iza to tylko przyklad ze czasami male zmiany a duzo daja,
ja wiele bym dala bym mogla byc np.na diecie i zajsc w ciaze:P no ale armia P. od tego niepoprawi sie az tak....

bierze bierze,,,
odrzywia sie lepiej , chodzi na basen itp.

a no to fajnie ze sie chlopak tak stara!:) na pewno sie niedlugo uda!:)

te leki bez recepty? czy lepiej skonsultowac sie z lekarzem?

IzUK z lekkim opoznieniem, ale odpsze, ze jestem z Gloucestershire, gdzie kobieta musi miec ukonczone 30 lat zeby sie kwalifikowac na refundowane IVF.
Dziewczyny jesli chodzi o lekarzy to przeciez wiadomo, ze zaden czlowiek nie jest w stanie spamietac wszystkiego. Nikt nie jest w stanie znac wszystkich chorob, ich obiawow i przyczyn. Chociaz przyznam, ze wkurza mnie jak lekarz wyciaga ksiazke i czyta na temat schorzenia, o ktorym go poinformowalam, i przyznam, ze nie fajnym jest uczucie, ze wiem wiecej na temat mojej przypadlosci niz ktos do kogo przyszlam po pomoc.
Na pierwszego mojego lekarza GP to bede chyba kląc do konca zycia, bo zmarnowal nam wiele czasu. Jeszcze przed staraniami mialam zdiadnozowane PCOS i bylo wiadomo, ze beda problemy z zajsciem. Kiedy nam sie nie udawalo juz od jakiegos czasu to dal mi tabletki antykoncepcyjne (po ktorych odstawieniu jest wieksza szansa na ciaze). Jak raz nie pomogly to dal drugi. Za trzecim razem powiedzialam, ze juz nie chce ich brac, to powiedzial, ze to jest jedyne co moze mi pomoc i nie ma innych lekow!!! Postanowilismy z M, ze damy sobie czas i postaramy sie naturalnie, na co ten lekarz powiedzial, ze moze mi zagwarantowac, ze jak wroce do niego za pol roku to i tak nie bede w ciazy! Nie bylo w ogole mowy zeby mnie skierowal na jakies badania, a mojego M to juz w ogole nie bral pod uwage. Po 2 latach staran zmienilam przychodnie i znalazl sie tam jeden lekarz, ktory sie bardziej zaangazowal i skierowal najpierw mnie na badania, a potem M. Moje wyniki hormonow nie byly dobre, owulacji tez nie stwierdzono. Wyniki nasienia u M tez nie wyszly najlepsze wiec dostal skierowanie, zeby je powtorzyc i wyszly odrobinke lepsze, ale i tak nie zachwycajace. Wiec u nas problem jest po obu stronach. Lekarz skierowal nas do Kliniki Leczenia Nieplodnosci (to byl chyba marzec 2011) jednak na wizyte trzeba bylo sporo poczekac. Najpierw przyslali nam kupe papierow do wypelnienia, razem z lista badan do zrobienia. Pierwsza wizyte mielismy w sierpniu i tam stwierdzono, ze albo laparoskopia z nakluwaniem jajnikow albo IVF (z zaznaczeniem, ze to juz na wlasna reke). Wybralismy laparoskopie, ktora mialam w pazdzierniku, ale jak widac niestety mi nie pomogla, bo nie jestem w ciazy. Druga wizyte w klinice mielismy w lutym i dostalam CLO, ale bez monigoringu (i to mnie tu strasznie wkurza bo przy tym leku konieczny jest monit-skad mam wiedziec czy nie robia mi sie jakies torbiele etc?...). W pierwszym cyklu z CLO mialam badany progesteron, ktory nie wykazal owulacji. Teraz zaczelam drugi cykl, ale nie wydaje mi sie zeby cos dobrego z tego wyszlo, bez kontroli tego co sie dzieje tam w srodku. Dlatego postanowilismy, ze po CLO prawdopodobnie zrobimy prywatnie IVF.
Jesli chodzi o cene, to ja jestem bardzo zaskoczona w dobrym tego slowa znaczeniu. Kiedy na pierwszej wizycie w klinice zapytalismy ile kosztuje te IVF to lekarz powiedzial, ze ok 7 tys funtow. To dla nas bardzo duzo i do tego nie daje to gwarancji, ze sie uda. Jakis czas temu bylismy zaskoczeni, bo weszlismy na strone jednej z klinik i wyszlo nam ok 4 tys, a jak wolanka napisala 3200 to juz calkiem mi szczeka opadla ;)
Wydaje mi sie, ze ta roznica cenowa miedzy wolanka i jej kolezanka jest spowodowana cena lekow. Na stronie jednej z klinik czytalam, ze cena lekow to koszt od 400 do 1800 funtow. Szczesliwi ci ktorym starczaja leki za 400, bo IVF w tej klinice (w Birmingham) kosztuje 2200 wiec razem byloby 2600.
Troche sie rozpisalam, ale mam nadzieje, ze mi wybaczycie
Moim zdaniem przydalby sie taki ogolny watek dla staraczek z UK.

hej bierzemy je od 3 miesiecy.Nie sa to leki na recepte mozna kupic na Amazon.uk albo bezposrednio na stronie Zita West .To jest imie kobiety ktora zajmuje sie ivf ma tez wlasna klinike w londynie.

Nigdy nie napisalam ,ze to sa leki.W moim poscie widnieje jak byk ,ze to sa witaminy.Wiem,ze sa drogie ( to nie oznacza ,ze zle) bralismy wiele roznych witamin.Podchodzimy do ivf w UK i tu lekarka polecila mi te witaminy,wiec ufam jej.Cena moze i troche droga bo ok 20£ za opakowanie ale w skladzie maja wszystkie cenne witaminy jakie sa potrzebne.

Nie chce mi sie zaglebiac w ich sklad, ale pewnie maja podobny jak wszystkie inne tego typu specyfiki. My z M dokladnie porownalismy sklady witamin dla starajacych i najlepiej wypadly Pregnacare His&Her Conception. Nie sa najtansze, ale w Bootsie zawsze jest promocja 3 w cenie 2

Treść doklejona: 01.05.12 18:45
IzUK nad przeprowadzka tez myslalam, ale stwierdzilismy, ze to bez sensu, bo teraz mieszkamy blisko pracy wiec przeprowadzajac sie doszlyby koszty dojazdow, co na dluzsza mete by nie wyszlo wcale taniej niz ivf prywatnie. A samo zameldowanie u kogos jest nie dla mnie-ja nie lubie krecic i oszukiwac, ale jest pewnie troche zdesperowanych ludzi, ktorzy tak robia.
A dlaczego jest ograniczenie wiekowe? To kwestie czysto finansowe, bo zawezajac grono kwalifikujacych sie osob, hrabstwo nie musi az tyle kasy na to przeznaczac. Chociaz moim zdaniem to troche glupie, bo im kobieta starsza to sa mniejsze szanse na powodzenie zabiegu.

ja sprowadzilam siebie witaminki z pl dla mojego R i wyobrazcie sobie ze po tych witaminkach (Salfazin) wyniki armii mojego R sie pogorszyly, do tego jajka go bolaly, oczywiscie nie kapnelismy sie ze przez Salfazin bo kto by pomyslal, a jak sie skonczyly to i wszystkie bole przeszly i parametry sie poprawily

tak mialam iui, 2 i 3 miesiace temu, podobnie wszystko wyglada jak przy ivf, tylko ivf z usg jest. Mnie nic nie bolalo, polozylam sie na samolocie, wlozyli mi wziernik, wyszyscili wszystko w srodku ze sluzu i wstrzykneli armie. Polezalam po tym ok.20min i do domu. Caly iui i transfer trwaja ok. 20 min. Po tym moze troche brzuch bolec jak na @ ale mozna wziasc tabsy przeciwbolowe.
.
Teraz czuje sie super, chodze, nic mnie nie boli poza UU ale one bola od lekow. Przez pare dni bardzo mnie brzuch bolal ale to tez od nadmiaru lekow bo po ivf jest ich reklamowka, teraz juz wiekszosc sie skonczyla to organizm wraca do normy.
Narazie nie mam zadnych wizyt, 10.05 mam isc na badanie krwi ale nie wiem czy bede za nie placic czy jest w cenie, i gdyby sie udalo to za 4 tyg. mam scan ktory jest wliczony w cene.

Treść doklejona: 02.05.12 15:46
angelUk u nas jest dokladnie tak samo jak u ciebie, wszystko ok, wszystkie badania, a dzidziola jak nie bylo tak nie bylo i nikt nie wie dlaczego

IzUK na kazdego moze dzialac inaczej, na mojego akurat tak a na twojego moze zupelnie odwrotnie. Ja tez sie zdziwilam bo przeciez to witaminki.
.
A jak z waga waszych mezczyzn? bo im wiecej kilogramow tym armia slabsza i wolniejsza. U mnojego R waga tez odgrywala bardzo duzo, moj wazyl 101 kg. A teraz juz schodl 12.
.
Moja dobra kolezanka starla sie o dziecko ponad rok, i doktor kazal jej M zrzucic kg, ten zrzucil i w niedlugim czasie ona zaszla w ciaze.

moj nie.

mielismy tylko konsultacje u gin - zrobila wywiad co moze byc przyczyna zlych wynikow , wziela pod uwage prace przy kompie przez 9h,
powiedziala ze na 100par ktore do niej przychodza i tych 100 mezczyzn pracujacych przy komputerze 99% ma problemy mniejsze badz wieksze z nasieniem.

to prawda:(

moj pracuje przy kompie ale po pracy zawsze dresy i chodzi minimum 2 razy w tyg.na basen, plus spacery.

Nikoll a jakis sport uprawia?

Treść doklejona: 03.05.12 15:04
Wolanka a jak Ty sie czujesz?

IzUk czuje sie bardzo dobrze :) narazie nic mnie nie boli, dzis rano troche czulam brzuch ale potem przeszlo :) moze powinnam wiecje odpoczywac ale tu trzeba cos, tam trzeba cos i tak caly dzien.
.
Nikoll to ty z mezusiem wiecej wychodz, nawet na spacery czy na basem we dwoje :)

My tez jak w zeszlym roku kupilismy Wii to gralismy tylko w "sportowe" gry (codziennie wieczorem) i naprawde idzie sie przy nich umeczyc, ale niestety juz od dluzszego czasu Wii stoi i zarasta kurzem :( Chyba musze sie zebrac w sobie i zapewnic nam chociaz taka dawke sportu

Hej dziewczynki. Co tak tu pusto!?

Jak wasze starania o dzidzie??? Co u was slychac?? Z mezem bylismy w gp. A tam skierowali nas na badania krwi oraz nasienia. Czekamy teraz na wyniki.

Co miesiac się staramy o dzidzie, dzien w dzien. Czasami już nam brakuje sily i naprawdę mam dosyc wszystkiego:( nie mamy dzieci. Jestesmy przed 30.

Mój maz też ma siedzaca prace.

Codzilo mi wlasnie że codzinnie mowimy o tym.. A staramy się tak jak mowisz, co 2 dzien w dni plodne.

Matylda a wy dlugo się staraliscie o dzidzie?


W pl mialam robione hsg, badanie wyszlo ok. Nie wiem gdzie jest problem.

Czekamy na wyniki badan i podejmiemy się zabiegu ivf

My staralismy sie 1.5 roku i tak naprawde to dopiero jak minie rok a starania nic nie daja to mozna sie zaczac zastanawiac czy cos jest nie tak.
Tak jak pisalam wczesniej, spotkalisy sie z GP ktry skerowal nas na badnia, ale podczas calej papierkowej procedury z kinika i wymiany dokumentow naturalnie ( w dodatku przy pierwszym obserwowanym cyklu, ktory wcale na ciazowy nie wygladal) zaszlam w ciaze. Tak wiec jestem chodzacym przykladem ze wszysto moze sie zdarzyc.

Iza1988 cierpliwosci. W Polsce chyba wcale nie ma mozliwosci IVF na fundusz, wiec i tak jestes na lepszej pozycji niz dziewczyny w kraju.

Moj GP tez nie kazal mi czekac, gdyz wcale sie do niego o pomoc nie zwracalismy. robilam w polsce badania hormonw i wszytsko bylo ok, wiec zalozylismy ze najwyrazniej potrzebujemy czasu.
Na pocieszenie Wam napisze, ze chyba w nagrode za to ze tak dlugo czekalismy, dostalam w prezencie najlatwiejsza ciaze jaka moglam sobie wyobrazic. Zero mdlosci, zero zachcianek, zadnych boli, opuchlizny, nawet na wadze od poczatku ciazy przybylo suma sumarum tylko 2 kilo. Syn rozwija sie dobrze, kopie jak szalony, ale to dobrze, bo gdyby nie to to bym wcale tej ciazy nie czula. Takze zycze kazdej z Was takiej wasnie ciazy i oby Wasza cierpliwosc tak wlasnie byla wynagrodzona.

Angel na pierwszej wizycie GP dostajecie skierowania na badania ?

Treść doklejona: 23.05.12 10:19
hej dziewczyny, P.dostal wczoraj koperte z pojemniczkiem na nasienie ma date keidy je przynies do szpitalnego laboratorium, czy u Was tez tak bylo???