Kandyzowana - dobrze, ze sie umowilas na USG, ja juz sie nie moge doczekac piatku.. chce wiedziec co i jak, i jak stracony cykl to wywowac @ i nastepny rozpoczac ;)
Kandyzowana - nie dziekuje, jak to Ty napisalas wczesniej (bodajze pod Twoim wykresem ;)), zeby nie zapeszac. Ja jednak mysle, ze skoro nie urosly te pecherzyki to juz chyba nie urosna. I dobrym wyjsciem bedzie wywolanie @, no ale to sie okaze w piatek.
Poza tym poprosze lekarza o podniesienie dawki, hmm moze do 1,5 tabletki dziennie, zeby nie przesadzac.. no zobaczymy, oby do piatku ;)
ps. wlasnie wcinam ogorkowa (goraca!!!) , a pozniej jak Maz wroci bedziemy smazyc steki ;) tez sobie zazyczyl ;) mi by tam sama zupa wystarczyla ;) dla Meza miesko to podstawa ;)
madzia..a moze dzis sprobojcie pofiglowac a w czwartek znowu ;)) jakby mialy peknac w miedzyCzasie to nie bedIe cyklu straconego.. on rosna ok 2 mm na dobe to wiesz ;-)) no ja mam taka nadzieje... w pt koniecznie daj znac :-)
kkkkkk100 - specjalistka niestety nie jestem, ale czytalam, ze jak nie pekna to robia sie z nich torbiele, wiecej nie wiem, bo sama w takiej sytuacji nie bylam.. mi w ogole pecherzyki nie chca rosnac (dopiero mam 1 cykl z clo)
kkkkkk100 - 3mam kciuki zeby u Ciebie pekly bez zastrzyku :) mi narazie mimo clo dawki 1x1 przez 5 dni, nie rosna :(( jeszcze 4 dni czekam na usg i jak nic nie bedzie to wywolujemy okres.. i od nowa stymulacja ;)
madziauk wczoraj był u mnie 16dc czyli biorę do 28dc, u mnie ginka uznała, że nie ma sensu czekać, bo pęcherzyki zareagowały ogólnie, ale mało i nie było dominującego
no ja trzymam wszystkie cztery kciuki ze Wam urosna :)) ja dzis pierwszy raz 1x1 clo i za 5 dni zobacYmy ;-) mysle czy w czwartek nie zrobic jeszcze usg zobaczyc jaki maja rozmiae skoro w pt w 1szy dzien okresu mialy 7 mm...
Kandyzowana - nie martw sie na zapas, ja czytalam, ze moga nie rosnac, ale nie myslalam, ze akurat mnie sie to przytrafi ;) niestety chyba tak jest. no ale trzeba wierzyc, ze sie uda nastepnym razem :) Ty masz pierwszy cykl z clo i bardzo mozliwe, ze u Ciebie zaskocza od razu :) czego Ci z calego serca zycze :) bedzie dobrze :)
niektorym kobietkom to bym kopniaka dała:-)bez obrazy, tak narzekacie a dopiero niektore 1-wszy raz biora, a co maja powiedziec kobiety ktore staraja sie 10 lat, musza podejsc do in vitro to dopiero jest masa lekow i to powaznych a nie jakies tam clo, ktore nic nie powoduje oprocz malo dotkliwych boli, ktore sa i bez tych lekow, ja staram sie ponad 3 lata i tak nie marudze:-)clo pewnie nie zadziala i podwojnie bo mam fatalne lh i fsh i dopiero gonal moze cos zrobic, ale czas pokaze. Cierpliwosci kobiety:-)
Gosia - ja tez mam wysokie LH bodajze 15.09, FSH mam 5.87.. nie wiem czy to ma wplyw na dzialanie clo.. a co do marudzenia, to uwazam, ze lepiej tu sobie pomarudzic, niz Mezom nad uchem codziennie "biadolic" ;) ja tam jestem otwarta na wszelakie marudzenia, czy ktos stara sie miesiac, ponad rok czy o wiele wiecej ;) trzeba sie wspierac, marudzic, wymieniac opiniami.. bo w swiecie rzeczywistym mam tylko jedna bliska kolezanke tu w Uk, z ktora moge o tym porozmawiac..
madzia - nie dziekuje ;-) daje sobue czas 3 dodatkowe cykle z clo.. jesli do tego czasu nie zaskoczy to bede sie martwic.. na razie wierze i sie usmiecham ;-)
ja tu wierze ze w styczniu najpozniej przeniesiemy sie do innego tematu.. przyszlych mamusiek! ;-*
madzia- popieram! moj narzecOny czasem ma dosc juz sluchania a tutaj czuje ze to jest miejsce gdzie z innymi kobitkami z podobnymi problemami moge pomarudzic.. wymuenic sie opiniami.. wirtualnie wapierac.. czasem tak lzej.. ;))
ps. przepraszam za bledt..pisze z telefonu a tu malutka klawiaturka.. ;)
nie wiem w jakim dniu robilas te badania Madziu, bo one sie zmieniaja, ja w 4 bodajze mialam lh 8,9 a fsh 4,5. no i wysoki testosteron, co powoduje ze clo jest za slabe i dopiero cos silniejszego moze ruszyc ale to tez przy odpowiedniej dawce iszczesciu:-)
wim ze stosunek lh do fsh powinien byc 1;1 wtedy jest ok, a gonal własnie powoduje wyrownanie tych hormonow, podwyzszenie estradiolu(ja mam za niski) i jednoczesnie pomoze w rosnieciu pecherzykow, jesli sie w tym cyklu nie uda to w przyszlym go biore, tylko on jest strasznie drogi, jedna ampulka ok150, a bede ich brac 2 albo 3:-(
Gosia - ja robilam w 4 dniu cyklu (lekarz zalecil zrobic je pomiedzy 2 a 4tym dniem) :) czyli masz lepsze wyniki ode mnie, na Ciebie clo w ogole nie dziala? i to przez to lh i fsh?
Gosia - rzeczywiscie drogi ten lek , no ale to i tak nic w porownaniu z powazniejszym leczeniem.. oby nam nie bylo potrzebne. Zaciekawilas mnie tym gonalem..zapytam o niego mojego gina, ciekawe czy cokolwiek o nim wie .
Dzieki Kandyzowana:-) skad taki nick?:-) tak, na mnie clo w ogole nie zadzialal, teraz bede brac 2xclo ale tez na nic nie licze:-(a lh i fsh to podstawowe kryterium by rosly pecherzyki i to one sa wlasnie za to odpowiedzialne, mamy nie takie i to powoduje ze nie mamy owulacji, no a gonal jest silniejszym lekiem jak juz to tutaj pisalam
ja nawet moglabym sylwka w kapciach i pizamie przytulona do wc spedzic ;-) byle z narzeczonym i ziarenkiem w brzuszju :-) ja czuje leciutko prawy jajnik.. tam byly pecherYki.. moze cos rusza i bedzie owulka w koncu za pare dni po clo ;-))
oj jak ja bym sie cieszyla jakby Wam tez sie udalo;))
tylko ze gonalu nie mozna brac dlugo bo mozna szybko wykorzystac rezerwe jajnikowa a wtedy i in vitro nic nie da, trzeba uwazac zeby nie doszlo do hiperstymulacji z reszta jak i przy clo, bo to moze byc roznie, na jedna nie zareaguje, a inna bedzie miala torbiel przy 1tabletce, dlatego monitoring to podstawa, a takich lekarzy od razu bym zwilnila jak karza brac clo bez monitoringu, to ryzyko, oczywiscie moze nic sie nie stac, ale lepiej dmuchac na zimne
gosiu.. nie wiem.. nie mam nic wspolnego z cukierkowym stylem zycia ale znajomi na mnie candy wolaja a ze nick byl zajety to jakos tak wpisalam i bylo ok ;-) ogolnie daleko mi do 'slodyczy' hehe.. charakterwk to ja mam.. ;-) ale lubie m.in. kandyzowane owoce.. ;-) w sumie nie zastanawialam sie czemu tak mowia.. hehe..
co do lekow.. to smutne ze musimy sztucznie sie stymulowac by moc kochana dIdzie miec... ta kobieca natura... hyhs...
gosiu.. wszystko ma swoje konsekwencje po latach... ale tez zalezy jak dlugo i jak mocno sie ingerowalo.. mam nadIeje ze u nas szybko odejdIe w zapomnienie.. a my bedIemy miec swoje malenstwa ;-)
pewnie ze tak ja ostatnio byłam na monitoringu i tak mnie glowa polała i mowie se ale mniedzis głowa bardzo boli a lekarz zeby cos wziac apap lub cos przeciwbolowego
mgielka1983 - mnie tez bolaly janiki, bardziej niz zwykle, myslalam, ze clo dziala.. no zobaczymy ostatni raz w piatek.. dzis dalej mnie boli lewy jajnik..
mgielka.. bo boli mnie prawy jajnik tak cmiaco.. i to nieprzyjemne.. w pt mialam usg (1szy dzien cyklu) i powiedzial ze mam 2 pecherzyki po 7 mm w nim.. moze jajnik zaczal pracowac? stad ten bol? bo na pewno nic zlego tam nie bylo..
madzia.. moze peknie niebawem.. poprzytulaj sie z.mezem ;-)
Kandyzowana - u mnie sek w tym, ze nie ma co pekac :( jajniki bola, ciagle mi sie wydaje , ze mam owulke.. a tu nic nie rosnie :( jedyne co to test owulacyjny mialam wczesniej pozytywny w 19 dniu cyklu ( co dla mnie jest bardzo wczesnie)..choc jak to dziewczyyny pisaly, test owulacyjny pozytywny nie musi znaczyc, ze owulka bedzie..