Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthormontever
    • CommentTimeJan 13th 2013
     permalink
    Dziewczyny, czy Wy się interesowałyście refundacją in vitro? Mało informacji jest jeszcze na ten temat... Niby w planach jest lipiec, ale zastanawiam się czy program ruszy jeszcze w tym roku...
    --
    •  
      CommentAuthorFlowka
    • CommentTimeJan 13th 2013
     permalink
    Ja się interesowałam i podpytywałam w klinice, ale jeszcze nic nie wiedzą:/ Ostatnio lekarze, którzy się zajmują in vitro, byli zaproszeni do ministra zdrowia i debatowali jak to rozwiązać, jakie widzą zagrożenia itd. Z tego co moja lekarka mi mówiła, to niewiele poszło do przodu. Sama jestem ciekawa co będzie z refundacją...
    --
    •  
      CommentAuthormilkar
    • CommentTimeJan 13th 2013
     permalink
    Dziewczyny chciałam podzielić się z Wami informacjami jakie znalazłam na stronie nasz bocian.
    Mnie to zainteresowało, być może również Was zainteresuje.
    Znalazłam informacje o Warszawie i o łodzi

    warszawa

    Europejskie Centrum Macierzyństwa InviMed Warszawa

    program 50:50. Podziel się komórkami - zapłacisz połowę kosztów in vitro
    Nowy program Invimedu Warszawa skierowany jest do par, w których kobieta rozważa zostanie dawczynią komórek jajowych dla innej niepłodnej pary. Jeśli podzieli się połową swoich komórek koszty jej własnej procedury in vitro zostaną obniżone o połowę.
    Szczegóły tutaj:
    http://www.invimed.pl/Program_P%C5%82acisz_polowe_-_zyskujesz_podw%C3%B3...

    łódź

    Salve Medica

    Programy oocyte sharing: podziel się komórkami - zapłacisz o wiele mniej za własną procedurę in vitro
    Podarowując swoją komórkę jajową dajesz szansę innej kobiecie zostać matką. Dar życia jest bezcenny, możesz ofiarować go innym. Klinika Salve Medica oferuje dwa programy dawstwa komórek jajowych:

    o dawstwo spontaniczne – ofiarodawczyni nie płaci za swoją procedurę ICSI (standardowy koszt procedury wynosi 5400 zł), w zamian oddając 4 komórki jajowe.
    o dawstwo planowe – ofiarodawczyni nie płaci za swoją procedurę ICSI oraz za leki do stymulacji. Ponosi jedynie koszt transferu zarodków (1500 zł, w przypadku standardowej procedury koszt wynosi około 10 000 zł). W zamian oddaje połowę pobranych w trakcie punkcji komórek jajowych.
  1.  permalink
    To też jest jakaś opcja, jestem ciekawa co o tym Wy sądzicie.
    Na zdrowy rozsądek dając sobie szczęscie jest szansa, że i ktoś inny je otrzyma.
    To tyle jeśli chodzi o rozsądek...
    • CommentAuthorGosia8510
    • CommentTimeJan 14th 2013
     permalink
    u mnie totalna załamka, niestety wiem już, że się nie udało, to koniec naszych marzeń, zostały nam jeszcze 4 zarodki a moj M chce je oddac innej parze. sama nie jestem w stanie teraz o tym decydowac, ale moze ma racje, nie wierze juz by moglo mi sie kiedykolwiek udac, skoro to byly tak piekne zarodki. moze chociaz dzieki innej parze zarodki beda mialy szanse przezyc, bo we mnie to juz nic nie zostanie. wiedzialam ze nieudane iv boli, bardzo boli, zycie jest straszne i to co musimy w nim przejsc. Teraz chcialabym tylko jakos dojsc do siebie i najbardziej boje sie tego, ze stane sie zgorzkniala stara jędzą bez uczuc,bo w tej chwili nic ani nikt mnie nie interesuje. Przepraszam za te wywody. ZYcze Wam jednak aby sie udalo wszystko i byscie nie musialy przechodzic przez to wszystko:-) Powodzenia
    •  
      CommentAuthorlivvia
    • CommentTimeJan 14th 2013
     permalink
    poczytuję sobie ten wątek i Gosiu- BARDZO mi przykro.. ja bym jednak próbowała do końca, bo nie mogłabym sobie darować, że może z tymi 4 pozostałymi by się udało:-((
    •  
      CommentAuthorFlowka
    • CommentTimeJan 14th 2013
     permalink
    Gosiu, takie uczucia są normalne. Trzymaj się! Życzę Ci, aby siły do walki powróciły:*
    --
    • CommentAuthoremi1212
    • CommentTimeJan 14th 2013
     permalink
    Gosiu, przykro mi bardzo. Ale nawet nie mów o poddaniu! Może Twój M chce Ci oszczędzić kolejnych porażek, ale kto powiedział, że ma się nie udać!! Moje zarodki też były 8A I 9A a nie zagnieździły się. Po prostu za pierwszym razem Ci się nie udało ale masz jeszcze 2 szanse na nawet bliźniaki i one Tam na Ciebie czekają! Odczekajcie 1 cykl, porozmawiaj ze swoim ginem o biopsji engdometrium- takim drapankiem, podrażnieniem śluzówki- podobno przynosi to ogromne efekty.
    Dziewczyno! Niektóre zaczynają stymulację od nowa, Ty masz zarodeczki- uwierz, masz duże szanse. Wiem, boli, sama to przepłakałam, nie mogłam zrozumieć dlaczego!! Wypłacz się, ja mocno Cię przytulam... A gdy zacznie się nowy cykl umów się na wizytę i działaj, działaj, działaj!
    --
    • CommentAuthorGosia8510
    • CommentTimeJan 15th 2013
     permalink
    najgorsze jest to, że test mam zrobić dopiero w poniedziałek, a ja wiem, że się nie udało, bo nic nie czuje, kompletnie nic.
    wiem emi, ze ja znajde sile, ale moj m gorzej to znosi, widze, ze bardzo to przezywa. jestem zdana sama na siebie, rodzicow nawet nie chce informowac, bo wiem ze oni to dopiero by sie zalamali moim nieszczesciem. poza tym koszty nas przerastaja, mimo ze mamy zarodki, ale sam transfer kosztuje 1500 i znowu dojda wizyty, leki moze dodatkowe badania, moze chcialabym naciecie otoczki zaryzykowac i 3 tys robi sie skromnie. gdyby nie kasa to oczywiscie ze bym ryzykowala, w koncu to sa moje dzieci jakby nie patrzec.
    •  
      CommentAuthoragap81
    • CommentTimeJan 15th 2013
     permalink
    Gosiu emi ma racje nie poddawaj sie tak szybko ,a moze jeszcze nic straconego. Ja wiem ,ze za to płaci sie kupe kasy i wiem jak to jest jak jej brakuje ,jak to trzeba kombinować i cieżko pracować zeby ja miec . U nas jest tak ze ,za drugim razem jestem juz po stymulacji i nie płace za nią tylko za transfer ,oczywiście jeżeli bedą jakieś zamrożone zarodki ,a wy je macie wiec porozmawiaj z mężem ,pokaz mu ze ty jesteś silna ,ze chcesz walczyć dalej , a on tez nabierze w sobie sił .
    • CommentAuthorGosia8510
    • CommentTimeJan 15th 2013
     permalink
    dzięki agap, ale moj m nawet nie chcial podejść do iv, a co dopiero kolejny raz probowac, moze ma racje, to tylko stracone nadzieje, zdrowie, pieniadze. masakra, czemu to musi byc wszystko takie trudne?
    •  
      CommentAuthoragap81
    • CommentTimeJan 15th 2013
     permalink
    Ja tez byłam przekonana ,ze będzie trudno z moim ,bo do żadnych innych lekarzy nie chodzi jak mu coś dolega ,a jednak dał sie przebadac i namówić ,choć na początku mówił ze nie chce dziecka z próbowki to teraz widzę jak bardzo mu zależy ,bo jakby to mnie tylko miało zależeć to bym odpuscila . Ja mam juz syna ma juz prawie 11 lat i mój ma córkę..hm czy jest jego niewiem i nie chcemy wiedzieć ,bo kochamy ja ..i bardzo pragniemy miec te nasze wspólne ,ale czy sie uda . A mysleliscie o adopcji ?
    •  
      CommentAuthorbuba79
    • CommentTimeJan 15th 2013
     permalink
    Widzę, że u każdego jest inaczej. Mój M z kolei uważa, że cel uświęca środki i On nie miałby problemu z podejściem do iv. Ja na razie uważałam, że raczej nie zdecydowałabym się na tą metodę.Jakiś rok temu byłam na NIE. Tak na prawdę myślałam, że ta procedura nie będzie nas nigdy dotyczyła. Niemniej wszystko zależy od tego w jakim momencie życia się znajdujemy. Teraz to już sama nie wiem, chyba skłonna byłabym zmienić zdanie. Na razie jesteśmy przed IUi, ale jakoś nie pokładam w tym dużych nadziei. Jakoś tak straciłam entuzjazm. A mówią, że IUI to w zasadzie krok przed iv. Oczywiście można podejmować kilka prób inseminacji ale to też pieniądze i czas, który po 30 - tym roku życia szybciej leci. W tej chwili mam prawie 34 lat. Co prawda mamy już wspólnego syna. Jest naszym największym Skarbem. Ma już 7,5 roku. Bardzo pragniemy dla Niego rodzeństwa, ale jakoś nam nie wychodzi. Mamy za sobą 17 cykli poważnych starań.
    --
    • CommentAuthorGosia8510
    • CommentTimeJan 15th 2013
     permalink
    moj m byl na nie do iv ze wzgledu tylko na kase, ktorej nie mamy i sa to pozyczone pieniadze, ot tyle. poza tym nigdy nie widzialam w jego oczach tyle zainteresowania dzieckiem jak obecnie i to mnie najbardziej boli. wydaje mi sie jednak, ze bez dziecka tez da sie zyc i na tym swiat sie nie konczy gdy miedzy nami jest naprawde prawdziwa milosc:-)
    adopcja- ciezka sprawa, musialabym dojrzec do tego tak samo jak dlugo dojrzewalam do iv, bo pare lat wstecz tak samo jak buba nie myslalam ze iv bedzie mnie dotyczylo i nawet o tym nie myslalam a teraz? same widzicie, punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia:-)
    ja juz powoli dochodze do siebie, ciekawe na jak dlugo:-)
    •  
      CommentAuthorleoncja
    • CommentTimeJan 15th 2013 zmieniony
     permalink
    Hej, dawno nic nie pisałam, ale jednym okime Was podczytuję ;)
    Gosia, skąd taki pesymizm u Ciebie ? Uważam, że jest za wcześnie na jakiekolwiek objawy, bete robi się 10-12 dnia po transferze, więc z tego co czytam musisz się uzbroić w cierpliwość. Co do kosztów, to jednak jest to pocieszenie, bo masz mrozaki. My niestety nie mamy, a 1 IVF nieudane za znami. Musimy - jeśli podejmimey taką decyzję zaczynac od 0...
    POza tym wiek, co innego mieć 27, 28 lat, a co innego mieć 34, 35 i mieć świadomość, że noskie AMH powoduje, że nie naprodukujesz więcej, niż 3, 4 pęcherzyki...Tak więc mimo wszystko staraj się znaleźć w swojej trudnej sytuacji jakieś małe plusy. No i uszy do góry, czekaj cierpliwie na testowanie i nakręcaj się, ale pozytywnie
    :smile:
    Mnie też jeszcze we wrześniu przerażała myśl o ewentualnym IVF, a teraz wiem, że to jedyne wyjście, jeśli chcemy osiągnąć cel i spełnić swoje marzenia....a jak zadecyduje los, tego dziś nei wie nikt.
    Ja też co do adopcji na razie jestem na nie. Jestem na etapie, że skoro nie mogę być matką sama JA, to nie czuję się na siłach podejmować trud adopcji...ale może kiedyś i to się zmieni, kto wie ?
    POzdrawiam mocno i uszy do góry.
    • CommentAuthoremi1212
    • CommentTimeJan 15th 2013
     permalink
    u mnie adopcja dziecka też była rozważana, ale M zadecydował, że najpierw próbujemy ivf, Jako zdecydowana Katoliczka na początku miałam wątpliwości ale przecież nie ma w tej procedurze nic, co krzywdziłoby jakąś istotkę. Nie ma i nie było mowy o zniszczeniu jakiegokolwiek zarodka, jeśli by nawet zostało którejś więcej to czeka na nie wiele mam, nie mogących mieć swoich. Nie wiem o co tyle szumu, zresztą uważam, że bez woli Boga to nawet ivf nie pomoże, A wielu to On pomógł właśnie tym sposobem! Ha! a mnie to nawet przechytrzył:bigsmile:
    --
    • CommentAuthorGosia8510
    • CommentTimeJan 15th 2013
     permalink
    Kochane jesteście, szkoda, że nie mam Was w sąsiedztwie:-)
    Leoncja wydaje mi się, że powinnam coś czuć jak inne kobiety coś tam im zawsze dolega, a ja mam tak jak przed każdym okresem, czyli kompletnie nic, a okres przychodzi z nienacka, więc podejrzewam, że nie mogło się udać, choć wiadomo iskierka się jeszcze tli:-)
    emi ja też właśnie jestem katoliczką, a mój m to bez Kościoła nie umiałby zyć, dla nas była porażka jak w tym roku ksiadz na rekolekcjach całkowicie poniżył i iv i osoby, które się na nie decydują, płakałam chyba z tydzień poźniej. Szkoda, że ks. krytykuje innych, a o pedofilii w kościele nie powie jako objaw szataństwa!!! Kościół myśli, że iv to już wszystkim się udaje, a to jest cud jak się w ogóle zarodki uzyska a co dopiero ciążę, bez komentarza, bo można pisać dłuuugo o tym.
    • CommentAuthoremi1212
    • CommentTimeJan 15th 2013
     permalink
    Gosiu, dobrze, że się wygadasz. Wiem, że wielu księży też nie jest przeciwnych ale oficjalne stanowisko muszą trzymać:sad: Może jeszcze niepotrzebnie się łudzisz a może właśnie powinnaś zrobić betę, bo objawy są przeróżne: ja po transferze miałam tkliwe piersi do czasu a potem jak ręką odjął i wtedy wiedziałam że się nie udało. Betę zrobiłam chyba w 9 dniu od tr. i wyszła poniżej 2. Oj, bolało, ale wiedziałam prędzej i oszczędziłam sobie złudnej nadziei. Na wynik się czeka, jak poprosisz 2- 3 godziny. Ale powiem Ci ,że w moim szczęśliwym cyklu to już wogóle objawów żadnych nie miałam, więc się niczym nie sugeruj, tabletek nie odstawiaj, co ma być to będzie. Pozdrawiam:)
    --
    •  
      CommentAuthorleoncja
    • CommentTimeJan 15th 2013
     permalink
    Gosia, tabletki odstaw dopiero, jak ztobisz betę. Nie śpiesz się tak z nią. Co do objawów, miałam dokładnie, jak emi - tkliwe i obolałe oraz powiększone pierski po lekach, a 10 dni po transf. - jak ręką odjął. Odstawiłam leki i dwa dni później przyszła @. No jasne, że zabolało...ale trzeba iśc do przodu i nadal szukać rozwiązań i nie tracić nadziei.
    Co do kościoła, to z perspektywy coraz mniej interesuje mnie ich oficjalne stanowisko, patrząc np. na Rydzyka i inne indywudualności, nie wspomnę o podejściu księży nauczających religii....można trafić różnie, a ze świeczką w ręku trzeba szukać mądrych, którzy na prawde wesprą i powiedzą coś mądrego.
    Najważniejsze, abyś Ty (i mąż) miała przekonanie, że IVF jest dla Was słuszne i robisz wszystko, aby osiągnąć swój cel i spełnić marzenie o byciu matką i mieć dziecko.
    • CommentAuthorolencja000
    • CommentTimeJan 15th 2013
     permalink
    Gosiu nie poddawaj sie tak szybko, i nie wmawiaj sobie ze sie nie udalo tylko uwierz ze cos z tego sie wykluje...
    Jesli chodzi o koscioly to powiem wam ze nienawidze tych zaklamanych ksiezy itp. ale wierze w Boga. Ja bym bardzo chciala adoptowac dzieci nawet jakbym miala juz swoje to i tak bym chciala adoptowac, ale moj Maz powiedzial zebysmy najpierw sprobowali ivf i zabral mnie do Kołobrzegu do SPA zebym sie zrelaksowala przed ivf :-)
    Pozdrawiam was z nad pieknego morza :-)
    • CommentAuthorGosia8510
    • CommentTimeJan 16th 2013
     permalink
    jeszcze raz dziękuje za wsparcie:-) wiem bete mam zrobić w pon a do tej pory oczywiście nie odstawię leków tak na wszelki wypadek, to oczywiste. Ja uważam, że to Bog oceni czy iv jest złe czy nie. Kosciól predzej czy pozniej też będzie musiał zaakceptować iv, bo niepłodność dotyczy coraz większej grupy osób i w przyszłości byśmy zaczęli wymierać, taka prawda. Wczoraj się wypłakałam i mam nadzieję, że choć do pon wytrzymam:-) kurcze, ale emocje robią swoje. przeszłam operacje, tyle cykli z lekami i wizytami i się trzymałam mocno, ale jednak iv robi swoje.
    Olencja to Twoj maz zaszalal:-) świetny pomysł swoją drogą:-)
    • CommentAuthoremi1212
    • CommentTimeJan 17th 2013
     permalink
    Gosia, widzę, że hormony w Tobie szaleją, to wpływ leków, mnie też ostrzegano, że nastroje będą skrajne i wpływu na to nie ma. Ja nadal mam nadzieję, że Twoja beta będzie duża- powyżej 50! Mocno trzymam kciuki i czekam na wieści!
    --
    • CommentAuthorGosia8510
    • CommentTimeJan 18th 2013
     permalink
    emi ja też mam taką nadzieję, choc boje się nakręcać, ale od wczoraj zaczeło coś sie dziac, choc staram się bagatelizowac wszelkie klucia jajnikow, bole brzucha itd, bo to nie musi nic oznaczac, jednak od wczoraj zaczelo mi sie strasznie odbijac:crazy: i piersi zaczely bolec jak nigdy i te bole kregoslupa, ale boje sie, ze to od progesteronu, jutro jade na bete, ale wynik dopiero w pon po 15 bedzie, bynajmniej bede mogla zyc mysla ze sie udalo do pon:-)
    •  
      CommentAuthorFlowka
    • CommentTimeJan 18th 2013
     permalink
    Kurcze, Gosia, ale zamieszania narobiłaś! Ja po Twoich wpisach myślałam, że się nie udało i koniec a tu się okazuje, że panika Cie ogarnęła! :) Trzymam kciuki za betę i mam nadzieję, że będzie kolejny plusik:)
    --
    • CommentAuthorGosia8510
    • CommentTimeJan 18th 2013 zmieniony
     permalink
    aż mi teraz głupio:-) sorki za to zamieszanie. Myslalam ze jak zarodki sa 5-dniowe to musza byc wczesniej jakies objawy i ja sie tak nakrecilam, ze calkowicie mi odbilo i wpadlam w dolek gdzie caly czas beczałam. Mam za to nauczke teraz. To prawda hormony sa w stanie nas zmienic o 360 stopni:-) trzeba sie jakos sprezyc i po prostu przestac o tym myslec, tylko tego sie nigdy nie rozumie dopoki nie przychodzi na nas kolej:-)
    •  
      CommentAuthoragap81
    • CommentTimeJan 18th 2013
     permalink
    Masz racje Gosia hormony z nami robią swoje i po dupie powinnas dostac:wink:bo ja miałam taka załamie po twoim wpisie ,wiec teraz bardzo mocno będę trzymać za was kciuki !!!
    Ja juz trzeci dzień na gonalu i menopurze ,w niedziele kontrola ,hm tylko właśnie przy tym plamie trochę i nie wiem czy tak moze być :(
    • CommentAuthorewel28
    • CommentTimeJan 18th 2013
     permalink
    Czesc dziewczyny:) dawno nic nie pisalam,ale zagladalam:) musialam sie pozbierac po porazce..:( a teraz zyje kolejna nadzieja,bo za okolo 2-3tygodnie bede miala transfer jednej sniezynki...oby szczesliwy ten jeden rodzynek sie utrzymal a 13 zmarło..:(:( lekarz mowi,ze to selekcja,,naturalna'' przetrwal najsilniejszy i zobaczymy czy tym razem sie uda... Gosia8510 czekam z niecierpliwoscia na dobre wiesci:))) uda sie!! a nawet jak nie to jestem przekonana o tym ze nie mozna sie poddawac!! Jest tyle dziewczyn ktorym sie udalo za 2,3,4 razem i to daje wielka nadieje... Ostatnio pytalam mojego lekarza o to czy te wszystkie leki i hormony moga w przyszlosci prowadzic do jakis chorob,a on na to ze nieee tak samo jak dobrze dobrana antykoncepcja hormonalna hmmm ciekawe?..
    •  
      CommentAuthorEfiaa
    • CommentTimeJan 18th 2013 zmieniony
     permalink
    Hej dziewczyny, podczytuję Was i trzymam kciuki za każdą z osobna!Ja też jestem "weteranką", to już idzie 6 rok walki o cud. Tymczasem nie słuchajcie księży w tej kwestii (jestem katoliczką!). Bogu trzeba oddać to, co Boskie, a cesarzowi, co cesarskie, więc oni nie mają prawa nauczać nas moralności, jeśli sami nie są transparentni, a często daleko im do ideału, poza tym obie sprawy nie muszą się wykluczać. Jedni robią IVF, a inni stosują naprotechnologię i też jest ok. W demokratycznym kraju każdy powinien mieć wybór!
    • CommentAuthorolencja000
    • CommentTimeJan 18th 2013
     permalink
    Gosia trzymam kciukk z calej sily i wierze ze sie udalo :-) czekamy na dobre wiesci :-)
    • CommentAuthorGosia8510
    • CommentTimeJan 19th 2013
     permalink
    cholercia zachciało mi się robic hcg, mam już wynik, ale wynosi 7:-( nie wiem czy jest mozliwe, zeby z tego byla ciaza albo byla tylko sie nie utrzymala i beta zczela spadac, masakra co mi sie zachcialo dzis ja robic.:cry:
    •  
      CommentAuthorFlowka
    • CommentTimeJan 19th 2013
     permalink
    Gosiu, zrobisz betę w pon i zobaczysz czy rośnie. Nie wiem na jakim poziomie może być/ powinna być beta w tym dniu po transferze, więc ciężko mi się wypowiedzieć. Pozostaje mieć nadzieję, że to jeszcze nic nie znaczy.
    Dziewczyny po in vitro, mam pytanie:) Przez ile dni przyjmowałyście leki? Ja do IUI brałam po 10 dni, ale myślę, że do IVF, chyba trochę krócej:/ Zaczynam kalkulować koszty:P
    --
    •  
      CommentAuthoragap81
    • CommentTimeJan 19th 2013
     permalink
    Gosiu jak patrzyłam na necie na te normy możliwe ,ze jest ok :) ja to zawsze wole zrobić dwa dni pózniej ,niż dwa dni wcześniej i sie nie stresowac tak ,ale wiadomo ze nie jest łatwo.
    Ja tez właśnie jestem ciekawa ile dni te leki do stymulacji bralyscie? ,to pewńie zależy od tego czy krótki ,czy długi protokół ,ale u mnie pisze ,ze okolo 10 dni i pewnie będę musiała dokupić jeszcze leki :sad:
    • CommentAuthorGosia8510
    • CommentTimeJan 19th 2013
     permalink
    ja mialam krotki protokol i bralam chyba przez 8 dni, ale tutaj tez nie ma reguly, bo kazda z nas inaczej reaguje na leki i bedzie potrzebowac rozna dawke. Powodzenia, teraz ja trzymam za Was kciuki:-)
    • CommentAuthoremi1212
    • CommentTimeJan 19th 2013
     permalink
    Gosia, mi po IVF powiedziano, że interesuje ich beta robiona w 14 dniu po transferze i ma mieć pow. 50. Beta przyrasta dość kaskadowo, więc myślę, że jeszcze malutka nadzieja jest:smile:
    --
    • CommentAuthorGosia8510
    • CommentTimeJan 19th 2013
     permalink
    ja dla swietego spokoju pojde w pon, ale nie ma co sie oszukiwac, nie udalo sie i tyle:-( dzieki dziewczyny za kazde kciuki:-)
    • CommentAuthoremi1212
    • CommentTimeJan 19th 2013
     permalink
    Flowka, zerknij na mój poprzedni invitrowy cykl, tam pod notatkami mam rozpisane leki, a jak długo się bierze to zależy od tego ile pęcherzyków naprodukujesz, ja parę zastrzyków menopuru dokupowałam.

    Treść doklejona: 19.01.13 16:16
    Gosia, nie chcę, żebyś się niepotrzebnie łudziła, ale jeszcze wszystkiego nie przekreślaj. Nadal trzymam kciuki. Czekam na wiadomość w poniedziałek.
    --
    •  
      CommentAuthormontever
    • CommentTimeJan 19th 2013
     permalink
    Gosia, to Twoje pierwsze podejście?
    Ja po ubiegłomiesięcznym transferze mrozaczka pierwszy raz w życiu zobaczyłam bladą kreskę na teście ciążowym. Beta zrobiona w 12 dpc wynosiła 9,1... Lekarz twierdził, że "raczej nic z tego nie będzie" i kazał powtórzyć betę za dwa dni - niestety spadła... Ale mimo tej całej goryczy którą trzeba było przełknąć, cieszyłam się że "coś" jednak zaskoczyło, coś się zadziało w tym moim organizmie. To mnie zmobilizowało do dalszej walki :))
    Liczę jednak, że u Ciebie beta poszybuje - naczytałam się po tym moim incydencie historii kobiet, które ciąże zaczynały od niskiego pułapu :)) Względnie spokojnie powtórz betę. Trzymam kciuki!
    --
  2.  permalink
    Najważniejsze to się nie poddawać!! trzymam kciuki za Was wszystkie...musi się udać!
    --
    • CommentAuthorGosia8510
    • CommentTimeJan 20th 2013
     permalink
    wierzę w cuda, ale nie aż takie:-) z bólem serca będę robić jutrzejszą betę. nie wiem kiedy podejdę następnym razem, o ile się w ogóle zdecyduje, na pewno nie będzie to szybko, bo moja psychika by tego już nie udźwigła, nie mówiąc o kasie. wiem, że może wydać się to dziwne, ale dużo myślę jednak o oddaniu zarodkow innej parze. być może w ten sposób będą miały szanse przeżyć i dać komuś szczęscie:-) na razie rzucam wszystkie leki i całe to leczenie i zacznę żyć od nowa:-) kciuki za Was wszystkie cały czas zaciśnięte:-)
    • CommentAuthoremi1212
    • CommentTimeJan 20th 2013
     permalink
    Gosia, miałaś jeszcze leków nie odstawiać! A o SWOICH zarodkach nie decyduj, jak jesteś teraz w dołku bo możesz mieć później żal do siebie. Dobrze wiesz, że będzie im najlepiej u Ciebie! Nie odbieraj im tej szansy. Wiem, wiele dziewczyn czeka na taki dar, ale przecież Ty też chcesz mieć maleństwo. Nie poddawaj się! Nie musisz przechodzić całej procedury jeszcze raz. Odczekaj następny cykl albo dwa i leć po swoje śnieżynki. Ja wierzę, że Ci się uda, Ty też uwierz bo wiara czyni cuda!!! Ściskam Cię mocno!

    Treść doklejona: 20.01.13 21:33
    Yvonnee drożność często przynosi pozytywne skutki, więc dobrze, że masz to robione. Dobrze też, że się nie poddajesz i nadal walczysz o swoje szczęście, chociaż wiem, że bywa ciężko. Trzymam kciuki również za Ciebie!!!
    --
    •  
      CommentAuthoragap81
    • CommentTimeJan 21st 2013
     permalink
    Dziewczyny a mam takie pytanie ,badanie LH i ESTRADIOL robi sie na czczo ,czy to nie jest konieczne ?
    • CommentAuthorGosia8510
    • CommentTimeJan 22nd 2013
     permalink
    agap ja nie robiłam na czczo.
    chyba oszaleje, beta 18, czekam na tel teraz od dr, wiem ze ta ciaza sie nie utrzyma, bo wynik jak na 11dpt jest za niski, ale cos sie ruszylo w ogole, nie wierze, jejkus ale mi to dodało sil od razu:-)
    • CommentAuthoremi1212
    • CommentTimeJan 22nd 2013
     permalink
    Gosia, sama nie wiem co o tym myśleć, bo wynik faktycznie niski. Ale zważywszy na 11dpt to chyba nic nie można wykluczyć, a hormonów przecież nie brałaś jak przed punkcją, więc wpływu nie powinny mieć leki. Napisz co mówi lekarz bo na pewno karze za dwa dni betę powtórzyć. Byłoby super, gdyby podrosła! Mocno trzymam kciuki i pamiętaj, że jakby się nie powiodło to następnym razem na pewno się uda!!!
    --
    •  
      CommentAuthoragap81
    • CommentTimeJan 22nd 2013
     permalink
    Gosia trzeba wierzyć do końca ,ze sie udało :) daj znać co powie lekarz ,a najlepiej nie stresuj sie i jak najwiecej wypoczywaj.
    U mnie juz 7 dzień stymulacji gonalem i menopurem ,wieczorem kolejna kontrola pecherzykow i mam nadzieje ze wszystkiego sie dzisiaj dowiem .
    • CommentAuthorewel28
    • CommentTimeJan 22nd 2013
     permalink
    dziewczyny trzymam kciuki:)
    Gosia,oby dzisiejsza beta byla bardzo wysoka:)
    agap u mnie juz 6dnia bylo po zastrzykach:)
    •  
      CommentAuthorEfiaa
    • CommentTimeJan 22nd 2013
     permalink
    Hej, czy któraś z Was potrzebuje zastrzyk Ovitrelle ze strzykawką?
    •  
      CommentAuthoragap81
    • CommentTimeJan 22nd 2013
     permalink
    ewel - u mnie pewnie skończy sie na 10-11 zastrzykach ,ja jestem na długim protokole :)
    Efiaa ja pewnie będę brała ovitrelle ,ale juz na dniach.
    • CommentAuthorGosia8510
    • CommentTimeJan 22nd 2013
     permalink
    nie wiem co mam sadzic, bo dr mowi ze jest ok i mam powtorzyc bete w pt, ja chyba do konca oszaleje
    •  
      CommentAuthormontever
    • CommentTimeJan 22nd 2013
     permalink
    Gosia8510, ale zafundowałaś emocje!! :D Dobrze będzie. Pospieszyłaś się z pierwszą betą, ot co...
    --
    • CommentAuthorGosia8510
    • CommentTimeJan 22nd 2013
     permalink
    montever wiem, że to po części moja wina, ale ja już nie wiem kogo mam słuchać, bo w internecie piszą inaczej i lekarz mówi co innego, istna paranoja. jedyne co pozostaje to wrzucic na luz i czekac znowu. aż mnie nerwy biorą teraz jak sobie pomyślę, że tymi płaczami i wariactwami mogłam zaszkodzić zarodkom, ehh.
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.