Te edukatorki jeżdżą do szkół i zgodnie z ww. naukami edukują młodzież. Nie pozostawiają wątpliwości, że rozpoznawanie płodności wybiera się wyłącznie z przyczyn światopoglądowych. Niepewnej nastolatce ulegającej namowom kontakt z taką edukatorką od razu dodaje animuszu i upewnia, że jest "odpowiedzialna" stosując anty.
Ryc. 2 to świetna manipulacja. Świetna oczywiście z perspektywy producentów antykoncepcji. Zauważcie, że wykres przedstawia tylko pierwsze 17 dni cyklu, a jednocześnie faza płodna zdaje się obejmować prawie cały cykl. Na pierwszy rzut oka niewtajemniczona czytelniczka skłonna jest pomyśleć, że oprócz czasu menstruacji okresy pewnej niepłodności nie istnieją, a prawdopodobieństwo zajścia w ciążę jest przez cały czas.
Kolejny przypadek zgonu kobiety stosującej antykoncepcje hormonalną. Jak wykazała sekcja zwłok przyczyną śmierci była zakrzepica żył głębokich, do której doszło pod wpływem stosowanego preparatu.
33-letnia Brytyjka zmarła trzy miesiące po rozpoczęciu przyjmowania zestawu hormonów, dostępnego na rynku pod nazwą „Dianette” (polski odpowiednik „Diana 35”). Wcześniej przyjmowała inny preparat, ale uskarżała się na obfite krwawienia menstruacyjne i lekarz przepisał jej „Dianette”.
Do śmierci doszło nagle. Kobieta straciła przytomność podczas spaceru z matką. Pomoc została wezwana natychmiast, ale zabiegi reanimacyjne nie powiodły się. Zarządzona przez koronera autopsja wykazała, że skrzepy wytworzyły się w nodze, a następnie przedostały do płuc, gdzie zatkały tętnicę. Przyczyną powstania skrzepów była obecność w organizmie wysokich dawek syntetycznych hormonów jajnikowych.
Rzecznik prasowy formy Bayer, producenta pigułek, powiedział dziennikarzom, że ryzyko wystąpienia skrzepów jest „nieznacznie podwyższone” w czasie stosowania każdej formy antykoncepcji hormonalnej. Lekarze powinni o tym uprzedzać wszystkie pacjentki.
Claudia kwiecień 2009 Prawo i finanse - pytania do specjalistów
Zakup środków antykoncepcyjnych
Aptekarz odmówił mojej 17-letniej córce zrealizowania recepty na hormonalne środki antykoncepcyjne. Czy miał takie prawo? Anna H. z Mławy
Monika Gąsiorowska, adwokat: Farmaceuta nie ma prawa odmówić sprzedaży dostępnego w Polsce leku. Apteki mają obowiązek utrzymywania w stałej sprzedaży różnego rodzaju środków antykoncepcyjnych. Niedopuszczalne jest w tym wypadku powoływanie się na tzw. klauzulę sumienia, jedynie lekarz może się na nią powołać na określonych warunkach.
2 października w "rozmowach w toku" w tvn program o kobietach, które używały pigułek anty. Program, wg reklamy, zapowiada się "ciekawie", odpowie m.in. o tym, czy od pigułek rośnie broda i czy powodują zawały. W zajawce kobieta opowiadała jak jej libido na pigułkach zmalało do zera.
Wedle zasad wolnego rynku aptekarz czy jakikolwiek inny handlarz ma prawo sprzedawać lub odmówić sprzedaży na podstawie tylko i wyłącznie swojego widzimisię. Klauzula sumienia jak najbardziej ma tu rację bytu. Niestety w Polsce wolnego rynku nie ma, dlatego prawo jest zagmatwane i dalekie od poszanowania podstawowych praw. Amazonka słusznie spostrzega przynależność ideową/organizacyjną p. Gąsiorowskiej - to nie jest bez znaczenia.
Moje doświadczenie z antykoncepcją hormonalną też nie było zbyt optymistyczne, chociaż wiem, że są dziewczyny, które stosują ją całymi latami bez żadnych- przynajmniej widocznych skutków ubocznych. Antykoncepcję w pigułkach brałam mając nie całe 21lat i tylko przez pół roku, bo...skończyłam z zakrzepicą żył głębokich:( Badań żył nikt mi nie zlecał, bo byłam młodą siksą, a takie generalnie lekarze olewają.Zaczęłam brać jakoś wiosną, chyba w maju. Generalnie czułam się po anty bardzo dobrze, żadnych mdłości, bólów głowy, no i miesiączka była bezbolesna. Jednak w listopadzie zaczęłam czuć jakbym miała „ciężką” lewą nogę, ale już jakiś czas mnie pobolewała. Była trochę obrzęknięta i ciągnęła przy chodzeniu. Bolały mnie też krzyże. Poszłam do mojej dr rodzinnej, ale stwierdziła, że to korzonki:) Po kolejnych paru tygodniach noga spuchła co raz bardziej, maści nic nie dawały, a ja głupia myśląc, że to korzonki i nerwobóle jeszcze się dogrzewałam w wannie z gorącą wodą. Wreszcie pani dr wysłała mnie do neurologa, która nakrzyczała na mnie, że nic nie widzi i „niech pani poprostu powie ile pani trzeba zwolnienia!”. Ja w płacz i do domu nadal bez diagnozy. A tu co raz gorzej, po schodach jak wychodziłam, to mi się wydawało, że ta noga tonę waży! W akcie desperacji mój chłopak (obecny mąż) zaprowadził mnie na akupunkturę. Pan, który się tym zajmował stwierdził, że to „ucisk” na nerw, bo krzywo siedzę na krześle itd. Po serii wbijania igieł w całe ciało, masażach, zabiegach nastawiania kręgów -oczywiście bezskutecznych poszłam przypadkiem z młodszą siostrą do innego ginekologa (znajomego rodziców) jako wsparcie moralne:) Pan ginekolog, który jak się okazało jeszcze odbierał porody naszej mamy zapytał co u nas, a ja mu krótko, że nerwobóle leczę i pokazałam nogę. Omal z krzesłą nie zleciał, kazał ściągnąc skarpetkę i jak zobaczył powyżej miejsca gdzie skarpeta się kończy banię nie nogę spytał czy przypadkiem nie jestem w ciąży lub tabletek antykoncepcyjnych nie biorę. Potwierdziłam i zaprowadził mnie na oddział chirurgii naczyniowej gdzie leżałam prawie 2 tygodnie (potem długa rechabilitacja, rajstopy uciskowe- w zimie nadal takie noszę, jak długo siedzę przy biurku). Pan chirurg postarszył mnie, że skoro w tak młodym wieku przeszłam zakrzepicę, to w ciąży na bank dostanę. Ale ja sprawy bardzo pilnuję i o nogi w ciąży dbałam tak, że nawet mi nie puchły! Od tego czasu spokój, choć czasem jak nogi zaczynają mi dokuczac w ten specyficzny „żylny” sposób to biorę serię Detraleksu lub innego leku wzmacniającego naczynia krwionośne. Unikam też bardzo wysokich obcasów, obcisłych spodni, siedzenia bez ruchu długi czas i co 2 lata robię usg żył. W tym roku dosyć mocno bolała mnie noga i profilaktycznie dostałam serię zastzryków z heparyną w brzuch (co też wiązało się z odlożeniem starań o kolejne maleństwo:(. Ale wiesz co Wam powiem faktem jest, że pani ginekolog przepisująca mi antykoncepcję zleciła mi w zasadzie tylko próby watrobowe. Nikt mnie nie pytał czy mnie nogi nie bolą, a ja byłam młoda i głupia i też jakoś tego z tabsami nie łączyłam. Zresztą prawdopodobnie dobry wywiad wszystko by wyjasnił, bo mój Tato od lat leczy się na zakrzepicę i mam to po nim. Pan ginekolog, który mnie ostatecznie diagnozował pytał mnie czy taki wywiad był i gdy zaprzeczyłam tylko głową pokręcił i jakieś przekleństwo w ustach zmiął:) Zresztą od tego czasu do niego chodziłam i to on mnie namówił na mierzenie temperatury przed planowaniem pierwszego dziecka:) Lekarz starej daty i chodziłam do niego, aż przeszedł na emeryturę:):):) ja mimo wszystko nie jestem zdecydowaną przeciwniczką anty, uważam jednak że jest nadużywana i "niekontrolowana", a chociaż jest naprawdę masę przeciwskazań do jej brania to się o tym nie mówi, bo teraz miec plaster na ramieniu czy tyłku to takie trendy! A tak wogóle, to jak dostałam w tamtym roku plastry anty na uregulowanie cyklu (jakieś 4 serie) myslałam, że zwariuję takie miałam uczulenie- pod plastrem robiły mi się bąble, które nastepnie zamieniały się w ranę! Okropnośc! No, ale moja młodsza siostrzyczka stosowała je ze 2 lata i nic jej sie nie działo- chociaż już nauczona moim doświadczeniem badała żyły co pół roku!!! Potem próby wątrobowe wyszły jej niezbyt i sama stwierdziła, że koniec trucia:) Dojrzała do tej decyzji:):):)
Na razie na gumki- planują wyprawę do Indii w grudniu, a boją się, żeby tam nie zajśc, bo wiadomo inna flora bakteryjna i takie tam. Ale potem od stycznia chcą się starac o dziecko i namawiam siostrę, aby już się zaczęła obserwowac:) Na razie mnie podpytuje co i jak, wysłałam jej link do 28dni, więc może się przekona:):):)
Też oglądałam program z wypiekami na twarzy...mówiąc szczerze jestem w szoku. Wydawało mi się, że o antykoncepcji hormonalnej wiem całkiem sporo, a tu sie okazuje że guzik wiem! Generalnie za samym programem nie przepadam, bo pan Pospieszalski bywa nieco tendencyjny, ale tym razem wydaje mi sie, że szanse były wyrównane, a informacje rzetelne i poparte źródłami.
Wg mnie obie strony zaprezentowały swoje racje. Podziemie sterylizacyjne dla mężczyzn Wykonawcą zabiegów jest znany gin, pionier porodów naturalnych, specjalista od spiral. Allegro już przestało usuwać aukcje mimo zgłaszania ich.
Dzisiaj, chyba na tvp 2, w pytaniu na śnaidanie było o antykoncepcji hormonalnej. Odpowiadał na pytania znany ze swojej "obiektywności" Grzegorz Południewski, podobno doktor. Oczywiście anty jest super, grupa kobiet, które nie mogą korzystać z jej dobrodziejstw jest niewielka. Anty to wachlarz możliwości, różne, o różnej zawartości hormonów, ale trzeba badań i dokładnego wywiadu. Anty poprawiają cerę, co jest takie ważne dla kobiet. Poza tym, anty sprzyjają zachodzeniu w ciążę po odstawieniu. Kobieta po trzydzistce ma naturalnie mniejszą plodność, a pigułki w niczym jej nie pogarszają.
The Pill Nowa książka o anty hormonalnej - za i przeciw skopiowana przez Google Już we wstępie przytoczono ofiary śmiertelne badań pierwszej tabletki u biednych Portorykanek.
w szkole rozdali wychowawcom broszury zeby przeprowadzic zajecia dot. inicjacji sexualnej, jeszcze ich wsyzstkich nie przejrzalam ale wyglada to tak po tytulach...na szczescie to tylko SUGESTIA i materialy do lekcji a nie obowiazek oparcia sie na nich. coz nie wyobrazam sobie jakos w ogole zajec tego typu bedac wychwoawczynia w technikum grupy 23 chlopakow!!!! tytuly ulotek: - wybieram zdrowie - choroby przenoszone droga plciowa, edukacja sexualna dla wszystkich (Astra Youth & Ponton) - zdrowie znaczy zycie - jak dbac o zdorwie - poradnij dla dziewczat i kobiet (federa) - wstydzisz sie zapytac mamy, taty, nauczyciela??? (ponton) - antykoncepcja dorazna - co nalezy wierziec o doraznej antykoncepcji (federa) - tajemnice inisjacji seksualnej ZANIM POWIESZ TAK - autorzy Z. Izdebski, A Jaczewski- publikacja rekomendowana przez Towarzystwo Rozwoju Rodziny - Prawa pacjenta - prawno-zdrowotny poradnik dla kobiet
Widać Federa dba o swoje. "Tajemnice inicjacji seksualnej" zawierają reklamy anty - przynajmniej moje wydanie, kwadratowa niebieska broszura. Wychowawcy mają prowadzić takie zajęcia?
tez mam taka kwadratowa granatowa. nawet nie mialam sily czasu ani ochoty zeby przejrzec dostalismy taki pakiet od pedagogow wraz z sugestia ze sa to materialy do zajec. na szczescie to jedynie sugestia a nie nakaz. aha jest jeszcze jakas ulotka o aids ale gdzies mi sie zawieruszyla..