Kicia też bym wolała tego nie wiedzieć ;)

Obe w leczeniu niepłodności mówiąc laparoskopia mamy na myśli ginekologiczną :)

Srebrzynka zależy jaki jest cel laparo. Mój lekarz uważa, że laparo nadaje się przy endometruozie i kauteryzacji przy PCOS. Uważa on, że chirurgiczne udrażnianie jajowodów jest bez sensu.

Pandoro, patrz, a ma głupia myślałam, że o neurologicznej ;)

hej! ktora z Was czeka na okres na poczatku przyszlego tygodnia??ja we wtorek powinnam dostac to swiństwo...

an ma- nie biore nic...ale naprawde nie licze na cud....tak jak balam sie 3-jaczkow tak teraz czuje, ze w ogole sie nie udalo:( wiadomo..zawsze nadzieje jakas jest...ale jak sobie pomysle, ze za kilka dni znowu nie zobacze 2 kresek... i znowu bedzie mnie napierdzielal brzuch od odkresu...to juz lapie dola..

Treść doklejona: 24.01.14 17:51
an ma- trzymam kciuki za Ciebie!!

No niestety nie ma wyboru, w zaistniałej sytuacji zostaje nam tylko szukać pozytywów i sensu tego wszystkiego :)

Alisss mądre słowa :) ale z mój charakterem trudne wykonanie :)

Hej.
Jutro idę na USG sprawdzić jak po CLO moje pęcherzyki. Testy owulacyjne (allegro) jak na razie pokazują wielki minus...
Serduchowania jak na razie brak. Biore małża na wstrzymanie żeby w razie potrzeby był "w pełni sił" ;)

Dziewczyny jak w tym cyklu uda sie i mi zaciążyć to podacie mi adresy i ja Wam też wyśle po butelce :)


PS. Chciałam Was trochę po podglądać ale z tego co widzę większość z Was nie ma aktualnych cyklów na 28 :(

Hej dziewczyny!
Podglądam was od dawna, ale dopiero teraz pisze.
Staramy się o dziecko od ponad dwóch lat i nic.
Moja ginekolog robiła mi monitoring, ale bez CLO i innych cudów. Pęcherzyk urósł i pękł.
Badania partnera - tragedia ;( ma powtórzyć...
Cały czas jestem na duphastonie od 16 dn.c. do 25 i... nic się nie zmienia.
Mam stwierdzone PCO jednakże żadnych wahań hormonalnych.


A co do testów z Allegro to tez bym im nie wierzyła bo nie pokazały że była ovu a była bo miałam monitoring ;(

Jestem już u kresu wytrzymałosci.... Wszyscy naokoło sa w ciązy.... Przyjaciółka, kuzynka, siostra... ehhhh... nie mam siły :(
Czuję jakbym się rozpadała.

Co do PCO ja mam i od grudnia 2012 jestem na metfominie, np Metformax i w tej chwili zaczyna mi się regulować wszystko: poprzedni cykl był naturalny i z owulacją, więc nie jest tak źle.
A do do badań nasienia to u mojego męża też był nie za wesoło, 3% prawidłowych plemników, 24% o ruchu A+B, 10% ruch C, nieruchome 66%, a teraz ruch a+b 27%, ruch a+b+c 40%, nieruchome 40%, a poprzednie badanie było w listopadzi i niecałe 2 mce suplementacji. My bierzemy Fermilman

3 godzinki drogi :D
ja z mężem jezdziłam do łodzi na szczepionki jego limfocytami, do APC do dr Tchórzewskiego ;)
także mogłysmy się zgadać i się spotkać ;)

już się nie mogę doczekać jak przyjedziesz ;)

monisiunia1: Który masz dzień cyklu dzisiaj?

dziś 14 zresztą w razie czego zapraszam pod mój wykres tam wszystko ładnie widać :)

roxi291290:
Jestem już u kresu wytrzymałosci.... Wszyscy naokoło sa w ciązy.... Przyjaciółka, kuzynka, siostra... ehhhh... nie mam siły :(
Czuję jakbym się rozpadała.

Mam tak samo :(
Co chwila dowiaduję się że ktoś w ciąży... W dodatku w pracy pracuję z dziewczyną w 4 miesiącu... Cięzko jest... Trzyma mnie tylko myśl że może zaraz mi się uda...



Słuchajcie byłam na USG i mam większy mętlik w głowie niż przed.
Byłam prywatnie i zapłaciłam 120zł, ale nie jestem zbyt zadowolona ani z przeprowadzania badania ani z wyników...
Robił mi go jakiś starszy Pan z tłustymi włosami, potem poczytałam o nim opinie w necie i wygląda na to że moje odczucia nie były odosobnione. Bardzo nieprzyjemny i wyglądało jakby badanie robił na "odwal się" bez dokładności... Kozetka była brudna od żelu po poprzednim badaniu i nie jestem przekonana czy wszystko sprawdził czy poprostu nie dał opisu dodając tylko informacje o torbielce do opisu poprzedniej pacjentki, bo za wiele w kompie nie wpisał i nie wykasował z poprzedniego opisu....
No, ale co do wyników to wg. niego endometrium miało aż 14mm (!) wynika więc z tego że moje obawy co do tego że mam go za mało były bezpodstawne (jeśli badanie było wykonane prawidłowo):)
Wyszło też że w prawym jajniku jest duży pęcherzyk lub torbiel (28mm) - lekarz twierdził że nie może tego stwierdzić i muszę powtorzyć USG tuż po miesiączce żeby sprawdzić czy to zostanie czy pęknie. Jak na pęcherzyk to chyba za duży żeby mogla być z tego ciąża :(
W lewym kilka pęcherzyków 8-9mm - nic mi lekarz o tym nie chcial powiedzieć nie wiem co mam myśleć o Tym...


Jedyna dobra rada jaka mi dał to żeby męża przebadać bo powiedział że nawet jak wczesniej udalo nam sie zajść w ciążę i mam problemy hormonalne to nie wyklucza to jego słabej jakości nasienia. Tym bardziej, że mój mąż pracuje w drukarni przy farbach, zmywaczach i lakierach, które na pewno nie są obojętne dla zdrowia.
Po tej radzie poprosiłam męża żeby zrobił to badanie. Jest bardzo sceptyczny i chyba niezbyt zadowolony, że na to wpadłam. Mówił, że musi to przemyśleć i mam dać mu czas... No tak on zastanawia się nad całkowicie nieinwazyjnym i niebolesnym badaniem, a ja dziwne że się HSG przejmuję... Ach Ci faceci...

kiciamiecia
Ma po prostu powtórzyć badania... Mam nadzieję, że niebawem go najdzie. dajemy sobie teraz 2 miesiące i powtarzamy wszystkie badania

jagodalg84
Mój miał prawie że takie same wyniki. (te pierwsze złe) diagnoza: Oligoasthenoteratozoospermia
Moja gin kazała mu pójść do urologa.

Kto wam zalecił Fermilman?

pauliśka
Czuję, że po prostu się rozpadam.... to już ponad dwa lata. Nie wiem jak sobie z tym radzić chyba będę musiała poszukac jakiegoś terapeuty w Bydgoszczy. Może to mnie troche odciąży.


Znalazłam w sieci taki artykuł:
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96856,14918251,Czy_nieplodnosc_to_wyrok_.html
a tu taki ot cytat z niego:
"Leczenie niepłodności może trwać lata, średnio po dwóch latach pojawiają się konsekwencje psychologiczne w postaci obniżonego nastroju i depresji. "

Polecam przeczytanie tego artykułu

No 30 pecherzyk to już jest zbyt duży i zapewne pusty z środku.... Do 25 chyba w maxsie...

Uważajcie dziewczyny z tymi tabletkami dla partnerów ja też dałam swojemu salfazin bo na necie pisało, bez konsultacji z lekarzem i okazało się że mu rozrzedzil bardzo bardzo krew , nie mogliśmy zatamowac zwykłej ranki. Więc lepiej zapytać lekarza !

Paulisks po clo moze byc jeden pecherzyk, niekoniecznie wiecej. Chodzi o to zeby byla owulacja zeby pecherzyk urósł prawidłowo i pękł. Jak jest jeden tski pecherzyk duży to on jest dominujacy i juz raczej innego nie będzie. Jak peka pecherzyk dominujacy, wytwarza sie progesteron i reszta pecherzykow sie wchlania one juz nie rosną. Pecherzyk 28 mm to juz duzy pecherzyk jest, po 30 mm juz zazwyczaj robi sie torbiel :-( niby nie musi. Jak nie pękł to w nastepnym cyklu lekarz powinien podac zastrzyk. W sumie to jeszcze tak w 11 dc zrobic estrogeny czy pecherzyk jest w pelni wartosciowy, potem usg jakiej wielkosci jak jest wszystko ok to zastrzyk na pęknie i potem usg sprawdzic czy pękł. No i jeszcze robią 7 dni po owulacji progesteron aby zobaczyć czy jest wszystko ok z driga faza cyklu. Tak mniej wiecej wyglada w wiekszosci przypadkow dziewczyn tutaj cykl z clo.

magdzik jak patrzę na skład salfazinu, to tam nie ma nic takiego co by rozrzedziło krew, więc może to nie to. Wy tak stwierdziliście czy lekarz tak wam powiedział?

Robiliśmy badania krwi, i lekarz potwierdził i w labo też.

No nie ma dwóch identycznych ludzi :) każdy inaczej reaguje na tabletki jeden bez objawowo drugi z bólami itp dlatego są od tego lekarze żeby je zalecać i przepisywać, doradzać. Oni wiedzą które najmniej szkodzą a które mogą powodować niepożądane objawy :)

an-ma- kochana a co sądzisz o dr tchorzewskim??czytalam o nim i naprawdę ma bardzo dobre opinie...chyba się do niego wybiorę...

Aliss, jak u Ciebie? jak samopoczucie?
an ma, Ty masz te szczepionki limfocytami męża, tak? a to było wskazanie immunologiczne? Bo ja mam te przeciwciała w śluzie i tak się zastanawiam czy nie porobić więcej badań, np na obecność przeciwciał również we krwi. I doczytałam na bocianie, że właśnie w łodzi gynmed zajmuje się leczeniem takich spraw itd., ponadto doczytałam o czym takim jak izopatia, coś na zasadzie homeopatii. Słyszałyście coś o tym?

Mój bierze, bo miał prawidłową ilość, ruch poniżej normy plus podwyższoną lepkość, a tej chwili tylko ruch postępowy ma poniżej, ale brakuję mu już tylko 5 % i była by norma.

an ma, jeszcze jedno pytanie, może głupie, ale tak mi chodzi po głowie. Dla mnie jak słyszę immunologia to od razu mam skojarzenie, że swoją chorobą tzn atopowym zapaleniem skóry. Generalnie ta choroba to też jest zła reakcja immunologiczna...i tak sobie się zastanawiam czy może to mieć jakiś związek? bo jeśli występuje jakiś problem immuno ze strony AZS to może i objawiać się w taki sposób jak wrogi śluz. Myślisz, że ma to coś ze sobą wspólnego?
O tym dr Malinowskim też gdzieś czytałam, ale racja, koszty są mega duże. Ale w sumie czego się nie robi...
No i tak myślę, czy nie zagadać o to mojego lekarza, ale znając jego to powie, że to nie ma związku. A ja mimo wszystko wolałabym sprawdzić wszystkie opcje. Tak samo jak się okaząło, że mam ten wrogi śluz to zapytałam czy nie powinnam zrobić badania na obecność przeciwciał we krwi, to powiedział, ze nie ma sensu...no i sama nie wiem...

łooo, matko, an ma ile tego jest:(( nawet nie wiem co niektóre znaczą. Tak sobie postanowiłam, że daje sobie jeszcze czas z tą iui a później wybiorę się do immunologa albo jakiegoś lekarza, który będzie wiedział o co kaman:)

an_ma nawet wolę sobie nie wyobrażać ile to wszystko kosztuje

Ja po jutrze mam sono HSG oby było "miło" :)