Aborta - dzięki za info. Muszę od razu zasugerować to badanie z krwi na wizycie u gina. Fajnie coś takiego wiedzieć. Madzia - to dzisiaj i przez najbliższych kilka dni dawaj czadu No i dobrze wiedzieć o tej klinice w londynie, żeby się do niej czasami nie wybierać. Widzicie jak takie rozmowy są przydatne? Czasami można zaoszczędzić czas i grube pieniądze.
Ja sobie 4 cykle temu zakupiłam żel w sprayu zestica. Ponoć pomaga jeśli jest wrogość śluzu, przyjazny plemnikom, i wydłużający ich żywotność. Jest to żel używany w klinikach podczas wykonywania inseminacji itp. Jest strasznie wydajny, i ogólnie fajny jest hi hi
mousefish co to za żel ? Dziewczyny bo skoro wyniki wychodza dobrze to co moze byc powodem nie posiadania dzieci ??trzeba sie przebadac pod kazdym wzgledem -jak sie wie ze jest cos nie tak to sie bierze tabletki i wszystko sie reguluje a u mnie nic nie wiadomo
Nie wiem jak po duńsku ale po angielsku jest to antisperm antibody (ASA) swoją drogą jak mężczyzna robi badania nasienia to warto zainwestować trochę i po pierwsze zrobić badanie komputerowe a po drugie z MAR testem, a gdy ma powyżej 36 lat dołączyć ROS i chromatynę
Coraz bardziej bola mnie jajniki, moze to rzeczywiscie owulka. Ciekawe. Co do zeli to my mamy Yes Baby - jedyny organiczny , kolezance pomogl zajsc w ciaze. Kupilismy podwoja paczke, ale jakos jestem sceptycznie nastawiona do tego, probowalismy raz ale dostalam wysypki i nie bylam pewna czy to potym czy nie, okazalo sie, ze nie ;) bo mialam alergie od czego innego. Zastanawiam sie czy mozna sprobowac takie cos przy braniu clo? Jak myslicie?
tutaj link dla zainteresowanych: http://www.yesyesyes.org/yesbaby.htm
ASA - (przeciwciała przeciwplemnikowe) - wśród 10-12% nie wyjaśnionych stanów bezpłodoności można stwierdzić przeciwciałą klasy IgG lub IgA, skierowane przeciwko plemnikom. Występują zarówno u mężczyzn jak i u kobiet. Materiałem do badań oprócz surowicy może być wydzielina szyjkowa i ejakulat (nasienie). Powodują bezpłodość u mężczyzn, ale również hamują ruch postępowy plemników w wyniku ich aglutynacji, hamują dojrzewanie plemników, zaburzają proces zagnieżdżenia zarodka w endometrium, prowadząc do poronień
Hmm, ciekawe, ja tez nie robilam tego badania, szkoda, ze nie wiedzialam wczesniej, ze mozna je zrobic z krwi, bo w sobote bylam w Polsce i robilam badania w disgnostyce ;) no moze nastepnym razem..
a ja nic nie będę robić. jak ginka się wypowie, że robimy wtedy zrobię nie dam się zwariować ja na początku swoich starań tak doszukiwałam sie chorób i wszystko mi pasowało, że ja na pewno to mam, że trzeba zbadać, bo może to, bo może tamto. to jakieś błędne koło. ufam swojej gince i nie będę sięt u nakręcać. trzymam kciuki za Was wszystkie. Buziaczki! powodzenia! błagam! nie dajcie się zwariować! :* trzymajcie się
OneKiss masz racje wszytko co wyczytamy pasuje nam do wszystkiego poto chodzimy do gin ze to on nas leczy a nie my same bedziemy sie doszukiwac czegos co nie mamy
iwoas święte słowa!!!! BRAWO! trzeba tylko trafić na dobrego lekarza, fachowca. można poczytać w necie, z czym się wiąże owulacja, jak to przebiega, jak wygląda, podpytać się jak lekarz już cos przepisze,jakiś lek, żeby lepiej zrozumieć, a nie czytać w necie o róznych chorobach, badaniach i od razu pieniądze wydawać na te badania. to tylko jest moje zdanie. ale zdrowy rozsądek przede wszystkim.
nie mówię, że kiedyś sama jakiś tam badań nie zrobię, ale jak już to będzie to w czasie kiedy z ginka zdecydujemy, że trzeba, że warto. na forum można poczytać porady, zobaczyć jakie doświadczenia mają inne kobiety, ale przeciez diagnozy nikt tu nikomu nie postawi wątek poświęcony Clo i może na tym trzeba się skupić. . . na jednym, bo ciężko "kilka srok za ogon trzymać".
OneKiss - ja jeszcze się na szczęście niczego nie doszukuję żelik była nam potrzebny, bo ja ogólnie bezśluzowa jestem, a po co miałam kupować normalny lubrykant, którym bym jeszcze sprawę pogorszyła? lepiej używać (jeśli już trzeba, a my musimy na "suchoty") takiego co nie zabija już i tak małej ilości żołnierzyków A to że muszę od razu upomnieć się o wszelakie badania to tylko dlatego, że na wizytę czeka się przeważnie 3 miesiące, teraz miałam farta że ktoś zrezygnował z terminu na który mnie od razu zapisali. Inaczej musiałabym czekać do 18 stycznia. Jak mają robić po jednym badaniu co trzy miesiące, to zajdę w ciążę po 40 :):):):):):):) więc lepiej jak od razu wspomnę czego jeszcze nie miałam badanego i zasugeruję że lepiej wcześniej niż później.
No i jutro pierwszy dzień z clo się rozpoczyna... bo zdecydowałam jutro z rana podczas śniadanka :) a nie dziś wieczorem. Jak standardowo - to standardowo :)
One w kwestii ASA i przeciwciał wiesz że znam dosłownie 3 osoby którym lekarz sam zlecił te badania i to lekarz z kliniki leczenia niepłodności a nie zwykły gin, a wiesz czemu bo albo sami są niedouczeni i nie wiedzą jakie znaczenie mają te przeciwciała, albo właśnie bagatelizują je i nie zlecają czasem warto wiedzieć cos samemu. Wspaniale że masz taką cudowną ginkę, i co najwazniejsze że masz do niej zaufanie, ale nie każdy ma takie szczęśćie i czasem warto zrobić coś od siebie samemu :) Ja też zanim znalazłam swoją ginkę przeszłam przez wielu niedouczonych ginów od których wiedziałam więcej więc wiem co niektóre dziewczyny tu przeżywaja
wszystko co złe próbuję dopasować do siebie rzeczywiście to błędne koło, może zmienimy tok myślenia na to ,,co dobre...." ja też dużo czytam i do każdej wizyty się przygotowuje ,,piszę listę o co zapytać,, mimo wszystko warto wiedzieć co może nam ewentualnie dolegać - to ułatwia dialog z lekarzem, a przede wszystkim wiemy o czym mówi lekarz.
Apropo's wina - też uwielbiam, własnie otworzyłam butelkę mojego ulubionego i w miedzy czasie piszę moja znienawidzoną prace mgr
abortaW ja prześledziłam kilka przypadkowych wątków lub wykresów dziewczyn i ja już wiem, że Ty znasz duzo innych ludzi, kuzynek, koleżanek zawsze sie na nie powołujesz. az dziw bierze, ze one wszystkie takie chore. . . jestesmy Ci bardzo wdzięczne za Twoją wiedzę, niejednej na pewno pomogłaś- mnie samej również! i pomożesz jeszcze nie raz, jestem tego pewna, ale nie ma co się aż tak "fiksować" na wszystkie badania , bo koleżanki też je miały i im coś dały. spokojnie! . mousefish to zmienia postać rzeczy własnie, nie dać sie zwariować, a poczytać zawsze można, ewentualnie wiedzieć o co ginka pytać. to mi się podoba! kochana do testowania to ja i ruda chyba najwczesniej. Ona jutro? a ja w sobote, o ile tempka będzie wysoko
Hej, hej.. ja wlasnie gulasz robie ;) wiec mnie chwilke nie bylo ;)
Co do Clo to mozliwe, ze Clo mi skroci cykl?
Poczekam jeszcze do 19 i robie test owulacyjny, tak sie napalilam, ze bedzie pozytywny..teraz zaczynam sie bac co bedzie jak nie... Bole jajnikow narazie ustaly, lekko czasami cos poczuje..a wczesniej mialam takie mocjniejsze - jak na @..
Rumba - a ja piję właśnie ciemne piwko mmm... też lubię czasami. Ale od jutra winko idzie w ruch. Koleżanka przywiezie mi acard za kilka dni, to zacznę brać co 2-3 dzień, tak na wszelki. U mnie wszystko oki z krzepnięciem. Zresztą ja często łykam aspirynę na migreny w dawce 300mg a nie 75mg. Nawet w trakcie @, i nie zwiększa u mnie krwawienia... na szczęście :) OneKiss - Aborta ma rację, lepiej czasami o coś poprosić i mieć pewne sprawy wyjaśnione... a co jeśli Wy macie właśnie wrogość? Fajnie by było wiedzieć i nie czekać aż dzidziuś się pojawi. Twoja ginka może być rewelacyjna, i na pewno taka jest, ale lekarze myślą standardowo, i czasami zapominają o najprostszych badaniach, które najwięcej wyjaśniają, mimo najlepszych intencji. Ja się faktycznie niczego nie doszukuję, bo już i tak mam za dużo choróbstw w tym astma - strasznie męcząca... dziś tak się dusiłam że prawie do domu nie doszłam :( chodzi o wykluczenie wszystkiego, i skupienie się na czymś konkretnym. Może lepiej jak wykluczysz wszystko na raz? co? ja nie lubię szukać w sobie chorób itp, ale lubię wiedzieć na czym stoję.
One trafiłaś kuzynek mam wiele :) mój tata miał 6 braci i 3 siostry :d więc i dzieciaków było sporo, koleżanek mam wiele głównie przez 6 lat starań uzbierało się ich na prawdę wiele zwłaszcza z różnych for, przychodni, klinik etc więc powołuję się na przypadki mi znane z badań etc :) z niejedną siedziałyśmy na kawie i omawiałyśmy wyniki :)
A co do badań ja zgadzam się z mousefish lepiej od razu wiedzieć na czym się stoi :)
mousefish ależ czytać można, a nawet trzeba. tak jak pisałam kilka postow wyżej, żeby wiedzieć o co pytać lekarza, zeby rozumieć, chodzi mi własnie o to. poczytać, wiedzieć, a nie od razu stwierdzać, że koniecznie trzeba robić te badania już i teraz. gdybym ja wiedziała tyle co teraz, to na pewno bym roku starań nie straciła. . . ale zwariować się też nie można dac. zrobicie jak uważacie. . . ja idę małymi kroczkami i tego będę sie trzymać.
no i tak - wątek jest o clo, ale przecież możemy czasem coś innego napisać, bo jeszcze się okaże że Madzia niepotrzebnie napisała o tym że gulasz zrobiła ( za cą ją chyba ciuknę, bo sama mam ochotę hi hi ) taki z wołowinką... mmmmm....
OneKiss - pewnie że tak. Każdy jest panem swojego życia. Możemy sobie tylko coś sugerować. Nikt niczego nie przymusza. Ja wolę poznać nasz problem od razu, a Ty wolisz małe kroczki. To jest indywidualna sprawa. I musimy wyrażać swoje opinie, ale niczego nikomu nie narzucać. Powiem Ci jedno - jesteś niesamowicie cierpliwa, i bardzo dobrze :) to się chwali, i Ty na pewno nie dasz się zwariować
Niekoniecznie przed stymulacją tak na dobrą sprawę są ważne HSG ( to jest jedno z najwazniejszych badań przed stymulowaniem), FSH, AMH, inhibina B i właśnie ASA i to wszystko :) Trzy środkowe badania mówią o rezerwie jajnikowej, te wyniki mogą ułatwić dobór leków stymulujących bo dzięki nim można oszacować jaka będzie odpowiedź na stymulację :)
no dziewczyny nie mozna nic sobie wmawiac bo jak by nasz lekarz usłyszął co my sie dowiadujemy z internetu i chcemy mic te badania bo pewnie mamy te schorzenia to by nas opitolił ze szukamy tego czego nie mamy a to on jest lekarzem i on stawia diagnoze
Mousefish - tak z wolowinka :) Mam sluz plodny, to pierwszy cykl z clo.. romatyczna kolacja wieczorkiem i z Mezem do lozka ;) haha, nawet jak jeszcze test owu nie wyjdzie pozytywny, to mozliwe, ze sie owulka zbliza..
Zebym tylko nie zasnela pozniej, bo mam o 22 do gina dzwonic, a tak serio - to dziwna godzina..
Mialam dzis do GP dzwonic i umowic sie do lekarza , no i zapomnialam.. ale ze mnie len ! :( musze sobie zapisac. Nie wiecie czy jak GP da skierowanie do kliniki, to oni tam lecza Clo i robia USG na NHS?
abortaW - no wlasnie, jak ja bylam tu i gina w Londynie, to on nie wiedzial nawet jakie sa normy AMH, powiedzial, ze skoro lekarz z kliniki nieplodnosci we Wrocku powiedzial, ze wynik dobry, to tak jest i mam sobie sprawdzic w necie co i jak, bo on nie ma norm.. no i nachodza mnie kolejne watpliwosci co do tego gina.. zaczynam sie zastanawiac czy nie pojsc tu do tej babki, co wklejalam linka dzis wczesniej, raz, ze bym miala blisko..a dwa, ze moze ona lepiej sie zna na leczeniu nieplodnosci..
Madziu GP najpierw zrobi Ci badania podstawowych gonadotropin i dopiero wtedy skieruje do kliniki ale może się zdarzyć, że najpierw skieruje Cię do poradni planowania rodziny gdzie będą analizować z Tob,ą wykresy etc.... Może też sam zacząć Cię stymulować ( ma do tego uprawnienia) GP może tylko CLO podawać i nie wykonuje wtedy USG bazuje tylko na poziomach e2 i LH tzn co 2 dni masz badania krwi od wyznaczonego przez GP dc... GP może Cię stymulować od 6 cykli po czym jeśli są one bezowocne może skierować Cię do kliniki, tam wykonają Ci specjalistyczne badania i zaczną stymulację kliniki w UK zazwyczaj zaczynają od letrozolu lub gonadotropin ( jako że clomid został już wykorzystany przez GP) i w zależności do lekarza albo robią monitoring ( coraz częstrza praktyka) albo też bazują tylko na e2 i LH, lub łącznie stosują obie metody :)
abortaW - dzieki za informacje, czyli lepiej zostac przy polskim ginie? juz sama nie wiem.. e2 - to estradiol tak? :)
Ciekawe czy moja Gp bedzie cos wiedziala o clomidzie ;) bo to roznie bywa z tymi lekarzami, ja dopiero zapisalam sie do gp, bo wczesniej mialam prywatne ubezp. z pracy..
abortaW - czytalam o niej opinie, ze jest dobra, ale nie naciaga i poleca leczenie u GP / panstwowo.. hmm, porozmawiam z Mezem , zobacze co on na to ;) bo wiadomo wizyta z konsultacja bedzie znowu troszke kosztowac..to juz by byl 5 lekarz ginekolog..