Czy zmieniają leki to nie wiem ,ale napewno dawki mogą sie zmienić ,jak naprzyklad pecherzyki nie urosła czy endometrium ,bo to tez jest ważne to nie ma z czym przystępowac do transferu ,ale bądź dobrej myśli ,dlaczego myślisz ze będziesz miec z tym problem ?
Wyniki badań dają pewien obraz jakie leki stosować (i ile) przy INV. Ważne jest AMH, FSH co więcej nie wiem.. mam mieć INV jakoś w maju chyba... więc wszystko się dowiem... Wiadomym jest, że przy niskim AMH tym samym wysokim FSH stymulacja jest trudna a często niemożliwa... (koniec "zapasów" komórek), więc nie ma "co" rosnąć... czy tez poniekąd być w pęcherzykach.. a wtedy...raczej żadne leki nie pomogą.. :/ Jak to się mówi "z pustego i Salomon nie naleje" :/
Hmm no ja trochę pesymistką jestem, choć czasem nie wiem jaka jest różnica między pesymizmem a realizmem Dlatego wolę mówić o sobie - realistka. Niektórzy nie lubią martwić się na zapas. Ja się martwię, jak nie wiem na czym stoję
Jakość komórek określa badanie Inhibina B. Może być tylko jedna komórka byle.... bdb jakości... Inaczej po zapłodnieniu mogą np. źle się dzielić czy przestać się dzielić itp. . Zakładając..że w ogóle może dojść do zapłodnienia "niskiej" jakości komórki...
Czyli inhibina i amh dają jakieś przewidywania do do ilości i jakości komórek? (nie pęcherzyków) Jakie wartości są dobre?
Treść doklejona: 27.03.13 20:34 Wlaśnie czytałam, że inhibina jest produkowana przez otoczkę pęcherzyka - czyli nie wiele ma wpólnego z komórką jajową.. Czy się mylę? Ja mam wysoką (98), ale to może być przez to, że mam sporo pęcherzyków (ale nie mam pco).
AMH odpowiada za ilość (hipotetycznie) ile możesz jeszcze wyprodukować komórek jajowych a Inhibina B daje obraz ich jakości. Mój wynik Inhibina B to: 112ng/l, norma 15 – 200 ng/l czyli, że.. może być.. a AMH 0,48 µg/L (bieda z nedzą) - kiedy norma jest podawana od 1,2 do około 3 bo powyżej to jest już ponoć PCO. . Wg. tego co wiem Inhibina B pokazuje jaka jest jakość komórki jajowej, już chyba mniejsza o to, gdzie jest produkowana... najważniejsze jest to, co ona wskazuje - a wskazuje jakość zawartości pęcherzyka.
No to jeżeli to jest jakiś wyznacznik, to się uspokoiłam - choć wiadomo, nie zbadane są nasze organizmy.. Ale w sumie jak norma 200 a ja mam 98, to szału nie ma Ale AMH za to wysokie mam (nie wiem czy nie za wysokie: coś koło 5)
Shese, miałam amh 0,9. Inhibiny nie badałam. ale mała ilość dojrzałych pęcherzyków to podobno norma w krótkim protokole, bo tam nie ma wyciszania i jak zaczyna się stymulację to "rekrutacja" pęcherzyków już się odbyła i na to lekarz nie ma wpływu. U mnie z tych dojrzałych komórek były ładane zarodki 8b więc wszystko jest możliwe.
Agap ja sie nie boje zastrzykow tylko tego ile jajeczek bedzie, ile sie zaplodni no i czy sie uda przede wszystkim. Ile kosztuje kriotransfer? Dziewczyny,ja nawet nie slyszalam o takim badaniu jak inhibia. Amh mialam badane ale teraz nie wiem jaka byla wartosc(w lozku juz leze).
Shese właśnie u pacjentek z niskim amh niektórzy stosują protokół krótki, bo jest ryzyko że przy długim i wyciszaniu nie ciężko będzie "uruchomić " jajniki i albo wcale nie zareagują na gonadotropiny albo będą potrzebne ich bardzo duże dawki. To się inaczej nazywa ' protokół dla trudnoodpowiadających'.
Olencja tam gdzie ja jeżdżę kriotransfer kosztuje 1000 zł ,wczoraj wlasnie byłam na kontroli i zrobiła mi sie torbiel ,a tak wszystko ok ,tylko moze sie wlasnie wszystko przesunąć ,kriotransfer prawdopodobnie będę miała na naturalnym cyklu bez wywolywanej owulacji a wy dziewczyny jak mialyscie ? A ja wlasnie wole nie wiedzieć i nie wypytywac ,co bedzi to bedzie ,mniej sie wtedy człowiek stresuje ,a stres moze nam przecież zaszkodzić
Ojacie....... kurde..muszę poczytać na ten temat. Hornet rozumiem, że przy długim protokole (np. dla mnie) byłoby ciężko uruchomić jajniki... a przy krótkim będzie "łatwiej" ymm ...pewnie są jakieś podstawy ku temu ale.. szczegółów nie znam... o co się w tym rozchodzi.. :/
Ja stumulowana byłam 7 czy 8 dni ,a niby byłam na długim protokole . Na początku stymulacji przez 5 dni pecherzyki b ładnie rosły ,a pózniej tak jakby stanęło wszystko ,nawet ja sama to odczulam ,miałam wtedy przerwana stymulacje i za dwa dni punkcje
Shese, dokładnie tak. U pacjentek słaboodpowiadajacych po wyciszeniu może nie być reakcji na leki albo potrzebne duże dawki (=wyższy koszt) i przedłużająca się stymulacja. Ale równie dobrze możesz zareagować normalnie. Pierwszy program przynosi odpowiedź jak pacjentka się stymuluje i następnym razem jest o tyle łatwiej. Przy krótkim protokole nie ma żadnego wyciszania, po prostu w kolejnym cyklu od początku (zazwyczaj 2dc) zaczynasz stymulację. Niektórzy lekarze stosują w cyklu poprzedzającym tzw "estrogen priming" estrofemem i dodtakowo biosteron na poprawę jakości komórek, ale są różne szkoły i każdy lekarz ma swój sposób. Ja brałam właśnie ten estrofem i trochę mi namieszał, przy drugim podejściu u innego lekarza miało już tego nie być Dla pocieszenia powiem Ci że mój lekarz z W-wy opowiadał mi, że uzyskał zdrową ciąże u pacjentki z AMH 0,2 . Gdzie będziesz podchodzić do programu?
Że się tak wtrącę, dla kobiet z niskim AMH lekarze stosują krótki protokół ( byłam w 2 róznych klinikach i tak lekarze niezależnie od siebie mówili), tak więc Shese, prawdopodobnie u ciebie też tak będzie.
Hanka, zgadza się, chociaż spotkałam się również z opinią że bierze się więcej czynników pod uwagę min. poziom FSH, wiek pacjentki itd. Lekarze są jeszcze ostrożni jeśli chodzi o sztywne trzymanie się AMH bo to stosunkowo od niedawna badany hormon i jeszcze nie do końca wiadomo jak jego poziomy precyzyjnie interpretować. Pomijając kwestię skuteczności / ilości pęcherzyków krótki protokół jest o tyle "przyjemny" że unika się skutków ubocznych wyciszania (uderzenia gorąca, nastroje) i całość idzie bardzo szybko, przynajmniej u mnie tak było (start w 2dc, pickup w 10 dc). Finansowo chyba też ma szanse wyjść taniej, bo odchodzi koszt leków do wyciszania. Ale to już zależy jakie dawki gonadotropin będą potrzebne, ja miałam wysoką dawkę gonalu a i tak całość zamknęła mi się w 8,5 tysiąca z dojazdami i noclegiem.
Hornet, ja podchodzę do INV we Francji, ponieważ tu mieszkam. Ponoć finansują 100% zabiegu. Ale.... to się okaże niebawem. Mam "pozwolenie" na 3 darmowe próby podejścia do INV do 2017 roku. Nic jeszcze nie wiem bliżej na temat jakim protokołem pójdę. Najwyższe FSH miałam 13,3 kiedy norma którą podało laboratorium jest do 13,0 więc przekroczyłam o 0,3. W następnych badaniach FSH wyniosło mniej nawet 9,7 (coś około tego). AMH marne, Inhibina B całkiem dobra. Więcej szczegółów będę miała 10 kwietnia, ponieważ mam wtedy wizytę (miałam w lutym laparoskopię i histeroskopię przed INV) i trzeba ponoć "chwilę" odczekać... Ale.. się strasznie boję, czy coś z tego wyjdzie.... No nic.... "się zobaczy" :/ . No dobra...tak więc mam jednak 4 próby :) Dziękuję Moniś :*
Agatella: Kurcze nieźle to wygląda w tej Francji..
Francja ma bardzo dobrze rozwieniety system opieki zdrowotnej i socjalnej. Sa pewne warunki do spelnienia oczywiscie,ale Shese z tego co sie orientuje to je wypelnia :)
Widzisz Kropka32!!!! Niepotrzebnie się martwiłaś!!! :) Gratuluję :) . Moniś.. a kojarzysz jakie to warunki miałyby być? Bo oczywiście Ja nie jestem wtajemniczona przez moją polówkę w ten temat na 100% :/
Shese na pewno : - trzeba byc malzenstwem ( lub byc para z 2 letnim stazem) ahhhh FIV jest dostepny tylko i wylacznie dla par heteroseksualnych - kobieta musi miec mniej niz 43 lata ( powyzej 43 lat procedura FIV jest platna ) - zaswiadczenie od lekarza, iz parze nie udaje sie splodzic potomka od x czasu....
Reszta to papiery adm. typu : dowod, ubezpieczenie , badania itp.
Treść doklejona: 28.03.13 17:19 ah no oczywiscie zamieszkanie na terenie FR ( stale i ciagle od conajmniej 3 miesiacy )
Moniś póki co to żoną W. będę dopiero w lipcu 2013 i dopiero w październiku 2013 minie 2 lata papieru na tutejszy konkubinat. ale... jak wiesz miałam mieć INV we wrześniu 2012 niestety nie przeszło to bo pojechałam do PL. Ale.. doktor powiedziała, że 2 lata "bycia razem na papierze" to... już nie jest wymagane... a "pytałam" o to w czerwcu 2012 roku.. bo wtedy nie spełniałam tego warunku i teraz też w sumie nie spełniam... Może coś się zmieniło w tej kwestii? Oczywiście ja mam strzępy informacji..wiesz jak jest ;) . Mniejsza o to..... najważniejsze, żeby coś się udało........
Shese, na tej stronie mozesz poczytac wiecej, jest po fr, ale na pewno dasz sobie rade http://www.fecondationinvitro.com/pages/?rub=droit http://www.fivfrance.com/page_quest06.html
Hahahaha no wiesz :) Ten tekst mnie przerasta :* Ale. od czego jest wujek google :* --------- No to ja nie rozumiem, dlaczego dr powiedziała że nie ma problemu z tym 2 letnim stażem (że go nie mamy w papierach)....
najlepszy jest warunek o tym, ze trzeba byc "osoba zyjaca" ..... Ale w sumie w obliczu dzisiejszego swiata, to nigdy nie wiadomo co komu do glowy przyjdzie....
Shese: No to ja nie rozumiem, dlaczego dr powiedziała że nie ma problemu z tym 2 letnim stażem (że go nie mamy w papierach)....
Shese, mnie sie wydaje, iz oni na to oko przymykaja, bo wiadomo ze nie beda Ci liczyc dni ile z kim jestes....raczej chodzilo o to, zeby pary po 2/3/4 miesiacach staran nie zwracaly sie od razu w kierunku FIV....,zeby jednak przeznaczyc pieniadze na te zabiegi osobom bardziej potrzebujacym np; wlasnie parom z kilkuletnim stazem i bez dzieci. takze nie stresuj sie
kropka- Super!! Gratuluję serdecznie! Napisz który to dzień cyklu i koniecznie powtórz za 4- 3 dni betkę żeby podziwiać jak rośnie Shese- mam nadzieję, że nie będą potrzebne 3 podejścia tylko za pierwszym się uda!
Dzień cyklu 28 a po inseminacji jutro będzie2 tyg,dzwoniłam juz do lekarza i tak tez radził zrobić bete no i luteinę mam brać jak brałam do tej pory.Jestem szczęśliwa,po 6 latach wreszcie się udało,oby tak dobrze było dalej
Tak na pocieszenie dla wszystkich dziewczyn z kiepskim AMH czy to wysokim czy niskim, to nic nie oznacza!!! Ja mam 12!!! i co? byłam przestymulowana, ponad 40 komorek jajowych, a pecherzykow jeszcze wiecej. Mialam krotki protokol, bo podobno na dlugi moje jajniki jeszcze bardziej by oszalaly, a mialam minimalna dawke lekow i bardzo krotko. A to czy sie uda to wg mnie jest w siłach wyższych:-)
kropka32 - GRATULACJE !!! a IUI miałaś ze stymulacją czy na naturalnym cyklu? na pękniętym czy niepękniętym pęcherzyku? życzę ładnego przyrostu za dwa dni :)))
Od 3-7dc clo a potem 14 dc Ovitrelle zastrzyk a na drugi dzień miałam iui,pęcherzyki były duże jeszcze nie pęknięte, ale potem w tym dniu leżałam bo tak mnie bolały jajniki,17dc byłam na kontroli i były 2 ciałka żółte ,po obu stronach po jednym.Sama jestem ciekawa jak to będzie,bo lewy jajnik mam policystyczny.Nie dziękuję dziewczyny
Hej dziewczyny. Powiedzcie mi w ktorym dniu zaczynalyscie stymulacje? Robilyscie badanie LH iE2? Mi lekarz kazal zrobic i napisac mu smsa z wynikami i czekam tak od rana na.odpowiedz i nic nie odpisuje a moje LH 4,7 czyli juz gotowe do stymulacji ale E2 jest za niskie bo ma 27,5 ale badania sa z wczoraj a dzisiaj dostalam wyniki i nie wiem co robic
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 30.03.13 15:38</span> Dzwoniac na oddzial dzisiaj Pani powiedziala mi ze chyba jestem smieszna ze szukam lekarza w wielka sobote, myslalam ze telefon rozwale, i ze ktos ma dyzur ale widocznie ten szpital jest inny. Moj lekarz mi odpisal ze mam jutro powtorzyc badanie tylko ciekawe gdzie w swita zrobie badanie, to odpisal mi ze w sumie moge juz zaczac stymulacje dzisiaj ze chyba bedzie dobrze. Swietnie, czy u mnie zawsze musi byc cos nue tak? Pechowiec jestem. Wesolych swiat zycze wszystkim:-)
Na mam sie zgłosić ok. 9 dc na usg oczywiście testy owu od 7 i jak komórki będą wystarczające tego 9 dc to od razu IUI jak nie to w ciagu dwóch następnych dni :) nie mogę sie doczekać mam dopiero 20 dc (a cykle mam 23-26 dni) więc jeszcze prawie tydzien do @ :( czyli jeszcze dwa tyg. i kolejne dwa oczekiwania czy sie udało czy nie.
-- "My thoughts are nothing like your thoughts," says the Lord. "And my ways are far beyond anything you could imagine."