bo byla stymulacja, owulacja dwa pecherzyki...iui w odpowiednim momencie...to skoro to nie pomoglo....to co moze pomoc????:(:(:(:(
Cześć kochane! Nie udzielam się zbyt często ale codziennie do was zaglądam i dopinguje. Gratuluję tym co się udało! A za pozostaje trzymam mocno kciuki... Wiem jakie to trudne bo jeszcze 3 miesiące temu przez to samo przechodziłam. Po roku starań się udało.. Wam też się uda! Mi kochane bardzo pomogła modlitwa, zaczęłam chodzić do kościoła i codziennie się modliłam o łaskę macierzyństwa i właśnie wtedy po około 2 miesiącach zaszłam w ciążę. Teraz niestety do kościoła chodzić nie mogę, muszę dużo leżeć ale modlić się nie przestałam i wierzę że będzie dobrze... Może wam też to pomnoże.. Modlitwę która mi pomogła zaraz napisze w swoim opisie, jak któraś będzie chciała skorzystać to zapraszam. Jestem z Wami!
a u mnie nasilil się ból podbrzusza, i mam obolale piersi... do tego doszło bardzo dużo śluzu... ja myslę, że będzie u mnie powtórka z rozrywki :( czyli ciąża biochemiczna... bo mam przeczucia, że się udało, ale skończy się to niepowodzeniem... :( esperanca - ja też dużo się modlę o cud poczęcia... chetnie skorzystam z modlitwy tej, ktorą Ty odmawiasz... ja omawialam Nowennę Pompejańską - chce zacząć ją odmawiać kolejny raz... pozdrawiam!
Treść doklejona: 13.09.13 11:53 a i zapomniałam dodac, ze czesciej chodze do toalety, jakies 8 razy w ciągu dnia i ze 2 razy w ciągu nocy...
już prawie skończyliśmy remontować sypialnię, ale juz na tyle, by można bylo się do niej wprowadzic :) tak więc dzisiaj pierwsza noc w naszej wyremontowanej, świezej sypialni, moze nowe łóżko przyniesie szczęście ;P
an_ma, mocno trzymam kciuki, aby się udało, ale ja w tym mies. miałam dokładnie takie objawy, jak Ty: i ból podbrzusza, i obolałe piersi, i śluz na maxa, i jakieś takie fajne przeczucia, chociaż głośno się do nich nie przyznawałam, żeby nie zapeszyć... i co? i wielka DUPA!!!! :((( oby u Ciebie było inaczej! :)
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 13.09.13 12:12</span> a do toalety, to też już ścieżkę wydeptałam ;p
gwizdek7 biorę luteine pod język 3x1, luteine dopochwowo 2x2... w ogóle jestem obstawiona lekami... boje się, że te objawy to mogą byc tez przez leki...
u mnie problem jest z tzw. hamowaniem (badaniem allo-mlr)... my mamy tylko 11% hamowania, to zdecydowanie za mało... mój organizm sam zwalcza ciąże... :( brałam w tym cyklu metypred 2x1 (lek m.in. na to, by przeszczep nie został odrzucony), ja go biorę by troche oszukac immunologie i by mój organizm znów ciąży nie odrzucił...
ponadto biorę na zbicie prolaktyna pół tabletki norprolacu... no i kwas foliowy...
także faszeruje sie lekami, tyje... :( ale jak tylko to ma pomóc, to będę tak robiła dalej, aż się uda!!!
Treść doklejona: 13.09.13 12:44 dziewczyny z poronieniami samoistnymi zróbcie to badanie komórek allo-mlr! po prostu wam i waszym partnerom pobierają krew, mieszają ja i sprawdzają, czy się nawzajem nie odrzucacie...