Program Rozmowy w toku mi się raczej nie podobał… wypowiedzi typu: „chce mieć dziecko, bo mi się nudzi…” eh… a takie badania, co im robili, to podstawa, a wręcz prawie nic… a poza tym skąd po jednym badaniu można wiedzieć, że nie ma owulacji… a może była wcześniej, a może będzie później… Dobrze, że Wy – forumowiczki jesteście!!!
A ja mam depresje...byłama na usg dziś, lek stwierdził, że z 3 pęcherzyków może 1 pękł. Może, bo go nie widać, ale jakiegoś unaczynienia nie ma-nie zna się. Endo się zmniejszyło, choć jest sekrencyjne. Nawet nie dopytywałam, łzy mi leciały. W każdym razie stwierdził, że raczej na ten cykl by nie liczył. I teraz najlepsze - pani Blanko ten cykl już zostawiamy - jak nie przyjdzie do przyszłej nd @ to zrobi pani betę, jak przyjdzie to dajemy odpocząć jajnikom. Przez kolejne 2 cykle tylko luteina od 16dc, 2x dziennie po pol i to wszystko, bo 3 cykle miałam z duża dawką clo i on dłużej nie zgadza się. No oczywiście ma pewnie rację, ale myślicie, że jako clo mam już nie brac, tylko z bromergonem zostałam, bo nawet metformax odstawiłam to może w zioła się pobawię. Boję sie, że skoro nic nie będę brała, piła itd to nic nie wyjdzie. Jakie macie zdanie na temat ziół - są niby jakieś na owu.
hmm, ja leczę się 9 lat. Przez 7,5 lat tabletkami anty, pół roku po ślubie odstawienie tabletek i staranko, ale nic z tego, wyszedł za duży testosteron i niedoczynność tarczycy, tylko TSH miałam podwyższone, na pół roku leczenie tabletkami anty i euthyroxem, potem miało być klo, ale nie zdążyłam wziąć, bo wylądowałam w szpitalu. Po tym już tylko leczenie luteiną i metforminą od grudnia ubr, a od sierpnia cykle z klo. Teraz drugi i też nie wiem czy coś wyjdzie z tego. A raczej też były cykle bezowulacyjne, więc jakoś super nie jest. Trzeba być cierpliwym i dobrej myśli, chociaż wiem po sobie, że momentami nie jest łatwo. A prolaktynę masz normalnie podwyższoną czy tylko po obciążeniu? A ja namówiłam męża na badanko, będę u gina to może mi podpowie coś, gdzie i jak można zrobić. No chyba, że nie będzie potrzebne :)
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 17.10.13 19:12</span> muszę chyba sobie pospisywać na kartce, co chcę się dowiedzieć
-- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
hmm, ja właśnie mam badanie bez obciążenia, poprzednio w normie była. Z drugiej strony głowa czysta, bo jestem po serii rezonansów, bo z tego co czytam to często idzie w parze, chodzi mi o guz przysadki. A są jakieś wskazania do tego, żeby robić dodatkowo z obciążeniem?
-- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
Tamara6 tak, przyszła @ we wtorek wieczorem, nie mialam czasu pisać bo ciągle tylko praca i praca, już mam dość, marzę o "ciążowym L4" i spokojnym urlopie macierzyńskim:) zaczynam 4 cykl z clo...i przygotowuje sie psychicznie do iui...
Treść doklejona: 17.10.13 20:27 jagoda ja badałam prolaktyne z obciazeniem jak normalne badanie wykazalo prolaktyne 40. ale mój obecny gin mówi ze nie z taką prolaktyną zachodzą w ciążę:) a clo na pewno ją reguluje skoro jest owu.
Elpida,ja też widzę już siebie na ciążowym L4 (chociaż nie chciałabym tak spędzić całych 9 mcy, ale chociaż chwilkę) ale póki co mogę sobie o tym tylko pomarzyć. Dwa cykle z clo nie przyniosły efektu (niby wszystko u mnie ok, clo miała tylko zwiększyć szanse na więcej jajeczek). w tym cyklu jadę na naturalsie, co za ulga bez tych wszystkich wizyt i monitoringów. Tak myślę, że kolejną próbę z clo po iui.......
Blanka, ja mam ta mieszankę ojca sroki, może chcesz odkupić? Ja sobie kupiłam od zanett z forum, ale jakoś nie idzie mi picie tych ziol, wypilam tylko raz:-) sprzedam tanio:-)
Treść doklejona: 17.10.13 20:45 Elpidka, no to trzymam kciuki! Jesteś o pół cyklu przede mną, opowiesz jak wrażenie po iui:-) będziesz stymulowana clo?
miła89 - nic niezwykłego. w pon i wt czułam jajniki troche ale bolem bym tego nie nazwala, teraz też od jakiegoś czasu "czuje" że coś tam się dzieje w okolicach podbrzusza...ale już nie wiem czy faktycznie coś czuje czy tylko mi się wydaje :)
tamara biore clo, za tydzien w pt ide do gin i zobaczymy co urosnie. jak bedzie cos konkretnego to ma mi dac zastrzyk i pozniej to juz do kliniki na iui
kuki84 - zapewne ci sie nie wydaje, ja tez jakos tak od poniedzialu czuje ze cos sie dzieje w podbrzuszu najbardziej po prawej stronie niby z prawej miala byc owul i tez nie wiem co to :)
gosian9535 mam dokładnie to samo...chyba się nakręcamy hehe:) a ta druga połowa cyklu teraz tak jakoś dziwnie będzie się człowiekowi niemiłosiernie dłużyć...
Po małym kryzysie, spowodowanym wiadomo czym, wróciłam do Was :) W kupie raźniej, nie tylko przy testowaniu :)
Ja dziś 6 dc, czuje lewy jajnik, znak że clo działa. W poniedziałek kontrola i działanie dalej. Mąż dziś zrobił ponowny seminogram, z jakąś tam migracją, zobaczymy co wykaże. Chciałabym tylko się tym tak nie stresować. Potrafić to olać..
Rudylis chyba żadna z nas nie potrafi wyluzować, możecie pomyśleć że ja w sumie jednego szkraba już mam to i nie ma spiny w kolejnych staraniach, ale uwierzcie mi u mnie przynajmniej za 2 razem jest jak i za 1, bardzo zależy mi żeby moje dziecko miało rodzeństwo w przybliżonym wieku, ja sama mam dwóch braci i pomimo że to chłopy zawsze się dogadujemy i możemy na siebie liczyć w każdej sytuacji, mój mąż jest jedynakiem i widzę jak się męczy kiedy ma jakiś problem o którym niekoniecznie chce gadać ze mną i nie ma do kogo gęby otworzyć :/
-- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/iv092n0a83lm90mk.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a> <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/iv0920mml08uyszl.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
MamaFilipa u mnie 21dc więc chyba też zatestuję :) chyba, że nie dotrwam do końca fl jak ostatnio.. ale staram się być dobrej myśli Milagro ja też marzę o ciążowym l4...
Ech, ja też jestem jedynaczką, w dodatku wychowywała mnie tylko mama. Mam ogromną potrzebę stworzenia rodziny, jakiej nigdy nie miałam. Męża już mam :-) Ale bez dzieci jest po prostu pusto...
Mam nadzieję, że Wasze testy będą pozytywne. Niechże się coś pozytywnego w końcu tutaj wydarzy :-)))
Dziewczyny ja bede testowac za poltora tyg wiec troche pozniej...Dzis bylam u gina i owulacja była teraz mam brac dufaston od poniedzialku i jak skoncze to zrobic test... Pewnie nic z tego nie wyjdzie ale zobaczymy co przyniesie los.... Kuki ja po tym zastrzyku na drugi dzien miałam duzy bol podbrzusza i jajnika prawego teraz czasami odczuwam bole podbrzusza jeszcze i jestem strasznie zmeczona wciaz po tym zastrzyku nie wiem dlaczego...
jusia30 - to wyglada na to ze Ty, ja i gosian9535 jestesmy w tym samym - 21 dc i mila89 tez podobnie bo mi tez gin kazala test zrobic 28 czyli za 1,5 tygodnia :)
mila oby te bole Nasze przyniosly efekt! trzymam za nas WSZYSTKIE mocno kciuki
MamaFilipa no to jest troche osob do raznej kupy hehe
Treść doklejona: 19.10.13 00:29 Mila89 dobrze ze napisalas o tym Duphastonie bo bym zapomniala wziac dzisiaj....
Hej ja tez bede chyba robic test chociaz zastanawiam sie czy nie poczekac do @. Dzis jest moj 22 dc. 15 dc mialam owulacje (wg gina na monitoringu) to myslicie ze juz test moglby cos wykazac ? Dziewczyny ale nad duzo do testowania :D idziemy rowno ;) mam nadzieje ze ktorejs z nas sie uda :) 3mam kciuki !!
Buśka82 Super! :) ale na Twoim miejscu wstrzymałabym się z testowaniem - jeszcze chociaz tydzien :) a mialas zastrzyk? czy naturalnie Ci jajeczko pekało? bo jak zastrzyk to tym bardziej trzeba poczekac bo falszuje wyniki testu i wychodza 2 kreski podobno
buśka82 cholera wie kiedy najlepiej zrobić test, ja w pierwszej ciąży zrobiłam w 18dfl no i druga kreska testowa była słabiutka, u mnie dziś 20 dc owulacja potwierdzona 12 dc pęcherzyk był już pęknięty i choć dopiero 5 dfl to zrobiłam test żeby zobaczyć czy pregnyl jeszcze może fałszować wynik no i oczywiście był negatyw, wiem że to dużo za wcześnie na test (czułość 25) ale dzień mam do dupy, nie wierze w to że za kilka dni może obrazek ulec zmianie tym bardziej że jakichkolwiek oznak ciążowych brak :(( ale ciesze się że nas coraz więcej
-- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/iv092n0a83lm90mk.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a> <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/iv0920mml08uyszl.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
A ja stwierdziłam ze czekam z testowaniem. Dzis mój 36 dc. Przy owulacji w około 25 dc. Mam czekać do jutra na @. Jak nie dostane to w pon wizyta. Ale się denerwuje i myślę :-(:-(
Witam Was dziewczyny :) mam nadzieję, że mogę się dołączyć do Was bo ja również staram się o dzidzię :) Napiszę trochę o sobie: tak na prawdę to ja już miałam przeszłość z Clo bo podchodze do tego leku juz 2 raz. Poprzednim razem sobie odpuściłam i żałuję tego bardzo, ale teraz już będę tak długo się starać aż w końcu zobaczę 2 upragnione kreseczki :D. Ten cykl był moim pierwszym z Clo mam 21 dc i już sobie wmawiam objawy ciąży.... standard (obiecywałam sobie że nie będę o tym myśleć ale tak się nie da) ból podbrzusza, temp. ciła 36,9 heheh już nie mogę się doczekać terminu miesiączki żeby mieć to wszystko z głowy. Cieszę się, że mogłam to napisać bo nawet nie mam z kim o tym pogadać, bo nie chcę żeby wszyscy na około mieli mnie za zdesperowaną:(
Kubusiowata witamy!! widze że podobna sytuacja jesli chodzi o dzień cyklu. Dziewczyny przy takiej ilości testujacych w tym samym czasie MUSZĄ wyjść jakieś pozytywne testy!!! :))
Witajcie,wychodzę z krzaczorów, po straconym cyklu z CLO, 12cs z laparoskopią zwiadowczą.Miałam skierowanie na czwartek ale mnie nie przyjęli więc teraz w pon.idę na wizytę prywatną i mam nadzieję do czwartku uda mi się zrobić laparo w klinice prywatnej w ramach NFZ.W czwartek to ostatni dzwonek bo to już 13dc.Ogólnie w tym cyklu to na spontanie bo liczę na cykl po laparo, oby był szczęśliwy.
Ja mam dzisiaj 26dc, owulacja nie wiem kiedy była :) nie testuję, bo już po tylu miesiącach niepowodzeń uznałam, że szkoda kasy i nerwów - jak będę w ciąży to na pewno tego nie przeoczę :D plan mam taki, że jak do 40dc nie dostanę okresu to wtedy sprawdzam. Robię tak już kilka miesięcy i zawsze @ niestety się pojawiał wcześniej ;) a od nowego cyklu pierwszy raz clo.. i będzie monitoring :)
Witaj kubusiowata. U mnie tez momentami sa bole podbrzusza chcialabym zeby na ciaze ale wydaje mi sie ze to efekt pregnylu. Zaczynaja mnie bolec piersi mam takie ciezkie. Kuki a ci doszly jakies nowe objawy po pregnylu?
Kubusiowata - witamy :) Kuki84 no dokladnie:) nie mialam zastrzyku. To ze byla owulacja to stwierdzil gin podczas monitoringu gdy patrzyl w ten monitor. Ja zadnych objawow owulacji nie mialam... Ogólnie to chcialam zaczekac do @ ale chyba zatestuje sobie, tym bardziej ze ja tylko raz w zyciu robilam test ciazowy :D bo zawsze czekalam na @. A teraz bralam clo no i wogole...ciekawosc silniejsza :D Ale zrobie go chyba w poniedzialek. MamaFilipa ja tez nie mam zadnych oznak...jedynie piersi mnie zaczely bolec ale za tydzien mam dostac @ i to bedzie raczej zespół pms :D Pozdrawiam !!
Do moich objawów doszło jeszcze pieczenie przy oddawaniu moczu moja koleżanka tak miała w ciąży, bo ma się wysoki progesteron. Także dziewczyny już dawno tak sobie nie wkrecalam hehe
Mila89 - nie raczej nic, oprocz tego ze czułam jajniki - delikatne kłucie od czasu do czasu Wole się nie nakręcać i nie zwracać uwagi na jakiekolwiek "symptomy", bo tylko o Tym myślę, a nie chce przeżyć rozczarowania :)
Kuki ja w tym cyklu też czuję jajniki w fl właśnie takie delikatne kłucie od czasu do czasu, w poprzednim z clo była cisza. Ja nie nastawiam się myślę, że nic z tego nie będzie w tym cyklu więc i rozczarowanie mniejsze.. chyba dlatego, że w poprzednim byłam strasznie nakręcona i było bardzo przykro, dlatego chyba też poczekam na @, no chyba, że nie wytrzymam to może zatestuję, ale dopiero w piątek
Macie takie wyobrażenia, że jesteście w ciąży, właśnie się o tym dowiadujecie i myślicie jak powiedzieć o tym mężowi? Ja przerobiłam w głowie tysiąc scenariuszy. Musi mi się w końcu udać, choć pewnie wtedy z radości każdy z tych scenariuszy weźmie w łeb :)
O tak ja też wiem jakbym chciała szczęśliwą radość przekazać swojemu mężowi, zwłaszcza że teraz On też by chciał mieć dzidziusia :) a później razem byśmy powiedzieli naszym rodzicom. Już tak długo czekam na to że w końcu musi się to wydarzyć i wtedy to Wy dowiecie się jako pierwsze heheh. Cały czas mam nadzieję że to będzie w tym miesiącu :D