Dżiewczyny wczoraj byłam na usg i troche sie zmartwilam pecherzyk ciazowy jest w macicy ,ale lekarka powiedziała ,ze musi być pecherzyk zoltkowy ,ale ze to moze jeszcze za wcześnie ,wiec kazała zrobić bete dzisiaj i za dwa dni powtórzyć ,dzisiaj beta ponad tysiąc ,Boże kiedy sie to skończy ta niepewność ,strach.. ,zrobiłam tez TSH i mam 2,35 ,jak dla mnie troche za wysokie ,biorę euthyrox 25 x1 ,prolaktyne chyba za niska ,nie mam przy sobie wyników ,bo mój odbierał ,a lekarka moja na urlopie do końca tygodnia ,zadzwoniłam bym ,ale nie wiem czy wypada
a gdzie miałby się ten pęcherzyk znajdować jak nie w macicy? Zresztą na początku tylko to ciałko żółte w pęcherzyku widać. Najważniejsze, że beta przyrasta. Myślę też że jeśli się mocno niepokoisz to do lekarki możesz zadzwonić nawet na urlopie i na pewno to zrozumie.Trzymaj się i nie zamartwiaj na zapas
Emi - ze w macicy wiem tylko ,ze tego pecherzyka zoltkowego nie było jeszze ,faktycznie moze jeszze za wcześnie i lepiej sie nie zamartwiac ,ale to nie jest takie proste . Ja juz nawet boje sie serfowac po necie szukając jakichkolwiek wiadomości ,w poniedziałek wizyta u mojego lekarza na NFZ ,a w klinice na 1 marca.. Dzięki za wsparcie ,postaram sie myśleć pozytywnie
agap ja się nie znam na pecherzykach zoltkowych ani innych, ale na pewno jest wszystko dobrze skoro beta ladnie rosnie, kochana nic nie czytaj i nie stresuj sie na zapas, bedzie dobrze:-) jesli tylko masz telefon do niej to ja bym dzwonila nie zaleznie czy jest na urlopie czy nie tylko dla Twojego spokoju
Agap nie martw się, beta przyrasta więc to najważniejsze!!! na Twoim miejscu oznaczyłabym poziom progesteronu (to on podtrzymuje ciąże). Jeśli chodzi o TSH ja miałam 2,42 i lekarz powiedział, że jest ok, że do 2,5 jest w porządku więc nie brałam na to leków.
Agap bedzie dobrze, musi byc :-) moze troszke za wczesnie jest, z pewnoscia sie niedlugo wyjasni:-) Emi zgadzam sie z.Toba odnosnie osadzania.itp, a jak Ty sie czujesz jak u Ciebie opowiadaj
ja czuję się coraz fajniej, mdłości rzadsze i myślę, że powoli zacznę przybierać:) Maleństwo widziałam, a na dokładne badanie jadę 1 marca. Tak bym chciała, żebyście wszystkie jak najszybciej zobaczyły te dwie krechy, cały czas wam kibicuję i modlę się o kolejne cuda
agap: trzymam kciukasy.... myślę, że wszystko jest i będzie dobrze
Ja wczoraj miałam drugą IUI o godz. 20. Pęcherzyk 25 mm, endo 15 mm, bez ovitrellu tym razem. Późnym wieczorem odczuwałam bóle podbrzusza takie rozpieranie a jeszcze większe po lewej stronie, tak gdzie był pęcherzyk - jakby ciągnięcie za jajnik. Dzisiaj ciągną obydwa jajniki. W nocy dolegliwości były tak mocne, że miałam przerywany sen. Mam nadzieję, że to przez owulację, która mogła być nad ranem. Normalnie wcześniej nie odczuwałam takich mocnych bóli. Pierwszy raz tak miałam miesiąc temu po pierwszej IUI. Myślałam, że to może wynik zastrzyku z Ovitrelle, że wszystko mocniej i szybciej się dzieje. Tym razem nie miałam podanego zastrzyku a dolegliwości tak samo mocne po IUI. Może to nie owulacja a przyczyną jest sama ingerencja przy inseminacji?? Jak Wasze doświadczenia?? Miałyście tak też po insemce, że czułyście napięcie w podbrzuszu i ból w okolicy jajników??
tym razem przyszłam się znów wyżalić troszkę. Te kobietkki co mnie pamiętają to wiedzą co przeszłam, dziś dowiedziałam się że mój koszmar nadal trwa, jestem w ciąży pozamacicznej pomimo bardzo długiego okresu. moja beta na dzis wynosi 70 i cholernie sie boje co mnie czeka. To, że mam dość to nawet nie musze pisać, martwię sie teraz co ze mna bedzie, prawdopodobnie bedzie czekac mnie operacja, jesli beta nie spadnie za kilka dni. Ja to juz mam pecha na maxa, czy wszystko musze przejsc? Gdybym wiedziala o tym wszytkim co mnie czeka to nie podeszlabym do iv, ale to juz wiem po fakcie. Na szczescie spotyka to niewiele kobiet, tylko dlaczego to na mnie spada? Trzymam za Was kciuki i zycze Wam z calego serca byscie nie musialy przechodzic przez to wszystko co ja. Powodzenia
Gosiaczku bardzo mi przykro :( to życie jest niesprawiedliwe. Mam nadzieję, że beta Ci szybko spadnie i obędzie się bez komplikacji a operacja nie będzie potrzebna. Swoją drogą jak to jest, że przy iv doszło do ciąży pozamacicznej? Wydawało mi się, że zarodek jest wszczepiany do jamy macicy i że nie ma takiej możliwości. Przytulam Cię mocno.... Trzymam kciuki za to aby los się w końcu u Ciebie odmienił na lepszy, abyś nabrała kondycji fizycznej i psychicznej by wkrótce złapać swoje szczęście.
Gosia, wiesz że od początku jestem z Tobą, i teraz Cię przytulam... trudno wyjaśnić dlaczego to tak się układa...Trzymaj się Kochana, chociaż wiem że czekają Cię teraz trudne chwile, i pewnie już łez brakuje ale przetrwaj to a zobaczysz -jeszcze będzie lepiej, bo przecież kiedyś i Twój los się odwróci. Zasługujesz na to i nie waż się myśleć inaczej!!!
Treść doklejona: 21.02.13 19:20 buba- ta druga IUI to w trakcie tego cyklu czy kolejna próba? Z Twoich objawów wnioskuję że jeszcze pęcherzyk nie pękł, więc koniecznie jutro albo pojutrze zrób USG i sprawdź czy pękł. Może zasadne będzie drugie podanie nasienia, nawet jeśli musisz dopłacać to polecam bo z takich "poprawek" wiele ciąż było!
emi: w poprzednim cyklu miałam pierwszą IUI i teraz drugą czyli w nowym cyklu. W sobotę mam mieć usg aby właśnie sprawdzić czy pęcherzyk pękł. Mam nadzieję, że monitoring potwierdzi owulację.
kropka.... myślę, żę to jeszcze za wcześnie na test... jeszcze nic nie wiadomo. Miałaś IUI na stymulowanym cyklu czy naturalnym? Jakie miałas pęcherzyki?
kropka ... ja myślę, żę stanowczo za wcześnie.... przynajmniej poczekałabym do 10 dni po insemce, każda z dziewczyn też mi tak radziła. Analizując wykresy tych szczęśliwie zaciążonych łatwo się przekonać o tym, że wcześniejsze testowanie nie ma sensu... ha, fajnie się mówi innym a sama zawsze wcześniej testuję ;-) teraz chcę wytrzymać przynajmniej 10 dni od IUI..
Gosia strasznie mi przykro, mam nadzieje ze bedzie dobrze. Nie wiedzialam ze oprzy ivf ciaza pozamaciczna jest mozliwa. Emi ciesze sie ze sie Tobie udalo i ze wszystko w porzadku a jezdzisz do prof? Kropka na test stanowczo za wczesnie, niepotrzebnie sie tylko teraz stresujesz Buba ja mialam takie bole caly czas przy kazdej IUI
Dziewczyny dzisiaj zrobiłam kolejna bete ,wyniki popołudniu .. Dziękuje wam za wasze wsparcie ,jakoś trzeba przetrwać ten czas Gosiu tak mi przykro , ja tu mam napisane o zagrożeniach ,ze po ivf pacjentka jest narażona na ciążę pozamciczna ,ale to jest ok.1 % Kropka jak piszą dziewczyny to na sikanca to stanowczo za wcześnie ,cierpliwości Emi super ,ja tez jadę na usg 1 marca ,niech brzuszkach rośnie Buba mocno trzymam kciuki za twoja dzidzie Kamilcia dzięki ,a badanie ft4 tez należałoby zrobić ? Spokojnego i udanego weekendu wam życzę i oby mój taki był
też mi sie wydawalo, ze iv robi sie tez po to by uniknac ciazy pozamacicznej, ale najwidoczniej wszystko jest mozliwe, zwlaszcza w moim przypadku, bo wszystko co zle musi mnie spotykac jakbym byla z kamienia. teraz to nawet nie wiem jak to sie skonczy i czy w ogole kiedykolwiek bede mogla byc jeszcze w ciazy? czas pokaze, na chwile obecna mam zrujnowane kieszen i zdrowie(jakby bylo malo mam grzybice:-(, pewnie od tych calych przeboi moj organizm juz fiksuje na calego), wiec niestety to sa minusy iv, ale wiadomo, ze kazda kobieta chce zrobic wszystko by ta ciaze uzyskac i to juz jest to ryzyko na ktore sie decydujemy same. Mocno trzymam za Was kciuki jak zawsze, a ja sklaniam sie do adopcji powoli i mysle ze to jest najlepszym rozwiazaniem w tej sytuacji. NIc na sile, co ma byc to bedzie...Pozdrawiam
Buba bardzo ładne endo masz:) trzymam kciuki za wszystkie starające!:)
Agap81 ja miałam zlecone następujące badania: morfologia, mocz, toksoplazmoza, tsh, glukoza, hbs, vdrl. Od transferu do 16 tc brałam też luteinę dowcipną i duphaston (na utrzymanie ciąży).
gosia bardzo ci wspolczuje.. nie wiedzialam ze w ogole moze zdarzyc sie ciaza pozamaciczna przy iv, jestem w szoku!!! Trzymaj sie mocno i mimo wszystko zaciskam kciuki aby bylo u ciebie kiedys dzieciatko!! A tak na marginesie to beta 70 nie jest wysoka moze to nie oznacza ciazy pozamacicznej tylko to ze jeszcze wszystko sie nie oczyscilo dobrze, jak dlugo jestes po @???
olencja: a nie wiesz skąd wynikają takie bóle po IUI?? Jak pisałam wcześniej nigdy tak bolesnej owulacji nie miałam, a teraz w noc po inseminacji prawie nie spałam z powodu tego bólu podbrzusza i jajnika gdzie był pęcherzyk. Sama inseminacja była praktycznie bezbolesna. Skąd te odczucia później??
agap: jak wyniki??? trzymam kciuki
Kamilcia: myślisz, ze endo 15 mm jest ok? Wiem, że za cienkie to niedobrze ale czy 15 mm to nie za dużo??
jejkuś Agap kochana nie denerwuj sie za wczesnie, moze to byc jakis blad zawsze, postaraj sie byc dzielna w tych dniach i nie zalamuj sie na tyle ile to mozliwe. dona no ja sama nie wiem co to jest we mnie, caly czas plamie a okres trwa w sumie juz 23dni z przerwami, a beta jeszcze nie spadla, teraz czekam na kolejna bete i sie moze cos wyjasni, ale watpie
agap trzymam kciuki aby to wszystko sie wyjasnila i byly pozytywne wiesci; Gosia jesli plamienie jeszcze trwa to beta moze byc jeszcze wysoka wiec nie martw sie, kazda z nas potrzebuje czasu aby sie oczyscic, czytalam ze po ustaniu plamienia jeszcze do 14 dni beta moze byc podwyzszona i jesto normalne wiec glowa do gory!!!
Niestety przy IV ciąża pozamaciczna jest możliwa. Zarodki wprowadzane są do macicy , ale czasami coś sie komplikuje. Ja miałam wszystkie takie informacje w umowie i zostało mi to wytłumaczone przez lekarkę. Gosia, czy z Toba nikt nie rozmawiał na ten temat? Nie masz tego w umowie (zagrożenia)? Jeśli nie, ja bym tego tak nie zostawiła.
Przed iv nikt mnie o tym nie informował, sama też sie nie pytalam, bo nie wiedzialam. umowy nie pamietam, a jest ona w klinice, ale na pewno jest w niej zapisane to ryzyko skoro dochodzi do ciazy pozamacicznej. z tego co pamietam po przeczytaniu takiej umowy to jest ona tak skonstruowana, że w razie powiklan klinika jest zabezpieczona na wszystkie strony.
Nie wiem gdzie mieszkasz ale np. w Stanach i tak jestes w stanie coś ugrać w sadzie z dobrym adwokatem. Właśnie dlatego ze umowa jest niejasna i niekorzystna dla klienta.
-- "My thoughts are nothing like your thoughts," says the Lord. "And my ways are far beyond anything you could imagine."
Dziewczyny, czy któraś z Was leczyła/leczy się w Macierzyństwie w Krakowie? Jeśli tak to jakie są wasze opinie? Ja jestem tam po 3 nieudanych iui i zastanawiam się nad zmianą kliniki. Co polecacie w Krakowie?
Dziewczyny badania robiłam w jednym laboratorium ,ja juz wcześniej czułam ,ze cos jet nie tak ,po tym usg kiedy nie było tego pecherzyka zoltkowego i teraz takjakby objawy ciąży ustapily. Jutrzejsze usg wszystko wyjaśni ,ale jestem nastawiona juz na najgorsze . Co myślicie o tym www.cudoinvitro.pl czytalyscie to?
agap: mocno trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę i z niecierpliwością czekam na wieści. Przytulam
mnbvc: miałaś robione IUI na cyklach naturalnych czy stymulowanych? Na jakich pęcherzykach miałaś przeprowadzaną inseminację? Szkoda, że nie masz wykresów. Z chęcią bym porównała z moimi. Ja jestem 4 dzień po drugiej IUI na naturalnym cyklu. Pierwsza była na pęcherzyku 23 mm, druga na 25 mm. Obydwie owulacje potwierdzone. Teraz tylko czekanie. Nie wiem co dalej jeśli wynik będzie negatywny. Lekarz coś mówił o stymulacji ale boję się trochę zachwiać równowagę hormonalną, bo do tej pory zawsze miałam owulację. Wiem, że więcej pęcherzyków to pewnie większe szanse ale kto to przewidzi jaki stymulacja przyniesie efekt i czy później ewentualnie organizm sam dobrze zaskoczy bez stymulacji?
Witam mnbcv: dwa lata temu leczyłam się u dr.Mirockiego w tejże klinice miałam dwie nieudane inseminacje,jakoś mi ta klinika nie pasuje, niby wszystko ok ale wydaje mi się ze kasę doją z nas niesamowicie,teraz chodzę do dr Janeczki w Parens, jestem po 1 inseminacji jeszcze nie wiem jak i co,mieszkam na wsi a tu aptek całodobowych nie ma aby lecieć po test ciążowy,strasznie się denerwuję
Niestety często nie czytamy dokładnie umów albo nie wszystko rozumiemy... Ja umowę przeczytałam bardzo dokładnie, mój M. jest radcą prawnym i mnie do tego zmusił. Pytał się właściwie o każde zdanie, więc jak ja nie wiedziałam o co chodzi to pytaliśmy w klinice. Macie rację - kliniki zabezpieczają się z każdej strony. Niektore zapisy są nie do przyjęcia i my negocjowaliśmy np. ze nie będziemy wnosić roszczeń po badaniach na macierzyństwo/ojcostwo... dla mnie takie rzeczy to przegięcie.
Flowka, umowę czytałas na miejscu czy w domciu, bo mi w klinice dokładne przeczytanie zajęłoby raczej z 2 godziny, no może trochę przesadziłam? Wiadomo więc, że lepiej się zabezpieczyc niz pozniej plakac. Poza tym dobrze wiemy, że jakby się coś stało to w umowach mają każde zabezpiecznie na pewno, inaczej ponosiliby duże ryzyko. W każdym bądź razie ciąża pozamaciczna jest możliwa przy iv, więc nie ma już tematu. Jedyna dobra wiadomość jest taka, że bete mam już 10, więc pewnie obędzie się bez operacji itp. Agap czekamy na dobre ieści, bardzo trzymam mocno kciuki za Ciebie:-)
Buba79 - wszystkie 3 inseminacje miałam na cyklach stymulowanych clostylbegytem 1 tabletka przez 5 dni. MNie pęcherzyki ładnie rosną, problem jest z pękaniem i dlatego zawsze miałam podawany ovitrelle na pęknięcie. Co do danych liczbowych: pierwsza iui pęcherzyk 22, endo 8,8; druga iui pęcherzyk 21,4, endo 12; trzecia iui pęcherzyk 21,4, endo 11. Ogólnie pęcherzyków miałam za każdym razem więcej, ale na prawym jajniku, a on jest niedrożny, a na lewym jakoś zawsze po jednym jest.
Kropka31, wiem jakie to dołujące, ten widok jednek kreski. No, ale trzeba się podnieść i walczyć dalej, więc trzymaj się i niepoddawaj! Proszę napisz mi coś więcej o Macierzyństwie i Parens (może być wiadomośćprywatna). POdejście do pacjenta, koszty itp.
Ja jestem w 5dc. Zmieniłam lekarza i zaczynam, można powiedzieć, od nowa. Dziś pobrali mi wymazy na wszystko co się da. Wyniki za 2 tygodnie. Na początku następnego cyklu mam zrobić całą masę badań z krwi i histeroskopię diagnostyczną. Ona potwierdzi czy drożny jajowód jest wydolny i czy jest jeszcze sens robić iui, czy od razu in vitro. Bo sięokazało, żę potwierdzenie drożności przez hsg wcale nie oznacza pełnego sukcesu, gdyż oprócz drożności ten jajowód musi odpowiednio pracować. Ogólnie nie jestem szczęśliwa, że to się tak przeciąga, ale doktor powiedział, że nawet gdybyśmy się zdecydowali od razu na in vitro, to te badania i tak trzeba by zrobić, więc teraz ćwiczę cnotę zwaną cierpliwością (zresztą nie pierwszy raz!). No, a w międzyczasie będziemy się starali naturalnie, bo to i przyjemne i czasami cuda się zdarzają ;-)
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 25.02.13 20:14</span> Leoncja - dostałam wiadomość, ale nie mogę odpowiedzieć. Nie wiem dlaczego. Dziękuję za informację!
Nie wiem co mam wam dziewczyny napisać ,jestem po usg ,pecherzyk urosl ,ale jeszcze nic konkretnego nie widać ,w piątek jadę do kliniki i w przyszła środę do mojego lekarza na usg znowu .mysle ,ze juz nic z tego nie będzie ,na bete juz nie zamierzam sie wybierać i wiem ,ze to nie powinno tak wyglądać
Witajcie, mnbvc, jak masz jakieś pytania pisz na wiadomości, to odpowiem odnośnie Parensa. Koszty zależą od protokołu, jakim idziesz no i hormonów, jakie dostajesz (noi gdzie wykupisz zastrzyki, bo różnice są nawet do 40 zł na ampułce, więc może to byc nawet koszt do 1000 zł) Ściskam wszystkim którym smutno, bo się nie udało.... Dziewczyny, ale przecież kiedyś musi się udać !
Leoncja, odpowiadam tutaj, bo nie wiem dlaczego nie działa jak klikam "wyślij wiadomość". Dziękuję za informację o parens. W macierzyństwie też jest presja czasu, zwłaszcza u dra Sz.. Wydaje mi się, że czekanie w kolejce 2 godziny w klinice gdzie płąci się takie pieniądze jest bardzo nie w porżądku, a potem wizyta szybciutko i nawet nie ma czasu myśli zebrać na zadanie wszystkich pytań. Dlatego zmieniłam na dra M., na razie nadal w Macierzyństwie. Spędziłąm u niego godzinę w gabinecie na rozmowie, a potem badanie. Cierpliwie odpowiedział na wszystkie pytania i był o wieeeele delikatniejszy przy badaniu. Na razie dajemy mu szansę. Zobaczymy za parę miesięcy co będzie.
Co do kosztów to faktycznie różnice są potężne - najlepsze ceny jakie dotąd znalazłam są w aptece na Bajana.
Kropka, nie płacz! Trzeba się zebrać i walczyć dalej!!! Ile ja takich chwil miałam po każdej IUI (było ich 7!), jesteśmy poddawane niesamowitej próbie, ale cel jest najważniejszy!!!
Agatka, może jednak zrób badanie, jeśli pęcherzyk podrósł? Co Ci powiedział lekarz?
Kasiu ,tak pecherzyk podrosl ,ale moze być pusty ,jakieś tam plamki były ,tylko to juz prawie 5 tydzień wiec powinno cos być i tak juz jestem nastawiona ,ze sie nie udało ,bo dla mnie jest to juz niemożliwe . Najpierw lekarz powiedział zeby zrobić w piątek ,a pózniej zeby nie robic ,bo na usg będzie widać ,wlasnie dzwonilam do zieby i jestem umówiona na piątek na 8:45 ,to juz nie chodzi o to badanie tylko o kasę ,jakby tak zliczyć na te badania, leki znowu . Moim zdaniem powinny być refundowane niektóre badania. Wlasnie dzwonili z kliniki ,ze mam być w piątek na czczo ,bo badania jakieś mi zrobią ..
dziewczyny nie wiem co mam myśleć,dziś rano znów zrobiłam test,najpierw była lipa,a potem wyszła taka słaba druga,tyle ze zauważyłam ją dopiero ok południa czy to jest ważne?po takim czasie?TONĄCY BRZYTWY SIĘ ŁAPIE wczoraj robiłam test po południu bo na instrukcji pisze że można o dowolnym czasie.Dziś mam 18 dc więc już nie będę robić żadnych testów ani badań poczekam będzie co będzie