sama nie wiem co o nich myśleć,2 lata temu chodziłam do Macierzyństwa i było tak samo,miałam dwie nieudane inseminacje,a kasy wyciągnęli kupę,badania tylko u nich,no i to czekanie mnie wykańczało, do tego leki kupywałam u nich,myślałam,że zbankrutuję, wizyty też były drogie, a przecież na usg lata się często.Teraz w Parens przygotowuję się do drugiej inseminacji,wydaje mi się ,że tu jest trochu lepiej ,można nawet powiedzieć że taniej,a dr.J.polubiłam, bywają gorsi!!!mąż jak na razie nie chce in vitro,muszę się z tym pogodzić, choć wolałabym spróbować.Ciężko czasem jak nikt nie może cię zrozumieć i pocieszyć, co to pocieszanie w sumie daje jak efektów zero.Czasem myślę że to moje starania są bez sensu,tracę wiarę.Mąż w tym wszystkim jest wspaniały,nie mam co narzekać,może musi dojrzeć do tej decyzji,rozumiem go.Nie mam bardzo pomysłu co robić jesli się teraz nie uda Dobrze że trafiłam na ten portal,bo z kim o tym wszystkim pogadać,koleżankom-matkom?przecież i tak mnie nie zrozumieją tylko obżalają a mnie się robi jeszcze gorzej.Tutaj czuję zrozumienie,tylko tutaj.Dziękuję dziewczyny
[quote=Efiaa][/quote] A mój gin co IUI mi przeprowadzał powiedział że dobry ja już mam dość normalnie z tymi lekarzami a tymbardziej że w okolicy nie ma nic innego do wyboru
Chciałam się dziewczyny podzielić z Wami dobrą wiadomością. Mam nadzieję, że ożywi w Was wiarę, że w końcu musi się udać każdej. Mój 18-ty cykl intensywnych starań okazał się trafiony :) Druga IUI udała się..... po raz pierwszy zobaczyłam dwie kreseczki. Beta potwierdziła wczesną ciąże. Czekam teraz z niecierpliwością na usg.
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 08.03.13 19:01</span> Agapku: bardzo mi przykro.... przytulam
Ja rownież gratuluje ,oby to szczęście nie opuściło was jak mnie .. Kamilcia - mamy jednego mrozaczka , wlasnie dzisiaj dostałam krwotoku w środę jadę jeszcze na kontrole ,a zaczynamy od następnego cyklu i będę miała przed criotransferem robiony scratching macicy. Niewiem moze zarodek był wadliwy ,a ty swoje widzialas? Mówili ci jakiej klasy sa? Niewiem co mogłabym jeszcze zrobić ,zeby było dobrze
Dziewczyny, bardzo Was proszę o pomoc i odpowiedź na pytanie. Moja koleżanka miała robioną IUI w zeszłym miesiącu. Test zrobiła po 8 dniach i był pozytywny. Ale niestety po kolejnych 2 dniach dostała @. Lekarz twierdzi, że ciąża na pewno była, bo test może być zafałszowany jedynie 48h po zastrzyku (mi się coś obiło o uszy, że do 10 dni po może fałszować?) Po drugie nie dał jej Luteiny ani Dupka, bo stwierdził, że tylko przy in-vitro się podaje. Czy zawsze przy IUI podaje się progesteron? Mi się wydaje, że ten lekarz to niezły wyciągacz kasy, bo już na pierwszej wizycie stwierdził, że jeśli jedna IUI się nie uda, to tylko in-vitro jest dla nich ratunkiem. A podstaw do takiego twierdzenia nie ma, bo nawet jej żadnych badań nie zlecał;/
Napewno jest cos nie tak i powinna zmienić lekarza ,ja uważam ze badania to podstawa ,moze nie tyle co przy ivf ,ale jednak i mysle ze luteina by nie zaszkodziła ,a jak najbardziej pomogła czy jeszcze jakieś leki niewiem ,moze niech lepiej wypowiedzą sie dziewczyny po IUI
akira zastrzyk z pregnylu lub ovitrelle falszuje wynik testu ciazowego. Nie wiem ile dni ale mi lekarka ewentualnie testowac sikancem kazala w 17 dniu od szczytu sluzu. Do IUI nie zawsze daja suplementacje progesteronem-niestety... niech kolezanka zmieni lekarza albo poprosi lekarza rodzinnego o recepte na luteine/duphasten? powodzenia!
Agap81 Kochana najważniejsze to się nie poddawać! Masz jeszcze jedną śnieżynkę i trzymam mocno kciuki żeby zagnieździła się u Ciebie na kolejne 9 m-cy:* słyszałam, że scratching przynosi fajne rezultaty. Poza tym lekarz mi mówił, że więcej kobiet zachodzi w ciąże w następnym cyklu po iv, więc głowa do góry!:) ja przed transferem widziałam wszystkie kruszyneczki a na wypisie miałam napisane jakiej klasy transferowali oraz jakie były mrożone. Jakie leki brałaś po transferze?
Akirka jak ja podchodziłam do IUI, to za każdym razem brałam duphaston (na drugi dzień po IUI, dwa razy dziennie po jednej tabletce, przez 10 dni)
Agap nie martw się klasą zarodka, bo to nie jest najważniejsze;-) badań można robić jeszcze wiele,ale to są już ogromne koszty dodatkowe min genetyczne, sprawdzić macicę w środku i wiele innych mi lekarz ostatnio wymieniał, ale nie pamiętam już, bo ja ich robić nie będę na pewno. Wiele lekarzy odchodzi od stosowania luteiny i dupka, jedynie przy iv go stosuja, troche szkoda:-( moja gin tez mi nie dawala dopiero przy iv. Nawet pytałam się dlaczego nie miałam przy crio przepisanego encortonu, acardu i podobnych sterydow, ktore wiele dziewczyn dostaje, to sie dowiedzialam, ze jak mi to pomoze psychicznie to moga mi przepisac, ale wg nich nie ma to sensu, poniewaz nic to nie daje, tzn nie ulatwia zajsciu w ciaze, i tak samo sie odchodzi od podawania takich lekow obecnie
Witam Weteranki :) Dziewczyny, chciałam podpytać czy macie pomysł albo doświadczenia co zrobić z lekami do stymulacji IVF? Nie chciałabym wpaść w kłopoty dając ogłoszenie jeśli to nielegalne, ale z drugiej stony w cyklu przed ICSI udało mi się zaciążyć naturalnie, więc został mi nienaruszony, pokaźny zapas Menopuru za ponad 2 tyś. Co z tym zrobić? Jakieś sugestie? Invimed W-wa gdzi emiałam robić program nie chce, apteka też nie mimo że mam paragon.
Ja się nie dziwię, że apteki nie mają prawa przyjąć zwrotu, bo jest za duże pole do nadużyć. Leki to zbyt "delikatny" towar po prostu. Hornet, myślę że najlepiej jakieś znajomej dać/odsprzedać. Wątpię, żeby klinika przyjęła z powrotem leki.
dzięki dziewczyny. Co do apteku ustawa Prawo Faramceutyczne mówi tak: "5. Produkty lecznicze i wyroby medyczne wydane z apteki nie podlegają zwrotowi, z zastrzeżeniem ust. 6.
6. Przepis ust. 5 nie dotyczy produktu leczniczego lub wyrobu medycznego zwracanego aptece z powodu wady jakościowej lub niewłaściwego ich wydania"
więc absolutnie mie mają obowiązku przyjąć. Klinika w ogóle nie pośredniczy w sprzedaży leków więc odpada, próbowałam zagadać położną z Invimedu ale chyba mają jakieś wytyczne co do tego typu sytuacji. Z doswiadczenia wiem, że przy programie IVF koszty sa tak ogromne że wszystkie oszczędności się liczą, wiem że są dziewczyny dla których zgromadzenie pełnej kwoty graniczy z cudem dlatego chciałabym takiej osobie pomóc, bo inaczej lek się zmarnuje.
mam 1 zastrzyk menopuru i tez sie zastanawiam co z nim poczac??? kupilam tez 3miesieczna kuracje FemiFertilem i z powodu inncyh lekow co przyjmuje nie moge jej wykorzystac a te tabletki koncza waznosc w kwietniu i sie zmarnuja... dziwnie z tymi przepisami....??? leki takie drogie.. a w dodatku nie mozna ich ot tak wyrzucic bo sie srodowisko naturalne zasmieca chemia. co wiec z nimi robic?
A ja czekam na @ i będę sie umawiac na moje pierwsze IUI Trochę sie denerwuje ze jeszcze jakieś badania wyjdą po drodze i będę musiała czekać następny cykl
-- "My thoughts are nothing like your thoughts," says the Lord. "And my ways are far beyond anything you could imagine."
Hornet, ja bym odkupiła, ale zaczynam swoją drogę w czerwcu i nie wiem jakie leki i w jakich dawkach będę miala przypisane. Swoją drogą gratulacje!:) Też liczę na taki cud ;)
Teraz pytanie do dziewczyn, które mają za sobą IVF. Jaki jest czas mniej więcej oczywiście od początku stymulacji do transferu? Miesiąc? Dwa?
Witam Dziewczyny :) Jestem tu nowa, tzn. podczytuje Was od jakiegoś czasu i powiem szczerze, że strasznie emocjonuje się tym co przechodzicie. Cieszę się, kiedy coś się udaje i jest mi strasznie smutno, kiedy nie wychodzi... Nie wiem czy mogę nazywać siebie weteranką, bo tak naprawdę to leczenie zaczęliśmy dopiero w sierpniu, ale już wiem że in vitro to moja jedyna szansa na dzidziusia, więc się przyklejam :)
Witaj Kaju ja tez nie jestem weteranka bo dopiero zaczynam przygodę z IUI za tydzień idę na pierwsza wizytę. W staraniach można tak powiedzieć bo to już prawie trzy lata
-- "My thoughts are nothing like your thoughts," says the Lord. "And my ways are far beyond anything you could imagine."
Dziewczyny dzięki za wasze wsparcie ,ja dalej będę walczyć ,no i muszę wierzyć ze sie uda ,ale tez trzeba być przygotowanym na najgorsze . Kamilcia ja po transferze brałam luteine ,encorton i clexane . Luteine musiałam zmienić na podjezykowa bo dostałam jakiegoś uczulenia . My wlasnie nie widzieliśmy swoich zarodkow ,moze jakbym zapytała to by pokazali ,ale nie było mowy o ich jakiej sa klasy . Dzisiaj i wczoraj przy tym krwawieniu mam mocne skurcze i ból tak jak przy porodzie ,raz mocniejszy raz słabszy masakra . Martyna ja miałam długi protokół i na wyciszenie jajnikow dipherllane dnia 2.01.a transfer miałam 29.01 to czyli niecały miesiąc . I tu taka rada dla was wszystkich ,jeżeli możecie to sami załatwiajcie leki ,bo mozna znaleźć taniej . W klinice zawsze maja drożej ,moze nie wszystkie ,a i recepty na takie leki jak luteina ,bromergon lekarz rodzinny mi wypisywal z refundacja i mój ginekolog tez ,a clexane na refundację załatwiła mi teściowa od swojego lekarza wystarczyło ,ze wpisał ze ma zylaki . Także warto kombinować ,zeby troche zaoszczędzić
Pochodząc do programu w klinice w Białymstoku (Artemida) zestaw leków do stymulacji miałam w pakiecie od kliniki i to wyszło taniej niż w aptece. W ogóle cały program wyszedł niedrogo, nawet z noclegami, dojazdami itd.
AGAP- cieszę się, że powoli się podnosisz, a wiem ,że łatwe to nie jest. I dobrze, że zbierasz siły do dalszej walki, trzymam kciuki!!! A co do leków niewykorzystanych to wiem, że ważne jest ich przechowywanie, a apteka nigdy nie ma gwarancji, że zwracany lek był właściwie przechowywany, dlatego m.in. nie ma zwrotów. Można jedynie między sobą się ,,dogadać" ale myślę, że dotyczyć to może leków z nienaruszonym opakowaniem, bo w końcu to leki.
emi moje właśnie są takie nienaruszone w zamkniętym pudełku zbiorczym bo stymulacji nawet nie zaczęłam. Na początku nie chciałam ich się pozbywać żeby nie zapeszyć ale teraz powoli o tym myślę
Jest zakaz umieszczania ofert odsprzedania a nawet odstąpienia leków na forum i pod wykresami. Niezastosowanie się do powyższego będzie skutkowało blokadą dostępu do forum. Więcej informacji TUTAJ
Witam po dłuższej przerwie,ponad tygodniowej!jestem już po 2 inseminacji, wszystko przebiegło szybko i sprawnie,miałam 2 pęcherzyki po lewej 25mm i po prawej24mm,pan doktor mówił, ze dawno takich ładnych nie widział,mąż badanie b.dobrze podrasowane:)toteż nadzieję mam,dziś byłam na kontroli czy owuluję,z obu stron są ciałka żółte.Teraz mam zażywać luteinę dopochwowo2x2 i pod język3x1, dodatkowo dostałam witaminy.Minusem były wizyty w niedziele ,to jest koszmar,siedzi się pół dnia a na poczekalni czarno nie ma gdzie usiąść Agap dobrze że nie dajesz za wygraną,biorę z ciebie przykład i do skutku
Witam, Właśnie jestem przed decyzja co dalej czyli in vitro :( Doradźcie gdzie w Białystoku, która klinika jest najlepsza. Czy na bym forum jest ktoś kto leczył lub leczy się w klinice Bocian i co o niej sądzi? Proszę o pomoc