Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorPaula
    • CommentTimeAug 8th 2006 zmieniony
     permalink
    Ja mam pytanie odnośnie pory mierzenia tempertury. Wiem, że najlepiej jest mierzyć rano, ale dla mnie to nie realne i bez tego wiecznie jestem spóźniona, poza tym nie ma szans, żebym o tym pamiętała rano. Czy będzie duże przekłamanie jeżeli będe mierzyła wieczorem o stałej porze? Chociaż tutaj także istnieje ryzyko, że nie zmierzę bo usnę usypiając Kingę :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorewelcia
    • CommentTimeAug 8th 2006
     permalink
    eee mnie sie wydaje ze to wlasnie na tym polega ze mierzy sie rano nawet gdzies czytalam ze najpozniej o 7.0. Jeszcze jest zastrzezenie ze to powinna byc pierwsza czynnosc jaka zrobisz rano nie wstajac z lozka :) wiec wieczor wg mnie absolutnie odpada. a i gdzies czytalam ze mierzenie tempki powinno poprzedzac 5 godzin snu :) musialabys robic wieczorem dzemki :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorPaula
    • CommentTimeAug 8th 2006
     permalink
    Fatalnie.
    Cóż będę próbować, ale marnie to widzę.:confused:
    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeAug 8th 2006
     permalink
    Temperaturę mierzymy zawsze po conajmniej trzech godzinach snu, więc jeśli nie ma innej możliwości to można mierzyć wieczorem ale zachowując wartości odpowiedniej ilości godzin odpoczynku. Inaczej odczyt będzie niewiarygodny.
    To prawda, że najlepiej mierzyć rano do godziny 7, później bowiem temperatury skaczą jak chcą i dodawanie czy odejmowanie stałych ilości stopnia zależnie od pory dnia można o kant... pupy rozbić :)
    Mierzymy przed wtsniem z łóżka w ustach, pochwie i odbycie termometrem rtęciowym lub elektronycznym przystosowanym do badania tego typu temperatury (do dwóch kresek po przecinku z minimalną granicą błędu, np niektóre modele termometrów Microlife).
    Nigdy nie mierzymy pod pachą, bo wówczas odczytujemy zewnętrzną temperaturę ciała a doprecyzyjnych wykresów potrzebna jest wewnętrzna temperatura.
    •  
      CommentAuthoragafiga
    • CommentTimeAug 8th 2006
     permalink
    Czytałam, że termometry elektroniczne niezbyt się do pomiarów nadają.. ponieważ każde drgnięcie czy poruszenie może "zafałszować" temperaturę. Jak to jest? Bo napaliłam się na Microlife'a :P
    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeAug 8th 2006 zmieniony
     permalink
    A gdzie to czytałaś? Ja nic takiego nie słyszałam. Wręcz przeciwnie - wg mnie jest bardziej precyzyjny od rtęciowego bo pokazuje nie tylko dziesiętne ale i setne stopnia... nie spotkałam się z podobnym stwierdzeniem (nie jeśli chodzi o Microlife a to, że takie zwykłe bezfirmowe z apteki mogą być wrażliwe na wstrządy i pokazywać nieprecyzyjnie tempkę to już wiem)

    Z resztą jak mierzę temperaturę to się nie trzęsę :D
    •  
      CommentAuthoragafiga
    • CommentTimeAug 8th 2006
     permalink
    www.npr.pl : "Kolejna sprawa. Czy wiecie, że drogi elektroniczny termometr może dawać gorsze pomiary niż zwykł termometr rtęciowy? Dokładność pomiaru elektronicznego termometru może być niewystarczająca, bo wynosi 0.1 stopnia Celsjusza. Przy wzroście owulacyjnym wynoszącym 2/10 st. Celsjusza jest to o wiele za mało. Tradycyjny termometr rtęciowy będzie tu bardziej przydatny. Oprócz tego końcówka termometru elektronicznego czule reaguje na każde poruszenie termometru. I dlatego odczytana wartość może być trochę przypadkowa, nie odpowiadająca podstawowej temperaturze ciała - stąd przypadkowe wahania temperatury na wykresie."
    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeAug 8th 2006 zmieniony
     permalink
    "Dokładność pomiaru elektronicznego termometru może być niewystarczająca, bo wynosi 0.1 stopnia Celsjusza" To odnosi się do "zwykłych" termometrów elektronicznych z 1 miejscem po przecinku - Microlife ma dokładność 0,01 a nie 0,1. I właśnie z tego względu jest lepszy od rtęciowego (pomijam możliwość zatrucia się rtęcią w przypadku mierzenia doustnego).
    Jeśli chodzi o wstrząsy - mierzę po przebudzeniu, czyli nie chodzę z termometrem. Warunek pomiaru przed wstaniem z łóżka dotyczy wszystkich rodzajów termometrów.
    •  
      CommentAuthoragafiga
    • CommentTimeAug 8th 2006
     permalink
    ok, dziękuję za wyczerpującą odpowiedź :]
    •  
      CommentAuthoragafiga
    • CommentTimeAug 8th 2006
     permalink
    to jeszcze jedno pytanko - mierzymy tempkę zaraz po przebudzeniu. A jeśli np. ustalam sobie godzinę 6.00, a któregoś dnia nie muszę tak szybko wstawać - mogę zmierzyć o tej 6 i zdrzemnąć się jeszcze z godzinkę?
    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeAug 8th 2006 zmieniony
     permalink
    Nie ma znaczenia, czy będziesz spać dalej po zmierzeniu. To już nie ma przecież wpływnu na zmierzoną temperaturę. Wiele osób tak robi.

    Jeśli się spóźnisz, zaśpisz i zmierzysz np o 7:
    Zaznaczasz na wykresie, że to była godzina późniejsza. Zazwyczaj wtedy inaczej traktuje się ową temperaturę. 6 a 7 nie różni się tak bardzo jak 7 i 8 (zazwyczaj od godziny 8 tempki zaczynają szaleć w różną stronę). W przypadku godziny 7 jeśli mierzysz zwyczajowo o 6 wystarczy mieć na to "poprawkę" czyli notatnę na wypadek, gdyby od tej temperetury miała zależeć owulacja. Wg niektórych źródeł odejmuje się 0,05 stopnia w przypadku każdego półgodzinnego spóźnienia bądź dodaje 0,05 stopnia w przypadku każdego półgodzinnego przyspieszenia - czyli w tym przypadku możesz w informacji obok owej temperatury zaznaczyć, że powinna być o 0,1 stopnia niższa.
    •  
      CommentAuthoragafiga
    • CommentTimeAug 8th 2006
     permalink
    gracias :tooth:
    •  
      CommentAuthorSofijka_
    • CommentTimeAug 8th 2006 zmieniony
     permalink
    Oj gdybym musiala codziennie rano po pomiarze wstawac i zyc byloby to klopotliwe:bigsmile:I tak mam stala pore 6:30 a niektore panie mierza nawet o 4tej...tylko ze ja pozno chodze spac wiec musze miec conajmniej 6godz snu przed pomiarem.POzdrawiam
    •  
      CommentAuthorewelcia
    • CommentTimeAug 8th 2006
     permalink
    ja mierze o 7 rano :) i potem kimam pol godzinki i wstaje :)
    --
    •  
      CommentAuthorKasia
    • CommentTimeAug 9th 2006
     permalink
    ja mierze o 7, musi byc 6 godzin snu (wg metody Roetzrera). obie to juz automatycznie i prawie zasypiam na te minutke, jak mierze:) wazne, zeby w ciagu jednego cyklu mierzyc zawsze o tej samej porze.
    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeAug 9th 2006
     permalink
    No właśnie. Pierwszy raz spotykam się ze stwierdzeniem że należy mieć za sobą nie mniej niż 6 godzin snu. We wszelkich znanych mi źródłach mowa jest o 3 godzinach snu. Mogę prosić źródło?
    •  
      CommentAuthorewelcia
    • CommentTimeAug 9th 2006
     permalink
    eee nie wiem jak tam myślałam może coś mi się ubzdurało, skoro mówicie że 3 to pewnie 3, nie wiem czy któś mi mówił że 6 czy czytałam, nie pamiętam, wiem że myślałam ze tak powinno być, ale teraz widze ze byłam w błędzie :) ale człowiek uczy się całe życie :)
    --
    •  
      CommentAuthorSofijka_
    • CommentTimeAug 9th 2006
     permalink
    w zrodlach roznych roznisytch jest 3 godziny snu-macie racje.....ale zgodnie z zasada "lepiej miec wiecej niz mniej":crazy:ja licze ze 6 (tak na serio to czytalam gdzies o 6,ale wiem ze 3 pojawia sie w wiekszosci).
    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeAug 9th 2006
     permalink
    •  
      CommentAuthorewelcia
    • CommentTimeAug 9th 2006
     permalink
    no iz czego sie tak cieszysz :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorSofijka_
    • CommentTimeAug 9th 2006
     permalink
    ze lepiej miec wiecej niz mniej:crazy:
    •  
      CommentAuthorewelcia
    • CommentTimeAug 9th 2006
     permalink
    to zależy czego :) bo z kilogramami bym nie przesadzała :)
    --
    •  
      CommentAuthorPaula
    • CommentTimeAug 9th 2006
     permalink
    A ja i tak nie mam szans na mierzenie temperatury. Nie dość, że jestem śpioch i poranne wstawanie to straszna walka, myślę wtedy raczej o tym żeby Niunię wysadzić na nocnik niż zmierzyć temperaturę. Poza tym nie raz zdarzy mi się zarwać noc i położenie się spać o 5, gdy pobudka jest o 7 nie jest wyjątkowym przypadkiem. Nie mam co marzyć o sensownych pomiarach temperatur.
    •  
      CommentAuthorkala
    • CommentTimeAug 9th 2006
     permalink
    Paula jest jeszcze jedna szkoła mierzenia. Jedna właśnie mówi o coporannym a druga cowieczornym. Chodzi o to, że mierzysz temperaturę przed snem po pół godzinnym leżeniu. Kładziesz się, czytasz książkę, mierzysz i idziesz spać :) Faktem jest, że tempki te są wyższe niż takie poranne ale podobno również są miarodajne. Może tak Ci sie uda. Jeżeli nie to zawsze pozostaje Ci odserwaja ciała... śluz, szyjka :)
    •  
      CommentAuthorPaula
    • CommentTimeAug 9th 2006
     permalink
    Kala pocieszyłaś mnie :bigsmile:. Ta wieczorna opcja jest do przejścia :). Co prawda może być problem, gdy się idzie na jakąś imprezę, no ale to mi się zbyt często teraz nie zdarza więc będę próbować tej metody. Takie pomiary plus cała reszta obserwacji powinny już coś dać :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeAug 17th 2006
     permalink
    Od początku używałam termometru owulacyjnego, a teraz porównuję jego wskazania z elektronicznym. Drugi pomiar elektronicznym praktycznie pokrywa się z rtęciowym.
    --
    •  
      CommentAuthorkwiatuszek
    • CommentTimeAug 22nd 2006
     permalink
    ngL-Ja mam jednak pewną wątpliwość co do dokładności termometru Microlife. Prawdą jest, że on pokazuje do drugiego miejsca po przecinku, ale ma dokładność do 0,1 stopnia-tak podaje producent i dystrybutorzy.
    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeAug 22nd 2006 zmieniony
     permalink
    Racja, pomyliłam nazewnictwo. Dokładność jest do 0,1 stopnia.Tak się właśnie zastanowiłam - to w takim razie nie ma różnicy pomiędzy rtęciowym a Microlife. Bo w rtęciowym jst tak samo.
    Niektóre strony podają, że rtęciowy jest dokłądniejszy ale jak przeglądam strony z termometrami to nawet na www Ministerstwa Zdrowia podają, że: Dokładność pomiaru – do jednej dziesiątej stopnia Celsjusza
  1.  permalink
    A mam pytanie czy mozna uzywac termometru dousznego? Czy pomiar w uchu jest prawdziwy? Gdzies czytalam ze tak ale to tylko jeden raz spotakalm sie z taka opinia. Moze Wy mi podpowiecie.
    --
    •  
      CommentAuthormonawmona
    • CommentTimeAug 23rd 2006
     permalink
    Magdalenkokol - ja wszedzie gdzie czytałam o pomiarach owulacyjnych , to była mowa o pomiarach : oralnych , waginalnych i analnych . Nie spotkałam się z możliwoscia pomiaru w uchu. Ale moze inne dziewczyny słyszały .
    -- gg 6155390
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeAug 23rd 2006 zmieniony
     permalink
    Tak, spotkałam się. Są zbyt mało dokładne.
    Trzeba mierzyć temperaturę błon śluzowych, a nie skóry, bo nie stworzysz wykresu.
    --
  2.  permalink
    Dzieki ja wlasnie tylko raz czytalam i dlatego pytałam.
    --
    •  
      CommentAuthorzuza
    • CommentTimeAug 24th 2006
     permalink
    ja mierzę o 6 rano przed wstaniem do pracy, w ustach pod językiem zwykłym elekktronicznym z jednym miejscem po przecinku, pomiar trwa ok 0,5 minuty i zupełnie mi taka metoda wystarcza, tylko najgorzej jest w weekendy, ale budzę się robię kilkusekundowy pomiar i śpię dalej.
    --
  3.  permalink
    Ja mierze ok 6,45 . Tak wstaje najczesciej .budze sie juz automatycznie .jednak zegarek na wszelki wypadek mam nastawiony.
    --
    •  
      CommentAuthorewelcia
    • CommentTimeAug 27th 2006
     permalink
    a ja miałam dziś taki przypadek, budzik nastawiony na 7.00 bo o tej mierze, o 6.30 robudzili mnie domownicy ale dzielnie probuje spac dalej co mi w tym przypadku juz nie wyszło, wstałam o 6.55 bez pomiaru bo stwierdziłam ze nie będzie już wiarygodny... trzeba było zmierzyć o tej 6.30 co nie? no bo co zrobić jak się obudzisz przed budzikiem :bigsmile:
    --
  4.  permalink
    No wlasnie ja wczoraj taka sytuacje mialam.Obudzilam sie przed 6 Lezalam lezalam Jednak moj pecherz domagal sie wyjscia i oproznienia. Zmierzylam ja po godziny wczesniej niz przed zwyklym czasem ale tez powinnam ja zmierzyc zaraz po przebudzeniu No coz.Zaznaczylam jako zaklocona.
    --
    •  
      CommentAuthorkala
    • CommentTimeAug 27th 2006
     permalink
    jeżeli obudzicie się wcześniej czy później to nie znaczy, że od razu tempka do bani :) jest przelicznik, że za każde 30 min 0,05 stC jak wczęsniej się obudzisz to dodajesz jak później to odejmujesz. Ja tak bardzo się tym nie przejmuje... zasadniczo mierzę o 8.00 ale jak mnie Mąż obudzi o 7 to mierzę i nic nie dodaje i jest w porządku... jeżeli przespało się 8 godzin a conajmniej 6 to można tempkę uznać za miarodajną czy się wstało o 7 czy 8 na jedno wychodzi .... zagmatwałam chyba :)Ważne żeby mierzyć od razu po przebudzeniu wtedy wiadomo, że nic jej nie zakłuciło :)

    A z sikaniem to jest tak, że jak się pójdzie szybko i dalej pójdzie spać to nawet tempka nie zauważy :) przetestowane na kilku dziewczynach :) Bo ja się leży i czeka to tempka już wzrasta i wtedy jest na pewno wyższa niż zawsze. :)
    •  
      CommentAuthormagdalenkakol
    • CommentTimeAug 28th 2006 zmieniony
     permalink
    Ważne żeby mierzyć od razu po przebudzeniu wtedy wiadomo, że nic jej nie zakłuciło :)
    no wlasnie teraz bede tak robila a nie czekala do czasu pomiaru.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeAug 28th 2006
     permalink
    W metodzie angielskiej można dodawać i odejmować ~0,1 st/h, jeśli pomiar był o innym czasie.
    --
    •  
      CommentAuthormonawmona
    • CommentTimeAug 28th 2006
     permalink
    a co mam zrobić jak przez wiekszosć cyklu mierzyłam w ustach a dzisiaj waginalnie , bo mam tak spieczone usta ,popękane i obolałe , że nie dałam rady trzymać , ponoć są też jakieś obliczenia co do porównania pomiarow oralnych , waginalnych i analnych . Tez mozna dodawać lub odejmować . Wiecie coś o tym?
    -- gg 6155390
    •  
      CommentAuthorkala
    • CommentTimeAug 28th 2006
     permalink
    Mona no niestety temperatura w ustowa i waginalna jest bardzo różna... wiem bo przez 2 cykle mierzyłam w ustach i były to tempki całkiem inne niż mierzone waginalnie...nie słyszałam o żadnym przeliczniku... :wink:
    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeAug 28th 2006
     permalink
    Dziewczyny, pamiętajcie, że przelicznik 0,05 stopnia sprawdza się tylko do godziny 8 - po tym czasie temperatura skacze jak chce i nie ma sensu stosować tej metody, bo się nie sprawdza. Jeśli ktoś mierzy o 8a przypadkowo zmierzy o 9 to nie powinien już odejmnować od tempki 0,1 stopnia bo tempka może być wyższa nawet o 0,3, trudno ją wówczas przewidzieć.

    Mona - zaznacz temperaturę jako zakłóconą. Raczej nie przeliczych bo tempka w ustach jest skrajnie różna zależnie od miejsca mierzenia, musiałabyś najpierw sama sprawdzić mierząc w ustach a następnie waginalnie, kilka razy i zapisywać różnice.
    • CommentAuthorMarta77_
    • CommentTimeAug 28th 2006
     permalink
    Hej, Dziewczynki, a ja mam takie pytanko, czy temperatura 37,0 lub troche powyżej oznacza ciąże, a poniżej 37,0 to już nie?? tak gdzieś przeczytałam...
  5.  permalink
    Marta chyba nie chodzi o to zeby temperatura byla powyzej czy ponizej 37 .Chodzi o to zeby byl wyrazny skok temperatury i pozniej wzrastal lub utrzymywal sie na wysokim poziomie. Wiesz niektore dziewczyny wyjsciowa temp. maja niska wiec i pozniej tez ta temp. nie jest wysoko.
    Chyba prawde napisalam co?
    --
    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeAug 28th 2006
     permalink
    Wiele dziewczyn w fazie lutealnej ma 37 i nie oznacza to ciąży. Zależy przede wszystkim od podstawowej temperatury ciała ale także od miejsca i godziny mierzenia. Dziwczyna, która mierzy o 8 w ustach i ma 37 nie będzie miała takiej tempki o godzinie 6. Czy np mierząc w pochwie masz zawsze wyższą tempkę niż w ustach.
    I wracając do tempki podstawowej - ja rano miewam od 35,7 do 36,2 i jest to moja normalna tempka a są dziewczyny, które rano mają 36,6 do 36,8 i to też jest ich normalna tempka.
    Idąc dalej - ciąża może wystąpić zarówno przy 37 stopniach jak i przy 36,5 jeśli bierzemy pod uwagę podstawową temperaturę każdej z dziewczyn (a brać musimy).
    •  
      CommentAuthormonawmona
    • CommentTimeAug 28th 2006
     permalink
    ngL a którą temperature mozemy uznać za podstawową według wykresu?
    -- gg 6155390
    • CommentAuthorMarta77_
    • CommentTimeAug 28th 2006
     permalink
    Dziękuję Dziewczyny! Tak też i ja kombinowałam, ale gdzieś przeczytałam taką notatkę o tych 37,0 i chciałam usłyszeć opinie Innych starajacych się :) Ja mierzę temperaturę o 5.45 i na poczatku cyklu miałam 36,0 - 36,1 , a teraz w 24 dc mam 36,7, ale czasami 36,6, 36,5. Czy takie malutkie skoki mają jakieś znaczenie? I tu znów przytoczę czyjeś zapiski tzn. że skoki temp. pod koniec cyklu mogą być związane z jakimiś problemami z progesteronem. Coś Wam wiadomo?? I jeszcze dodam, że to mój pierwszy cykl starań ( oby ostatni :bigsmile: ) po odstawieniu Cilestu.
    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeAug 28th 2006
     permalink
    mona - w zasadzie złego nazewnictwa użyłam bo podstawową temperaturą jest zarówno ta przed owulką jak i ta po owulce. Chodziło mi o temperaturę sprzed owulacji.

    Marta77 - skok to minimum 0,2 stopnia utrzymujący się na tym poziomie po owulacji. 36,5-36,6 z poziomu 36,1 to normalny skok, nie masz się czym martwić. Jeśli chodzi o skoki i problemy z progesteronem to możesz je u siebie obserwować dopiero po dojściu organizmu do siebie (minimum pół roku po odstawieniu pigułek).
    •  
      CommentAuthormonawmona
    • CommentTimeAug 28th 2006
     permalink
    dziekuje ngL . A czy byłby jakiś problem , żebyś weszła na mój wykres - monawmona i popatrzyła oraz spróbowała określić owu i faze lutealną , bo ja sie jeszcze w tym nie łapie . Prosiłabym także w miare mozliwości o krótki komentarz , co myślisz na temat tego wykresiku ,. Byłabym bardzo , bardzo wdzieczna .
    -- gg 6155390
    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeAug 28th 2006
     permalink
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.