Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorDidolinka
    • CommentTimeJan 4th 2012
     permalink
    Cześć dziewczyny, przejrzałam pobieżnie tematy i nigdzie podobnego nie znalazłam, ale jeśli przegapiłam i się powtarzam, wybaczcie.

    Jestem w 14 tygodniu ciąży, dwa tygodnie temu przeszłam operację wycinania wyrostka robaczkowego. Rozpoczynam ten wątek po pierwsze dlatego, że dowiedziałam się w szpitalu, że jest to dość powszechna operacja u kobiet w ciąży - ja byłam przerażona i nie wiedziałam co robić - więc może będzie to pocieszające dla przyszłych mam, które spotka ta przypadłość (chociaż nikomu nie życzę!).

    A po drugie chciałam zapytać czy któraś z Was przechodziła tę operację w ciąży? Szczerze mówiąc, mimo, że minęły już 2 tygodnie i wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że nie zaszkodziło to ciąży (choć ja pewnie nie przestanę się martwić już aż do, oby szczęśliwego, porodu), byłoby mi na pewno milej dowiedzieć się, że są tu jakieś mamy zdrowych dzieci, które przeszły w ciąży ten zabieg.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 4th 2012
     permalink
    Didiolinka, podziwiam, na pewno byłaś zestresowana! Szczęsliwej i bezstresowej ciąży Ci życzę!!!
    --
  1.  permalink
    I zapraszamy na wątek Przyszłych Mamuś :smile:
    --
  2.  permalink
    Witam serdecznie.
    Przeszukałam cały internet na temat wyrostka w ciąży.
    Jestem obecnie w 8 tyg ciąży, i dwa tyg temu miałam wycięty wyrostek, który niestety się rozlał, miałam infekcje wewnętrzną i było ciężko, powinnam się cieszyć ze mogę teraz pisać do was. Dostałam dwa razy morfinę gdyż ból był nie do wytrzymania, plus dwa antybiotyki i przez cały czas na środkach przeciwbólowych. Potem kolejny tydzień tez na antybiotyku i paracetamolu ale już w tabletkach. Schudłam 5 kg w przeciągu 1,5 tyg. staram się jeść więcej ale mój żołądek i jelita ciągle jeszcze trochę protestują.
    Bardzo się martwię jakie mogą być skutki tych wszystkich leków, które mi podawano , na moje dziecko :( jest to początkowe stadium ciąży w którym dziecko się dopiero rozwija , nie chce żeby urodziło się z wadami :( Jestem załamana.
    •  
      CommentAuthorDidolinka
    • CommentTimeJan 8th 2012
     permalink
    Monica - ja dostałam raz morfinę dożylnie, potem kilka razy domięśniowo. Ale w moim przypadku nie zastosowali narkozy, tylko znieczulenie krzyżowe, jak było u Ciebie? Też schudłam 5 kg w tydzień i też dostawałam antybiotyk + przeciwbólowe, inaczej się nie da. U mnie wygląda na to, że nie zaszkodziło, ale też się bardzo martwię jak te leki wpłynęły na ciążę. Moja lekarka twierdzi, że powinno być wszystko w porządku, no ale weź tu babę w ciąży uspokój. A byłaś już u ginekologa po operacji? Ja byłam w szpitalu chirurgiczno-pożlożniczym, więc mnie dwa dni po operacji od razu zawieźli na oddział ginekologiczny na kontrolę i po wyjściu od razu poleciałam też do mojej lekarki...
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeJan 30th 2012
     permalink
    witam, ja swoja historie opisalam wczoraj na "przyszłe mamusie" :)

    miałam wycięty wyrostek w 8 tyg, żadnych komplikacji nie było. "trochę" bolało po samej operacji, ale to przez brak leków przeciwbólowych. teraz o samej operacji przypomina mi tylko moja wielka pionowa blizna, a raczej bordowy bliznowiec. zrobiły mi sie też zrosty, ale to już kwestia indywidualna.

    w pózniejszym okresie żadnych badań mi nie robili, zapewne nie były potrzebne, także nie ma sie czym martwić:)
    --
    • CommentAuthormonica5884
    • CommentTimeFeb 23rd 2012
     permalink
    Didolinka - U mnie wyrostek pelk i ledwo co mnie uratowali i dziecko, a usg gdzie bedzie wiadomo czy wszystko ok to bede miala za miesiac w 20 tyg ciazy, teraz mam 15 tydz. No i mieszkam w UK a nie w polsce.
    A po operacji owszem mialam robione USG dwa razy ale uslyszalam tylko ze jeszcze za wczesnie zeby cos wiecej powiedziec, dziecko jest i serduszko bije , a na wiecej szczegolow musze czekac do 20 tyg :/
    • CommentAuthoragusiag11
    • CommentTimeMar 20th 2012
     permalink
    witam opiszę wam swoją historię. okaząło sie ze jestem w ciązy i po prostu szaleństwo szczęścia az do pewnego dnia gdy rano obudziły mnie wymioty , biegunka i wogóle złe samopoczucie. trafiłam na izbe przyjęć a tam stiwerdzili ze zzatrucie pokarmowe, czyli dieta , kroplówki itd. Nastepnego dnia zaczęło się kucie z prawej strony pod żebrami. Oglądali mnie ze pewnie coś zjadłam, ze dziecko się przesuwa , ze kopie(chociaz jeszcze prawie nie czułam ruchów) , ze wogóle co ja chce to ciąza się wszystko rozciąga.Na jedna z nocy dostałam ketanol no i przespałam(ze to ketanol przeczytałam dopiero w wypisie) . Po 4 dniach wyszłam do domku. Chodziłam jak staruszko bo kucie było cały czas i bilało, lekarz rodzinny zrobił mi badania moczu no i cukier wyższy ale moze być bo tam w spzitalu dali króplówki itd gadanie. Zrobiłam sobie saba prywatnie badanie krwi i Ob(podobno w ciązy sie nei robi bo nie wychodzi i tak adekwatnie) z temperaturą powyżej 40 stopni , majakami i wogóle trafiłam na nocne ambulatorium, a tam lekarz zobaczyła te wyniki i wysłąła do szpitala. no i znó to samo , czyli nic ze coś zjadłam ze dziecko no tylko skąd temperatura powyżej 40.usg, oczywiście tez nikt nic nie wie i tylko jeden lekarz upierał sie ze na usg to wyrostek (chyba dzięki niemu żyję) w końcu decyzja, że będzie operacja 19 TYDZIEŃ CIĄŻY, chirurgia , pełna narkoza i wogóle koszmar. po operacji horror , przeciwbólowy tylko apap, blizna nie chce się goić, dwa sączki sciekająca ropa, no ale udąło się wyprosić ze dzień przez WIGILIĄ wyszłam do domku ( a horror zaczął sie od 7 grudnia) . badający mnie ginekolog , gdy wychodziłam powiedział: teraz Pani powiem ze nie wierzyliśy ze utrzyma Pani ciąże." ze łzami w oczach i bólu wychodziąłm do domku. Normalnie zaczełam funkcjonowac dopiero w połowie lutego. blizna wielka , ze hej dwie blizny po sączkach . pod koneic maja urodził się zdrowy ANTEK . czy operacja i cała sytuacja miała jakis wpływ na dziecko nie wiem. Antek miał nadwrażliwośc dotyku, napięcie mieśniowe.ale czy to od operacji i nerwów nikt nie wie.
    a teraz nie wyobrażamy sobie zycia bez naszego małęgo GAPCIA( ma 3 latka) . a w ramach wyjaśnień znajomy lekarz -anestezjolog Biłorusin przez telefon gdy mu podaliśy gdzie mnie boli , i ze mam wysoką temoeraturę, nie widząc mnie powiedział ze to wyrostek. Więc życze wszytskim aby zawsze na swojej drodze spotkali odpowiednich lekarzy
    i jednyne co moge powiedziec to że czasami nawet tak targiczne sytuacje kończa sie pomyślnie.
    • CommentAuthormonica5884
    • CommentTimeMar 23rd 2012
     permalink
    No a ja wlasnie jestem po moim pierwszym konlretnym usg ,19 tydz ciazy, sprawdzajacym czy wszystkmo z dzieckiem dobrze. no i zalamanie nerwowe :( lekarka dopatrzyla sie ze jedna ze stopki dziecka jest wykrecona nie w ta strone i w dodatku nie widac rozwijajacych sie jelit dziecka i miednicy.
    ledwo co wyszlam z depresji po wyrostku i znowu wszystko wraca.
    czekam na wizyte w belfascie , maja sie odezwac do 10 dni w celu konkretnych badan , i potwierdzenia oraz zdiagnozowania wad, jezeli faktycznie takowe sa,
    nie mam sily , tak bardzo chcialam tego dziecka, a mam juz jednego syna w wieku 10 lat w pelni zdrowego.
    :cry:
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeMar 23rd 2012
     permalink
    Monica, spokojnie, prawdę powiedziawszy wiele razy nasłuchałam się takich idiotycznych "diagnoz" z Anglowa i Irl że musisz, MUSISZ pozostać spokojna.
    Jeśli nóżka jest wykręcona, to może się okazać szpotawość stópki, a teraz są na to sposoby i nie będzie źle.
    Trzymam kciuki żeby jednak wszystko co do joty było partactwem lekarki.
    --
  3.  permalink
    monica jak przeczytalam Twojego posta to mi dech zaparlo :cry: i nie moge sobie wyobrazic co Ty bidulo teraz przezywasz,ale musisz byc dzielna i tak jak MsMartina pisze nie ufa sie do konca angielskim i irlandzkim lekarzom. W irlandii spotkalam kilku niedouczonych doktorkow,ktorzy chyba swoj zawod zdobyli na tygodniowym kursie dla bezrobotnych:confused: Ja rowniez zycze Ci ,aby to bylo niedopatrzenie lekarki i tylko niepotrzebny stres.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeMar 24th 2012
     permalink
    mONICA, CZEKAJ SPOKOJNIE NA WIZYTE! Zrobia jeszcze raz usg. Takich diagnoz nie powinni stawiac, przed tym jak zrobia potorne usg u innego lekarza. Mnie lekarka powiedziala, ze mpja corka ma cos nie tak z serce, ze jest za duze itp. Malutka jest zdrowa po urodzeniu. A strasznono mnie chorobami genetycznymi:(
    • CommentAuthormonica5884
    • CommentTimeMar 25th 2012 zmieniony
     permalink
    Dzieki dziewczyny za wsparcie, jest bardzo ciezko nie moge sie skupic na codziennych obowiazkach.
    teraz czekam na kontakt z lekarzami z belfastu , ale chce tez pojsc na usg do polskiej przychodni w dublinie, tam mam tez znana juz lekarke, wykonuje tez usg 3D i 4D.
    myslicie ze zrobienie takiego usg jest w stanie pokazac wady ? czy moze poczekac jeszcze ze 2 tyg jak dzidzia sie bardziej rozwinie ?
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeMar 31st 2012
     permalink
    W ktorym jestes tygodniu?
    Ja bym skonsultowala te diagnoze z innym lekarzem.
  4.  permalink
    zaczynam 21 tydz, ide w srode na dokladniejsza konsultacje z (mam nadzieje) kims bardziej doswiadczonym. trzymajcie kciuci. mam cicha nadzieje ze moze jednak jest wszystko w porzadku....
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeApr 3rd 2012
     permalink
    Monica, trzymam kciuki!!!!
    Napewno wszystko bedzie dobrze!
  5.  permalink
    tak wiec jestem po dokladniejszym skanie, i bardziej uspokojona chociaz jedna zecz jet nie tak jak w wiekszosci.
    ogolnie wszystko z maluszkiem dobrze, wszystkie organy rozwijaja sie w normie, serduszko tez dobrze i glowka, co do tej stopki to lekarze nie byli w stanie zmierzyc poniewaz tak sie obrocil i nie dawal mozliwosci sprawdzenia, ale mniej wiec ile im sie udalo spostrzec to wygladalo w normie.
    natomiast jeden punkt ktory jest nietypowy to : echogenic bowel.
    to jelita jelito grube ktore powinno byc na szaro a w penych miejscach sa biale plamki.
    przejzalam internet, i wiele kobiet ma wlasnie takie diagnozy , ale w momencie kiedy maluszek przychodzi na swiat to wszystko jest w normie, mozna sie martwic jezeli jest wiecej markerow u plodu.
    jestem nieco uspokojona, ale i tak za dwa tyg wybieram sie do jakiego polskiego specjalisty zajmujacego sie wadami u plodu aby wydal swoja opinie.

    Treść doklejona: 04.04.12 18:20
    echogenic bowel czyli hiperechogenne jelita - slyszal ktos kiedys o tym ?
    •  
      CommentAuthorgracjanna
    • CommentTimeApr 4th 2012
     permalink
    monica, a badali Ci elektrolity? kiedys dawno temu, jeszcze bedac na stazu podyplomowym spotkalam na Oddziale Patologii Ciazy pacjentke, ktorej w USG zdiagnozowali jakas wade jelit-po wyrownaniu potasu (u pacjentki) wada u dziecka zniknela! ;) dodam, ze nie jestem radiologiem, wiec na usg sie nie znam
  6.  permalink
    nie wiem co do potasu , ale pobierano mi i mezowi dzis krew w celu sprawdzenia jakis infencji, chorob zwiazanych z jelitami ktore dziecko moglo by odziedziczyc.
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeApr 5th 2012
     permalink
    Monica, podobno ta echogeniczniosc moze sie cofnac. A jak pozostale markery np.NT(przeziernosc), NB(kosc nosowa)? W normie?
    Ja czytalam, ze taka echogenicznosc moze powstac jak matka krwawila do wewnatrz, a przeciez Ty mialas zapalenie wyrostka , moze cos tam podkrwawialo po operacji i malenstwo nalykalo sie wody z krwia i wtedy moze ta echogenicznosc moze wystepowac.
    Trzymam kciuki!!!
  7.  permalink
    wszystkie inne badania sa dobre tylko ta echogenicznosc jelita.

    Treść doklejona: 12.04.12 18:44
    no jak mialam pekniety wyrostek to mialam zszywane jelito grube nicmi rozpuszczalnymi, moze sie krew troszke saczyla faktycznie, ale mam napisane co moze innego sie tez wiazac z ta echogenicznoscia. oprocz nalykanej krwi przez dziecko moze jeszcze byc mozliwsoc mukowiscytozy :/ - tyle ze to z tego co wyczytalam to dziedziczna choroba a ani u mnie ani u mojego meza w rodzinie nikt nie mial tej choroby, lub aneuploidy - cos z chromosomami ale nie wiem jakie moze miec dokladnie skutki.
    ehhh masakra jakas. nie zgodzilam sie na badania genetyczne bo to duze ryzyko, a moj lekaz pytal sie czy bylabym gotowa usunac ciaze gdyby stwierdzono wade.
    nie odpowiedzialam na to pytanie, to zbyt trudne, w tyg mam wizyte u polskiego lekarza w polsce, lekarza ktory sie zna i zobaczymy co mi powie.
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeApr 13th 2012
     permalink
    Monica, zrob badania w PL. Wiesz to takie gdybanie jest. Dopoki sie dziecko nie urodzi to nie bedzie wiadomo.
    Co do mukowiscydozy to macie zrobione badania, ze nie jestescie nosicielami? Bo tylko polaczenie 2 nosicieli skutkuje choroba. Wy mozecie byc zdrowi, bo jestescie ,,tylko,,nosicielami, ale nie chorujecie. W Polsce czestotliwosc wystepowania genu mukowiscydozy to 1:25 (ostatnio byl program o tym wlasnie), to bardzo due ryzyko, ze akurta spotkalo sie 2 nosicielu genu.
    • CommentAuthormonica5884
    • CommentTimeApr 21st 2012
     permalink
    No wiec tak:
    wlasnie wrocilam z tygodniowego pobytu w polsce.
    kontrola u trzech roznych lekarzy.
    pierwszy powiedzial ze to cod ze ciaza mi sie utrzymala przy rozlanym wyrostku, nastepnego dnia dokladne usg z pania doktor. nie widziala zadnego ehogenicznego jelita, wszystkie parametry w normie poza jednym: miedniczka w nerkach powiekszona o 0.5 i 0.6.
    trzecia wizyta u innego lekarza: diagnoza: wszystko w porzadku, brak ehogenicznego jelita (znaczy te kropki co widac to wedlug niego nie jest ehogeniczne jelito, takie jelito jak jest to jest wiekszy kawalek w jasnym koloze, a nie kropki), co do miedniczki to jezeli sa mniejsze niz 1 cm to nawet nie mowi pacjentkom zeby nie stersowac bo to sie zazwyczaj normuje. natomiast powiedzial ze ta pani doktor ktora je opisala, powiedziala mi o tym zebym poinformowala swoich lekarzy w anglii aby to kontrolowali.
    no i dwa razy potwuerdzone ze dziewczynka :)
    ogolnie jestem zadowolona, chociaz w glebi ciagle czuje jakis niepokój...
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeApr 21st 2012
     permalink
    Monica, niepokoj bedzie az do porodu, niestety.
    Ale masz opinie dwoch kolejnych lekarzy i to pozytywne opinie prawda? Badz dobrej mysli,napewno wszystko bedzie dobrze:)
    • CommentAuthormonica5884
    • CommentTimeApr 25th 2012
     permalink
    no i w koncu druga wizyta w szpitalu gdzie bede miala rozwiazanie, kolejne usg, i lekarka mowi ze te jasniejsze kropki w jelicie to nie ma sie czym przejmowac tak samo jak ta miedniczka, po prostu bede pod wiekszym nadzorem niz zwykle kobiety w ciazy, za 4 tyg kolejne usg, aby kontrolowac to co niby wczesniej znalezli, no i znowu potwierdzone ze dziewczynka :)
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeApr 25th 2012
     permalink
    Super:)
    Gratuluje corci:)))
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.