Może ma racje? jak pisałaś że odpuściłaś i się w końcu totalnie wuluzowałaś... wiele dziewczyn po odstawieiu lekow zachodzi :) Nie nakręcaj się.. co będzie to będzie. Przecież powiedział Ci że macie się starać do końca roku naturalnie. Spróbuj mu zaufać... niektorzy lekarze naprawde wiedza co robia. i tej wersji sie trzymamy :)
Alissss a może już nadszedł Twój czas,przecież umawialiśmy się że ja we wrześniu a Ty w październiku i no może udało się. Bądź dobrej myśli, trzymam kciuki za to
Alissss u Mnie przerwa w staraniach, Emek wyjechał zagranicę i wróci dopiero w grudniu więc do tego czasu przygotowania w pojedynkę on wcina męskie suplementy i chudnie a ja odnawiam badania i pilnie obserwuje po powrocie drugie podejście do iui i mam nadzieję na znaczną poprawę parametrów nasienia... w środku cyklu jadę do Niego w odwiedziny więc może na spontonie i bez parcia...w tym cyklu co poroniłam to tez to był taki wyjazdowy suprise więc jednak jak głowa nie myśli to się udaje
Dziewczyny jak możecie pisać że lekarz daje złudne nadzieje? Naprawde wolałybyście żeby powiedział coś w stylu "Niech Pani nie robi sobie nadziei, na pewno sie Pani nie uda zajść w ciąże " ?
To nie jest powiedziane, że późna owulacja to niewartościowa komórka. Eksperci z Białegostoku, mój gin zresztą też, są przekonani, że termin owulacji w ogóle nie ma wpływu na jakość komórki. Co do tego czy jest szansa z małym pęcherzykiem w nastym dniu cyklu, to ja w zeszłym przy clo 5-9dc w 15dc miałam 9mm, a owu przyszła w 32dc.
Sony ja bym wolała żeby lekarz zagrzewał do walki słowami typu 'uda się' itd, ale nie robił nadziei, że się udało, bo jakby się okazało, że nie to by mnie strasznie uderzyło. Wolę żeby mówił, że nie wiadomo :) A u takiego co mówił, że mi się nie uda, a jak już w ogóle to poronię, to kiedyś byłam.. Uciekłam od razu, ale słyszę te słowa w głowie w gorszych chwilach..
Sony85, lekarz nie jest od tego, żeby pocieszać. Od tego jest rodzina, przyjaciele i takie forum jak to. Nie chciałabym chodzić do gina, który byłby wiecznym optymistą i mimo kiepskich rokowań cały czas wmawiałby mi, że wszystko będzie dobrze. Szkoda czasu na owijanie w bawełnę. Może jak się ma dwadzieścia lat można sobie chodzić i słuchać wywodów w stylu jeszcze ma pani czas, wszystko będzie dobrze, już niedługo będzie pani w ciąży. Zamiast być grupą wsparcia lekarz powinien się zajmować leczeniem i szukaniem przyczyn braku ciąży. Na tym forum jest cała masa kobiet które straciły czas na takim właśnie gadaniu. Oczywiście, buca lekarza też bym skreśliła. Potrzebna jest osoba rzeczowa i konkretna. Po wsparcie można pójść do psychologa. Od "będzie dobrze" w ciążę się nie zajdzie.
Pandora1: To nie jest powiedziane, że późna owulacja to niewartościowa komórka. Eksperci z Białegostoku, mój gin zresztą też, są przekonani, że termin owulacji w ogóle nie ma wpływu na jakość komórki.
Na pewno :) U mnie: owulacja w 30dc z której mam córcię.
Treść doklejona: 10.10.13 11:36 dla jasności ważne jest wyśrodkowanie przekazu.. nie można popadać w skrajność.. Jednakże dla mnie zawsze są ważne konkrety.. Bo durna nie jestem i umiem czytać różne informację.. kiedy przyszłam do jednego lekarza i powiedziałam mu wszystko co wyczytałam i czemu mi np. badań nie robi.. a przepisuje sam duphaston to powiedział jaki Pani PDF hehe Poszłam do innego i teraz jestem bardzo zadowolona z leczenia.. przynajmniej konkrety. Co, kiedy, dlaczego.
Sony-oczywiscie, ze nie o to chodzi zeby lekarz nie dawal nadziei bo czasem bardzo potrzebujemy usłyszec wlasnie od lekarza cos pozytywnego...ale mi nie dał nadziei na zasadzie ze moze sie uda...tylko ewidentnie dał nadzieje ze sie udalo...PYTANIE DO WSZYTSKICH CO BYSCIE MIAŁY W GŁOWACH GDYBYŚCIE USŁYSZAŁY OD LEKARZA SPECJALISTY TO----" JA NIE CHCE NIC MOWIC ALE MA PANI GRUBE ENOMETRIUM I DUZE CIAŁKO ZÓŁTE JAK NA TEN DZIEN CYKLU, PROSZE ZOBACZYC" POZNIEJ "JA LICZE NA TO ZE JUZ NIE BEDZIEMY MUSIELI USTALAC DALSZEGO PLANU DZIAŁANIA BO sa szanse ZE SIE pANI UDAŁO" A NA KONIEC "NO TO DO ZOBACZENIA ZA DWA TYGODNIE" MIMO TEGO ZE PRZEd usg byla mowa, ze mam sie pojawic dopiero w styczniu i wtedy bedziemy działac...nie wiem moze lekarz ma zalozenie ze takim gadaniem wzbudzi sympatie pacjenta ktory wróci później do niego... ale powinien miec to na uwadze ze po ponad roku staran i rozczarowan takie gadanie robic sieczke w mozgu....
Treść doklejona: 10.10.13 14:21 a jak to jest z tym ciałkiem zółtym???ja mialam we wtorek 12 dzien od owulacji i lekarz mowil ze jest duze ciałko zółte...wiecie jak to z nim jest??ja wyczytalam ze kolo 10 dnia jesli nie dojdzie do zaplodnienia ciałko zółte zanika..
jeśli we wtorek był 12 dzień od owulacji to zrób dzisiaj test o czułości 10, jeśli się udało to na teście będzie już coś widać, mi test 10 pokazał minimalną kreseczkę a na drugi dzień beta była 7, po 3 dniach 100 a po tygodniu 1790 no tylko ze nie skończyło się to powodzeniem. Co nie zmienia faktu że jeśli się udało te test pokaże to co trzeba. A kiedy powinna być @?
alissss ja też nie wiem jak jest z ciałkiem żółtym ale po co się stresowaći karmić niepewnością może zrób test.. dwa tyg po owu powinien wyjsć.. Taa z lekarzem nie trafisz, jeden daje nadzieje a drugi zgasi totalnie.. mój na szczęście to konkretarz.. ja tak lubie jasno i do rzeczy.. chociażteraz nie umiał ukryć że kiepski stan moich jajników mocno go zaskoczył co nie jest pocieszające..
Treść doklejona: 10.10.13 14:54 to może być długi weekend dla Ciebie.. trzeba być dobrej myśli.. tylko z malutką rezerwą.. :*
Okres mam dostać około soboty-niedzieli, po clo mam owulację wcześniej i okres też. Dziś odebrałam wyniki badań progesteronu, który robiłam tydzień po owulacji. Od 3 miesięcy tak robię, 2 miesiące temu progesteron w fazie lutealnej wyszedł 9, miesiac temu 15, a dziś odbieram wynik i ... 35!
Co to znaczy? Gdzieś wyczytałam, że nie może nie było owulacji. Lekarz potwierdził owulację, było duże ciałko żołte tydzień po owulacji. Możliwe jest, że taki wynik wyszedł bo miałam duży pęcherzyk? W tym cyklu po clo urosł wybitnie duży, w 9 dniu miał już 25 mm, wówczas podałam ovitrelle.
Nie wiem co o tym myśleć. Jutro rano mam zrobić test, po południu mam wizytę. Ale się przestraszyłam.
Treść doklejona: 10.10.13 14:56 alisss, ja tez nigdy nie robiłam wcześniej, w sumie odkąd się leczę to nawet nigdy nie doczekałam 26 dc. 3mam kciuki :)
Treść doklejona: 10.10.13 14:57 a, i mnie lekarz też dał nadzieję poruszając temat 'dużego ciałka żółtego, które czasem takie występuję we wczesnej ciąży" :)
rudylis- no to widze ze jedziemy na tym samym wozku...ktory twoj dzien cyklu??moj 25 i za 2- 3 dni mam dostac okres....no ja to ciałko zółte mialam widoczne 12 dni po owulce..
Treść doklejona: 10.10.13 15:11 igodkaa- dzieki ale nie da sie z rezerwa...dlatego ta moja zlosc na lekarza...bo juz bylam taka wyluzowana..nawet nie mialam potzreby na forum wchodzic...nawet nie liczylam ktory mam dzien cyklu..
Mój też 25 :-) Miesiączki zawsze miałam co 28 dni, ale po clo się skróciły. Spodziewam się jutro- w sobotę lub niedzielę, bo odkąd biorę leki to jest jak ruletka. Wyczytałam teraz w necie o tym, że jajeczko mogło się przestymulować, stąd ten duży wynik progesteronu, ew. mogła się z niego zrobić torbiel. Ale chyba lekarz odróżniłby duze ciałko żołte, od torbieli :/
Treść doklejona: 10.10.13 15:14 Dupa. Nienawidzę tych kilku dni przed @. Nienawidzę.
rudylis...ehhh ja i tak nie wierze, ze moglo sie udac...to nie jest mozliwe ze przez ostatnie 2 miechy stymulacja iui i nic...a teraz w naturalnym cyklu by mialo wyjsc.......
Treść doklejona: 10.10.13 15:37 co do wysokiego progesteronu to tez slyszalam, ze moze swiadczyc o ciazy...ale np ja jak badalam progesteron z pol roku temu w 24dniu cyklu to wyszedl 28
a kilka miesiecy wczesje w 25dc pregesteron 8,5 wyszedl...ehhh czasem mysle ze moze dochodzi u mnie do zaplodnienia ale nie do zagnizdzenia i mam mikro poronienie....no bo jak np wytlumaczyc to ze po 2 iui 13 dni po owulce beta wyszla mi 3,8...ro bylo 15 dni po zastrzyku na pekniecie wiec nie mogl falszowac wyniku...
Treść doklejona: 10.10.13 15:47 hopefully-to byla moja pierwsza wizyta u doktora Połacia..tak to ogolnie jestem zadowolona bo lekarz, konkretny mily, poswiecil nam prawie godzine..i napewno nie naciagal na kase..(jak niektorzy pisza ze w gamecie to robia..) no tylko, ze tyle nadzieji nam narobil...:( a Ty do jakiego lekarza trafiłaś??? ja dwie iui mialam w salve medica..jak dr w gamecie sie o tym dowiedzial to mowil, ze to chory pomysl zeby po roku niepowodzen juz iui robic..
Ja już czuję zbliżalającą się @, miałam plamienie, zmienia mi się śluz, więc jestem na 99% pewna, że jutro, najdalej w sobotę się pojawi. Czemu to wszystko jest takie pogmatwane? Czemu musimy liczyć, łazić na badania, kochać się w konkretny dzień, a inni 1 cykl i bach, jest potomek..
Alisss ja wierzę w Ciebie :) może akurat się uda...:) Ja dzisiaj mam 28dc i cykl bez podglądania także nic nie wiem, jajnik mnie pobolewa, czuje się tak jak na @ i piersi tak od środka mnie pobolewają. Jutro powinnam dostać @ jak nie będzie to zrobię test. Bo w pon lecę na wycieczkę tą moją wygraną:) Jak fajnie by było jak by Nie przyszła @:)
ja się leczyła trzy lata i przez cały ten czas dopiero pod koniec wspomnieli o iui tak to mówili ze za wcześnie żeby próbować naturanie póki jest nadzieja.. tyle że w salve medica byłam tylko ostatni rok przed ciąża, i też już wspominali o iui ale po trzech latach byłam lekko zrezygnowana.. chociaz wiem że to wcale nie tak długi czas.. tyle badan i kombinacji a poprostu po clo sie udało, chociaz bralam to wczesniej i nie było reakcji na ten lek.. organizmu nie przewidzisz dlatego zawsze mozna spodziewac sie wszystkiego.. moja kolezanka zdrowa kobita jedno dziecko bez problemu a drugiego przez pol roku nie mogla zrobic..
Treść doklejona: 10.10.13 16:23 dla mojego m. najgorsze jest kochanie se w wyznaczonych dniach i wstrzemieźliwosc przed.. mowi ze to takie nienaturalne
Hej dziewczyny dzis moj 13 dc i wogole nie mam zadnego sluzu. Caly czas mam sucho. Wiesiolek nie pomaga. WIem ze to moze byc skutek uboczny po clo,ale zeby nie bylo nic ? :/ Gosian z tego co czytalam to masz wiekszy pecherzyk niz ja :) a kiedy teraz idziesz na monitoring ? ja ide jutro. Kuki84 Ty tez w 11dc masz wiekszy od mojego. Ehhh...jestem zalamana :(
buśka82 nie przejmuj sie moga jeszcze urosnac ja juz mialam 3 wizyty od 7dc i wiaz mam pecherzyki 10mm nic nie rusza lekarz powiedzial ze ciezko idzie na poczatku miałam sluz ciagnacy taki jakby plodny pozniej taki jak pasta a dzis zauwazylam ze znowu bardzo sie ciagnie nie mam pojecia co jest grane skoro pecherzyki nie rosna.W poniedziałek mam przyjsc na ostatnia wizyte i pewnie dostane luteine na wywolanie.Teraz jestem w 13dc.
alisss to ja trzymam mocno kciuki, wiesz takie wyluzowanie czasami czyni cuda ;) agamala bardzo ale to bardzo mi przykro. Ja dziś mam 27 dc, 15dpo, wczoraj test z moczu po 18tej negatywny ;( @ is comming czyli laparoskopia już lada chwila, a tak łudziłam się że takie piękne pęcherzyki, Duphaston i CLO uczynią cuda...ehh życie
Zaczajona84 test moze za wczesnie zrobiłaś?? I to jeszcze popoludniu, to ja bym go nie uznawała jako wiarygodny kochana :D. Ja też dzisiaj zrobiłam test popoludniu i też negatywny i dzisiaj 28 dc. Jeszcze jest szansa zrob test rano jutro, ja zrobię w sobotę rano. Trzymam kciuki :D
monisiunia1 wczoraj odstawiłam duphaston nie ma co testować, 15dni po owu już pwinien pokazać.Ja nie testuje już, czekam. Trzymam kciuki za Twoje II kreski.
rudylis progesteron powyżej 30 na 7 dni przed @ potwierdza że owulacja była z tego co wiem...ale u Ciebie to nic nie wnosi bo i tak masz potwierdzoną chyba nie?
U mnie nic nie potwierdzone, @ dopiero za 2 dni. Dzis 26 dc, test wyszedl negatywnie. Dzis tez wizyta to wypytam o ten progesteron. Dzieki :)
Treść doklejona: 11.10.13 08:13 A owulacja tak, rzeczywiscie teoretycznie potwierdzona. Kurcze. Owulacja jest, jajowody drozne, plemniki zdrowe, to czemu dziecka nie ma, no :(
buśka82 - brak śluzu to skutek uboczny clo tak powiedziała moja gin, dziś jest mój 13 dc, ja trochę tego śluzu mam , ale żeby był szał to nie. Ja już nie idę na monitoring gin wyliczyła mi , że mam działać tak od niedzieli do środy i od środy mam brać dup. Ja już w tym miesiącu 400 zl. wydałam na gina więc już sobie daję w tym cyklu spokój i czekam. Na następny monitoring pójdę po tej @. Nie załamuj się dobrze będzie na pewno ci urosną, daj znać jak tam po tym monitoringu :)
rudylis, u mnie to samo, owulacja zawsze jest, pęcherzyki pękają, jajowody, jak się okazało wczoraj po hsg, drożne a ciąży brak. Na szczęście lekarz szybko wpadł na pomysł zrobienia testu postkoitalnego i okazało się, że mam przeciwciała przeciwplemnikowe w śluzie, także zostaje inseminacja. Będę miała ją w następnym cyklu i mam nadzieję, że na jednej się skończy:)
Treść doklejona: 11.10.13 11:39 bo u mnie to samo...owulka jest jajowody drozne, naienie meza oki a ciazy nie ma...ale lekarz nie chcial mi zrobic badanie na wrogosc sluzu i na te przeciwciala..powiedzial, ze tego sie nie robi juz..:/
też o tym myślałam, bo już brakuje mi pomysłu. mam dwie tezy. albo za bardzo się staramy i dlatego nie wychodzi - ale na poczatku podchodziliśmy na luzie i też nic nie wyszło; albo coś się dzieje, że plemniczek z komórką połączyć się nie moga ;/ dziś poruszę temat tego testu. nie zaszkodzi. dużo to kosztuje?
tamara6 - jak 'wrażenia' po hsg? Jak to jest w ogóle z inseminacją, można ją robić na NFZ? Leczę się prywatnie, ale np. hsg miałam robione na NFZ w szpitalu, w którym pracuje mój lekarz. Przed inseminacją też się trzeba stymulować clo?
Dziewczyny mam pytanie odnośnie badania HCG. Jak to jest z wynikami.. Nie robiłam nigdy badania. Jak mnie najdzie w tym cyklu to chce wiedzieć jak ma zinterpretować wynik. Jaki wynik jest negatywny a jaki pozytywny? Zakładając, że np robiłabym HCG 10 dni po owulacji i np. w dniu spodziewanej miesiączki.
ja miałam przyjęcie do szpitala ale tylko papierkowo,później oddział mierzenie ciśnienia i jakieś info o przebytych chorobach,sprawdzili wielkość pęcherzyka i jak wygląda bo 36 h wcześniej miałam podany pregnyl i wysłali Mojego Męża do oddania spermy, ja zostałam w szpitalu i poszłam na kawę a Emek wrócił do domu,odebrałam nasienie w takiej małej fiolce i trzymałam w biuście między piersiami do podania,poszłam na oddział położyli Mnie na fotelu i podali przez cewnik,po wszystkim położyli Mnie delikatnie na łóżku z nogami ugiętymi i wałkiem pod miednica i tak Sobie leżałam godzinę , po wszystkim ubrałam się odebrałam wypis i wyszłam
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 11.10.13 12:56</span> czasowo włącznie z IP,oczekiwaniem na preparację nasienia,podanie i oczekiwanie to w sumie około 4 godzin
Ja właśnie wróciłam od lekarza. Na usg cisza, nie ma pęcherzyków, czyli popękały wszystkie i nie zrobiły się torbiele, a to już dobra wiadomość. Mam czekać na @, potem znowu clo. Powiedział, że rzadko się zdarza taki duży progesteron i że może oznaczać ciążę, ale nie nastawiam się. Już się pogodziłam, że @ przyjdzie ;/
Pytałam o inseminację - powiedział, że nie da się na NFZ (jestem z Podkarpacia). Pytałam też o ten test na wrogość śluzu, powiedział, że tego się już nie robi. Chciałam sobie ustalić jakiś plan działania, ale trochę mnie sprowadził na ziemię i nie mam obecnie żadnego planu. Powiedział, że przy prawidłowych wynikach nasienia nie wie czy inseminacja coś da, jeśli naturalnie nie mogę zajść w ciążę.
Potrzebowałam takiego planu, zawsze go sobie układam jak dostaję @, łatwiej mi ją znieść. Nie mam teraz żadnego planu i nie wiem co robić dalej, oprócz brania clo i zbijania TSH, no i starania rzecz jasna.. ;/