Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorpani_wonka
    • CommentTimeDec 27th 2006
     permalink
    Aniu. Nie stawiam znaku równości między wiarą, a zabobonami. Nie jest dla mnie ona również tożsama z fanatyzmem. W związku z tym, nie będę się tłumaczyć z cudzych błędów, które uważam za dowód niedoskonałości ludzi, a nie wiary. Podobnie, jeśli rodzicom nie starcza sił lub chęci, by zaszczepić wiarę w ich dzieciach, lub tym dzieciom nie starcza sił lub chęci, by to co im przekazane rozwijać i pielęgnować, to dla mnie dowód ich słabości - nie ich wiary.

    Jeśli chodzi o deizm, to w istocie jest on stricte racjonalnym "produktem". Zdaje się, że Blaise Pascal jest autorem powiedzenia "Jeśli nie wierzę w Boga, a Boga nie ma, nic nie tracę. Jeśli wierzę w Boga, a Boga nie ma, nic nie tracę. Jeśli wierzę w Boga, a Bóg jest, zyskuję wszystko. Jeśli nie wierzę w Boga, a Bóg jest, tracę wszystko". Zatem zakładać istnienie Boga - czysty racjonalizm:wink: Umiejscowienie tego założenia w jakimś konkretnym systemie wartości i wiary... to już akt niemałej odwagi.

    Jasne, że wiara musi zakładać pewne aksjomaty nie do udowodnienia - inaczej nie byłaby wiarą. Niemniej, Twoje argumenty nie przekonują mnie, że wiara kłóci się z rozumem. Gdyby tak było, żaden z naukowców nie byłby człowiekiem wierzącym - a tak przecież nie jest. Wręcz przeciwnie, wielu z nich w tym, co odkrywa, tworzy, znajduje potwierdzenie tego, w co wierzy i niewielu wśród nich guślarzy, czy fanatyków, chyba się ze mną zgodzisz?

    Niezależnie od wszystkiego, nie odpowiedziałaś nadal na pytanie, jakie postawiłam w poprzednim poście.

    Pozdrawiam.
    -- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
  1.  permalink
    Aniu. Mam jakies dziwne wrazenie ze jestes odrobine niekonsekwentna. Piszesz najpierw Niech mi ktoś w takim razie wyjasni, co dzieje się z ludźmi "poronionymi"..... a potem rozmawiac nie chcesz. Piszesz np "Pigułki mają jedną z najwyższych skuteczności! NPR pozostawiają pod tym względem daleko w tyle." ale tez nie chcesz rozmawiac ani o zrodlach tych informacji ani o badaniach na ktorych sa oparte.
    Piszesz "chrześcijaństwo do mnie mało przemawia" albo "ozmawiałam na tematy religijne i światopoglądowe z wieloma osobami i najczęściej słyszałam: wiesz, chyba wierzę, ale raczej nie w to, co głosi Kościół" . Aniu zgodzisz sie chyba ze to nie byli najwlasciwsi ludzie do rozmowy o tym czym jest chrzescijanstwo i popraw mnie jesli sie myle ale moze byc tak ze ty zupelnie nie wiesz coz to takiego jest byc chrzescijaninem. To, jak sadze wypada w tej czesci swiata wiedziec, bo w koncu chrzescijanstwo jest takze jednym z filarow na ktorym oparta jest nasza cywilizacja.
    To nie jest jakis tam zarzut w twoja strone - zwyczajnie masz jak przypuszczam mgliste pojecie o chrzescijanstwie bo nie mialas od kogo uslyszec w tej sprawiec czegos sensownego. Podobnie byloby gdybys np wiedze o wierzeniach ludow Czukotki budowala na postawie rozmow ze mna :-)
    Jeszcze slowo jedynie o nauce. Piszesz "wiara raczej kłóci mi się z rozumowym podejściem do świata". :-) Nie jestam obrazalski ale czy ty rzeczywiscie sugerujesz ze wypowiadam sie bezrozumnie? :-) Mniejsza o mnie ale przeciez przez cale wieki nakuka rozwijala sie jedynie dzieki ludziom wierzacym. Teologia stoi u zrodla wielu dyscyplin naukowych, jest wykladana na najbardziej prestizowych uniwersytetach. Wielu, wielu naukowcow to ludzie wiary.
    Mam pod reka np wyniki ankiety przeprowadzonej chyba w 2003 roku wsrod 3000 naukowcow. Nie wiem na ile sa wiarygodne, nie wiem na ile sa reprezentatywne, nie wiem jak wylaniani byli respondenci ale podam ci je jako taka mala ciekawostke. Jesli zechcesz to poszperam i moze gdzies tam dotre do dokladniszych danych o tych badaniach.
    Wsrod naukowcow ktorzy odpowiedzieli na ankiete 52% to chrzescijanie, 41% osoby areligijne, 5% wyznawcy judaizmu, 4% hinduisci, 1% muzulmanie .
    Na zakonczenie zagadka - jakiz to bezrozumny czlowiek sformulowal ponizsza mysl?
    "Im bardziej zgłębiam naukę, tym bardziej wierzę w Boga”.
    •  
      CommentAuthorAnia
    • CommentTimeDec 27th 2006
     permalink
    tom_lukowski.. nie zabraniam ci mieć własnych poglądów (jak z resztą nikomu), ale wiedz, że dla mnie na przykład twoje ideologiczne wywody odejmują ci punktów w kategorii profesjonalizm eksperta. Podobnie, jak idę do lekarza/ fryzjera/ urzędu- chcę zasięgnąć porady lekarskiej/ zmienić uczesanie/ załatwić formalności, a nie dyskutować z tymi specjalistami na tematy religijne, światopoglądowe i tym podobne.
    Nie wiem, czy dostajesz wynagrodzenie za swoją działalność na 28dni.pl ale jeśli tak, to łaski nie robisz i powinieneś pozostać obiektywnym, niezaangażowanym ideologicznie ekspertem na potrzeby użytkowniczek. A na tematy poza ściśle związane z "technikami" NPR pisać na privach, albo na wyraźną prośbę pod wykresami zainteresowanych pań.
    No, ale jeśli robisz tu za "dobrego Samarytanina" to wybaczam ci afiszowanie się ze swymi poglądami, bo w takim razie zasada profesjonalizmu cię tak mocno nie zobowiązuje.
    Wybacz, ale jakoś nie mogę traktować poważnie "eksperta" który stara się mnie "przechrzcić" i przekonać, że mam wypaczony światopogląd. Od kogoś w funkcji EKSPERT oczekiwałabym jedynie prostowania krętych ścieżek do opanowania technik NPR.
    •  
      CommentAuthorpani_wonka
    • CommentTimeDec 27th 2006 zmieniony
     permalink
    Nie wydaje mi się, żeby tom potrzebował w tej dyskusji adwokata, ale ostatecznie, czemużby się nie pokusić o wykorzystanie moich zawodowych umiejętności?! Dodam, dla ciekawskich, że - o zgrozo - zupełnie za darmo!

    Aniu, używając Twojego języka, "łaski nie robisz", że nie zabraniasz tomowi (jak zresztą nikomu) mieć własnych poglądów, albowiem zabronić tego nijak (technicznie, prawnie itd) nie możesz. Co gorsza, nie możesz również w granicach uregulowanych tzw. Konstytucją zabronić jemu (jak zresztą nikomu) by je głosił, do nich przekonywał lub też w inny sposób czynił z nich użytek. W razie, gdybyś chciała wejść w polemikę w tej materii, to oczekuję Twoich argumentów z niecierpliwością.

    Dalej. Bycie ekspertem na 28dni jeszcze nie pozbawia (moim skromnym zdaniem) prawa posiadania wiedzy, poglądów i przekonań w innych dziedzinach, jak również dyskutowania na tematy z nimi związane. Odmienne twierdzenie, śmiem twierdzić, jest rażąco dyskryminujące. Czy Ty - jako użytkowniczka programu 28 dni nie powinnaś zatem w swoich postach objawiać nam problemów związanych li i jedynie z kwestiami npr? Niewątpliwie gdyby na prośbę o interpretację wykresu ten czy inny ekspert udzielił porady fryzjerskiej, prawnej lub w zakresie dekoracji wnętrz, w istocie zgodzę się, że byłby to poważny argument za tym, że jako ekspert w zakresie npr tym razem się nie sprawdził. Skądinąd wiem, że do toma akurat pod tym względem zarzutów nie ma.

    Dalej. Problemy, które porusza się na tym forum, dotyczą wielu osób. Być może dla Ciebie jest to tematyka nowa, egzotyczna, marginalna, nieciekawa - lecz dla innych nie. Istotą forum jest możliwość toczenia dyskusji przez wiele osób naraz. Wiele osób takie dyskusje toczy. Wiele je wszczyna. Dlaczego z Twojego powodu ktokolwiek z nas miałby być ich pozbawiony? Dlaczego nie mam mieć możliwości poznania poglądów innych osób? Dlatego, że Tobie nie odpowiadają?
    -- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
    •  
      CommentAuthorAnia
    • CommentTimeDec 27th 2006
     permalink
    Wyraziłam swój pogląd, że dla mnie ideolo-ekspert to marny ekspert. Miałam do tego prawo. W końcu płacę za korzystanie z aplikacji i mogę mówić, że działalność danego eksperta mi się nie podoba. A co, mam go traktować z nabożną czcią tylko dlatego, że pisze na forum obszerne ideolo-referaty? Na dobrą sprawę nie widziałam tego człowieka, ani jego dyplomów, więc może to jakiś ściemniacz? A co, może tego też mi nie wolno napisać?
    :smoking:
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 27th 2006
     permalink
    Nie interesuje Cię NPR, przeszkadzają rozmowy, więc co tu robisz? Chyba nie pragniesz powiększyć wiedzy?
    Jakie masz podstawy do tego, aby oceniać fachowość eksperta? Iluletnie masz doświadczenie w NPR?
    --
    •  
      CommentAuthorAnia
    • CommentTimeDec 28th 2006
     permalink
    Amazoneczko... jakby mnie nie interesowało NPR to by mnie na tym forum nie było, nie wykupowałabym także półrocznego abonamentu!!!
    A przeszkadzają mi nie rozmowy tylko umoralniający eksperci, bo to trąci naukami dla maluczkich. O ile w ogóle są ekspertami... skąd wiesz NA PEWNO ilu letnie, o ile w ogóle, doświadczenie ma dany "ekspert"? Widziałaś ich? Ich papiery, referencje? Rozmawiałaś z ich "realnymi" klientami?

    Taki "ekspert" wypowiada się o bardziej poważnych kwestiach niż malowanie paznokci, czy pieczenie szarlotki, aby móc mu ślepo zaufać. On wypowiada się o zdrowiu! O kwestiach mogących wpłynąć na całe życie, takich jak poczęcie, lub nie, dziecka! Ty byś poszła do pierwszego lepszego "znachora" bo sam się ogłosił "lekarzem"?

    Mam po prostu poważne opory by zaufać któremuś z "ekspertów" i mam czelność by o tym napisać. A ty, jak chcesz, ufaj ślepo każdemu, kto się ogłosi czymkolwiek.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 28th 2006
     permalink
    http://nowicka-wanda.blog.onet.pl/1,AR3_2006-11_2006-11-01_2006-11-30,index.html
    Złośliwy komentarz Wandy Nowickiej kampanii promującej NPR z bloga pt. "Płodzić metodami naturalnymi" + przyznanie się do wpadki na prawdopodobnie kalendarzyku (jakie metody istniały wtedy?). W źródle (FDA) podaje zawodność 25% wpadek rocznie przy przeciętnym użyciu nieokreślonych metod opartych na kaledarzyku, temperaturze i śluzie.
    Niżej apel o prawo do legalnej aborcji oraz zapewnienie kobietom bezpłatnej antykoncepcji (28dni dla każdego za darmo!!!) jako środek do tego celu.
    --
    •  
      CommentAuthorMary
    • CommentTimeDec 28th 2006
     permalink
    "Jest to decyzja skandaliczna i szkodliwa – ma negatywny wpływ na zdrowie, życie i prawa kobiet i to za publiczne pieniądze. "
    o rany!!! To npr szkodzi???? :cry:
    Współczuję temu dziecku, bo się dowiedziało że pochodzi z niechcianej ciąży...
    Dobrze że nie napisała, że chciała usunąć ciążę, ale prawo jej na to nie pozwoliło.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 28th 2006
     permalink
    Mary, bierzmy się za tabletki póki czas!!!
    Nowicka i tak jest łagodna. Bohaterka wg GW wytoczyła proces przeciwko lekarzowi, którzy nie usunął niechcianej ciąży. Dziecko jest niepełnosprawne, miało w tym czasie 9 lat. Matka wytoczyła proces, zatem żałuje urodzenia syna i niezabicia go, którego, jak twierdzi, bardzo kocha.
    --
    •  
      CommentAuthorAnia
    • CommentTimeDec 28th 2006
     permalink
    "A ja się nie dziwię się", że pani Wanda wątpi w pewność metod NPR, skoro sama zaliczyła wpadkę przy jej stosowaniu. Chyba większość by zwątpiła, gdyby skrupulatne obserwacje i wyliczenia wzięły w łeb. Co do skuteczności NPR nie podaje źródeł wyssanych z palca, lecz amerykańskiego źródła rządowego ( http://www.fda.gov/fdac/features/1997/conceptbl.html ) Czy jej komentarz był złośliwy? Nie bardziej niż komentarze jej antagonistek: Amazonki, Mary i pewnie wielu innych.
    Chyba tak już musi być, że przeciwnicy i zwolennicy antykoncepcji obrzucają się błotem, a co najmniej złośliwościami.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 28th 2006
     permalink
    Jakie NPR? Warto wziąć pod uwagę czas, w jakim doszło do wpadki i stopień zaawansowania ówczesnych metod.
    --
    •  
      CommentAuthorMary
    • CommentTimeDec 28th 2006
     permalink
    Ona sama napisała, że chodziło o kalendarzyk... więc gdzie tu NPR?
    •  
      CommentAuthorpani_wonka
    • CommentTimeDec 30th 2006
     permalink
    Mary - nigdzie:bigsmile:

    A czy ktoś widział te osławione spoty reklamowe, które miały się pojawić przed świętami i szerzyć wrażą propagandę o zaletach npr? Nie mam telewizora i z chęcią bym się dowiedziała, czy to w ogóle doszło do skutku i jaka jest Wasza ocena?
    -- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
    •  
      CommentAuthorMary
    • CommentTimeDec 30th 2006
     permalink
    Ja mam telewizor, ale rzadko oglądam ;) nie zauważyłam jednak ani jednego spotu. Może to na przyszłe święta? :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJan 4th 2007
     permalink
    Wczoraj o 20 na TVP2 był "Kogel mogel". :-)
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeJan 5th 2007
     permalink
    ale o tym kalendarzyku to chyba jest w drugiej części.
    --
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeFeb 2nd 2007
     permalink
    O antykoncepcji często decyduje w Polsce lekarz rodzinny, a nie ginekolog...
    moze wiem ze npr ma wady, moze nie stosuje go idealnie jakby mozna stosowac. ale teksty tego typu jak ten:
    Dr Grzegorz Południewski, specjalista ginekologii i położnictwa, autor poradników o antykoncepcji: Propagowanie kalendarzyków małżeńskich jest głupie. Nazwę to dosadnie, bo taka metoda zwiększa odsetek aborcji. Im metoda mniej skuteczna, tym częściej dochodzi do ciąży, im bardziej jest ona niepożądana, tym częściej kończy się aborcją.

    Metody naturalne? Dr Medard Lech mówi, że to samoobserwacja cyklu, wzbogacona współcześnie o testy owulacyjne, a nawet małe komputerki analizujące dni mniej i bardziej płodne.

    zwłascza definicja metod naturalnych na koncu.. swiadczą tylko o niewiedzy lekarza.
    z drugiejstrony ciekawa koncepcja ze npr zwieksza ilosc aborcji. co Wy na to? to samo mowilyscie o anty:wink: a tu macie inny punkt widzenia..:bigsmile:
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeFeb 2nd 2007
     permalink
    Rzeczywiście, ciekawy pomysł. Czy ktokolwiek badał istnienie ewentualnej korelacji?
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeFeb 2nd 2007 zmieniony
     permalink
    Vicky - jeżeli ktoś odkłada poczęcie to stosuje npr w WIĘKSZOŚCI z powodu swojego podejścia do wiary więc aborcja nie może tu mieć miejsca. A kobiety które wcześniej stosowaly anty ZAZWYCZAJ stosują npr aby zajść w ciążę - także i tu z aborcji nici - zresztą doskonale widać ten stan rzeczy na 28 :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeFeb 2nd 2007
     permalink
    Lily ja tylko pokazuje rozne punkty widzenia. ostatnio slyszalam od kolezanki ktora powiedziala swojmu facetowi ktory chcial zeby zaczeli stosowac kalenadarzyk zamiast przerywanego, ze ja stosuje kalendarzyk(dla mnie to chamstwo bo powiedzialam to jej w tajemnicy, nawet sie mnie nie zapytala) a jak jej mowilam ze to moze byc bardziej ok niz przerywany to ona mi na to ze ona nie ma glowy do mierzenia tempki i sprawdzania itp. poza tym jej kolezanka wpadla na kalendarzyku. na kalendarzyku to ja sie nie dziwie. npr jako taki w swej scislej definicji jest cholernie restrykcyjny i malo malzenstw jest po prostu wstanie zniesc tak dlugą abstynencje to wiekszosc ratuje sie czym innym.
    wkurza mnie ze jak wpadla przez gumke to by zapytala aco pekla Ci? albo przez tabsy? a co zapomnialas? a jak przez kalendarzyk to nikt o nic nie zapyta to nikt nic nie wie, poza tym kalendarzyk jest wpadkogenny. wkurza mnie jednostronnosc w KAZDA STRONE.
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeFeb 2nd 2007
     permalink
    ja nie stosuje npr aby zajsc, ani dlatego ze jestem taka wierzaca. i gadalam troche z dziewczynami- jest tez takicha jak ja troche i wcale nie tak malo. ale jak czytaja forum to nie chca sie wypowiadac,bo zostalyby zakrzyczane i tyle.:wink:
    •  
      CommentAuthorkwiatuszek
    • CommentTimeFeb 2nd 2007 zmieniony
     permalink
    vicky! Czyja to koncepcja, że npr zwiększa ilość aborcji? Twoja? Z cytatu wynika jednoznacznie, że kalendarzyk zwiększa, a jak wiesz, kalendarzyk i NPR to zupełnie co innego!
    Co do ilości dziewczyn, to zarówno częśc wierzących, jak i niewierzących nie lubi się udzielać na forum... zobacz jednak wsród odkładających, których jest więcej w programie... pod wykresami piszą szczere powody wyboru NPR i można dostrzec, które stanowią większość:wink:
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeFeb 2nd 2007
     permalink
    vicky - nie ma takiej mozliwości żeby na forum kogoś zakrzyczeć :cool: co najwyżej można skrytykować - wiem z jakich powodów stosujesz npr ale wydaje mi się że takie osoby jak ty są w mniejszości i raczej nie usunęłabyś dziecka w razie wpadki prawda? Chcę tylko pokazać że cała idea NPR jest bardzo daleko od aborcji - i nawet jeżeli ktoś definitywnie odłada a NPR mu odpowiada to nie jest to osoba zdolna do zabicia dziecka...mam taką nadzieje :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeFeb 2nd 2007
     permalink
    Lily ja uwazam ze npr i aborcja nie maja nic wspolnegp. tak samo antykoncepcja i aborcja. wydaje mi sie ze szukanie pewnych zwiazkow na sile nie ma sensu. czy takich osob jak ja jest malo? moze i jest ale nie sa to ilosci sladowe.

    Kwiatuszku, to nie moja koncepcja ale autora artykulu. czytaj prosze uwaznie:) a niewierzace nie udzielaja sie na forum tak bardzo, bo sa ostro krytykowane. rozmawiam z paroma dziewczynami poza forum i one juz na forum przestaly sie udzielac, bo forum robi sie katolickie do bolu. i to jest fakt. po prostu fajnie by bylo gdyby npr byl obiektywnym nie zwiazanym z wiara sposobem odkladania dziecka i planowania plodnosci. ale nie jest to ani promowane tutaj ani nigdzie, bo malo osob chyba ze z silna wiara i zasadami KK wytrzyma dlugie okresy absytynencji dodam ze dla mnie pol miesiaca czy li w oich krotkich cyklach - 14dni to dlugo, zupelnie sobie nie wyobrtazam npr i cykli 30 dniowych i dluzszych.

    ale oczywiscie znam juz wasze zdanie na ten temat, wy moje, tak tylko gwoli wyjasnienia pisze sobie


    :cool:
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeFeb 2nd 2007 zmieniony
     permalink
    Lily masz racje nie usunelabym dziecka.
    ale nie wiem jakby to bylo w tzw. sytuacjach szczegolnych o ktorych tu kiedys dyskutowalismy, bo teoretyzowanie na ten temat jaka to jestem idealna boska wspaniala nie ma sensu. jestesmy tylko ludzmi. wg KK powinnam dodac - grzesznymi i słabymi z natury:wink:
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeFeb 2nd 2007 zmieniony
     permalink
    vicky...nie zauważyłam katolickości do bólu...i nie zauważyłam żeby ktoś kogoś potepiał za uzywanie gumek czy innych sposobów w czasie płodnym kiedy nie mamy zamiaru się powstrzymać...
    Tak przyznaje pojawiły sie posty osób u ktorych taka wstrzemięźliwość ma miejsce z powodów wiary ale nie zauważyłam żeby one krytykowały inne osoby
    •  
      CommentAuthorkwiatuszek
    • CommentTimeFeb 2nd 2007
     permalink
    vicky- nie wiem, czy czytam nieuważnie, ale nie mogę tam znaleść tej hipotezy która dotyczyłaby NPR, wszędzie jest napisane o kalendarzyku... jeśli możesz to rzuć cytacik:confused:
    vicky - ja nie twierdzę, że nie zrezygnowały z forum, ale twierdzę, że osoby wierzące również czuły się tu źle i przestały się udzielać. Zobacz nawet, ile dziewczyn kiedyś przyznało się do dziewictwa przed ślubem, ale ile przyznało się w wątku (powstałym stosunkowo niedawno) o dziewictwie... To właśnie o czymś świadczy...
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeFeb 2nd 2007
     permalink
    w tym artykule wyraznie piszą kalendarzyk mając na mysli npr;) najbardziej mnie rozbawil fragment "Metody naturalne? Dr Medard Lech mówi, że to samoobserwacja cyklu, wzbogacona współcześnie o testy owulacyjne, a nawet małe komputerki analizujące dni mniej i bardziej płodne."
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeFeb 2nd 2007
     permalink
    Tragiczne decyzje coraz młodszych kobiet
    Brytyjski departament statystyki medycznej przedstawił dane dotyczące liczby aborcji dokonanych w 2005 r. w Anglii i Walii. Ogółem zarejestrowano tam 186,4 tys. przypadków legalnego przerwania ciąży. Smutną prawdą jest fakt, że wiele nastoletnich dziewcząt podjęło decyzję o kolejnej już w swoim życiu aborcji. Statystycy podali, że 1316 nastolatek poniżej 18 roku życia zdecydowało się na drugą aborcję, a 90 dziewcząt przeszło trzecią. Liczby pokazały także, że 44 kobiety dokonały ósmej lub kolejnej aborcji. Wśród tych kobiet prawie połowa nie miała jeszcze ukończonych 30 lat.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeFeb 2nd 2007
     permalink
    Czwartek, 19.05.2005

    W Wielkiej Brytanii opublikowano dane mówiące o dramatycznym wzroście liczby kobiet, które ponownie poddają się aborcji. Według statystyk medycznych, co trzecia kobieta zgłaszająca się na przerwanie ciąży, co najmniej jeden raz już dokonała aborcji.

    Analizując przedstawione dane można wyprowadzić wniosek, że aborcja stała się „stylem życia” wielu kobiet – najczęściej odmawia się dzieciom prawa do życia z „przyczyn społecznych”. Zagrożenie zdrowia jest przywoływane w jednym na sto przypadków.

    British Pregnancy Advisory Service, grupa medyczna specjalizująca się w przerywaniu ciąży, finansowana z budżetu państwa, podała, że najwięcej kobiet decydujących się na uśmiercenie poczętego dziecka, to kobiety z grupy wiekowej 20-24 lata. Większość z nich to studentki lub młode pracownice, rozpoczynające swoją karierę zawodową. Poczęcie i urodzenie dziecka traktują jako przeszkodę w realizacji swoich planów życiowych.

    W Wielkiej Brytanii w 2003 r. wykonano ogółem 181,5 tys. aborcji. W ponad 57 tys. przypadków (32%) przerwano ciążę u kobiet, które miały już doświadczenie przynajmniej jednej aborcji. W ciągu 10 ostatnich lat, liczba ta wzrosła o 1/3 przypadków. Pomimo niesłychanie liberalnej polityki w zakresie dystrybucji środków antykoncepcyjnych, liczba aborcji rośnie o ponad 3% rocznie. Coraz częściej zdarzają się nawet ponure rekordy - jedna z kobiet przerwała ciążę 6 razy w ciągu roku.

    Szczególnie niepokoi przerywanie ciąży u nastolatek. Według danych rośnie liczba aborcji dokonywanych u dziewcząt poniżej 15 lat – w ciągu roku o 8%. W 2003 r. odnotowano aż 148 przypadków aborcji u dziewczynek poniżej 14 roku życia.

    [Za: LifeSiteNews.com – 17.05.2005 r.]
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeFeb 2nd 2007
     permalink
    Wielka Brytania: Coraz więcej nastoletnich matek Wtorek, 16.05.2006

    Brytyjskie media opublikowały oficjalne dane z zakresu statystyki medycznej, przedstawione przez National Health Service (krajowa służba zdrowia, odpowiednik polskiego NFZ). Liczby dowodzą całkowitego niepowodzenia programów edukacji seksualnej uporczywie realizowanych w brytyjskich szkołach.

    Programy mają na celu obniżenie przypadków zajścia w ciążę przez nastolatki, a polegają na uświadamianiu dzieci i młodzieży czym jest tzw. „bezpieczny seks” i dystrybucji środków antykoncepcyjnych, w tym preparatów postkoitalnych (pigułka dnia następnego).

    Tymczasem dane ujawniają, że liczba przypadków ciąży wśród 13- i 14-letnich dziewczynek stale wzrasta. Na przykład w Walii wzrosła z 16 przypadków w 2004 r. do 21 w 2005 r. Walijskie dziewczęta w wieku 15 lat i poniżej są grupą wiekową, w której lekarze przynajmniej dwa razy w tygodniu stwierdzają nową ciążę. W ubiegłym roku młodocianymi matkami zostały aż cztery 13-letnie dziewczynki.

    Równie źle jest w Szkocji. W ubiegłym tygodniu podano, że 11-latka z Edynburga została najmłodszą matką w Wielkiej Brytanii.

    [Za: icWales – 15.05.2006 r.]
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeFeb 2nd 2007
     permalink
    no i mamy wyzwolenie seksualne dzieci...ale skoro teraz pary homoseksualne będą mogły w UK adoptowac dzieci to pewnie liczba aborcji spadnie :devil:
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeFeb 3rd 2007
     permalink
    ja mysle ze to jednak nie trylko kwestia wyzwolneia seksualnego.. ale i tego jak sie traktuje aborcje. jakby uzywaly anty porzadnie to wszystko byloby ok. a one szaleja bo zawsze mozna usunac.. szkoda wielka:(
    zwykle jednak nie ma jednej przyczyny ani jednego rozwiazania..
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeFeb 3rd 2007 zmieniony
     permalink
    W tym artykule jest więcej kwiatków. Czy kalendarzyk nie powstał w latach 20. XX w, a nie w XIX w.?
    Ekspert twierdzi, że nawet metody mechaniczne należą już do historycznych (na własnej stronie pisze, że jednak nie zniknęły mimo wprowadzenia pigułek, i wymienia ich zalety), a na świecie w celu uniknięcia ciąży stosuje się głównie sterylizację. Raz a dobrze. ;-)

    Lekarz opisując metody naturalnej antykoncepcji na swojej stronie, twierdzi, że temperaturę można mierzyć pod pachą. Ciekawe, komu udało się uzyskać chrakterystyczny dwufazowy wykres T pod pachą?? :-) Prawdziwy ekspert.
    Co to są plamienia nieowulacyjne (sugerujące płodność)? Krwawienie śródcykliczne?
    --
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeFeb 3rd 2007
     permalink
    artykul jest na żenujacym poziomie, ale coz..
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeFeb 3rd 2007 zmieniony
     permalink
    Skoro tak, to co to za ekspert?
    Na swej stronie chwali się własnymi kilkoma popularyzatorskimi książeczkami o antykoncepcji, w tym rozdawanymi bezpłatnie.
    --
    •  
      CommentAuthorAnia
    • CommentTimeFeb 3rd 2007
     permalink
    Panie w poradniach przykościelnych też są bardzo często na żenująco niskim poziomie! A jednak zmusza się ludzi przed ślubem, by słuchali tych bzdetów. My z mężem musieliśmy nawet kupić książkę autorstwa miejscowych "autorytetów", w której aż roiło się od błędów. Nie pamiętam wszystkich, ale co mi utkwiło w pamięci, to, że "dopóki kobieta karmi piersią, jest niepłodna". Bez wyjaśnień dodatkowych. Po prostu kolejny dogmat. Najlepsza recepta na "co rok prorok".
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeFeb 14th 2007
     permalink
    Trzeba się strzec obu typów quasiekspertów: siejących zamęt na temat antykoncepcji i NPR.

    Kolejne złe wieści
    LIczba aborcji największa od lat w Anglii i Walii (2005)
    http://www.bmj.com/cgi/content/full/331/7512/310-f
    --
    •  
      CommentAuthorMary
    • CommentTimeFeb 15th 2007 zmieniony
     permalink
    Mam książeczkę o antykoncepcji dr Południewskiego. Nie jest aż taka strasznie beznadziejna ;)
    Jeśli chodzi o metody naturalne, to nie ma w niej wiele na ten temat i głównie są to wyjaśnienia typu: jak zachowuje się organizm kobiety w poszczególnych fazach cyklu. Dr nie sięga po żadną metodę, więc przyjmijmy, że zbytnio nie szkodzi ;)

    Jeśli zaś chodzi o aborcję, to w materiałach, które podawał Tom (Konferencja nt. Antykoncepcja - czy wiesz już wszystko? ), znalazłam tam bardzo ciekawe info na temat aborcji. Badania dowodzą, że prawie wszystkie kobiety, które dokonały aborcji przed urodzeniem pierwszego dziecka zachorują na nowotwór piersi.
    Pomyślcie, co się będzie działo w USA albo Wielkiej Brytanii za kilka, kilkanaście lat. To może być prawdziwy pogrom, epidemia. Dopiero wtedy kobiety zastanowią się co robią. Dopóki lekarze będą na ten temat prawie milczeć, to niestety... wiele kobiet przypłaci to zdrowiem, a nawet życiem.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeFeb 15th 2007
     permalink
    Mary, ja też ją kupiłam, poczytam.
    --
    •  
      CommentAuthorMary
    • CommentTimeFeb 15th 2007
     permalink
    Chyba nie mówimy o tej samej.
    Ja mam bezpłatną książeczkę z poradni ginekologicznej. Tzn można ją nazwać książką ;) Nie pamiętam ilości stron, bo zostawiłam ją u rodziców. Nie jest przydatna ;)
    •  
      CommentAuthorAnia
    • CommentTimeFeb 15th 2007
     permalink
    Badania dowodzą, że prawie wszystkie kobiety, które dokonały aborcji przed urodzeniem pierwszego dziecka zachorują na nowotwór piersi.
    Pomyślcie, co się będzie działo w USA albo Wielkiej Brytanii za kilka, kilkanaście lat. To może być prawdziwy pogrom, epidemia. Dopiero wtedy kobiety zastanowią się co robią. Dopóki lekarze będą na ten temat prawie milczeć, to niestety... wiele kobiet przypłaci to zdrowiem, a nawet życiem.

    Heh... nie czytałam żadnych takich badań, ale zważywszy, że kiedyś (mówię o dawnych czasach) aborcję wykonywano częściej, podawano zioła, kopano w brzuch, zatruwano metalami ciężkimi, to ciekawe, czy wtedy też te babki chorowały na raka piersi. Wydaje mi się, że wszelkie nowotwory to raczej wynik skażenia środowiska i odejścia od natury, a nie efekt aborcji. Kiedyś też były aborcje, może nawet więcej jeśli chodzi o Polskę, a raka piersi tak dużo nie było co teraz.
    Można by zobaczyć, gdzie rak piersi atakuje najwięcej, czy np. w takich krajach jak Chiny, Indie, gdzie aborcji jest najwięcej?
    •  
      CommentAuthorpani_wonka
    • CommentTimeFeb 15th 2007
     permalink
    Jak dla mnie taki związek da się łatwo wytłumaczyć metodami, z użyciem których dokonuje się aborcji, oraz skutkami w układzie hormonalnym, jaki wywołuje samo nagłe przerwanie zdrowej ciąży, usunięcie łożyska itp. Zwłaszcza w początkowej fazie ciąży, aborcji dokonuje się głównie farmakologicznie, niekiedy "poprawia" mechanicznie, w późniejszym okresie odsysa się, łyżeczkuje lub doprowadza do przedwczesnego porodu.

    A tak na marginesie: czy aborcja, sama w sobie, nie jest czasem aby odejściem od natury?
    -- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeFeb 15th 2007
     permalink
    jest odejściem i to na maxa
    •  
      CommentAuthorpani_wonka
    • CommentTimeFeb 15th 2007
     permalink
    Ryzyko zachorowania na raka piersi jest znacznie wyższe u kobiet, które poddały się chociaż jeden raz zabiegowi przerwania ciąży.
    Cytat za: http://zdrowie.org.pl/diseases/wyswietl_vad.php?id=599

    Ryzyko zachorowania na raka piersi jest znacznie wyższe u kobiet, które poddały się chociaż raz zabiegowi przerwania ciąży. W USA, gdzie dokonuje się rocznie około kilkuset tysięcy zabiegów przerwania pierwszej ciąży - stosunek zachorowań na raka piersi do liczby aborcji wynosi 1:8, co oznacza bardzo wysoki odsetek i wysokie ryzyko choroby. Ta znamienna zależność wynika z wysokiego poziomu hormonów w ciągu trzech pierwszych miesięcy ciąży, w ciągu których dokonuje się najwięcej zabiegów aborcyjnych. Ten zwiększony poziom hormonów jest korygowany (obniżany) w sposób naturalny przez organizm w późniejszych miesiącach ciąży, co oznacza redukowanie ryzyka zachorowania na raka w sposób biologiczny. Samoistne poronienie nie podnosi ryzyka zachorowania, ponieważ wynika na ogół ze zbyt niskiego poziomu estrogenu i progesteronu.(3)
    Cytat za: http://www.przychodnia.pl/rbt/index20.php3?s=3&d=6&t=20&p1=2, również: http://www.rakpiersi.pl/php/publikacje.php?m=3&idr=6&id2=60&id3=96

    Rzecz jest tak oczywista, że można nawet otrzymać odszkodowanie, za nieudzielenie informacji o somatycznych następstwach aborcji:
    Sąd Okręgowy w Pensylwanii (USA) wydał wyrok skazujący w sprawie lekarza ginekologa o narażenie pacjentki na utratę zdrowia. Pozew wniosła 17-letnia dziewczyna, która dokonała przerwania ciąży, a której aborcjonista nie poinformował o fizycznych i psychicznych następstwach aborcji.
    Prawnicy młodej kobiety skorzystali z danych upowszechnianych przez amerykański National Cancer Institute (Narodowy Instytut Raka). Z danych wynika, że ryzyko zachorowania na raka piersi po dokonaniu aborcji dwukrotnie wzrasta jeśli kobieta ma poniżej 18 lat.
    -- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeFeb 15th 2007
     permalink
    no to skoro weszło to na ławy sądowe oznacza że badania te są wiarygodne - niestety :confused:
    •  
      CommentAuthorpani_wonka
    • CommentTimeFeb 15th 2007
     permalink
    Weszło, i to dobrych parę lat temu, sprawa została wszczęta, z tego co się doszukałam, w 2000r.
    -- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
    • CommentAuthormama12
    • CommentTimeFeb 15th 2007
     permalink
    Calkiem niedawno czytalam o podobnych badaniach we Francji, na temat zaleznosci pomiedzy aborcja i zachorowalnoscia na raka piersi. Te same wnioski...
    Jezeli kilka roznych osob wypowiada sie w ten sam sposob nt. danego zjawiska, to cos w tym musi byc. Lekarzem nie jestem, ale logiczne myslenie kaze mi skojarzyc fakty podobnie jak mowi pani_wonka:

    Jak dla mnie taki związek da się łatwo wytłumaczyć metodami, z użyciem których dokonuje się aborcji, oraz skutkami w układzie hormonalnym, jaki wywołuje samo nagłe przerwanie zdrowej ciąży, usunięcie łożyska itp
    •  
      CommentAuthorAnia
    • CommentTimeFeb 15th 2007
     permalink
    Jakich krajach jest największa zachorowalność na raka sutka??? W tych z największym wskaźnikiem aborcji?
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.