Witajcie. Ja dziś po południu idę na II USG ( dziś 17dc).W 11dc miałam 3 pęcherzyki (21,16,15mm) po CLO (mój pierwszy cykl z tym lekiem). Też puki co nic nie dostałam na pęknięcie bo moja Pani dr twierdzi że jeśli do tej pory na naturalnych cyklach pęcherzyk pękał to i teraz też organizm da sobie radę. Ogólnie czułam owulację dość silnie i liczę na to że coś się wykluje z tych pęcherzyków, serduszkowaliśmy w 8,9,12 i 13dc. Pewnie jeśli się potwierdzi dziś że owu była zacznę brać Duphaston 2xdziennie. Trzymajcie kciuki. lupineczka87 trzymam kciuki za II kreseczki w piątek
również mam dziś drugie usg. Pierwsze było w 9 dc i pęcherzyk miał 23 mm....- duży. Cztery dni po wizycie miałam (przypuszczam) plamienie owulacyjne. I dziś idę sprawdzić co i jak... zobaczymy. Lekarz wspominał że jak teraz się nie uda to hsg....
zaczajona84 - w ktore dni bralac clo ? daj znac jak tam po usg , czy owulacja juz byla. Ja tez sie wybieram na monitoring okolo 10 dnia , zobaczymy co mi powie.
a i powiem Wam jeszcze że kazał mi odstawić wszystkie leki i zobaczymy jak org będzie sobie radził. Wiem już na pewno że przy clo miałam słabe libido w okresie okołoowulacyjnym, a w tym cyklu, już bez clo, serduszkowała bym co chwilę;)
gosian9535, Zaczajona84 - dam znać ale.. nie wydaje mi się by się udało.. chyba powinnam zauważyć jakieś objawy? Pamiętam, że w dniach 13dc, 14dc, 15dc, 16dc bolał mnie brzuch. Potem się uspokoiło.Wczoraj wieczorem i dziś troszkę pobolewał.. ale wiecie jak to jest z podświadomym wmawianiem sobie. Mój lekarz mi powiedział, że nie ma co tak kurczowo analizować swojego ciała bo tylko przez to się bardziej spinamy. Z pewnością coś w tym jest ale jak się od tego uwolnić. Jak ktoś zna jakiś sposób to chętnie wypróbuje. Bo jedynie co mi przychodzi do głowy to natłok obowiązków. :) Zaczajona84 - w 11dc miałaś bardzo ładny pęcherzyk mój lekarz mówił, że od takie już pękają. Od którego dnia cyklu łykasz Clo? Ja od 2dc do 6dc (5 tabl po 1 szt). Mój lekarz podobnie jak Twoja pani doktor uważa, że nie ma sensu na wyrost dawać czegoś na pęknięcie. Jeśli ładnie pęknie to po co w to ingerować. Pocieszyłaś mnie tym co napisałaś bo jak czytałam że niektóre dziewczyny dostają leki na pęknięcie to się zastanawiałam czy może jednak ja też powinnam. W tym cyklu (to mój pierwszy z Clo) nie byłam, żeby sprawdzić czy pęcherzyk pękł ale robiłam progesteron 19dc. Owulacja miała być 12dc - więc 7 dni po owulacji progesteron wyszedł 31,37 mIU/m. Wszystko wskazuje, że była. Najgorsze w tym wszystkim jest to czekanie. Jeśli się nie uda to chce się by był już 10dc :) Mamusia22 - ile cykli brałaś Clo? Odstawić wszystkie leki to co jeszcze brałaś?
Aha dziewczyny jaki kwas foliowy łykacie. Ja Biofer folic. Choć kupiłam sobie wczoraj standardowy kwas foliowy Folik bo kiedyś go łykałam (październik, listopad) - wiem że wtedy miałam owulację ale jeszcze się nie staraliśmy o dzidziusia. Wątpię, ze Biofer folic miał na to wszytko jakiś wpływ ale teraz wezmę sam Folik. Fosian 9535 oczywiście daj znać jak tam po USG i daj znać co lekarka Ci powie czy w następnych cyklach będziesz łykała Clo?
Treść doklejona: 30.09.13 10:00 Pytanie ostatnie jest do Gosian9535 :)
lupineczka87 od 2-6dc - dwie tabletki dziennie rano i wieczorem. Bardzo ładny progesteron miałaś, on świadczy że owu była więc jest szansa sukcesu :) czego Ci gorąco życzę. Ja biorę Femibion Natal Classic i Oeparol Femina (na poprawę endo).
Treść doklejona: 30.09.13 10:12 a mam pytanko jak często serduszkowałyście bo my tylko 8,9,12 i 13dc, owu była podejrzewam właśnie 13dc.
Znajoma84 - ja biorę Clo tylko rano. Zobaczymy co z tego wyniknie..już się nie nakręcam jak kiedyś. Zastanawia mnie czy zawsze się powinno się czuć jakieś objawy? Czy może to nie jest regułą?
lupineczka87: ja biorę zwykły folik, a co do usg dam znać oczywiście tylko 10 dc przypada na przyszły tydzień, a zastanawiam sie jeszcze, bo mam clo brać w tym cyklu od 5 do 9 dnia, i zastanawiam się czy 10 dc, to nie za wcześniej na monitoring. Swoją droga ciekawe co mi powie bo to będzie już 3 cykl i nie wiem czy po 3 nie trzeba zrobic przerwy. Teraz trochę załuje , że w poprzednich cyklach nie chodziłam na monitoring, ale ja chodzę prywatnie a u mnie to koszt 200 zł. Odnośnie objawów to wiem, że niektórych boli brzuch jak przy @, tak zresztą miała niedawno moja koleżanka.
gosian9535 - najlepiej będzie jak zadzwonisz to lekarki i spytasz się jej którego dnia cyklu przyjść na USG. Być może u Ciebie owulacja może przyjść później ponieważ łykasz duphaston, w tym cyklu zmieniasz dni z Clo. Na ulotce Clo jednak pisze, ze owulacja powinna być między 11 a 15 dniem cyklu. Tak tez było w moim przypadku - będąc 11dc lekarz powiedział, że jutro powinna być - czyli 12dc. Czy na 100% była właśnie wtedy nie mogę powiedzieć bo 13dc nie potwierdziłam to USG. Brzuch mnie bolał tak od 14 dc. Myślę jednak, że lekarz wiedział co mówi. Powinnaś czuć jakiś ból.. u mnie charakteryzował się tym, że czułam jakbym miała jajniki większe -najprawdopodobniej był to ból poowulacyjny. Wiesz u Ciebie może być tez tak, że 10 dc. będzie na tyle ładny pęcherzyk, że pęknie 11dc. Trudno to przewidzieć. Najwyżej lekarka powie Ci, 10dc, że jest jeszcze za mały i powie, że np. za 3 dni powinna być owulacja. Spotkałam się, że leakarz nie kasował jeśli wiedział, że za 2 dni pojawisz się znów. Nie żałuj, że nie byłaś na USG bo jeśli miało się udać to by się udało. Plusem tego cyklu jest to, że będziesz wiedziała więcej i będziesz bardziej spokojna..:) U mnie niewiedza powoduje, że ciągle zadręczam się pytaniami. Wiesz tak sobie myślę, że może musimy łykać Clo 3 miesiące. Mój lekarz na recepcie przepisał mi dwa opakowania Clo wiec już z góry planował, że w pierwszym cyklu może nie wyjść. Jak zapytałam go jesli nie wydzie za 3 miesiace to co wtedy - odpowiedział, że zmieniły lek. Teraz jak byłam na USG i zobaczył, ze pęcherzyk jest ładny to powiedział ze Clo działa. Ewidentnie zanegował dawania czegoś na pęknięcie. Bądź dobrej myśli może własnie Clo jak inne leki zadziała w 3 miesiącu. :) Będziesz wiedziała więcej w tym cyklu to będziesz też bardziej spokojna. Dobrze jest mieć jakiś plan. ;) Powiedz mi jeszcze jak jest u Ciebie ze śluzem? U mnie nie ma typowego owulacyjnego.. nie jest też tak, że jest sucho.. jak się przytulamy to nigdy nic się nie wydostaje.. :)
Już po USG, dwa pęcherzyki pękły z lewego i prawego jajnika jest ślad po nich i płyn w zatoce, trzeci pęcherzyk został w prawym ma 18mm i liczymy że się wchłonie. Endo 13mm. Mam brać Duphaston 2x1 tabl i czekać grzecznie na bieg wydarzeń. Dostałam już na zaś skier. na laparo.
Dziewczyny,pewnie już gdzieś na wątku była odpowiedź na to pytanie, ale nie jestem w stanie wszystkiego przejrzeć... Mam nadzieję, że pomożecie. Jestem pierwszy cykl na clo, jakie macie doświadczenia z długością cyklu a clo? Wydłużył Wam czy skrócił? Kiedy miałyście owu po clo? Dziękuję Wam baaardzo za odpowiedź :)
lija, ja miałam krótszy cykl w I i II miesiącu brania i owu też była dość wcześnie 12-13dc. Teraz w III miesiącu wszystko mi sie pokręciło- okres 2dni i owu przesunieta i slabe pęcherzyki
lupineczka87: Masz rację jesli mialo by się udać to by się udało. No nic czekam do 10 dc i pewnie pójdę tego 10, a jeśli chodzi o śluz to np w trakcie brania clo zaobserwowałam , że też u mnie nie ma takiego typowego (mokrego :) ) jak np w cyklach kiedy nie brałam clo i było go dużo więcej.
lija - aktualnie jestem w pierwszym cyklu z Clo. USG miałam robione 11dc lekarz powiedział, że owulacja będzie 12dc. Badania progesteronu potwierdziły owulację. Aktualnie jestem w 23dc.. na tą chwile nie odpowiem Ci czy cykl się wydłuża... powinien być standardowo. Clo łykałam od 2dc do 6dc (1 tabl. dziennie). Na opakowaniu piszę, że owulacja powinna wystąpić między 11dc a 15dc.
Hej dziewczynki! Dolaczam do staraczek z clo. Dzis 16dc, pierwszy cykl z clo, zadnych skutkow ubocznych przy clo nie mialam, w 12dc pecherzyki byly 2, jeden 20 drugi 15mm. Dostalam zastrzyk na pekniecie pecherzyka/ow, gin mnie uprzedzil o ewentualnej mozliwosci podwojnej ciazy (cieszylabym sie) i od wczoraj biore luteine. Przy zastrzyku lepiej mozna wycelowac dzialania z mezem, bo owu nastepuje 24-36h po - ja wyraznie czulam bole poowulacyjne wlasnie w tym jajniku, gdzie byly pecherzyki. Teoretycznie testowac bede 11 pazdz, ale jak nie wytrzymam to wczesniej. Nie nastawiam sie nijak, bedzie co bedzie, ciesze sie, ze moj organizm super zareagowal na clo.
Ekspresowo odpowiadacie ;) ja właśnie też brałam od 2-6 dc po jednej dziennie. Oczywiście już się nakręcam i chciałabym wiedzieć czy się udało... Dziś mam 27 dc i już nie chcę czekać :(
gosian9535 - dzięki za odp. będzie dobrze jeszcze się na spacer z wózkami umówimy ;)
Treść doklejona: 30.09.13 14:44 lija jak masz 27dc.. to może zrób test jutro rano?
Treść doklejona: 30.09.13 14:47 agnes35 - nie ma sensu co robić wcześniej testu ciążowego. Wiem co mówię po co Ci niepotrzebne dołowanie jak wynik będzie ujemny. Zrób 28dc. Super, że Clo zadziałało u mnie też był ładny pecherzyk - i tak jak ty jestem w pierwszym cyklu z Clo. Zastrzyku nie miałam.
lupineczka - w sumie sluszna rada, pare dni mnie nie zbawi a moze nerwow zaoszczedze, a 28dc jak @nie przyjdzie to wtedy moge testowac.. a Ty jak sie czulas po clo? tez zero skutkow ubocznych?
U mnie 31dc, powinnam już jutro testować, ale boję się. Ja niestety nie z tych, które przed czasem kilka testów mają za sobą, a z tych co będą odwlekały ile się da. Boję sie chyba zawodu.Może po pracy podjadę na betę.... Nie robiłam nigdy, rozumiem, że nie ma w jej przypadku żadnego wymogu bycia na czczo rano itd? Bo nie znam sie na tym zuepłnie.
bylam dziś na monitoringu. 16 dc - pęcherzyk 26/30mm. Nie pękł. Śluz typowo progesterony czyli niepłodny.... Gin kazał mi przyjśc na wizytę tuż przed @ czyli w 27 dc ( srednio mam cykle 28-30 dni) lupineczka i gosian, clo brałam 4 cykle. Od 10-15 dc.. Po za tym bromek, siofor i lovasterol, kwas foliowy cały cykl. I provere od 15-24 dc. W zeszłym cyklu pęcherzyk nie chciał pęknąć, więc dostałam pregnyl i wszystko git. Najbardziej bałam się że zrobi mi się cysta...i następne kilka cykli dupa zbita ze starań.
monisunia nie wiem dlaczego... Powiedział że sprawdzimy co będzie 27 dc. Stwierdził że może po prostu mam przesuniętą owulację, co ponoć jest częstym zjawiskiem i nie ma potrzeby popędzania pęcherzyka. yhh sama już nie wiem.
Hej dziewczyny ! Nie pisalam dlugo,bo zbytnio nic u mnie sie nie dzialo ciekawego.. ale czytam was na bierząco :) Witam te dziewczyny ktore dolaczyly do forum :) No a ja w koncu zaczelam swoj pierwszy cykl z Clo. Dzis bylam u gina,przepisal mi Clo i mam zaczac brac od 5 do 9dc po 1 tabl.Czyli zaczynam w środe :) Zobaczymy jak ten lek na mnie zadziala. Mam nadzieje ze pozytywnie. Pare dni temu maz robil "swoje" badania i wyszly mu ok. Moje hormony tez sa w porządku. Wczesniej pisalyscie o testach owulacyjnych. Moim zdaniem tez tylko monitoring moze potwierdzic owulacje( nie wiem jak tam mierzenie temp.bo na tym sie nie znam za bardzo),bo sama jak robilam te testy przez 2 mies.to wychodzily mi dwie grube krechy a co na monitoringu sie okazalo ze wcale nie mam owulacji. Takze nie kupilabym juz ich wiecej.
blanka82 idź na betę będzie pewnośc (trzymam mocno kciukasy:) czy będziesz najedzona czy na czczo i tak wykaże co ma wykazac. Powodzonka buśka82 podobnie leci nam cykl tylko ja clo od 2-6dc i w środę kończę. Może w końcu się nam uda :) agnes35 Trzymam kciuki za bliźniaki
Mamusia - czesc ginow ma takie podejscie niech pecherzyk sam peka, ale jak nie peknie to cykl stracony, a gwarancji nie ma, ze organizm sam z siebie da rade wyprodukowac hormonu LH na tyle, zeby byl ten pik i zeby pecherzyk pekl, to oczywiscie zalezy od organizmu, ale moj lekarz nawet nie myslal czekac na pekanie, mowi, ze zastrzyk to swoiste ubezpieczenie i gwarancja, ze pecherzyk peknie no i wiadomo jest dokladnie kiedy dzialac a nie na slepo probowac, bo badzmy szczere - takie probowanie nawet co drugi dzien jest meczace, moze nie dla nas ale dla naszych mezow, a kto wie ile cykli bedzie trzeba tak probowac, wiec moim zdaniem trzeba naukowo do tego podchodzic i dac sobie najlepsza mozliwa szanse aby owulka byla, podzialac w odpowiednim czasie i czekac na rezultaty.. moj zastrzyk byl w brzuch, igla cieniutenka nie czulam nic zupelnie, zrobily mi pielegniarki zaraz po wizycie, wiec nie szukalam po aptekach ani potem kto ma mi to zrobic.. pewnie, ze fajnie byloby zaciazyc naturalnie, ale jak juz bierzemy clo - kazda ma swoje powody zdrowotne - to juz kazda chce, zeby w cyklu byla szansa chociaz na zafasolkowanie, a zastrzyk daje pewnosc..
buska - no to mam nadzieje, ze z clo uda Ci sie wyhodowac piekny pecherzyk! ja tez co do testow owulacyjnych mam mieszane uczucia, bo dla mnie byly niemiarodajne, to trzeba wszytko brac pod uwage, sluz, temperatura itd a i tak organizm lubi platac figle
buśka82 - no to zaczynamy razem cykl tylko ja od czwartku z clo też od 5 do 9 dc po pól tabletki, to jeden dzień po tobie:) około 10 dc wybieram się na monitoring, zobaczymy jak to będzie w tym cyklu. Wybierasz się na monitoring?
gosian9535 tak,tez ide na monitoring 9.10 to bedzie moj 12dc. Ale emocje :D A czemu Ty bierzesz po pol tabletki ?ja mam brac całą. jusia30 a powiedz mi jak Ty bierzesz clo? na czczo czy po jedzieniu i o jakiej porze dnia ?bo pytalam gina to powiedzial ze to nie ma znaczenia. Chyba bede brac na czczo. agnes35 no tez mam taka nadzieje, na monitoringu sie wszystko okaze :)
buśka 82 w 1 cyklu brałam rano przed posiłkiem, a teraz biorę wieczorem przed kolacją, ale chyba rzeczywiście nie ma to znaczenia blanka82 i jak tam? Byłaś czy jeszcze czekasz??
Nie byłam, jestem jeszcze w pracy . Do 16, a później ...no chyba podjadę do szpitala, choć biorę jeszcze pod uwagę opcję testowania domowego jutro rano. Alez ja durna, człowiek marzy o ciązy, owu była, @ si e spóźnia, szansa jest,a a ja sama jak dziecko - boję się. Może nabiorę odwagi do tej 16 i faktycznie zrobię :) Nie wiem ile u mnie w szpitalu czeka sie na wynik.
Ja dalej czekam na @, w sumie luteinę odstawiłam w czwartek, ale zawsze dostawałam tydzień od rozpoczęcia brania, ale w sumie powinnam dostać, bo od wczoraj czuję lekko brzuch i mam mega górkę: powiększone i bolące piersi. W sumie na ulotce pisze, że @ powinno się dostać 7 - 10 dni po odstawieniu, więc czekam. Trzymam kciuki za testujące dziewczyny :)
-- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
buśka82 - ja też idę 9.10 na monitoring, więc zdamy sobie relację :), w tamtym cyklu brałam 1 tabl. teraz mam brać połówkę, jak byłam w piśtek na usg to niby owulacja była, zobaczymy co mi powie bo to już 3 cykl z clo, więc nie wiem czy bede musiała brac go jeszcze dalej jak w razie co się nie powiedzie w tym cyklu, zobaczymy. Ja np clo biorę po wieczór
Treść doklejona: 01.10.13 14:24 jagodalg84- trzymam kciuki będzie dobrze, mi w tym cyklu zupełenie się wszystko pomieszalo, @ dostałam po dostawieniu dup 14 dni póżniej, masakra
chciałam przeciągnąć tak cykl, żeby 14 października iść na monitoring, bo tydzień wcześniej jestem w Krakowie u lekarza, a tu się samo przeciąga. A coś mi się wydaję, że tak się przeciągnie, że starania wypadną na wizycie u szwagierki, dobrze chociaż, że ma duże mieszkanie i będziemy spać osobno. W tym cyklu mam 2 tabletki i na ulotce wyczytałam, że powinno się od razu całą dawkę zażywać, chociaż to pewnie bez różnicy. A ja dobrze reagowałam na luteinę i to czekanie mnie dobija, bo jak wiadomo, że nie ciąża to @ mógłby przyjść. Tak to muszę zwolnić październikowy plusik na listopadowy :)
-- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
a ja chyba dziś miałam tą spóźnioną owulkę, miałam potworny ból jajnika aż mi się słabo robiło... na szczęście już przestało. teraz powinny mnie zacząc boleć sutki...:) wczoraj i przedwczoraj kłóciłam się z moim i nie było przytulanek... nie sądziłam że w ogóle będzie owu...więc w tym miesiącu też zwalniam miejsce :(
Alissss,u Mnie 12 dc ale Emek Mi wyjechał zagranicę i dopiero będziemy serduszkować w następnym cyklu pod warunkiem,że tak ułoże wyjazd jak przypada Mi owu...zastanawiam się czy nie brać wtedy clo i nie monitorować cyklu i w razie czego posiłkować się pregnylem jeżeli chodzi o iui to ponownie podejdziemy w grudniu jak wróci już do PL ale do tego czasu karmie go żeby "żołnierzyki" wzmocnić A co tam u Ciebie?
Cześć dziewczyny! Czytam wasze wpisy i oczywiście trzymam kciuki by były dwie kreseczki :) Po waszych wpisach naszła mnie dziś myśl.. "jak my baby mamy pod górkę i ile musimy się namyśleć, analizować, wystarać" Jeszcze raz powodzenia :)
U mnie 21dc i dość dużo białego śluzu.W tym cyklu jakoś nie mam nadziei na plusik.Nastawiam się na ten szpital 21października i trochę się boję tej całej histeroskopii.Mam nadzieje że tylko zerknie co tam u mnie się dzieje i to wszystko.Na opisie usg i skierowaniu mam wpisane podejrzenie polipa.Myślicie że jeśli on jest rzeczywiście to może być powodem trudności z zaciążeniem?
Asiula157 jeśli jest polip to najlepiej go usunąć właśnie robiąc histeroskopię operacyjną, bo może on mieć wpływ na zajście w ciąże. Ja miałam małego polipka i mi go usunęli w maju, nie ma co się bać, zabieg jest w pełnym znieczuleniu i szybko wrócisz do formy. Ja już 3 dni później fikałam koziołki z mężem :D U mnie dziś 19dc, 3 dzień brania duphastonu. Teoretycznie 10.10 powinnam testować no ale po ostatnim mega długim cyklu to raczej nie będę tylko grzecznie poczekam na @ choć po cichutku liczę że z tych moich dwóch pęcherzyków które pękły coś się jednak wykluje :D Na razie walczę z przeziębieniem, katar, ból gardła, zatkane zatoki poprostu booosko.
jaisog to nie jest olbrzymi wzrost bliźniaczy bo beta była po 7 dniach powtarzana czyli po 168h i wzrost procentowy to ok 130% więc ja obstawiam jedno dzieciątko.
no były 2 pęcherzyki w 12 dc 14mm i 16mm i zastanawiam się od samego testu pozytywnego czy to bliźniaczki, czuje się dobrze poza tym że bolą mnie cycki, mam zgagę i nie mogę spać, ale najważniejsze żeby z dzidzią było wszystko dobrze, jutro wizyta u lekarza to coś więcej się dowiem