Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorjmick
    • CommentTimeNov 28th 2006 zmieniony
     permalink
    Witam wszystkich zainteresowanych nowoczesnym wspieraniem obserwacji objawów płodności. Mamy już wiele materiałów i pomocy wspierających NPR. Moim zdaniem warto je w jednym miejscu przedstawić.
    Na początek polecam animowany przewodnik po metodzie podwójnego sprawdzenia, potocznie zwanej "angielskiej". Jest to materiał szkoleniowy dla użytkowników uczących się tej metody, który został sprawdzony i jest rekomendowany przez Polskie Stowarzyszenie Nauczycieli Naturalnego Planowania Rodziny. Tytuł multimedialnej prezentacji: "Podstawy rozpoznawania płodności". Jest to obecnie nowość na rynku! Więcej na temat autorów, oraz możliwości zakupu na stronie: www.mojarodzina.pl/npr
    •  
      CommentAuthorMary
    • CommentTimeNov 28th 2006
     permalink
    tak, tylko że ta animacja kosztuje 30zł + koszt wysyłki.
    Chyba wolę jakąś książkę ;)
    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeNov 28th 2006
     permalink
    Mnie nie przekonuje, kolejne łączenie faktów z religią.
    Nie chcę, by ktoś mnie przekonywał do tego jak ważna jest aktywność małżonka i że NPR pogłębia miłość (bla bla).
    Nadal szukam wiarygodnego źródła, w którym nie mieszają faktów z moralnością (korzystam z tego, że to forum i mogę sobie ponarzekać :-)
    Cena jak cena, akurat tu nic nie narzucam, w końcu wszystkie materiały kosztują - nagranie i powielenie płyty - czy książka. Chociaż myślę, że wiele by nie stracili sprzedając za 20 zł bo wchodząc na rynek z taką ceną raczej przyklasku i ludzi czekających przed drzwiami - mieć nie będą.
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeNov 28th 2006
     permalink
    zgadzam sie niestety z ngl,ale kwestia mixu religii z npr jest dosc czesto spotykana, moze szkoda,bo wtedy latwiej byloby dotrzec do niekoniecznie katolikow. jednak moje pierwsze wrazenie -byc moze "zboczenie zawodowe" jesli prezentacja jest tak fatalnie i niegustownie wykonana jak strona, i tak lakonicznie sa podane wiadomosci o npr jak info na stronie to ja dziekuje tym bardziej. nawet nie napisano jakiej metody uczy ten kurs. wybitny brak profesjonalizmu moim zdaniem.
    •  
      CommentAuthorMary
    • CommentTimeNov 28th 2006
     permalink
    Vicky,
    mniej więcej o to mi chodziło, że z książki można bardziej skorzystać, częściej do niej zajrzeć, a film? jeśli pokazuje tylko jak sprawdzić śluz, zmierzyć tempkę i narysować wykres, to szkoda $ i czasu.
    A z opisu na www wnioskuję, że mniej więcej tyle info może zawierać.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeNov 29th 2006
     permalink
    Taka prezentacja może się przydać katechetce chcącej urozmaicić religię w LO, ale nie tym, którzy potrzebują szczegółowych wskazówek wg jednej z metod.
    Jmick, masz coś jeszcze?
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorAnia
    • CommentTimeNov 30th 2006
     permalink
    jesli prezentacja jest tak fatalnie i niegustownie wykonana jak strona, i tak lakonicznie sa podane wiadomosci o npr jak info na stronie to ja dziekuje tym bardziej.


    Vicky, zgadzam się z tobą. Już wizualnie badziew straszny! Termometr, którego babeczka używa z jednym miejscem po przecinku. Rzeczywiście... dla pani katechetki na lekcje w szkole może by się nadało.
    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeNov 30th 2006 zmieniony
     permalink
    Co do termometru to się akurat nie zgodzę, identycznie wygląda mój Microlife MT 16C2 (dwa miejsca po przecinku).

    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeNov 30th 2006
     permalink
    ale na tamtym wyraznie widac tylko jedna cyfre po przecinku droga ngl:)
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeNov 30th 2006
     permalink
    tzn na tym na fotce z karta objawow cyklu..
    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeNov 30th 2006 zmieniony
     permalink
    Fakt.
    Ale na stronie głównej jest ten z dwoma miejscami.

    Jakkolwiek - racja, że też nie zwróciłam na to uwagi...
    •  
      CommentAuthorMary
    • CommentTimeDec 4th 2006
     permalink
    Dziewczyny, czy któraś ma może "Sztukę NPR" J. i S. Kippleyów???
    Zastanawiam się nad zakupem jakiejś książki.
    Możecie mi coś doradzić???
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 4th 2006
     permalink
    Mary, łatwiej kupić "Sztukę planowania rodziny" Rotzera. Może nawet znajdziesz ją w księgarni?
    http://www.allegro.pl/item146183681_rotzer_sztuka_planowania_rodziny_npr_.html
    Ja też wciąż zastanawiam się nad Kippleyami.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorMary
    • CommentTimeDec 4th 2006
     permalink
    Amazonko, a dlaczego łatwiej? Łatwiej interpretować tą metodą, czy tak coś?
    http://rodzinna.pl/sztuka-naturalnego-planowania-rodziny-p-30.html
    •  
      CommentAuthorpani_wonka
    • CommentTimeDec 4th 2006
     permalink
    Ja korzystam z książki Kippley'ów i jest ok. Pomijam rozdziały ideologiczne, pisane infantylnym dość językiem, natomiast sama metoda i jej opis bardzo mi pomógł i sporo wyjaśnił. Jeśli teksty w stylu właśnie "jak npr wpływa na małżeństwo" i "jak ważny jest udział małżonka" (bla bla bla:bigsmile:) Cię nie mierżą, to mogę polecić.

    A Roetzera też sobie chyba kupię, podobno dobrze go znać po prostu też dla wiedzy, bo to podstawa.
    -- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
    •  
      CommentAuthorAnia
    • CommentTimeDec 5th 2006
     permalink
    A czy któraś z was stosuje metody wyznaczania płodności (celowo, nie piszę, NPR, bo chodzi mi o umiejętność określania dni płodnych i niepłodnych, a nie wstrzemięźliwość!) bez przeczytania jakiejkolwiek książki o tej tematyce? Ja np. żadnej z wymienionych książek nie miałam nawet w ręce.
    •  
      CommentAuthorpani_wonka
    • CommentTimeDec 5th 2006
     permalink
    Ja zanim zaczęłam stosować npr, to przez pół roku zaczytywałam się w informacjach z netu - strony www, fora wszelkiej maści. Dużo czasu mi zajęło, zanim to sobie uporządkowałam w głowie, nawet co do podstawowych informacji - choćby takich, że metod npr jest co najmniej pięć:confused:

    Kiedy przeczytałam książkę, wszystko mi się elegancko poukładało i dużo łatwiej mi się szuka wiadomości w necie, wiem z czego wynikają różnice w różnych metodach, itd. Lubię rozumieć, a książka mi w tym bardzo pomogła, bo zaczynałam od zera.
    -- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
    •  
      CommentAuthorzuza
    • CommentTimeDec 5th 2006
     permalink
    ja Ania też nie czytałam tych książek, jestem tutaj tylko po to , żeby zajść w ciążę, npr-u nie stosuję jako metody antykoncepcji.
    --
    •  
      CommentAuthorAnia
    • CommentTimeDec 5th 2006
     permalink
    zuza- co za pojęciowe faupax :wink: NPR jako metoda antykoncepcji? A fe!

    żart... wiem, co miałaś na myśli... ale po tygodniach, miesiącach spędzonych tu "bojałabym" napisać, że NPR to rodzaj antykoncepcji.
    •  
      CommentAuthorkwiatuszek
    • CommentTimeDec 5th 2006
     permalink
    Aniu-a jednak czegoś się nauczyłaś:wink: Ja bałabym się stosować NPR bez przeczytania żadnej książki. Wiedzę trzeba mieć, trzeba znać metodę, żeby ją stosować. Każda z dziewczyn stosuje inną metodę, dodatkowo podstawowe pojęcia są często przez różne osoby mylone- nie wyobrażam sobie, co by było, gdybym opierała się na tym wszystkim:confused: Jak czytam coś pod wykresami to czasami muszę zajrzeć do książki, aby to sprawdzić - gdybym nie miała możliwości sprawdzenia moich wątpliwości to pewnie już bym bawiła jakieś maleństwo :wink:
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 5th 2006
     permalink
    Wiedza w podręczniku jest usystematyzowana. To wygodne i przydatne. Gdy więcej wiesz, korzystasz z wybranych fragmentów w miarę potrzeby. Podręczniki opierają się na badaniach, które warto znać.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorAnia
    • CommentTimeDec 5th 2006
     permalink
    A który z podręczników pozbawiony jest ideologicznego bełkotu? Bo Kippleyowie to już wiem, że bełkoczą przez sporą część książki.
    •  
      CommentAuthorkwiatuszek
    • CommentTimeDec 5th 2006
     permalink
    podobno Roetzer:bigsmile:
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 5th 2006
     permalink
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeDec 5th 2006
     permalink
    moze nieistotny ale zraza do czytania. Aniu chyba Roetzer nie ma tego belkotu. czytalam i jakos nie zauwazylam wiekszych uwag. jest dosc obiektywnie napisana ta ksiazka, dlatego ja wybralam:) w koncu to jednak lekarz:)
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 5th 2006
     permalink
    Podobnie jak uczestnicy konferencji o antykoncepcji w Wawie.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorMary
    • CommentTimeDec 5th 2006
     permalink
    No to wszystko jasne - Rozer niedługo zagości w moim domu ;) tzn jego książka ;)
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 8th 2006
     permalink
    Mary, masz już książkę?

    Może się przydać: termometr do określania dni płodnych:
    http://www.allegro.pl/item147792386_termometr_do_okreslania_dni_plodnych_0_05_st_c.html
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorMary
    • CommentTimeDec 8th 2006
     permalink
    Dziś ma przyjść książeczka. A o tym termometrze to dyskusja była kilka dni temu ;)
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 8th 2006
     permalink
    Tak, właśnie dlatego powinien znaleźć się w wątku o urządzeniach do NPR.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorMary
    • CommentTimeDec 8th 2006
     permalink
    Ciągle zastanawiam się, czy jest sens wydać tyle kasy na termometr ;)
    Póki co zamówiłam wczoraj Microlife 1622 zapasowy, jakby moj stary wysłużony zaniemógł.
    Od nowego cyklu pomierzę jednym i drugim i sprawdzimy czy są rozbieżności ;)
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 8th 2006
     permalink
    :-) Pewnie mogą być jakieś przypadkowe.
    U mnie owulacyjny po przebudzeniu i Microlife 8 min po przebudzeniu praktycznie pokrywają się, a interpretacja wg obu wykresów - taka sama.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorMary
    • CommentTimeDec 8th 2006
     permalink
    No tak. Chcę tylko sprawdzić nowego microlifa czy nie jest fabrycznie niedokładny albo coś w tym stylu ;)
    •  
      CommentAuthorMary
    • CommentTimeDec 8th 2006
     permalink
    Amazonko! Ta książka jest tak prosta i przystępna, że już na samym wstępie bardzo mi się podoba. Już po kilku stronach zaczyna rozjaśniać jakies niepewności, które przelatywały mi czasami przez głowę, ale wydawały mi sie niezbyt istotne ;)

    A co do tych termometrów...
    no właśnie sprawdziłam oba (zamówiłam sobie i siostrze) no i nie są sprawne!!! Nie zapamiętują temperatury. Czy ktoś miał kiedyś taki problem z Microlife MT 1622???
    Jeśli chodzi o pomiar, to oczywiście pokrywa się mniej więcej z moim starym Microlife zgodnie z instrukcją +- 0,1 st C. Więc prawie w normie ;)
    Gdyby nie NPR, to nawet nie sprawdziłabym czy termometr zapamietuje tempkę ;)
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeDec 8th 2006
     permalink
    microlife zapamietuje tempke kiedy wylaczy sie go zanim sam to zrobi. odczytujesz zapamietana tempke dluzej przytrzymujac przycisk.
    --
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeDec 8th 2006
     permalink
    zapamietują ale musisz DLUZEJ PRZYTRZYMAC PO WLACZENIU.
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeDec 8th 2006
     permalink
    kiedy wylaczy sie go zanim sam to zrobi, no wlasnie o tymnie piszą. ja tam wole zapamietac SAMA:)
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 8th 2006
     permalink
    OK, fajnie, czytaj, czytaj, będzie Ci łatwiej. Ta książka chyba najbardziej zachęca do NPR.
    Nie korzystam z zapamiętywania pomiarów przez termometr. Już wolę mieć przy łóżku jakiś brudnopis albo od razu zapisać i umyć termometr niż obawiać się, że pomiar zniknie, bo a nuż się wyłączył sam.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorMary
    • CommentTimeDec 8th 2006
     permalink
    Dziewczyny, wiem jak się obsługuje Microlife ;) bo używam już takiego od 4 miesięcy ;)codziennie

    Chodzi o to, że oba nowe termometry moim zdaniem są wadliwe. Bo nie zapamiętują tempki.
    Wysłałam już e-mail do sprzedającego, ale powiem szczerze, że nie podoba mi się to, że oba są takie. Może to jakieś podróbki??? Wrrr...

    Amazonko, muszę się uczyć, książkę miał pierwszy K czytać, a ja nie chcę się od niej oderwać... no nieładnie z mojej strony... nieładnie ;)
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeDec 8th 2006
     permalink
    a czemu K miał ją pierwszy czytac?
    •  
      CommentAuthorpani_wonka
    • CommentTimeDec 8th 2006
     permalink
    Jeśli chodzi o npr i urządzenia go wspomagające, to swego czasu mnie rozbroił projekt "Śpioszek", mający skutkować stworzeniem urządzenia - termometru do automatycznego pomiaru temperatury w pochwie. Wszystko git, tylko trzeba w tym spać, i prawdę mówiąc, na myśl o tym, co by się działo, jakby się na amory przez sen zebrało, to nawet nie chcę myśleć:jumping:
    -- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
    •  
      CommentAuthorashley
    • CommentTimeDec 8th 2006
     permalink
    ja uzywam Microlife, taki z dokładnością do 2 miejsc, ale kilka razy już mi wywinął numer bo nie zapamietał tempki. Tzn. było to tak: przycisnęłam przycisk i chcialam go przytrzymac przez przepisowe 5 czy iles-tam sekund i mi palec sie zsunął wyskoczyło L że już mierzy i tempka z pamięci zgineła. Wiec teraz juz mu nie ufam i swiece sobie komórką jak już zmierze, odczytuje, zapamietuje i ide spac dalej. i działa.
    -- Jestem mamą, to moja kariera...
    •  
      CommentAuthorpani_wonka
    • CommentTimeDec 8th 2006
     permalink
    Mam to samo z microlifem - też mnie to wkurza, tym bardziej że rano mam takie niezborne ruchy i ciężko mi trzymać ten przycisk stałą siłą. Wiem, że to głupio brzmi, jakbym co najmniej robiła z rana salto, ale faktycznie tak jest. Sposób z komórką da się praktykować.
    -- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeDec 8th 2006
     permalink
    "trzymac ze stalą siłą" ba pani"_wonko, ja nawet probowalam pod stalym kątem;) ale zignorowalam sprawe i zapamietuje sama, cwiczenia na pamiec zawsze się przydają:wink:
    fakt ze jak mam 37, to zawsze potem mysle a moze mialam 36.7? i na odwrot, jakos te dwie tempki jednoczą sie ze sobą mi:wink:
    •  
      CommentAuthorMary
    • CommentTimeDec 8th 2006
     permalink
    ech, ale tak nie powinno być. Mój stary microlife raz czy 2 nie zapamiętał tempki, bo źle przytrzymałam przycisk. Potem już wszystko było ok. A te 2 nowe to jakieś graty z błędem w oprogramowaniu. Zła jestem, bo wysłałam e-mail do firmy a oni nawet mi nie odpowiedzieli. Juz 3 godziny!!!
    Skoro 2 termometry mają tę samą wadę, to pewnie wszystkie tak mają, więc uppps, tego sprzedawcy nie polecam...
    • CommentAuthoragapita1
    • CommentTimeFeb 6th 2007
     permalink
    Hej dziewczyny. Mam pytanie czy któraś z was stosowała jakieś dodatkowe urządzenia do określania dni płodnych? Słyszałam o Personie która bada hormony w moczu i Lady Comp który mierzy temperaturę. Czy one są skuteczne? Czy warto zainwestować i kupić sobie takie urządzenie żeby mieć większą pewność przy interpretacji cykli? Stosuje npr dopiero drugi cykl i nie mam na razie pełnego zaufania do własnych obserwacji.
    --
    •  
      CommentAuthorAnia
    • CommentTimeFeb 6th 2007
     permalink
    Znam parę dziewczyn, które stosują ladycomp i sobie chwalą.
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeFeb 7th 2007
     permalink
    • no tak ale jak dlugo stosują?
    • czy ona mierzy regularnie tempke codziennie o tej samej porze,
    • co jak nie zmierzy,
    • co jak jest chora?

    ladycomp TO TYLKO TEMPKA, persona to badania hormonu w moczu..ale z kolei tez pare dni w cyklu.. maja swoją okreslona skutecznosc, persona 94% przy idealnym zastosowaniu, no dla mnie to by bylo za malo..
    poza tym ladycomp kosztuje 1,5 czy 2tys. zlotych!! do samych statystyk i mierzenia tempki?? no mi by szkoda bylo kasy.. jest jeszcze bioself- wg mnie nowoczesny termommetr. ja bardziej ufam sobie i temu ze wiem kiedy o jakiej porze zmierzylam tempke, zbadalam sluz, a i tak najbardziej ufam szyjce macicy..ona jest niezmienna w zdrowiu i chorobie reaguje tak samo.jest jednoznacznym, pewnym wyznacznikiem. tempka..coz..mam dosc czesto przedwczesny skok tempki i stosujac tylko ja bylabym juz pewnie w ciazy. poza tym co mnie by meczylo:
    • to to ze nie znam dokladnego algorytmu dzialania takiego urzadzenia,
    • nie wiem ile dni wylicza jako zapas - czas zycia plemnikow,
    • czy tylko w ogole pokazuje kiedy mozna a kiedy nie..
    • po prostu nie wiem jak reaguje w sytuacjach wyjatkowych.
    • to jednak tylko maszyna.
    jestem programistka i wiem ze co zaprogramuja ludzie - statystycznie dziala. ale dla mnie statystyka to zbyt mala pewnosc by jej zaufac. statystyka to tylko liczby. dziala wstecz. mozna jej uzyc, jest pomocna, ale tylko na niej polegac? oj balabym sie tego bardziej niz wlasnych bledow.poza tym program ma okreslone schematy dzialania. a jak same wiecie uczac sie na idealnych ksiazkowych przykladach, nawet tzw.sytuacjach wyjatkowych, to one tez sa ksiazkowe,nie uwzgledniaja wielu zyciowych sytuacji i wielu sytuacji nietypowych bo przeciez kazda kobieta jest inna. mysle ze to wszystko zalezy jak kategorycznie dana kobieta odkłada.
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeFeb 7th 2007
     permalink
    trzeba sobie wziasc za i przeciw i samemu spokojnie zdecydowac.jako pomoc moze byc uzyla ale nie jako jedyny wyznacznik. ale jako samą pomoc placic tyle kasy..no dla mnie to za drogo..DLA MNIE granicą byloby kupienie termometru za bodajze 180zl na allegro elektronicznego majacy dokladnosc POMIARU co 0.05 (microlife mt1622 ma podzialke co 0.01 ale dokladnosc do 0.1 stopnia) ktory by PAMIETAL TEMPKI (ostatnich 30) i robil z nich mini wykres.ale mi glownie zaleta byloby to ze bym zmierzyla tempke i mogla wstac poznieji na 100% on by pamietal ostatnio zmierzona tempke.
    •  
      CommentAuthorAnia
    • CommentTimeFeb 7th 2007
     permalink
    Przez kilka miesięcy Lady comp się uczy, a potem już wyznacza dni płodne w oparciu o temperatury właścicielki oraz tysiące cykli innych kobiet wprowadzonych do Lady compa przez producenta. Jak tempka jest podejrzanie za wysoka, informuje o błędzie. Jedna moja znajoma (z netu) już ponad rok odkłada w ten sposób.
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.