Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorEleusa
    • CommentTimeMay 6th 2009
     permalink
    Jak świat światem, wiadomo, że NPR to nie jest metoda antykoncepcji (ludzie, co oni bredzą :devil:). Dla mnie to zupełna kompromitacja i tak już ciemnej masy. Nie czytam żadnych babskich brukowców ni tabloidów - szkoda nerwów. I po raz kolejny potwierdza się moja teoria o niedorozwoju redaktorów rzeczonych pism. Jeśli twierdzą, że temat, o którym pisali, traktują pobieżnie i oględnie, to po co - u diaska - ferować wyroki odnośnie do skuteczności czy też sprawdzalności danej metody.
    Ginekologom brak chyba przedniej części płata mózgowego, która odpowiada za logiczne myślenie, a posługują się tymi najbardziej prymitywnymi częściami mózgu, skoro podpisują się pod takim stekiem bzdur.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 6th 2009
     permalink
    Dobrze napisali, że NPR to nie anty.
    Wszystkie metody potraktowali pobieżnie.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeMay 6th 2009
     permalink
    mam ten numer. w domu się zagłębię w niego. :)
    --
    •  
      CommentAuthorkjenzyc
    • CommentTimeMay 6th 2009
     permalink
    Ale jajo-oni nadal obstaja za mierzeniem pod [pachą Ha haha:) Spooooko... i niech to wezmą jakieś małolaty w ręce... Nie wiem czy w ogóle dobrze zrobili pisząc o NPR w ten sposób... Moim zdaniem zaszkodzili mu bardzo...
    Ale jajo...
    HYDRAZINE-super :):devil:
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMay 6th 2009
     permalink
    iwoniab: Nie wiem czy w ogóle dobrze zrobili pisząc o NPR w ten sposób... Moim zdaniem zaszkodzili mu bardzo...

    Właśnie o to chodzi - jak mają pisać nieprawdę, to lepiej, żeby nie pisali na ten temat w ogóle.

    sposabella: Nie czytam żadnych babskich brukowców ni tabloidów - szkoda nerwów.

    Wiesz, ja też nie, ale jest sporo kobiet, dla których to jest jedyne źródło wiedzy, stąd w ogóle ten pomysł, żeby skomentować ich radosną twórczość.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 6th 2009
     permalink
    Obawiam się, że to b. istotne źródło wiedzy, dlatego warto było skomentować. Super, że odpisali.
    Sprawa obrazu NPR i anty w mediach jest b. interesująca.
    --
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeMay 6th 2009
     permalink
    hydrazine: Właśnie o to chodzi - jak mają pisać nieprawdę, to lepiej, żeby nie pisali na ten temat w ogóle.


    Z tym się zgadzam w 100% bo niewiedza jest mniej niebezpieczna od wiedzy opartej na nieprawdzie i błędzie.
    Ten kto nie wie ma szanse się dowiedzieć poprawnie, ten kto poznał nieprawdę jako prawdę wpadł w pułapkę
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthorEleusa
    • CommentTimeMay 6th 2009
     permalink
    Ot, zwykła nagonka indoktrynalnych pism raczej o płytkiej moralności. Wiele razy już przerabialiśmy to, a i pewnie jeszcze więcej razy o tym przeczytamy. Szkoda się tym przejmować i udowadniać, że białe to nie czarne.
    •  
      CommentAuthorkjenzyc
    • CommentTimeMay 7th 2009
     permalink
    Ja choc nie czytam tych czasopism myślę, ze trzeba to komentowac-bo naprawdę takie gazety rozchodza się w milionowych nakladach... :confused: i pasmo "ciemnoty" i błędnego przekonania jest ciągle podtrzymywane... A potem dziwić sie,z e narzekaja na "watykańską ruletkę" :bigsmile: Kurde... nie siedziałam w temacie-to i nie wiedziałam jak trudno jest wyciągnąć prawdę z natłoku błędnych informacji!!
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 7th 2009
     permalink
    Moja kolej:

    Szanowni Państwo,
    W najnowszym numerze „Przyjaciółki” 15/2009 znalazłam przegląd metod antykoncepcji. Ten temat należy do moich zainteresowań. Mimo że artykuł był konsultowany przez specjalistę, znalazło się w nim sporo niedopowiedzeń, a nawet treści niezgodnych z obecną wiedzą medyczną – nawet jak na tak krótkie wprowadzenie.

    Informacje o metodach hormonalnych są niewystarczające. Warto zaznaczyć, że popularna forma tabletek jest przeznaczona wyłącznie dla kobiet bardzo systematycznych i zdyscyplinowanych. Napisano, że zasadą ich działania jest tylko niedopuszczenie do dojrzewania komórki jajowej i pogorszenie jakości śluzu szyjkowego. Gdyby za ich skuteczność odpowiadały tylko te 2 mechanizmy, to ich skuteczność mogłaby być mniejsza niż jest. Obawiam się, że czytelniczki mają prawo wiedzieć, że metody hormonalne mają również trzecie główne działanie, które zazwyczaj jest opisane na ulotce, choć ginekolodzy starają się o tym nie mówić. Jeśli mimo wszystko dojdzie do rozwoju komórki jajowej i zapłodnienia, to metody hormonalne działają również po zapłodnieniu. Powodują, że błona śluzowa macicy jest stale cienka i twarda, wroga dla zarodka, a zarodek nie może się w niej zagnieździć i ginie, zatem dalszy rozwój człowieka zostaje przerwany.
    Opis działania tzw. antykoncepcji awaryjnej jest mylący i wprowadza w błąd czytelniczki. Owe tabletki hamują zagnieżdżenie nie samej komórki jajowej, lecz zarodka człowieka. To są 2 różne „byty”, różne od siebie: niezapłodniona komórka jajowa i zarodek.

    Najgorzej brzmi tekst na temat metod naturalnych. Przedstawiono głównie metodę historyczną, kalendarzyk, oraz mniej skuteczne i rzadziej stosowane metody jednoobjawowe, Billingsa i termiczną. Obecny stan wiedzy na temat rozpoznawania płodności nie ogranicza się do tej historycznej triady. Nie wspomniano o współcześnie stosowanych metodach objawowo-termicznych, które są wszechstronne i skuteczne oraz nie wiążą się z ograniczeniami związanymi z metodami jednoobjawowymi i statystyczną [1]. W Polsce stosuje się kilka wersji tych metod, a ich popularyzacją zajmują się odpowiednie organizacje. Metody objawowo-termiczne nie są li tylko połączeniem metody termicznej i Billingsa, lecz autorskim zbiorem zasad interpretacji poszczególnych objawów, powstałym po wieloletnich badaniach wielu par w różnym wieku i o różnej płodności. Nazywanie ich połączeniem metody termicznej i Billingsa jest błędem, ponieważ zasady interpretacji są inne, częścią wspólną są tylko objawy płodności, które się interpretuje.
    Kalendarzyk jest metodą banalną, ale został opisany błędnie. Podany sposób obliczania okresu płodnego jest nieprzydatny z punktu widzenia użytkownika. W rzeczywistości trzeba znać długość 12 ostatnich naturalnych cykli, aby go obliczyć. Wśród tych długości wybiera się cykl najdłuższy i najkrótszy i od nich odejmuje się odpowiednie wartości. Obaj odkrywcy przybliżonego terminu owulacji w cyklu inaczej oszacowali jego czas:
    Wg Ogino:
    Najkrótszy-19=X
    Najdłuższy-11=Y
    Zatem okres płodności to dni cyklu od X do Y.
    Wg Knausa:
    Najkrótszy-17=X
    Najdłuższy-13=Y
    Zatem okres płodności to dni cyklu od X do Y [2].

    Użytkowniczki metody Billingsa nie powinny pobierać śluzu z wnętrza pochwy, lecz jedynie z zewnątrz [3]. Powinny zwracać uwagę także na odczucie u przedsionka pochwy.
    Pomiar temperatury pod pachą nie ma żadnego znaczenia w rozpoznawaniu płodności. Sugerowanie, jakoby w ten sposób można było rozpoznać płodność, jest niedopuszczalne. Do rozpoznawania płodności służy wyłącznie tzw. podstawowa temperatura ciała – zmierzona w określonych warunkach temperatura śluzówek, a nie skóry [4]. Wykres podstawowej temperatury ciała interpretuje się zgodnie z zasadami metody termicznej ścisłej lub rozszerzonej i rozpoznaje okres płodny i niepłodny. Okres płodności nie wypada wtedy, gdy temperatura jest najwyższa. Taka informacja nie ma żadnego związku z prawdą o ludzkiej fizjologii.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 7th 2009 zmieniony
     permalink
    Dział „Ważnych pytań” zawiera niestety całkiem sporo istotnych błędów. To prawda, że w okres płodności trzeba wliczyć czas życia plemników i komórki jajowej, ale czyjąś fantazją jest, jakoby zapłodnienie było możliwe 2-3 dni po jajeczkowaniu. Wg medycyny czas życia i zdolności do zapłodnienia komórki jajowej wynosi max 24 h, zazwyczaj krócej. Gdy komórki jajowej już nie ma, to zapłodnienie nie jest możliwe, a ludzka komórka jajowa nie jest zdolna do zapłodnienia przez aż 2-3 dni [1].
    Choroby, wyjazdy, stres często towarzyszą kobietom stosującym metody naturalne. Nie jest to nic dziwnego. Wpływ tych czynników na cykl płodności jest łatwo zauważalny i nie wywołuje od razu trudności w ustaleniu okresu płodnego ani niepłodnego. U każdej użytkowniczki mogą się zdarzyć zakłócenia objawów płodności, ale każda może sobie z nimi poradzić, odpowiednio je zinterpretować i nie zajść w nieplanowaną ciążę. Nieoczekiwane zmiany długości cyklu mogą wywołać błędne obliczenia jedynie u użytkowniczek kalendarzyka. To ograniczenie nie dotyczy jednak metod objawowo-termicznych, które pozwalają prawidłowo rozpoznać płodność także w nietypowych sytuacjach i nieregularnych cyklach.
    Pogląd, jakoby metody naturalne nie mogły stosować kobiety z nieregularnym cyklem, to mit wywodzący się z kalendarzyka i pod żadnym pozorem nie można go odnosić do współczesnych metod naturalnych. W tzw. sytuacjach szczególnych, do których należy m.in. okres premenopauzy, należy stosować specjalne zasady interpretacji. Sytuacje szczególne nie są przeciwwskazaniem do stosowania metod naturalnych, a dokładnych informacji, jak odłożyć poczęcie w tym czasie, udzielają instruktorzy poszczególnych metod.
    Najskuteczniejszym postępowaniem w celu odłożenia poczęcia nie jest stosowanie metody termicznej i Billingsa, lecz którejś z dobrze poznanych metod objawowo-termicznych.
    W rzeczywistości najczęstszą przyczyną nieplanowanych ciąż jest słaba znajomość metody, tzw. myślenie kalendarzykowe i postępowanie niezgodne z jej zasadami, czyli korzystanie z okresu płodności. Ma to większy wpływ niż sama nieregularność cyklu, która obecnie występuje bardzo często.
    Skuteczność metod objawowo-termicznych jest znacznie większa niż zacytowana w tabeli na końcu artykułu. Wg najnowszych badań przeprowadzonych w Europie, a nie w krajach Trzeciego Świata, autorów metody niemieckiej jej skuteczność idealna wynosi 0,4, a zwykła 7,5 [5].
    Podstawową radą, jakiej powinni Państwo udzielić czytelniczkom to odesłanie ich do organizacji nauczających metod naturalnych, do instruktorów, którzy nauczają metod bezpłatnie w całej Polsce oraz do podręczników, z których można się prawidłowo nauczyć danej metody. Podstawowy warunek skuteczności metod naturalnych to ich dobre poznanie. Inaczej nie można oczekiwać, że będą skuteczne. Polecają Państwo stronę Ligi Małżeństwo Małżeństwu – i to się chwali, ponieważ kurs metody objawowo-termicznej zamieszczony na stronie npr.pl jest bez zarzutu. LMM jest także wydawcą dobrego podręcznika i całego kursu rozpoznawania płodności – to wiarygodne źródło informacji dla każdego [6].
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 7th 2009
     permalink
    Dobrze, że napisali Państwo, że metody naturalne nie są antykoncepcją. Tak, to prawda, one pozwalają zaplanować rodzinę bez stosowania antykoncepcji.
    Gdyby Państwo chcieli poruszyć temat planowania rodziny ponownie, proponuję zamieścić także informacje o nowych technologiach wspomagających rozpoznawanie płodności. W Polsce można kupić komputery cyklu – inteligentne termometry, np. Bioself, LadyComp, Pearly, oraz tester płodności oparty na badaniu stężenia hormonu LH w moczu, Persona. Istnieją też minimikroskopy opierające się na zjawisku zmian krystalizacji śliny lub śluzu szyjkowego w czasie cyklu. Internautki prowadzące samoobserwację mogą zapisywać swoje obserwacje na wirtualnym wykresie, uczyć się wybranej metody objawowo-termicznej od ekspertów i dzielić swoimi doświadczeniami z innymi samoobserwatorkami w serwisie www.28dni.pl albo tworzyć wirtualny wykres w programie komputerowym CTLife [7].
    Proponuję też zaznaczyć, że warunkiem skuteczności metod naturalnych jest ich dobre poznanie, dlatego tak ważne jest wiarygodne źródło wiedzy, kontakt z dyplomowanym instruktorem.

    Z poważaniem,
    ----------------

    Piśmiennictwo:
    1. Elizabeth Raith, Petra Frank i Guenter Freundl – Naturalne metody planowania rodziny. Poradnik medyczny – Springer i PWN, Warszawa 1997.
    2. Teresa Kramarek – Naturalne planowanie rodziny i jego biologiczne uwarunkowania – wyd.: Fundacja „Głos dla życia”, Poznań 1997.
    3. Evelyn L. Billings, John J. Billings i Maurice Catarinich – Atlas metody owulacji Billingsa. Obraz śluzu w czasie płodności i niepłodności. Dwa dodatki: Erik Odeblad – Szyjka macicy, pochwa i płodność; James B. Brown – Podstawy naukowe metody owulacji – wyd. Pallottinum, Poznań 1998.
    4. Włodzimierz Fijałkowski – Naturalny rytm płodności – PZWL, Warszawa 1991.
    5. P. Frank-Herrmann, J. Heil and C. Gnoth et al., The effectiveness of a fertility awareness based method to avoid pregnancy in relation to a couple's sexual behaviour during the fertile time: a prospective longitudinal study, Hum Reprod 2007, 22.
    6. John i Sheila Kippley – Sztuka naturalnego planowania rodziny – Liga Małżeństwo Małżeństwu, Piaseczno 2002.
    7. Urszula Dudziak i Alina Deluga – Naturalne planowanie rodziny. Wybrane zagadnienia – wyd. Fundacja „Nasza Przyszłość”, 2006.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeMay 7th 2009
     permalink
    o kurczę, ale się rozpisałaś...
    ciekawe jaki będzie odzew :-)
    --
    •  
      CommentAuthorPajacynka
    • CommentTimeMay 7th 2009
     permalink
    No Ama, mam nadzieję, że Ci odpiszą :smile: Świetny list!
    --
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeMay 7th 2009
     permalink
    Jestem pod wrażeniem :clap::clap::clap:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMay 7th 2009
     permalink
    Pięknie :smile: Ciekawe, co Tobie odpowiedzą?
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 7th 2009
     permalink
    Mam odpowiedź odwrotnie proporcjonalną do zainwestowanego czasu:

    Szanowna Pani
    serdecznie dziękuję za uwagi do tekstu. Jak słusznie Pani zauważyła, naturalnym metodom planowania rodziny poświęciliśmy w tym przypadku bardzo mało miejsca. Chodziło nam bowiem raczej o zasygnalizowanie sensownej alternatywy. A ponieważ temat jest ważny i wymaga o wiele obszerniejszego omówienia, planujemy w przyszłości poświęcić mu więcej miejsca. da nam to wtedy szansę dokładnego opisania metod.
    Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za konkretny komentarz
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMay 7th 2009 zmieniony
     permalink
    Hmm... Pani się pewnie zirytowała, że kolejna osoba zawraca jej głowę i to w dodatku w tak obszernym liście... :wink:
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeMay 7th 2009
     permalink
    Kurcze, chyba będę musiał jutro wyskrobać jakiś czas jednak i też napisać, chociaż nie mam tekstu. trochę trudno będzie, ale przestudiuję jeszcze odnośniki dziewczyn.
    Ani słowa o popełnionych błędach.
    Szczupłość miejsca nie usprawiedliwia przecież wprowadzania w błąd.
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthorEleusa
    • CommentTimeMay 7th 2009
     permalink
    Pięknie, Amazonko, naprawdę zasłużyłaś na ogromne oklaski.
    Chodzi o to, że mam swoją wypowiedzią uczynić coś dobrego, a nie sprowadzić człowieka do parteru.
    Piętnujemy ideologię, nie człowieka i jego tkwienie w błędzie.
    Jeszcze raz - serdecznie gratuluję i dziękuję za poświęcony czas na napisanie tak wyczerpującego listu.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 8th 2009 zmieniony
     permalink
    Przyjaciółka 15/2009

    Nie myślisz jeszcze o dziecku? A może masz już sporą rodzinę i nie chcesz, by się jeszcze bardziej powiększyła? Poznaj minusy i plusy wszystkich metod antykoncepcji i wybierz dla siebie tę najlepszą. A potem.. po prostu ciesz się seksem.

    Konsultacja: Jacek Tulimowski ginekolog

    Metody naturalne

    Nie wymagają stosowania żadnych leków czy innych środków. Wystarczy rozszyfrować przebieg cyklu miesięcznego.
    Metody naturalne nie są typową antykoncepcją. Zakładają bowiem,że jeśli nie chcesz zajść w ciążę, w płodne dni musisz powstrzymać się od współżycia.


    Kalendarzyk małżeński – prowadząc go, możesz określić, kiedy jest najwyższe prawdopodobieństwo poczęcia. U większości kobiet termin taki wypada na 2 tygodnie przed pierwszym dniem kolejnej miesiączki. Zaznacz sobie tę datę, a także 4 dni przed nią i 3 dni po niej. Wtedy także można zajść w ciążę.
    Badanie śluzu – tzw. metoda Billingsa. Wymaga sprawdzania, jaką konsystencję ma wytwarzana przez szyjkę macicy wydzielina. By pobrać jej próbkę trzeba włożyć 2 palce głęboko do pochwy. Potem przyjrzeć się śluzowi. W płodne dni występuje on w większej niż zwykle ilości, jest przezroczysty i rozciągliwy. W pozostałych fazach cyklu staje się gęsty i lepki, jest go też o wiele mniej.
    Metoda termiczna – by ją stosować, trzeba codziennie rano, przed wstaniem z łóżka, mierzyć temperaturę (zawsze w tym samym miejscu, np. pod pachą) i zaznaczać wyniki na miesięcznym wykresie. Dni (kilka po kolei), w których temperatura jest najwyższa, to faza płodna.

    Koniec artykułu

    Podpisy pod rycinami:
    Termometr rtęciowy zwykły, nie owulacyjny
    Temperaturę mierz termometrem elektronicznym lub bezrtęciowym (te z rtęcią wychodzą już z użycia)
    oraz
    Zanim zaufasz kalendarzykowi, prowadź go przez kilka miesięcy, by sprawdzić, czy masz regularnie okres.

    Ważne pytania
    1. Dlaczego w metodach naturalnych tak długo trzeba powstrzymywać się od seksu?
    Ponieważ do dnia, w którym występuje jajeczkowanie, należy doliczyć także czas, jaki potrafią przeżyć plemniki oraz komórka jajowa. Jeśli tego nie zrobimy, współżycie na 2-4 dni przed jajeczkowaniem i przez 2-3 dni po nim także może doprowadzić do poczęcia.
    2. Czy jeśli się zestresuje, gdzieś wyjadę albo zachoruję, mogę potem zajść w ciążę?
    Tak. Stres, choroba, zmiana klimatu czy trybu życia potrafią wpłynąć na skrócenie lub wydłużenie cyklu. O wiele trudniej wtedy ustalić dni płodne.
    3. U kogo metody naturalne najgorzej się sprawdzają?
    U kobiet, które z różnych powodów mają nieregularny cykl miesięczny (np. nastolatek i w okresie okołomenopauzalnym). A także u tych, które nie są zbyt systematyczne.
    4. Ponoć z „kalendarzyka” rodzi się wiele dzieci... Jak zwiększyć skuteczność tej metody?
    Warto równolegle stosować także metodę termiczną i Billingsa. To najlepszy sposób na dokładne określenie faz cyklu miesięcznego.

    Warto wiedzieć
    Więcej informacji o naturalnym planowaniu rodziny znajdziesz na stronie www.npr.pl />
    Preparaty chemiczne
    (…)
    Środki hormonalne
    (…)
    Tylko dla niego: prezerwatywa
    (…)
    Wkładka domaciczna
    2 ilustracje:
    - przekrój macicy ze spiralą,
    - matka karmiąca piersią niemowlę jak rodem z naszej galerii.
    (...)

    Tabela. Wybierz najlepszą dla siebie metodę.
    Metody naturalne
    Skuteczność: 6-24
    Polecane: kobietom, które mają bardzo regularne cykle, są zdrowe, i mają cierpliwość, by sumiennie obserwować rekcje swojego ciała
    Koszt: -
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 8th 2009
     permalink
    O dziwo, nie napisano, że tylko dla wierzących.
    --
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeMay 8th 2009
     permalink
    Cudownie Ama.
    Jutro spróbuję znaleźć czas i coś sklecić :tongue:
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthormarqotka
    • CommentTimeMay 9th 2009
     permalink
    Ama, szacunek ;)

    Jestem pod wrażeniem determinacji ;)

    Dorah, czekamy na tekst ;)
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 9th 2009
     permalink
    Można było jeszcze wspomnieć o współczesnej motywacji: ze względu na zdrowie i ekologię, dla poszkodowanych przez anty. Dla zdrowych i cierpliwych - to za mało.
    --
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeMay 9th 2009
     permalink
    Oto mój tekst:

    Szanowni Państwo!
    Po zapoznaniu się z tekstem umieszczonym w numerze 15/2009 „Przyjaciółki” dotyczącym antykoncepcji postanowiłam napisać kilka uwag. Uwagi dotyczą szczególnie umieszczonego tam tematu o metodach naturalnego planowania rodziny.
    Jestem dyplomowana nauczycielka kilu tych metod z długoletnim stażem nauczycielskim oraz 25-letnim stażem w stosowaniu tych metod dlatego też uznałam, że nie mogę przejść obojętnie wobec tekstu zawierającego tak wiele błędów i nieścisłości. Zwłaszcza, że jest on umieszczony w dość poczytnym jak sądzę, piśmie, z wieloletnią tradycją.
    Pamiętam, że pismo to czytywała jeszcze moja mama. W moim mniemaniu taka pozycja na rynku do czegoś zobowiązuje.
    Niestety, ze zdziwieniem zauważyłam, że autor powyższego tekstu nie pokusił się o zaktualizowanie swojej wiedzy o metodach rozpoznawania płodności (taka nazwa jest obecnie aktualna i promowana przez WHO, ze względu na wartość diagnostyczną metod, a nie tylko w planowaniu rodziny).
    Uwaga ta dotyczy przede wszystkim przedstawiania tych metod jako historycznego dziś „kalendarzyka”, jedynie wzbogaconego przez pomiar temperatury oraz obserwację śluzu szyjkowego.
    Naprawdę jest już najwyższy czas, aby metodę rytmu zwaną „kalendarzykiem małżeńskim” odesłać do lamusa i nie robić zamieszania przez ciągłe przywoływanie jej ducha w publikacjach.
    Obecne metody diagnostyczne mające kilkudziesięcioletnią tradycję, opierają się na szczegółowych badaniach i doświadczeniach naukowych takich ośrodków jak m. in. INER (Institut für Natürliche Empfängnis – Regelung) w Austrii, Naukowa Grupa Badawcza w Niemczech czy grupa lekarzy związanych ze Szpitalem Królowej Elżbiety w Birmingham.
    Metody obecnie nauczane, wypracowane przez te i inne ośrodki naukowo-medyczne nie są zwykłym połączenie pierwszych metod NPR, jak Państwo sugerujecie: termicznej i Billingsów, ale opierają się na zasadach opracowanych niezależnie od tamtych metod, dziś już nie polecanych przez nauczycieli MRP.
    Ponadto samo przedstawienie w artykule, metod termicznej i Billingsów zawiera poważne błędy.
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeMay 9th 2009
     permalink
    Np: „Dni (kilka po kolei), w których temperatura jest najwyższa, to faza płodna.”
    Akurat tak się składa, że wzrost temperatury utrzymujący się przez trzy kolejne dni informuje o kończącym się okresie płodności. Podanie więc wiadomości sugerującej jakoby okres płodności przypadał na fazę wyższej temperatury może skutkować poważnym błędem uznania fazy temperatury niższej ze okres niepłodności i doprowadzić do nieplanowanego poczęcia dziecka, jeśli któraś z czytelniczek zastosowałaby taką zasadę.

    „mierzyć temperaturę (zawsze w tym samym miejscu, np. pod pachą”)
    Pomiar „pod pachą” jest nieprzydatny w metodach RP. Na kartach zastosowanych do zapisu obserwacji nie ma nawet możliwości oznaczenia tego rodzaju pomiaru, ponieważ pomiar musi być zawsze dokonywany wewnątrz ciał, przy zetknięciu ze śluzówką.

    „wytwarzana przez szyjkę macicy wydzielina. By pobrać jej próbkę trzeba włożyć 2 palce głęboko do pochwy. Potem przyjrzeć się śluzowi.”
    W metodzie Billingsa, jeśli już została przywołana, nie stosuje się w ogóle pobierania wydzieliny śluzu szyjkowego z wnętrza pochwy, aby nie zaburzać odczuć z przedsionka pochwy.
    Palce do pochwy należy włożyć, jeśli chce się wykonać badanie palpacyjne szyjki macicy, stosowane w metodach wieloskaźnikowych, obecnie najczęściej polecanych.

    „Dlaczego w metodach naturalnych tak długo trzeba powstrzymywać się od seksu?”
    Określenie „długo” jest tu pojęciem bardzo względnym. W jednym cyklu będzie to 6-7 dni a w innym np. 15. W zależności od rozwoju objawów i zasad stosowanej metody. Pojęcie długości jest też subiektywne dla danej pary i w ogóle nie powinno mieć tu zastosowania.
    Natomiast zawiera w sobie już pewien wydźwięk pejoratywny, zniechęcający. Badania prowadzone m. in. przez INER dowodzą, że pary stosujące MRP współżyją statystycznie częściej niż stosujące antykoncepcje. Natomiast badania publikowane w pracy „Bioetyka początków życia” przez AM w Bydgoszczy wykazują, że wśród par stosujących MRP nie występuje tzw. oziębłość płciowa, która dochodzi nawet do 40% ogółu populacji kobiet. Wydaje się, że tajemnica zawiera się w możliwości współżycia zawsze w sposób pełny i naturalny oraz czynnik pewnego napięcia i większej atrakcyjności przez zachowanie „ciszy seksualnej” w okres płodności, przy nie planowaniu poczęcia dziecka.
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeMay 9th 2009
     permalink
    „Jeśli tego nie zrobimy, współżycie na 2-4 dni przed jajeczkowaniem i przez 2-3 dni po nim także może doprowadzić do poczęcia.”
    Jak wiadomo z ogólnie dostępnych informacji na poziomie wiedzy biologicznej z klasy 4 szkoły podstawowej, komórka jajowa żyje po uwolnieniu z jajnika maksymalnie 24 godziny, a zdolność do zapłodnienia zachowuje znacznie krócej.

    „Tak. Stres, choroba, zmiana klimatu czy trybu życia potrafią wpłynąć na skrócenie lub wydłużenie cyklu. O wiele trudniej wtedy ustalić dni płodne.”
    Kobieta stosująca metodę samoobserwacji opartą o rzetelną wiedzę i dobre przeszkolenie bez problemu poradzi sobie z interpretacją objawów w sytuacji nietypowej, ponieważ każda metoda ma dla takiej sytuacji opracowane dodatkowe zasady postępowania i nie należy „straszyć” czyhającą pomyłką w razie jakiejkolwiek nietypowej sytuacji życiowej.
    W ciągu 25 lat doświadczenia przeszłam wiele sytuacji „nietypowych” jak choroby, wyjazdy, śmierć kogoś bliskiego i inne stresy i w żadnym razie nie umożliwiło to mi prawidłowej interpretacji cyklu, choćby bardzo odbiegał od pozostałych.

    „U kobiet, które z różnych powodów mają nieregularny cykl miesięczny (np. nastolatek i w okresie okołomenopauzalnym). A także u tych, które nie są zbyt systematyczne.”
    Regularność cykli była zasadniczym wymogiem jedynie w historycznej metodzie kalendarzykowej. Metody oparte na codziennej samoobserwacji absolutnie nie stawiają takiego warunku.
    Nastolatki jak najbardziej powinny być nauczane MRP, aby mieć możliwość zauważenia pojawienia się pierwszych cykli owulacyjnych, objawów świadczących o zakończeniu okresu dojrzewania układu hormonalnego, czy po prostu zdobycia doświadczenia „na zapas”, zanim wykorzystają metody do realizacji swoich celów prokreacyjnych.
    Wszystkie metody mają odpowiednie zasady postępowania dla okresu poporodowego, klimakterium czy po odstawieniu hormonalnej antykoncepcji. Dlatego nie są to sytuacje, w których nie można byłoby stosować MRP.

    „Skuteczność: 6-24”
    Nie mam pojęcia z jakiego źródła wzięty jest taki wskaźnik skuteczności, natomiast źródła zajmujące się badaniem skuteczności MRP w odkładaniu poczęcia podają wskaźniki poniżej 1 jako wskaźnik metody, do kilku punktów w zależności od uwzględnianych kryteriów. Warto mieć świadomość, że MRP to konkretna wiedza danej użytkowniczki oparta na przekazie nauczania. Dlatego rzetelne badania uwzględniają trzy możliwości błędu: błąd metody, który za zwyczaj ma wskaźnik 0,2-0,6 (w zależności od ośrodka), błąd nauczania, oraz błąd użytkownika. Każde nieplanowane poczęcie powinno być dokładnie przeanalizowane pod względem poprawności stosowania metody.
    Warto sięgnąć do źródeł jak INER, czy publikacja wydawnictwa Springer PWN „Naturalne metody planowania rodziny”.

    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeMay 9th 2009
     permalink
    „ kobietom, które mają bardzo regularne cykle, są zdrowe, i mają cierpliwość, by sumiennie obserwować rekcje swojego ciała”
    Takie sformułowanie również, w moim odczucia, nie ma wartości merytorycznej, informacyjnej, a raczej może przyczynić się do powstawania jakiejś bariery psychologicznej. Obserwacja śluzu szyjkowego nie jest mniej wymagająca i uciążliwa niż np. stwierdzenie odczucia głodu, pragnienia itp., ponieważ opiera się głównie na odczuciu pojawiającym się w przedsionku pochwy. Pomiar PTC jest czynnością mniej lub podobnie uciążliwą jak codzienne łykanie o stałej porze tabletki antykoncepcyjnej, a nie przynosi żadnych ujemnych skutków zdrowotnych. Jednorazowe zapomnienie o pomiarze nie zaburza interpretacji cyklu, natomiast jednorazowe zapomnienie o połknięciu tabletki, lub nieużycie prezerwatywy w okresie płodności może skutkować nieplanowanym poczęciem.

    W swoim artykule umieściliście Państwo odnośnik do jednej z 4 organizacji na terenie RP, zajmującej się przekazywaniem wiedzy na temat MRP. Kursy prowadzone przez LMM cechuje bardzo dobrze opracowany program, zrozumiały i możliwy do przyswojenia nawet dla kompletnego laika. Szkoda jednak, że nie skorzystano z udostępnianej w ten sposób wiedzy i światło dzienne ujrzał artykuł obfitujący w wiele błędów i nieścisłości.
    Akurat jest to tak istotna dziedzina ludzkiego życia, że propagowanie błędów w tym względzie może odnieść katastrofalne skutki w życiu danej osoby.

    Pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że Szanowni Państwo odniosą się do moich uwag w sposób profesjonalny i czytelniczki będą miały okazję zdobycia wartościowych informacji z dziedziny MRP na łamach Waszego pisma.
    Z poważaniem
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 10th 2009
     permalink
    Rozsądny głos. Oby czasopismo z tego skorzystało.
    --
    • CommentAuthorSmuga
    • CommentTimeMay 10th 2009
     permalink
    Jestescie wielkie, dziewczyny. Respekt. Czyli przynajmniej trzy glosy padly w tej sprawie. :-)
    •  
      CommentAuthormarqotka
    • CommentTimeMay 10th 2009
     permalink
    Miejmy nadzieję, że ich odzew nie ograniczy się do trzech linijek... ;>
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMay 10th 2009
     permalink
    Ja mam nadzieję, że im to da chociaż trochę do myślenia i solidnie się przygotują przed następnym artykułem na ten temat. Wydaje mi się, że najlepsze, co mogliby zrobić, to zlecić napisanie artykułu jakiemuś nauczycielowi NPR, bo obawiam się, że jak się za to sami wezmą, to znowu może wyjść z tego taki potworek, jak ten...
    •  
      CommentAuthorBasiunia
    • CommentTimeMay 10th 2009
     permalink
    Gratuluję i dziękuję, że jesteście, że pokazujecie obecność swoją, naszą... :)
    -- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdj44jl7rocszk.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorFemme
    • CommentTimeMay 11th 2009
     permalink
    Bardzo trafne i mądre listy, jednak mam spore obawy, czy nie jest to "rzucanie pereł przed wieprze". Nie jestem czytelniczką "Przyjaciółki", więc nie wiem - być może reakcja odniesie jakiś skutek, ale byłabym raczej sceptyczna. Tego rodzaju bzdur o MRP w mediach jest multum - oni nie popisali się akurat niczym szczególnym. :)
    Nie mniej jednak winszuję Paniom świetnej i wyczerpującej riposty.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 11th 2009
     permalink
    Bzdur jest multum, ale czy jest multum krytyki ze strony czytelniczek?
    Jeśli do tej pory wszystkie siedziały cicho, to kolejny gniot przeszedł niezauważony, a tym razem?

    Byłoby dobrze, gdyby artykuł powstał po konsultacji z nauczycielem, który miałby ostatnie słowo, jeśli chodzi o korektę merytoryczną. To wystarczy.
    --
    •  
      CommentAuthorlarenata
    • CommentTimeMay 11th 2009
     permalink
    Brawo dziewczyny !!!
    •  
      CommentAuthorEleusa
    • CommentTimeMay 11th 2009
     permalink
    Dorotko, jesteś zjawiskowa, podziwiam - szacun z mojej strony.
    • CommentAuthoramcm
    • CommentTimeMay 11th 2009
     permalink
    Świetny tekst, gratulacje :clap: Oby przyniósł jakiś skutek...
    •  
      CommentAuthorEleusa
    • CommentTimeMay 11th 2009
     permalink
    ale wiele rzeczy dzieje się za naszymi plecami - ostatnio "pouczałam" moją bliską koleżankę, która od 8 lat nieustannie szprycowała się tabsami - skwitowała to tak: dlaczego mi nikt nie powiedział, że te metody działają, ja wszędzie i w internecie, i w tabliodach, i brukowcach czytałam, by się strzec tych metod.
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeMay 11th 2009
     permalink
    To typowe. strzec się, bo staniesz się wolna, niezależna i świadoma siebie, swojego ciała i swojej wartości. A wtedy będziesz bezużyteczna dla wszystkich którzy chcą zarobić na twojej niewiedzy.
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthorFemme
    • CommentTimeMay 11th 2009
     permalink
    Popieram! Dobrze powiedziane.
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeMay 11th 2009
     permalink
    Niestety, odpowiedzi nie ma :confused:
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthorEleusa
    • CommentTimeMay 12th 2009
     permalink
    było do przewidzenia, przypuszczą zatem kolejny atak i to będzie ich riposta.
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeMay 12th 2009
     permalink
    szkoda :confused:
    --
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeMay 12th 2009
     permalink
    Przypuszczam że znaleźli nas na forum i teraz już się nie odezwą.
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeMay 12th 2009
     permalink
    Tchórze.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 12th 2009
     permalink
    Czemu mieliby znaleźć? Przecież w listach pada info tylko o npr.pl?
    --
    •  
      CommentAuthorPoli
    • CommentTimeMay 12th 2009
     permalink
    Amazonko w swoim liście podałaś adres strony :)

    "dzielić swoimi doświadczeniami z innymi samoobserwatorkami w serwisie www.28dni.pl albo tworzyć wirtualny wykres w programie komputerowym CTLife [7]."
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 12th 2009
     permalink
    OK, może.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.