Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

  1.  permalink
    Dziewczyny powiedzcie mi proszę co o tym myśleć. Moi teściowie stwierdzili że chcą nauczyc moją córkę żeby mówiła do nich po imieniu a nie babciu dziadku. Mi się to jakoś średnio podoba, ale nie wiem może dlatego że trochę uprzedzona jestem do teściów. Dlatego pytam was co o tym sądzicie.
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 4th 2012 zmieniony
     permalink
    Sigasiga, to jest decyzja tylko Twoja i Twojego męża. Mnie się ten zwyczaj nie podoba, tak samo jak mówienie do rodziców po imieniu. Może straszna konserwa ze mnie, ale ja bym również miała problem, gdybym to JA miała mówić po imieniu do teściów, a co dopiero mój syn. Poza tym chyba miło mieć babcię i dziadka, a nie Franka i Zosię?
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeDec 4th 2012
     permalink
    Ja też chyba konserwa w takim razie :wink: bo przede wszystkim zależy mi na tym żeby moje dziecko miało babcie i dziadka w pełnym wymiarze :bigsmile: czyli i z nazwy... w bajkach, ksiazkach czy filmach zawsze używa się stwierdzeń, które tak kojarzą sie z błogim, ciepłym dzieciństwem np. "u babci w ogródku", "u babci zawsze pachniało szarlotką", "dziadek nauczył mnei majsterkować" itp..... ja nie miałam takich dziadków i bardzo bym chciała żeby moja córeczka właśnie miała Babcię i Dziadka a nie Grażyne i Mirka :cool:
    Mój mąż do moich rodziców mówi po imieniu.... mnie to sie nie bardzo podoba, ale w sumie wszedł w naszą rodzinę w bardzo dorosłym wieku, więc trudno żeby 35 letni chłop nagle zaczął mówić mamo i tato ....
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeDec 4th 2012
     permalink
    Ul_cia: Mój mąż do moich rodziców mówi po imieniu.... mnie to sie nie bardzo podoba, ale w sumie wszedł w naszą rodzinę w bardzo dorosłym wieku, więc trudno żeby 35 letni chłop nagle zaczął mówić mamo i tato ....

    A u nas akurat z tym nie było problemu. Mój 37-letni chłop bez problemu dokleił się jako synuś:tooth:
    --
  2.  permalink
    No ja właśnie w tej kwestii to też konserwa jakaś, no nie pasuje mi to w ogóle. Najważniejsze z pewnością będą relacje jakie dziecko będzie miało z dziadkami ale jakoś nie mogę przetrawić że nie będzie do nich mówić jak to się zawsze mówiło.
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 4th 2012
     permalink
    Jakiś czas temu przeczytałam wywiad z Korą, która się upierała, że wnuk do niej babciu nie będzie mówić, bo ona nie jest na to gotowa. Dla mnie to bardzo dziwne podejście, tak jakby nie akceptowała tego, że jest już w takim wieku, że babcią może być ;) Poza tym dzisiejsze babcie i te sprzed kilkudziesięciu lat diametralnie się różnią. Dzisiejsze babcie są aktywne, zabiegane, mają swoje hobby. Znam prababcię 84-letnią, która jest bardziej aktywna od swoich wnuków :DDD
    --
    •  
      CommentAuthordanap
    • CommentTimeDec 4th 2012 zmieniony
     permalink
    ja znowu uważam że to tylko ich decyzja i jeśli chcą to niech mówi im po imieniu. Nie rozumiem problemu i po co się wtrącać w ich relacje.
    sigasiga chyba jesteś jednak trochę uprzedzona :smile:

    Pamiętam jak moja rodzina była oburzona kiedy upominałam moje siostrzenice żeby do mnie nie mówiły _ciociu_ Też nie rozumiałam o co to całe zamieszanie przecież to moje siostrzenice i to ja nie jestem nazywana ciocią. Po kilkunastu latach zapracowałam sobie na miano najlepszej ciotki na świecie choć na palcach jednej ręki mogę policzyć ile razy mnie tak nazwały.

    uparłam się aby moja córka mówiła do mnie po imieniu i co(?) mówi do wszystkich po imieniu tylko nie do mnie :cry:
  3.  permalink
    danap , co do tego że jestem do nich uprzedzona to w sumie racja :wink: i dlatego pytam na forum czy slusznie mi sie to nie podoba. A tez mam ciotki i wujkow do ktorych mowie po imieniu i są to najlepsze ciotki i wujkowie jakich mam w rodzinie.
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 4th 2012
     permalink
    Ciotka i wujek to jednak kompletnie co innego - tych można mieć dziesiątki. A babcia i dziadek, no cóż, sa niepowtarzalni i wyjątkowi.

    Mam koleżankę, która jest na "ty" z rodzicami. Byłam od lat szczenięcych świadkiem jej rozmów z nimi i jednak zupełnie inaczej się odbiera "oj weź, maaamo" niż "oj weź, Zośka".
    --
    •  
      CommentAuthordanap
    • CommentTimeDec 4th 2012 zmieniony
     permalink
    sigasiga79: danap , co do tego że jestem do nich uprzedzona to w sumie racja

    sama to napisałaś :)

    każdy robi jak mu się podoba, uważam, że to nie nasza decyzja jak nasze dzieci będa mówiły do innych, to nie jest decyzja rodziców jak dzieci mają zwracac się do dziadków i innych osób. Dla jednych słowo dziadek jest wyjątkowe dla inych nie. Mój ojciec nie życzył sobie mówienia dziadek bo dziadem nie jest tolerował jedynie śląskie starzyk. Moja matka do swoich rodziców mówiła jeszcze przez "wy": mamo podajcie, zróbcie, połóżcie etc. to co teraz uważacie za konserwatywne jeszcze 30/40 lat temu było podejściem nowoczesnym.
    Nie twierdzę, że trzeba podążać za modą, ale że trzeba być otwartym i pozwolić naszym dzieciom zbudować relacje z pozostałymi ludźmi na ich własnych warunkach.

    Treść doklejona: 04.12.12 22:20
    a co jak nasze dzieci będą chciały aby nasze wnuki mówiły nam po imieniu?? Wtedy też będzie twierdzić że to sprawa rodziców?
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 4th 2012
     permalink
    danap: Mój ojciec nie życzył sobie mówienia dziadek bo dziadem nie jest


    :shocked: Tego powiązania nie łapię...

    Tak, jeśli moje dziecko kiedyś powie "mama, słuchaj, czy Bobo Z może mówić do Ciebie Zosiu bo mamy takie a takie założenia dotyczące wychowania?" to owszem - będzie to jego sprawa. Moje dzieci będą wychowywać swoje dzieci, a nie ja, ja swój czas mam teraz.
    --
    •  
      CommentAuthordanap
    • CommentTimeDec 4th 2012
     permalink
    The_Fragile: Tego powiązania nie łapię...

    ja tez nie ale tak sobie ubzdurał, miał do tego prawo przynajmniej w moim mniemamiu
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 4th 2012
     permalink
    W sensie, że DZIADek? Powiem Wam, że dla mnie babcia i dziadek to słowa szczególne, ale zdaję sobie sprawę, że nie dla każdego. Babcia kojarzy mi się z zapachem ciasta, z piosenkami przedwojennymi, a dziadek ze spacerami po lesie i struganiem łódek z kory drzewa. O dziwo, miałam dwie babcie i dwóch dziadków, ale kojarzą mi się z dokładnie tym samym :D Ja mam wyjątkowy sentyment do tych dwóch słów.
    --
    •  
      CommentAuthoraravls
    • CommentTimeDec 4th 2012
     permalink
    Przemawia do mnie argumentacja, że moje dziecko będzie mieć prawo do osobnej relacji ze swoimi dziadkami, w którą ja nie muszę w 100% ingerować. Wydaje mi się, że w tej sytuacji przemyślałabym, na ile to 'po imieniu' jest dla mnie nie do przyjęcia, a na ile tylko mnie razi, porozmawiałabym, jakie są motywacje teściowej i, jeśli żadne z powyższych nie kłóciłoby się z moją polityką wychowania ;) to pewnie nie robiłabym problemów. Choć mówiąc dziecku o babci, nadal używałabym określenia babcia.
    Z DZIADkiem to trochę rozumiem. Mnie babcia nauczyła, że dziadek to siedzi pod kościołem (nie pytajcie), a mężem babci jest dziadzio. I jakoś tak zostało :)
    --
  4.  permalink
    NO cóż, wolalabym gdyby był dziadek i babcia ale zgadzam się mimo wszystko ( mimo moich uprzedzen też :) z Tobą aravls. No i dzięki wszystkim za opinie!
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJun 21st 2013
     permalink
    TEORKA: wiem, że to niepedagogiczne i niewychowawcze ale nie mogłam się powstrzymać :devil:

    Spoko Asia... Ja Ci gwarantuję całą falę zachwytów. Nawet od tych osób, które inne użytkowniczki w tej sytuacji, objechałyby z góry do dołu:devil:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 21st 2013
     permalink
    Nie wiem Kasiu co insynuujesz, ale nie dla fali zachwytów filmiki te nagrywawszy, absolutnie :wink:
    I nie dziwi mnie, że się to komuś nie podoba bo każdy ma prawo do własnych poglądów i sposobów na wychowywanie dziecka a ja cenię sobie szczerość, więc spoko luz :smile: :smile: :smile:
    Absolutnie mnie to w żaden sposób nie dotyka :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJun 21st 2013
     permalink
    Pamiętam jak swego czasu któraś z Uzytkowniczek pochwaliła się w wątku o zabawnych powiedzonkach,że jej córka zaklnęła.I pamiętam tę dyskusję nt. temat... I ilość ,,Eeee" pod jej wpisem.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 21st 2013 zmieniony
     permalink
    sushka: Pamiętam jak swego czasu któraś z Uzytkowniczek pochwaliła się w wątku o zabawnych powiedzonkach,że jej córka zaklnęła.



    Ja też pamiętam tą sytuację, ale [moim zdaniem naturalnie] czym innym jest odezwanie się kilkuletniego dziecka do mamy [bo to chyba mama była] używając przekleństwa, a czym innym zupełnie nieświadome powtórzenie "o kuwy" przez 1,5-ra roczniaka :wink::wink::wink::wink::wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJun 21st 2013
     permalink
    Teo,a ja nie widzę różnicy... ;)
    Jasne,półtoraroczne dziecko nie rozimie,ale nie widzę też powodu,dla ktorego wzmacniać u niegi takie negatywne wzorce ( jak się zorientowałam,nie był to jednorazowy wyskok.
    --
    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeJun 21st 2013
     permalink
    Ja uważam, że oba filmiki są boskie i nie ma co popadać ze skrajności w skrajność. Jeszcze jedno małe przekleństwo żadnemu dziecku nie zaszkodziło. Zwłaszcza, że to dziecko nie rozumie co ono oznacza. Zresztą też tu nie ma mowy o mamie, która co drugi wyraz w zdaniu używa wulgaryzmów. Zresztą nigdy nie wiemy, co i gdzie dziecko złapie (w sensie jakie słówko podłapie).

    Mój brat był mały, miał może 2,5 roczku jak przeprowadzilismy się na wieś, moja mama była pielegniarką w Ośrodku Zdrowia. Wiadomo, nowa we wsi, wszystkie oczy na nas były skierowane, że co to za rodzina przyjechała, kto to jest itd. I to były czasy jak nie było wszystkiego w sklepach i do wiejskiego sklepu przywieźli kawę i pierszeństwo zakupu miały kobiety z dziećmi (nie wiem do tej pory dlaczego tak było) i mój brat wybiegł na ulicę, mam zaraz za nim, ale jeszcze drzwi zamykała, a ten stanął na środku wsi i krzyczał "Mama! kulwa chodź, bo nam kawę wykupią!" i gdzie to podłapał? nie wiemy. u mnie w domu nie przeklinało żadne z rodziców, a brat numer wywinął :)))

    I jeszcze jedna historia jak babcia podała bratu ryż zapiekany z jabłkami i ten bawił się tym jedzeniem i nie jadł i tylko się dopytywała "babciu, a cio to jest", babcia spokojnie odpowiadała "Adasiu, ryż zapiekany z jabłkami", "babciu, ale cio?", więc babcia znów odpowiadała,sytuacja powtórzyła się kilkanaście razy, aż po kolejnym pytaniu "cio to jest", babcia odpowiedziała 'naleśniki!" {mój brat kochał naleśniki}, na co spróbował i z całą powagą odpowiedział "To chuj nie leśniki!" :))) Do tej pory w rodzinie jako anegdoty opowiadane są te dwie historie i nie wiadomo gdzie Młody załapał te brzydkie słowa.
    Dopowiem, że wyrósł na dobrego młodzieńca, skończył studia i pracuje w pogotowiu ratunkowym i ma cudowną córeczkę i żonę.

    Przepraszam za OT.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 21st 2013 zmieniony
     permalink
    sushka: nie widzę też powodu,dla ktorego wzmacniać u niegi takie negatywne wzorce (jak się zorientowałam, nie był to jednorazowy wyskok


    O słodki Jezu :shocked: Co wzmacniać ? Wydaje mi się, że delikatnie dramatyzujesz Suszka :wink:
    Ale tak jak mówisz, nie był to jednorazowy "wyskok". Poprosiłam ją bowiem drugi raz. Mam nadzieję, że nie wyrośnie przez to z mojego dziecka psychopatyczny morderca oraz degenerat społeczny a póki co się nie zapowiada bo jest prze grzeczną dziewczynką :cool: :smile::smile::smile:


    sushka: Teo,a ja nie widzę różnicy... ;)


    No i dlatego właśnie się w tym temacie nie dogadamy a jako, że zaczyna się robić OT to może się przenieśmy gdzieś indziej ? :wink::wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJun 21st 2013
     permalink
    Asia, jak slusznie zauwazylas jest roznica...
    Wspomniana kilkuletnia dziewczynka byla corka, czy siostrzenica nie znanej nikomu na forum uzytkowniczki...

    Jak slusznie zauwazylas- kazdy wychowuje swoje dziecko wg swoich zasad...
    Ty nie widzisz niczego zlego w przeklinaniu na Twoja prosbe. Ja widze... I ja Ci o tym napisze...
    Ale fajnie przy okazji zobaczyc, ile osob plynie w zachwycie nad przeklinajacym dzieckiem, tylko dlatego, ze to Twoje dziecko..
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJun 21st 2013
     permalink
    Poprosiłas drugi raz? A jeszcze przed momentem pisałas,ze rzuca na prawo i lewo...;)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 21st 2013
     permalink
    Jaheira: fajnie przy okazji zobaczyc, ile osob plynie w zachwycie nad przeklinajacym dzieckiem, tylko dlatego, ze to Twoje dziecko..



    Równie dobrze ja teraz powinnam napisać, że fajnie zobaczyć jak sobie z Suszką nawzajem przyklaskujecie tylko dlatego, że spędziłyście razem kilka dni i jesteście hiper turbo combo przyjaciółkami.
    No i jak się teraz czujesz ? Miła jest taka ocena ?

    Poza tym nie wiem gdzie Ty Kasia widzisz te osoby płynące w zachwycie bo ja oprócz czterech ooo z czego jedno poparte argumentacją, że ładne i szybkie odpowiedzi ale przekleństwo niefajne, absolutnie nie widzę żadnych pochwalnych pieśni oraz peanów na temat mojego, jak to ujęłaś, PRZEKLINAJĄCEGO dziecka.

    Ale jako, że nie chce mi się ciągnąć tych dyskusji [a wiesz Kasiu, przynajmniej powinnaś wiedzieć bo "znamy się chwilę", że mnie na prawdę nie obchodzi co kto o mnie myśli :smile:] to usuwam wklejone linki coby się więcej osób zachwycać nie musiało tylko dlatego, że wkleiłam je ja, Teorka, ulubienica wszystkich użytkowniczek, które nawet jak mnie nie trawią to i tak przyklasną i złego słowa nie napiszą :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJun 21st 2013 zmieniony
     permalink
    Teo,a skąd Ty wiesz,ile czasu spędzilysmy razem i z jakiego powodu się przyjaznimy?
    Wg mnie porównanie zupełnie nietrafione i trącące lekko zawiścią.
    Ode mnie tyle,bo się lekko nieprzyjemnie zrobiło.
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeJun 21st 2013
     permalink
    Teorko, na chwilę pokontynuuję OT - wybacz, ale gdybym usłyszała takie słowo w ustach córki zastanowiłabym się, gdzie leży źródło i podjęła kroki zaradcze. Nie razi Cię w ustach maluszka takie słowo?
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeJun 21st 2013 zmieniony
     permalink
    Ja pamiętam jak jedna użytkowniczka ciągle na "zabawnych tekstach" pisała jak to jej dziecko przeklina i każdy piał i się śmiał i za każdym razem milion Oooooo. Być może robi to dalej -nie wiem. Nie wchodzę właśnie ze względu na to,bo mnie to odepchnęło,a szkoda,bo wątek na prawdę był wesoły.I nigdy nie rozumiałam czemu jeszcze nikt nie zwrócił na to uwagi,a teraz jest burza.
    Ja też bardzo cenię sobie szczerość i osobiście nie znoszę jak małe dziecko przeklina i nie ważne czy robi to świadomie czy nie. Po prostu mnie to odrzuca.
    Aczkolwiek każdy wychowuje swoje dziecko jak chce i mnie to nie obchodzi.
    --
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeJun 22nd 2013 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny co do przeklinania mi się tez to nie podoba ale.... z doświadczenia wiem, że jak dziecko gdzieś na dworze usłyszy i zacznie powtarzać to co można zrobić oprócz tego że wytłumaczyć że nie wolno? I co z tego jak zazwyczaj to tłumaczenie nie przynosi od razu skutku bo dziecko testuje rodziców odporność właśnie na takie zachowania. Ja w ogóle nie przeklinam mąż też nie. A moja córka przyniosła z przedszkola słowo "cholela" (cholera) i często zdarzało jej się to powtórzyć akurat w sklepie jak byłyśmy w kolejce mi się robiło głupio ale co mogłam zrobić oprócz tłumaczyć? Więc nie popadajcie w skrajności, że często słyszycie jak dzieci nie których przeklinają, co mają zrobić matki które akurat w danym momencie usłyszały to np. po raz pierwszy albo są w trakcie tłumaczenia dziecku, że się tak nie powinno mówić... dlatego nie róbcie oburzenia jak na ulicy ktoś usłyszy od dziecka brzydkie słowo, bo to jest najgorsze tak samo jak patrzenie na matkę jak jej dziecko ryczy bo czegoś nie dostało to ta sama historia...oczywiście nie mówię tu o przypadkach dzieci które klną jak szewc. To takie moje przemyślenia oczywiście do nikogo bezpośrednio nie skierowane...

    Treść doklejona: 22.06.13 09:42
    A dzieciaczki wszystkie meeeeeeeega przecudowne Msia jak zwykle oczarowała oczkami :heartsabove:

    Tosia świetnie wygląda z arbuzem! Chyba smakowało, moja Kinia zwróciła arbuza ogólnie nie chętnie go zjadła a później zwrot akcji :devil:

    Zuuu jest przesłodka, świetnie już chodzi a jakie cudowne gołe stópki :tooth: uwielbiam takie małe biegacze :rolling:

    Makaronowy Marcelek, suuuper sobie radzi z takim długaśnym makaronem :crazy:

    Natalka ruuulezzzz świetny irokez :swingin:

    Treść doklejona: 22.06.13 09:45
    A dodam jak miałam 3 latka, wracałam z mamą do domu i stanęłam przy takim rowie spojrzałam się i mówię z oburzeniem "kulwa jak ja psez to psejde"! moja mama nie wiedziała czy się śmiać czy plakać..do tej pory mi to wytykają... a do taty to tekst walnęłam.... jak siedziałam na nocniku i bawiłam się laleczką, tata się ze mną droczył że mi ją zabierze a ja mu odpowiedziałam "spiedalaj" podobno leząc na łóżku odwrócił się w drugą stronę bo nie wiedział co ma zrobić a mama wyszła z pokoju bo tak się śmiać jej chciało... jak widać wyrosłam na osobę która w ogóle nie przeklina :devil: więc bez paniki to tylko dzieci
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJun 22nd 2013
     permalink
    Sysia,ale tu nie chodziło o to,ze dziecko gdzies zasłyszalo i powtarza.. To co innego,niż gdy mama mówi ,,powiedz kurwa".
    Sorry,naprawdę nie widzicie różnicy??:confused:
    --
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeJun 22nd 2013
     permalink
    sushka: Sysia,ale tu nie chodziło o to,ze dziecko gdzies zasłyszalo i powtarza.. To co innego,niż gdy mama mówi ,,powiedz kurwa".
    Sorry,naprawdę nie widzicie różnicy??:confused:


    nie odnoszę się do tego tylko właśnie ogólnie, bo ktoś wyżej napisał że nie podoba mu się jak dzieci tak mówią na ulicy... mi się też to nie podoba ale trzeba zrozumieć rodzica, bo czasem ludziom obcym włącza się oburzenie, że jak tak dziecko może mówić, ale czasami tak jest że rodzic wcale nie chce a wychodzi inaczej..do tego się odnoszę całkowicie, nie do tego że rodzic każe bo tego nie pochwalam
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 22nd 2013 zmieniony
     permalink
    Suszka wiem, że miałam się już nie wypowiadac ale już tak mam, że lubię miec ostatnie zdanie :wink: :cool:
    Znowu wyolbrzymiasz i dramatyzujesz. Pierwszy raz to "kuwaaaa" padło właśnie po usłyszeniu przez Ninkę u (niestety) osobistego ojca bo tak, święci nie jesteśmy i zdarza się nam (zdarzało) przy niej przeklnąć. Nic nie poradzę na to, że nie jesteśmy tak krystalicznie czyści i doskonali jak większość z Was, bo rozumiem że Wam nigdy ever się nic przy dziecku nie wyrwalo. W kazdym razie odkąd to powtórzyła pierwszy raz zaczęliśmy się mocno pilnować. Ona przez dwa dni rzucała "kuwą" dośc często ale nie reagowaliśmy, więc przestała. Wczoraj poprosiłam ją dwa razy o to aby powtorzyła, zrobiła to i od tego czasu znowu ani raz słowa tego nie wypowiedziała. Więc śmieszą mnie odrobinę teksty o tym, co zamierzam z tym zrobić, czy mnie to nie niepokoi itp itd :bigsmile: No litości :wink: Możecie wierzyc albo nie ale raczej patologia u nas żadna nie wystąpiwszy i nie uważam, żebym zrobiła coś tak bardzo złego, żeby tak histeryzować i drżeć z obawy o przyszlość naszej córki :devil:
    Oczywiście może Wam sie to nie podobać i fajnie, że o tym piszecie. Aczkolwiek argumenty jakich używacie są trochę niefajne. Zwłaszcza te przedstawiające mnie jako matkę uczącą dziecko wulgaryzmów oraz jako bożyszcze tegoż forum, któremu nikt nic negatywnego nie napisze bo gdzieżby kto Teorii śmiał się sprzeciwic :confused: Bardzo słaby to tekst był, dodatkowo zawierający (w moim odczuciu) sporo negatywnego wydźwięku i nie spodziewalabym się nigdy, że napisze to wlaśnie Jah..... No ale jak widać nie da się jednak do końca poznać człowieka opierając się tylko na internetowych kontaktach.....


    Jeszcze raz przepraszam za OT i błędy, gdyż nadaje z telefonu.



    Katka za te piękne oczy Misi za parenaście lat niejeden chłopak da się pokroic :wink: :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeJun 22nd 2013 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny przestańcie już! Ten wątek chyba nie jest od tego! Każdy wychowuje swoje dzieci jak chce i nic nikomu do tego!
    Swoją drogą-Teorka u nas w rodzinie od cioci wszyscy klną jak szewcy i dzieciaki się nie nauczyły, choć powtarzały za małego to i tamto. Siostra np. wyrosła na kujonkę i studiuje filologię angielską, brak nie zdał ostatniej klasy LO i będzie powtarzał, ale też nie klnie za specjalnie - tyle co koledzy nauczą:wink: Młodszy brat nie klnie bo się wstydzie - ma 13 lat:wink: ale jak miał 4 latka to non stop od niego leciały wulgaryzmy i wszystkich to tylko bawiło. Teraz jedynie bracia potrafią do siebie mówić Wal się! Ty szmato! I takie tam ale nikt z nich nie wyrasta na nie wiadomo kogo!
    Więc rób ze swoją Niną jak uważasz i nikomu nic do tego. Mi się podoba Twój sposób wychowywania, bo słychać było na filmiku jak Ninka pięknie odpowiada na pytania:bigsmile: i jest bardzo bystra!:bigsmile: I to jest najważniejsze!
    A jeśli o mnie chodzi - tak jak pisałam, ja nie przeklinam i nigdy to mi się nie zdarzy, bo nie lubię i już.

    Dla rozładowania atmosfery przytoczę ostatnią sytuację, jak byłam u siostry:
    Ania mówi do syna (8 lat), który właśnie wrócił ze szkoły:
    - Oliś, jak jest?
    - Za-je-biś-cie!
    - Oliś! Nie tak! Przy gościach mówimy Fa-jo-wo!
    A Oliś powiedział to w taki sposób, że nie można było się nie zaśmiać :bigsmile::bigsmile::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeJun 22nd 2013
     permalink
    A ja bardzo lubię przeklinać, ale teraz się stopuję ze względu na małego. I uważam, że Teorka dobrze zrobiłaś. Teraz ta kuwa nie będzie dla Ninki czymś zakazanym i obstawiam, że nie będzie więcej tego powtarzała. Pamiętam jak rodzice zabraniali mojej siostrze przeklinać, mówili że nie wolno, a ona latała w kółko i powtarzała to zakazane słowo, czyli skutek odwrotny do zamierzonego :)
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJun 22nd 2013
     permalink
    Asia, ale przeciez ja nie pierwszy raz Ci napisalam, ze jest tu grono osob, ktore niezaleznie od tego, co napiszesz, bedzie Ci przyklaskiwalo... Nie ma w tym ani zlosci, ani zawisci, ani tym bardziej zlych intencji... I zdziwilabys sie ile osob jest tego samego zdania.

    Jesli sie krytyka nie przejmujesz to wrzuc te filmy jeszcze raz... Zupelnie nie rozumiem takiego usuwania filmow, bo ktos napisal, ze nie jest OK, gdy prosi sie dziecko(na potrzeby filmu) by powtarzalo przeklenstwa.
    Napisalas, ze cenisz sobie szczerosc a Twoje zachowanie jest zaprzeczeniem tego stwierdzenia.

    Do wszystkich osob,ktore plyna w zachwycie nad dzieckiem powtarzajacym za swoja mama przeklenstwa... Z niecierpliwoscia czekam na Wasze filmy, na ktorych prosicie dzieci o powtarzanie przeklenstw...
    Jestem dziwnie przekonana, ze ZADNA z Was tego nie zrobi... Wnioski nasuwaja sie same...
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeJun 22nd 2013
     permalink
    Czy ta Wasza dyskusja ma jakiś koniec?!!!!!!!!
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJun 22nd 2013
     permalink
    Dii jesli Ty wyrazilas swoja opinie(ciagnac przy okazji te dyskusje), to pozwol i innym na to.
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeJun 22nd 2013
     permalink
    Ja chciałam tylko zakończyć ta dyskusję swoją wypowiedzią i zrobiłam to tylko raz. A Wy komentujecie kilka razy. Piszcie sobie na privie, bo ta rozmowa do niczego nie prowadzi.
    Wchodzę tu myśląc, ze nasze dzidzie się pokazują a co widzę?
    --
  5.  permalink
    Dobra, dopiszę coś, jednocześnie wyrażając nadzieję, że Mod niedługo skończy drzemkę i przeniesie naszą dyskusję w odpowiedniejsze miejsce (może na serca? )

    Nie mam jak cytować z poprzedniej strony, więc będzie bez cytatów.
    Teo - chrzanisz jak potłuczona :devil: :wink:

    Nie wiem jakie były intencje autorek, ale ja nigdzie nie przeczytałam, że zostałaś nazwana bożyszczem forum i że ktoś się Ciebie boi. Natomiast nie pamiętasz jak sama kiedyś przyznałaś, że jeśli kogoś na forum nie lubisz, to choćbyś się z nim zgadzała, to nie dasz mu "ooooo"? Myślę, że to, o czym Jah napisała, to dokładnie ten sam mechanizm, ale w drugą stronę - nawet jeśli coś nie do końca Cię zachwyca, to dasz "ooo", bo lubisz daną osobę. Nie widzisz tego w ten sposób?

    A co do tego, że inni tacy kryształowi itepe, itede - jasne, że zdarzyło mi się rzucić niezbyt politycznie poprawnym sformułowaniem przy moich dzieciach. Nie jestem z tego dumna, ale zdarzyło się. Nawet moja osobista ukochana córeczka, o aparycji aniołka, rzuciła kiedyś "O w dupe!", wchodząc do pokoju i widząc bałagan, jaki zrobił jej Krzyś. No i powiedziałam jej, że nie chcę, żeby tak mówiła. Dołączył się do mnie winowajca, tj tatuś Ewki, który przyznał się do używania tego sformułowania, ale wytłumaczył- jak jest bardzo zły, to czasem mu ciężko się kontrolować i powie coś, czego zwykle nie lubi mówić. Ale stara się tak nie mówić i chciałby, żeby Ewunia też tak nie mówiła. I tyle. I myślę,że w dyskusji nie chodziło o to, że słowo "kuuuwa" oburza kogoś na tym forum. Chyba raczej o to,że nie ma nic śmiesznego/fajnego/zachwycającego w proszeniu niespełna dwulatka o powtórzenie przekleństw. No dla mnie przynajmniej nie ma. Ale żeby mnie oburzyć/zbulwersować, to musiałybyście się z Ninką bardziej postarać :cool: Tak samo nie tak łatwo o łatkę skrajnej patologii :fingersear:
    I Teo- więcej dystansu :wink: Jeśli w rzeczywistości choć w połowie nie będziesz się tak przejmowała opiniami innych jak piszesz, to będzie łatwiej się prowadziło dyskusje :peace:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.