No wlasnie nie robilam, bo moja ginka stwierdzila ze prl jest w normie i nie zalecila dalszych badan. A z tego co tu wlasnie wyczytalam to, mimo iz prl podstawowa jest w normie, to nalezy sprawdzic z obciazeniem. Wiesz, wczesniej nie wiedzialam o tym. Poza tym, mam wysoki poziom LH. I nie wiem co to oznacza, jakie sa skutki ? A juz sie tak cieszylam, ze do owu prawdopodobnie doszlo.....no nic , bede zaglebiac temat :) I mam jeszcze jedno pytanie, czy zbyt dluga faza folikularna ( u mnie to bylo 28 dni ), skok w 29 dniu, wplywa na "jakosc" jajeczka ? Tzn. czy jest ono gorszej jakosci ?
Wydaje mi się, że pośrednio wysokie LH blokuje działanie FSH czyli hormonu odpowiedzialnego za dojrzewanie pęcherzyka. Idealnie jest jak jest stosunek 1. Co do folikularnej to ktoś inny Ci pomoże, ale widziałam wykresy ciążowe z bardzo późną owulką:)
dziewczyny, jak teraz nie pęknie pęcherzyk to też ide do endokrynologa z tą prolaktyną, jeszcze sobie zrobię ponownie z obciążeniem przed wizytą bo robiłam w listopadzie a w październiku odstawiłam tabletki
trzymajcie kciuki, jutro mam usg na 14 jak nie pęknie to się chyba załamię
Coś mi się wydaje, że samo zbicie prolaktyny nie spowoduje, że pęcherzyki zaczną pękać. Podwyższona prolaktyna to jest tylko znak, że coś się dzieje w organizmie. Jeśli wykluczy się mikrogruczolaka, to podwyższona prolaktyna, przy niewłaściwym stosunku LF do FSH (czyli jak za dużo jest LH) może dawać podejrzenia właśnie pco lub pcos. Tak jest wlaśnie w moim przypadku. Też miałam już kiedyś usg i pokazało ono już w 8 dc pęcherzyk 20 mm. JEdnak lekarka powiedziała mi, że taki pęcherzyk to może być pozostałość torbieli z poprzedniego cyklu. Trzeba zrobić dokładne USG, żeby sprawdzic jak wygląda budowa jajników, mi się wydaje, że przy jajnikach wielopęcherzykowych dochodzi właśnie do nie rozwijania się ( i wtedy nie ma objawów płodności) lub nie pękania pęcherzyków (wtedy objawy mogą się pojawić takie jakśluz płodny i skok).
no wlaśnie, jednak nie można generalizować, bo każdy przypadek jest inny. Np ja w poprzednim cyklu miałam skok i piękną fl a mimo to USG potwierdziło, że w 10 dc miałam największy pęcherzyk 10 mm. Więc ciekawe skąd skok? Nasze organizy są zadziwiające. JA podejrzewam taką rzecz, że możliwe iż jakiś pęcherzyk pękł mi już tuz po okresie bo miałam wtedy bardzo wodnisty śluz i bóle jajnikó. Poza tym taki mały detal jak ślad płynu w zatoce Douglasa - dziwne jak na 10 dc....i też mam LH podwyższone w stosunku do FSH...
No ale LH:FSH wskazuje na PCOs. a nie na LUF. U niektórych LUF występuje bo właśnie jest niski poziom LH. U innych endometrioza powoduje, że pęcherzyk nie pęka... ~ Sabcia już to tutaj kiedyś ładnie napisała chyba ;), że LUF to rezultat, a przyczyny tego trzeba szukać w każdym przypadku indywidualnie. Także u Ciebie to może być faktycznie PCOs i to że np masz pogrubioną otoczkę jajnika i pęcherzyk ma trudniej pęknąć- przykładowo, albo pęcherzyk jest niepełnowartościowy. W endometriozie zaś zrosty mogą powodować że pęcherzyk nie pęknie.
ja dwukrotnie miałam sytuację, gdzie pęcherzyk nie pękał, pojawiała się cysta na jajniku... miesiączki nie było, dopóki ona nie zniknęła. Zazwyczaj z 2 tygodnie opóźnienia. Czy to jest ta właśnie dolegliwość? Zaznaczę, że zespołu policystycznych jajników nie mam stwierdzonego... Pozdrawiam:)
pęcherzyk na pewno nie został z poprzedniego cyklu, bo mialam monitorowane od bardzo wczesnego czasu i dwa cykle bardzo dokładnie, to nowy pęcherzyk moj ma dzisiaj 24 mm jestem w 9 dc, idę jeszcze w pt, ale generalnie zapisuję się do kliniki niepłodności ja mogę się starać do jesieni sama potem tylko inseminacja czy in vitro bo moje zdrowie jest najwazniejsze, ja mam ogniska endo pod jelitami- tam sie rozwija a z tętnicy nie mogli ognisk usunąć - bez laparoskopii nie można obserwować zmian a mam tak poszyty brzuch że laparo na razie nie wchodzi w grę
jeszcze pytanie za 100 punktów: jeżeli miałam podczas laparotomii w maju udrożniony jajowód, potem brałam tabletki więc owu nie było aż do października, teraz 2 cykle pęcherzyk nie pękł to oprócz zrostów mógł się czymś innym zatkać?? mam skierowanie na hsg sprawdzić, ale od innego lekarza, ale ten który mnie operował w maju mówił że udrożnił podczas operacji, więc nie wiem czy na razie tego nie zostawić w spokoju a bardziej zająć się pękaniem pęcherzyka np. pregnylem czy lekami, bo jeszcze tego nie miałam
ja mam dopiero 2 cykl monitorowany i pęcherzyki nie pękają, ale nigdy nie miałam wcześniej przesuniętej opóźnionej miesiączki, nie mam PCO także, wszystkie hormony w normie, TSH ok LH, FSH też ale mam koszmarną endo, mój lekarz który mnie operował, mówił że mam rok, i to będzie cud jak zajdę z tym co mialam w brzuchu :( dzisiaj się załamałam znowu a jak słyszę jeszcze teksty: nie martw się, spokojnie, zajdziesz, wszystko się skończy dobrze to jeszcze bardziej mnie dobijają...:(
Fasolinko przykro się czyta, że musisz przechodzić przez takie trudności.......i tak pewnie jestes bardzo silna osobą, skoro już tyle przeszlaś z ta endometriozą..:( ale zawsze trzeba wierzyć, że kiedyś się uda....może właśnie troche dystansu mogłoby pomóc? A jak długo juz się starasz?
to ciężkie pytanie bo staraliśmy się trochę ale bez efektów a potem nagle w ciągu roku byłam 3 x w szpitalu i przez tą cholerną endo w ogóle uratowali mi życie, w maju zeszłego roku miałam operacje ostatnią, do X brałam bez przerw tabletki no i odstawiłam, staramy się, bo lekarz dał rok szansy samodzielnej bo cuda się zdarzają, ale u mnie po takiej masakrze to będzie ciężko, więcej być bez leków nie mogę, albo ciąża albo leki taki mam wybór a ja chcę dziecko bardzo :( jutro zarejestruję się do kliniki jeszcze pokażę wyniki i zobaczymy co powiedzą na te pęcherzyki, a w pt idę na usg jeszcze zerknąć czy torbielka jest no staram się wierzyć ale czasami po prostu siły odchodzą ... na wiosnę planujemy wyjechać odpocząć z mężem ... trochę psychicznego luzu
Fasolinko jak Ci wykryli endo? Bardzo Ci współczuję to tak też straszne utrudnienia fasolkowe są :((( Zobaczymy co będzie w pt u Ciebie. Mam nadzieję, że pęknie, masz jakieś objawy okołoowulacyjne? 24mmm to jeszcze nie jest za dużo wg mnie? U mnie tez rosną szybko skubańce w 10dc - 21mm, w 13dc - 28mm:/ Czy LUF tez może być przy tak szybkim wzroście? Tez szukam na to odpowiedzi. Ja na razie tylko jeden cykl monitorowany i w zasadzie nie mam pewności czy jest torbiel... Jeśli chodzi o inseminację to akurat my nie zamierzamy długo czekać - mamy malutkie problemy z nasionkami delikatne (słabsza ruchliwość ale nie jest jakoś tragicznie czy źle). Tak sobie myślę, że może
mi nie wykryli sami,a na moje jęczenie że te bóle co mc nie są normalne - nic nigdy, zabrało mnie pogotowie 2x z cieżkimi skurczami brzucha - raz mnie wypuścili po tygodniu , a drugi raz endo zatkała mi całe jelito i od razu operowali na cito, ale jak otworzyli brzuszek to się przerazili i wyłonili mi stomię ( na brzuchu ) a że w szpitalu nowym nie było ginekologii to musiałam tak 4 mce chodzić bo od razu kolejnej operacji nie mogłam mieć i potem przyjechał profesor który się podjął operować nie widząc wcześniej tego co to jest tam wg stanu wew powinnam być operowana co najmniej 10 lat wcześniej
no mi też rosną dość szybko, ostatnio miałam 18 mm i w ciągu 3 dni urósł do 29 mm a teraz w pon miałam 20 mm, a dzisiaj 24 mm więc ok przyrósł na razie no ale zobaczę w pt bo nie podobał jej się ze jakiś nieregularny nie wiem sama już głupieję
fasolinka to trzymam kciuki żeby pękł - 24 mm to w sam do pękania więc tu na razie nie ma nic niepokojącego... natomiast z tą nieregularnością pęcherzyka to z własnego doświadczenia wiem, że jeśli od początku wzrostu mój pęcherzyk jest nieregularny i jajowaty to nic z niego nie będzie (gin który robi mi monitoring zawsze wtedy kręci nosem) ALE w końcowym momencie wzrostu jest to normalne, że zaczyna się wybrzuszać w miejscu, w którym pęknie. Daj znać koniecznie :))
dzięki dziewczynki :) jutro napiszę sama jestem bardzo ciekawa... co więcej dzisiaj - zmienił się śluz tzn w ogóle jest bo 2 dni było sucho a teraz pojawił się szklisty, lekko rozciągliwy, temp rano była niska, zobaczę jutro rano czy wzrosła no i jajnik jak mnie zaboli to się zwijam boli od 4 godzin co jakiś czas jestem ciekawa co tam wynikło i jak to się ma do moich odczuć no i zapisałam się do kliniki niepłodności, termin za tydzień, ale może mnie wcisną szybciej jutro czy poniedziałek, stawiam się z wynikami, będę na świeżo z informacjami dalszymi :)
no 24 mm jeszcze wiadomo jest ok, ale ostatnio torbielka się zrobila i się boję:) no jakby sam z siebie pękł to byłabym w 7 niebie, bo zostałyby inne rzeczy hehe
ooo no i super:) ja również mam nadzieję, że coś pojdzie dalej wtedy :) bo byłam załamana ale koleżanka która stara się 3 lata i leczy w klinice troszkę mnie wsparła że mi rośnie pęcherzyk i to ważne bo pregnylu czy innych nie miałam dotąd
a jajowód był udrażniany podczas operacji w maju , owu nie było bo tabletki bez przerwy brałam aż do końca października, więc oprócz zrostów to nie powinien się zapchać nagle w tak krótkim czasie
Hej, tak Was czytam, to tez mi sie wydaje, ze mam ten zespol LUF. :/ Zdiagnozowano juz u mnie zespol PCO i endometrioze. PCO objawia sie u mnie licznymi pecherzykami na jajnikach, ale hormony mam w normie. Raz mi podstawowa prolaktyny wyszla troche podwyzszona, od tego czasu (ponad 2 lata) biore ziolowe tabletki cos jak Castagnus i jest w normie. Choc prolaktyny z obciazeniem nigdy nie robilam, bo moja ginka twierdzi, ze nie trzeba, ale jak tu poczytalam, to jednak widze, ze warto zrobic to badanie. Wczesniej jak nie bralam tych tabletek na prolaktyne to zdarzaly mi sie duze torbiele, ktore szybko rosly, ale wchlanialy sie po okresie. Raz nawet mialam termin operacji w szpitalu (ok. 6 lat temu), torbiel dwukomorowa ok. 8 cm - lekarze mowili, ze takie torbiele sie nie wchlaniaja, kazali mi przyjsc po @-ie, a jak zrobili mi USG przed operacja to sie okazalo, ze torbiel ma juz 3 cm i wypisali mnie do domu. Dlugo bralam tabletki antykoncepcyjne, jak przestawalam to zawsze jakies rewelacje torbielowe byly i problemy z cera. Od ponad 2 lat staramy sie o dziecko na powaznie, teraz moje cykle sie wydluzyly, cykl jest wprawdzie dwufazowy, ale skok jest pozno. Pecherzyk juz pare razy bylo widac na USG, poziom progesteronu wskazywal na owu, serducha byly a fasolki brak. Monitoringu czy pecherzyk pekl w sumie nie mialam, bo moja ginka przyjmuje 1 dzien w tygodniu. Ostatnio jak bylam u niej to byl pecherzyk, ale raczej wskazywal na to, ze to pozostalosc po torbieli, ktora sie w czesci wchlonela. Teraz lecze sie na endo, wiec mam przerwe w starankach, wydaje mi sie, ze w czasie tych 2 lat endo mi sie rozwinela bardziej, lekarz okreslil ja jakos srednio zaawansowana. Moze endo ma tez wplyw na ten zespol LUF, bo kiedys mialam ladniejsze cykle.
Daisyboo wydaje mi się, że u Ciebie podstawa to monitoring pełny, jeśli nie u Twojej ginki to u innego lekarza, przynajmniej raz - zobaczysz czy to faktycznie to jest teraz przyczyną Waszych niepowodzeń. A prolaktyna z obciążeniem - wg niektórych lekarzy podstawa, przez innych bagatelizowana... Nic na to nie poradzimy ale można zrobić prywatnie. ;)
to jestem to niespodzianka bo w środę (cos ginka przebąkiwała że jest coś obok pęcherzyka ale słabo widać i że z boku że nie sluchałam o tym, tylko o tym, że mam pęcherzyk 24 mm jeden) a dzisiaj - no więc coś pękło, bo tego nie ma co było w środę obok pęcherzyka, wczoraj mnie bardzo ciągnął jajnik aż do nogi promieniowało i to cały dzień, mówiłam wam też o śluzie, który się pojawił, no więc dzisiaj został ten pęcherzyk, który miał 24 mm tylko już się obkurczył i ma 20 mm, a tamtego czegoś nie ma, czysto, wszędzie szukała i sprawdzała więc możliwe że był 2 pęcherzyk, który wczoraj pękł, a nie było widać bo był gdzieś z boku, byłam zagazowana (wypiłam sporo coli niestety) i słabo było widać ale numer :)
Po kuracji Visanne na pewno zrobie monitoring i stymulacje cyklu... tylko sie jeszcze zastanawiam czy tego w juz w klinice nieplodnosci nie zrobic. Zobaczymy... jeszcze mam 5 miesiecy na zastanowienie.
no nie wiem :) bo nie wiadomo nic o tamtym pęcherzyku hehe dzisiaj już śluz biały jak po owu w sumie powinien być no ale to dziwne co? mam wyniki usg z 2 cykli - wezmę w poniedziałek do kliniki, ciekawe co powiedzą no też widzę że " coś" było przy tym pęcherzyku który miał 24mm w środę, a dzisiaj zniknęło z pęcherzyk obkurczony ma 20 mm ja już NIC nie wiem:)
Witajcie, ja dopiero zaczynam, wykresy wychodzą mi całkiem niezłe chyba, ale ewentualność PCO lub LUF nie daje mi jakoś spokoju. Mam pytanie: czy mozna zaobserwowac jakieś objawy na podstawie samoobserwacji i wykresów właśnie ?
Chyba czytałam, że np. w przypadku PCO faza lutealna jest krótka...wiecie cos na ten temat ?
Czyli przekłada się to chyba na skróconą f. lutealną ... U mnie długość f. lutealnej to ok. 14-15 dni, więc nie jest zbyt krótka. Cykle maja ok. 30 dni.
Myślałam o skróconej fl pod warunkiem w miarę standardowej długości cyklu, ale oczywiście przy cyklach długich nie ma takiego przełożenia. Tak czy siak: ponawiam pytanie. Póki co PCOS: - wydłużone cykle - ff zbyt długa lub fl zbyt krótka
edit: Znalazłam całkiem ciekawą prezentację szukając czegoś na powyższy temat (są m.in. przekłady wykresów w PCO i LUFie:
agataz - faktycznie ciekawa prezentacja, fajnie ze sa przyklady jak to wyglada w rzeczywistosci. na razie rzucialm tylko okiem, ale zaraz przegladne calosc. :) Jakbys znalazla jeszcze cos ciekawego na ten temat, to wrzucaj, strasznie mnie ciekawi ten caly LUF, PCO ...
Agataż PCO diagnozuje się na podstawie USG, a PCOs na podstawie wywiadu, USG, badań hormonalnych, wykresów - łącznie uwzględniając wszystkie czynniki. ~ fl zbyt krótka może świadczy o niedomodze lutealnej, niekoniecznie powiązanej z PCOs, bo może ona także świadczyć o hiperprolaktynemii np. ff zbyt długa może także świadczyć o PCOs lub hiperprolakynemii... ~ tak więc można sobie gdybać do momentu wykonania pełnego monitoringu cuklu i badań hormonalnych ;)
Tak przypuszczałam, natomiast zastanawiałam się, czy są jakies zespoły symptomów, które można zaobserwowac na wykresie w przypadku PCO lub LUF.
W ww. prezentacji np. znalazłam, że wystepowanie wzrostu PTC kilka dni po szczycie śluzu może wskazywać na opóźnioną luteinizację, która może odpowiadać za niepłodność.
moya212 tutaj jest sporo materiałów do pobrania: http://www.ecolife-newlifestyle.com/?p=/ecolife/pl/1/4/2/index
Może ale nie musi, widziałam mnóstwo wykresów ciążowych z późnym skokiem tempki :) Do pełnej diagnozy zawsze jest konieczne USG. ~ Co do LUF to jest wpisane w tym wątku że niby brak zdecydowanego skoku tempki, a powolny wzrost może świadczyć że cykl był z LUF, ale znowu - widziałam mega dużo wykresów ciążowych z powolnym wzrostem tempki. Nie można stwierdzić i LUF i PCOs tylko na podstawie wykresu. ~ Co do PCOs to jest osobny wątek ale wykresy są b. często jednofazowe, brak skoku tempki, cykle nieregularne, często długaśne. Wydaje mi się, że wykresy należy traktować pomocniczo ;)
Witajcie ,a tez miałam skok myślałam ze to owulka,a dziś nie wytrzymałam i kupiłam testy i wychodzi że mam dni płodne,co do torbiela to miałam wszystko wskazywało na ciążę,zatrzymanie okresu,mdłości,okropny ból piersi,testy wykazywały brak ciąży wiec udałam się do lekarza i musiałam brać tabletki anty.W listopadzie odstawiłam i nie mogę zajść w ciąże ponieważ mam rozregulowane cykle.Powiem że mam już dwie córeczki i nigdy nie miałam żadnego problemu.Czasem żartuję sobie że to już ze starości hahaha
a ja dziewczynki byłam w klinice, jeden pęcherzyk ponoć pękł w czwartek ale jest drugi 26 mm dostałam zastrzyk z ovitrell, mamy sie starać dzisiaj i jutro i w środę kontrola czy pękł, jak pękł to super to poprobujemy, natomiast jak nie pękł to szybciutko będzie in vitro, niestety dłużej się starać nie mogę, acha pokazywałam wyniki ale ja mam się prolaktyną nie stresować żadną po obciążeniu - u mnie problem to endometrioza, która spowodowała spustoszenie :( modlę się żeby ten pęcherzyk pękł pod wpływem hormonu.... bo wtedy jakieś szanse będą
a taki ładny mam wykresik, ale nie chcą pękać.... moim problemem jest endometrioza, mimo wielkich operacji, ech najpierw idę w następnym cyklu do profesora który mnie operował, wszystkiego sie dowiedzieć i chcę wstępnie po wakacjach, do tego czasu anty pewnie najpierw jedziemy na wakacje, musze poukładać wszystko w pracy i si e przygotować do tego psychicznie, życzę wam udanego zaciążenia, ja już obserwować się nie będę, bo 2 fazowe wykresy, hormony piękne tylko co z tego... powodzenia trzymam kciuki za Was wszytkie