a ja dzis 29dc i nic... dalej żadnych objawów... znaków... nie chce robić testu bo na pewno dupa... wszystko mi sie rozregulowało po tym clo... wlasnie ogladam rozmowy w toku, bohaterowie zastanawiają się jak się skutecznie zabezpieczyć przed ciążą... Boże ludzie są beznadziejni...
Elpida, a zazwyczaj jak długie masz cykle? Wydłużyły Ci się cykle? Mnie się skróciły, jak zawsze było 28, to ostatnie 3 były krótsze, raz nawet @ 5 dni wcześniej ;/. Ostatnio dzień wcześniej, to jeszcze jakoś znośnie.
Ja też się zabezpieczałam kiedyś, przed ślubem, na studiach. Teraz żałuję, jakbyśmy wpadli to przynajmniej miałaby dziecko, a teraz to już tracę nadzieję. Odnoszę wrażenie, że to jakaś kara boska za to zabezpieczanie się ;/
Treść doklejona: 11.10.13 16:45 monisiunia1 daj jutro znać jak z testem :-)
rudylis, różnie bywało ale w trakcie clo miałam 28 dniowe cykle. zawsze i przed i w trakcie clo około 5-6 dni wczesniej mialam skurcze i bóle podbrzusza wiec wiedzialam ze bedzie @. teraz cisza... my też unikaliśmy "wpadki" przed slubem i 2 lata po... też żałuje, wszystkie kolezanki które powpadały już mają duze dzieci... i teraz sie spelniaja zawodowo, buduja domy...
No to zaczekaj do jutra, niedzieli i rób test :-)) Ja dziś 26 dc. Jeszcze dwa długie dni. Dłuży mi się ten cykl szalenie..
Moja koleżanka, która brała ślub tego samego dnia co ja, 2 lata temu, w lutym urodzi drugie dziecko. Dla mnie to taki wyznacznik ile czasu już czekam, ile minęło starań..
alisss i rudylis, co do tego testu na wrogość śluzu, też słyszałam, że lekarze już od tego odchodzą, ale co by nie sądzili, to dzięki temu testowi wiem przynajmniej co jest przyczyną braku ciąży. Lekarz pokazał mi próbkę pod mikroskopem i co z tego, że mąż ma bdb nasienie jak wszystkie plemniki były nieruchome, nawet jeden nie przetrwał, więc coś w tym musi być. Takie badanie zrobił mi ok.3 godz. po stosunku, kazał się nie myć, nie używać żadnych chusteczek, nic, co nie było łatwe do przełamania:), podczas badania gin pobrał próbki śluzu i zbadał pod mikroskopem, no i wszystkie plemniki kopnęły w kalendarz:) I dlatego będzie inseminacja. Najpierw hsg, żeby sprawdzić co i jak, bolało jak nie wiem co (choć niektóre dziewczyny mówią że wcale nie boli, widocznie każda jest inna). Co do inseminacji na nfz to nie wiem, nawet się nie dowiadywałam, podejrzewam, że można zrobić tylko trzeba się dokładnie dowiedzieć, nie wierzę, że w jednym rejonie Polski można a w innym nie. Myślę, że lekarze czasem po prostu chcą zarobić i dlatego mówią, że nie ma możliwości na nfz. Dla mnie to nawet lepiej, że będzie iui prywatnie, bo już hsg na szpitalnym psującym się sprzęcie było nieprzyjemnym przeżyciem (radiolog walił pięścią w jakiś monitor bo coś nie bardzo działało, co znacznie przedłużało całe badanie). W tym cyklu się nie udało, bo w 2dc miałam pęcherzyk 13,5mm, więc gin stwierdził, że już z niego nic nie będzie. Tak czy siak, mam nadzieję, że na tej jednej iui się skończy...w końcu każda z nas ma czas do końca roku na zajście w ciążę, prawda??:)
Treść doklejona: 11.10.13 17:41 dziewczynki, przedłużam ważność konta, która chce miesiąc gratis? wiem, że jest osobny wątek na to, ale wolę dać komuś "znajomemu":)
tamara6 - ja dużo czytałam o tej wrogości i w sumie dziwię się dlaczego nie chcą mi jej zlecić. coś musi być ze mną nie tak. nie chcę sobie szukać niczego na silę, ale gdyby wszystko działało tak, jak trzeba, to miałabym już ze dwójkę dzieci...
czasem wolałabym mieć np. jajowody niedrożne, wiedzieć na czym stoję i skupić się na in vitro, a tak to nie wiem nic. niby wszystko ok, ale jakoś zajść nie mogę. nie mniej jednak dałam sobie czas do końca roku. potem inseminację, w ostataczności in vitro. na razie biorę te okropne leki i żyję nadzieją, że w końcu się UDA!
Rudylis, uda się, zobaczysz! Ja wierzę, że dużo siedzi w naszej głowie i że czasem to od niej wiele zależy. jak zaczynam się zastanawiać sama nad sobą to wiem, że za bardzo się spinam z tym wszystkim i być może dlatego tak jest, ale cóż...ja nie wiem jak to jest "wyluzowac", więc póki co walczę:-) i wierzę, że się uda..nam wszystkim!
No i dzis kolejny monitoring za mna. Dzis 14 dc i jeden pecherzyk dominujący 17 mm:) czyli przez dwa dni urosl 6mm no i w dodatku troche sluzu sie pojawilo rano. Mowilam o tym gin. to powiedzial ze prawidlowo bo wczesniej nie powinno byc sluzu... dziwne. Mogl mi wczesniej o tym powiedziec. Owulacje mam miec prawdopodobnie w niedziele. Ogolnie super sie zlozylo bo maz ma weekendy wolne to mozemy dzialac. Oby tylko peknal ten pecherzyk.
Rudylis- jak tam oczekiwania na okres???mnie dzisiaj boli macica jeszcze bardziej niz wczoraj i mam minimalne brunatne plamienia...jeszcze nigdy tak nie mialam...tak sie nawet zastanawialam z mezem czy by nie wziac luteiny bo mam...ale jednak odpusciclam...ehhh co ma byc to bedzie...ale raczej na cud nie licze..
Ja mam zawsze wieczorem, dzień przed @ brunatne plamienie. Dziś nie miałam, zapewne będzie jutro lub w niedzielę. Ale skoro Ty nie masz, to czasem w ciąży tak bywa w terminie miesiączki :-) Jak się nie rozkręci to zatestuj :) Ja czuję się normalnie. Dziś odstawiłam duphaston i też się trochę biję z myślami, czy nie wziąć jednak. Jak brałam duphaston, @ też przychodziła, wcześniej, ale przychodziła, choć lekarz nic nie mówil, żebym brała. Dziś 26 dc. Dopiero...
buśka82- ściskam kciuki, działajcie :-) Mój lekarz mówi, że minimum dwa razy dziennie trzeba "tankować". Ale co lekarz to inna opinia, niektórzy mówią, że co 2 dni..
Obe, dzwoniłam, pytałam, cały czas szukam w necie ale żaden szpital nie wykonuje iui na NFZ. Jak już coś znajduje to okazuje sie płatne od 500zł wzwyż... Ale nie przestaje poszukiwac
Ja robię płatne, bo nie mam cierpliwości do NFZ. Na kartę EKUZ czekałam 2 miesiące, bo im się zagubiłam :) . Trzeba wiedzieć, że samo IUI to nie wszystkie koszty. Trzeba jeszcze pamiętać o monitoringu, lekach stymulujących i na pęknięcie pęcherzyka oraz badaniach. Samo podanie kosztowało 450 pln a reszta ponad tysiąc :( Ja byłam stymulowana gonalem f i na pęknięcie podano mi ovitrele. A to trochę trzepie po kieszeni :( . Elpida, zrób tak jak radzi jaisog. Szkoda tracić kasę, przyda się na pieluchy dla dziecka ;)
Dziewczyny, rozpoczynam 27 dc. Na razie cisza, pewnie wieczorem lub jutro. Jade na weekend w gory,zeby nie myslec. Ja nie wiem czemu moj lekarz mialby klamac z ta inseminacja na nfz, bo nie ma w tym interesu,a on nie robi. Ale poczytam w necie. Za stymulacje i monitoring i tak wychodzi z 500 zl mies. :/ Ale czego sie nie robi dla spelnienia marzen :) dobrego dnia.
Rudylis , Mnie to wyszło taniej clo+pregnyl+monitoring to razem około 110 zł więc oszczędności duże. Żeby było szybciej i bez kolejki to znalazłam gin z tego szpitala , która bardzo przypadła Mi do gustu i chodzę już do Niej na stałe
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 12.10.13 07:59</span> Nie dopisała że piszę smsa z informacja że np 12 dc i pęcherzyk 19 mm , biorę pregnyl i umawiamy się w szpitalu za 2 dni sprawdzamy jak pęcherzyk i jak ma nieregularne obrzeże to wypisuje skierowanie do szpitala i idę na IP celem przyjęcia
obe u mnie sytuacja troche inaczej wyglada, moj gin mnie prowadzi i stymuluje i monitoruje (nie sa to duze koszty, clo 25zl, wizyta 50zl, druga przewaznie darmo bo przyjmuje mnie u siebie na dyzurze w szpitalu:) i przed sama iui zastrzyk) a nastepnie jak pecherzyk bedzie ok mam szybko jechac do kliniki z mezem i zapodac co trzeba:) tak to ma wygladac, wiec to bedzie tylko koszt samej iui bo reszta jak widzisz to nie sa az tak ogromne koszty. dziekuje Bogu ze moj gin jest naprawde uczciwym czlowiekiem i zalezy mu na powodzeniu a nie na kasie...
a i zaczely sie dolegliwosci przed @ wiec z niecierpliwoscia czekam na iui:) wolalabym zeby bylo darmo chociaz ten pierwszy raz... i tak co ma byc to bedzie, mysle ze tak samo podadza mi za pieniadze jak i za darmo, tym bardziej ze to moj gin powie mi kiedy mam jechac...:)
Treść doklejona: 12.10.13 11:36 jaisog dzieki za rade, na pewno zadzwonie :)
buśka82, gosian9535 widzę, że idziemy prawie równo:) U mnie wczoraj 15dc i usg pęcherzyk 2,13cm. To mój drugi cykl z clo, w pierwszym @ przyszła 9 dnia fl nie brałam luteiny ani duphastonu i w tym cykle też nie biorę.. boję się powtórki- gin powiedział, że jak się powtórzy to coś zapisze..
rudylis, elpida, zaczajona 84 trzymam kciuki za wszystkie - obyście czekały 9 miesięcy :)
No ja to kiedys moze doczekam tych 9 miesiecy, ale raczej nie w tym cyklu... brzuch mnie juz boli jak na dzien przed @ :((. Witaj szara rzeczywistosc. Owulujacym dziewczynom powodzenia!!! Oby ten cykl byl dla Was szczesliwy :-)
Witajcie dziewczyny ja byłam w srode u gina i pecherzyki i pecherzyki niby stoja w miejscu 11mm ale dzisiaj bolal mnie prawy jajnik i zauwazylam sluz jak kurze jajko nie wiem czy pecherzyki ruszyly czy to moja wyobraznia ale dlaczego bolal jajnik...Juz zgłupiałam z tym wszystkim nie wiem co o tym myśleć?????????Pomóżcie
Ojej a widzę, że tu w większości nowe dziewczyny ;) Wszystkie weteranki już z plusami? :) Monisiunia1 chyba tylko my zostałyśmy bez dwóch krech??? Jak wiesz, ja na razie odkładam na czas nieokreślony ;) Powodzenia wszystkim! :*
gosian9535 ja też się zastanawiam kiedy owu :) w zeszłym cyklu miałam w 15dc pęcherzyk 25mm a owu była następnego dnia (ból) i piersi bolały. Na razie nie ma bólu i piersi też nie czuję.. trochę zazdroszczę tym, które owu mają 12dc, nie muszą tyle czekac...
no ja niestety też wróciłam mimo 2 kresek, teraz trochę przerwy w staraniach, ale mam nadzieję że szybko dostaniemy zielone światełko do dalszych starań
CiociaPrzykrywka, to jesteśmy dwie do inseminacji:-) ja w następnym cyklu też będę miała i też mam nadzieję, że odpadne:-) aaa, i Elpida jeszcze chyba też będzie miała iui. Także stawiam na minimum 3 plusy w listopadzie:-)
rudylis wielu sie udala iui. moje pytanie to czy komus sie udalo przy teratozoospermi u męża...? ja nadal czekam na @. dzis 31dc, bole coraz czestsze i mocniejsze. owu jednak byla w 19dc... stad to opoznienie
Treść doklejona: 13.10.13 20:07 tamara tak staram sie o iui... :) oby sie udalo w listopadzie...
Elpida ja zaszłam w ciążę naturalnie przy 1% morfologii ale poronilam w 5 tc , przy 3% morfologii sierpniowe iui nie udało się więc nadzieję trzeba mieć zawsze
rudylis, jeśli chodzi o ostatnie plusiki, to chociażby Tinamar, udało się z tego co pamiętam za pierwszym razem iui:) zgadzam sie z CiociąPrzykrywką, będzie się działo:))
Dziewczyny trzymam za was kciuki ja mam dzis 16dzien cyklu jutro ostatnia wizyta u gina zobaczymy co powie choc jestem pewna ze to samo czyli ze nie udało sie tym razem... Blanka82 pekne masz wyniki trzymam kciuki zeby sie udało i miłego przytulanka...
Oby się działo! Dobrze by było! Dla mnie każdy testowy plusik to ogromne pocieszenie, że wszystko ma swój czas i trzeba czasem po prostu dłużej poczekać.
Ja jeszcze trochę podziałam, ale jak to nie przyniesie rezultatu, nie wiem czy nie odpuszczę na jakiś czas. Jestem zmęczona psychicznie tymi comiesięcznymi rozczarowaniami. Mój mąż też ma już dość @ doła co miesiąc. ;/
No to rzeczywiście jeszcze kilka weteranek się uzbiera ;) Co nie zmienia faktu, że stare odchodzą, nowe przychodzą ;) A kilka z Nas tu utknęło :* Trzymam za Was najmocniej kciuki! :*