Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • CommentAuthoremi1212
    • CommentTimeApr 16th 2013
     permalink
    Olencja, zerknij pod moją kartę c. to sama "zobaczysz" :)))
    --
    •  
      CommentAuthorShese
    • CommentTimeApr 16th 2013
     permalink
    Olencja.... tak więc czekamy i trzymam kciuki.....40% to naprawdę dużo... mi dają 5%..
    INV mnie czeka za mniej więcej miesiąc
    Byłam wczoraj na rozmowie z embriologiem i... będę mieć krótki protokół z ICSI.
    Początek stymulacji prawdopodobnie od około 3 maja.
    • CommentAuthoremi1212
    • CommentTimeApr 16th 2013
     permalink
    Shese- bądź dobrej myśli a wszystko będzie dobrze. Trzymam kciuki:)))
    --
    • CommentAuthorolencja000
    • CommentTimeApr 19th 2013
     permalink
    Dzieki dziewczyny za cieple slowa.Shese trzymam kciuki za Ciebie rowniez, mam nadzieje ze wszystko bedzie ok.
    Emi ja sie nie umiem tym obslugiwac nie wiem jak to i gdzie sie sprawdza, taka zacofana jestem.
    Powiedzcie mi kiedy moge zrobic bete? Czy czekac az 14 dni?
  1.  permalink
    ja robiłam chyba po 12 dniach i beta wynosiła 94 :) Shese ja również trzymam kciuki:)
    --
    • CommentAuthormnbvc
    • CommentTimeApr 19th 2013
     permalink
    Cześć dziewczyny, nie było mnie na forum ponad miesiąc. Dzisiaj robiłam histeroskopię i niestety okazało się, że oba jajowody mam niedrożne. Jestem podłamana, bo jednak liczyłam, że może okaże się, że nie jest tak źle. Rok temu podczas hsg wyszło mi, że jeden jest drożny, czyli w ciągu roku zarósł drugi. Teraz tylko jedna ścieżka mi została. Ale już sama nie wiem czy tego chcę, bo po prostu jestem zmęczona. No a do tego dochodzą kwestie finansowe. Lekarz kazał się stawić na początku nowego cyklu żeby zacząć dizałać, a wcześniej mamy zrobić kariotypy. No i cena tego badania mnie podłamała - 420 zł od osoby!

    Trzymam kciuki za Was! Oby bety Wam rosły jak nalezy, a dla tych które się przygotowują powodzenia w stymulacji!
    • CommentAuthorolencja000
    • CommentTimeApr 19th 2013
     permalink
    Mnbvc a nie udroznily Ci sie podczas HSG?
    • CommentAuthormnbvc
    • CommentTimeApr 20th 2013
     permalink
    Olencja, nieststety podczas hsg nie udrożnił się, w ogóle kontrast nie przeszedł z jednej strony, natomiast z drugiej popłynał od razu bez problemu. No a wczoraj na histeroskopii+hsg okazało się, że drugi też jest niedrożny. Lekarz mówi, że nie wie co może być przyczyną, może jakaś infekcja, ale najciekawsze jest to, że ja nie skażrżyłam się na żadne dolegliwości! Nigdy mnie nic nie bolało. Jedynym pocieszeniem jest to, że macica jest prawidłowa. Do tego okazało się, że moja tarczyca zaszalała i wyszły mi przeciwciała wielkie jak kosmos.
    •  
      CommentAuthorasiunia899
    • CommentTimeApr 20th 2013
     permalink
    mnbvc ja i mąż kariotypy robiliśmy na fundusz, lekarz pierwszego kontaktu mi skierowanie wypisał.
    --
    •  
      CommentAuthorask28
    • CommentTimeApr 20th 2013
     permalink
    asiunia899: mnbvc ja i mąż kariotypy robiliśmy na fundusz, lekarz pierwszego kontaktu mi skierowanie wypisał.

    Mnbvc my tak samo, może spróbuj zawsze to jakaś oszczęność.
    Tzn lek rodzinny dał skier do genetyka a on wypisał nam na kariotypy.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorShese
    • CommentTimeApr 20th 2013
     permalink
    Podczas mojego HSG wyszło że oba jajowody mam niedrożne...przeszłam infekcję bezobjawowo...... :/
    Też nie wiem kiedy i jak.... :/ Nie dało się ich udrożnić, laparoskopia też nie pomogła ani kolejne HSG.
    Dziś nie mam prawego jajowodu a lewy jest ....pomimo że kompletnie zapchany :/
    Jeszcze chwila...i zacznę stymulację.... ciekawe... jak "to" wszystko się zakończy :/
    Kurde... boję się...chyba :/
    •  
      CommentAuthormontever
    • CommentTimeApr 21st 2013
     permalink
    Shese, mam identyczną sytuację. Pojąć tylko nie mogę jak TAKA infekcja może być bezobjawowa, podobnie jak Ty nigdy nie czułam że coś może się z moimi jajowodami dziać :/
    Mój lewy co prawda był jakiś czas temu drożny (prawego również już nie mam), ale ciąża pozamaciczna jajowodowa zmieniła postać rzeczy. I szczerze mówiąc nie będę walczyć o jego udrożnienie, bo czuję, że może nie działać książkowo - więc co mi z drożności.
    Liczę, że w maju rozpocznę protokół.
    Głowa do góry!
    Z tego co pamiętam to Tobie głównie tak bardzo zależy na dziecku, połówka chyba akcetuje taki stan rzeczy (?)...
    Pozdrawiam ciepło.
    :wink:
    --
  2.  permalink
    Witajcie,
    Planuję niebawem podejść do iui - M. ma duży problem z upłynnianiem, ja wrogi śluz. Cztery lata temu udało nam się dość szybko już przy drugiej inseminacji.
    Ponieważ chciałabym trochę zaoszczędzić na badaniach nie orientujecie się, które badania M. i ja możemy zrobić na nfz ? Chodzi mi o wirusowe jak cytomegalia, vdrl, wątrobowe i hiv.

    Z góry dziękuje za pomoc :)
    •  
      CommentAuthorShese
    • CommentTimeApr 21st 2013
     permalink
    Montever Nam obojgu zależy na dziecku :) :) Mój "prawie mąż" wierzy w powodzenie INV chyba bardziej ode mnie.....
    Co do bezobjawowości jakiś zapaleń itp..... to jest niebywałe..... Myślałam, że jestem ZDROWA a tu takie coś....
    Po prostu zaskoczenie straszne....
    Zapewne to Chlamydia tak mnie załatwiła.... :/ nie wiem skąd ją przywlokłam.... :/
    Wyszło w badaniu że mam przeciwciała więc...przeszłam zapalenie...
    .
    Ja w maju zaczynam stymulację... i martwię się już.. jak zareaguję ..
    No nic..niebawem się okaże..
    • CommentAuthormnbvc
    • CommentTimeApr 22nd 2013
     permalink
    Shese, trzymam kciuki! Będzie dobrze!
    U mnie też jakaś infekcja była, ale kiedy to zielonego pojęcia nie mam, więc jak widać takie bezobjawowe, a brzemienne w skutkach infekcje się zdarzają. No bo nie sądzę, żeby jajowody pozarastały od zwykłej grzybicy, którą kilka razy miałam i od razu leczyłam. Dodam, że chodzę regularnie do lekarza na "przeglądy techniczne" i zawsze było ok. Wymazy zawsze są ujemne, a cytologia 2 grupa.

    Dziękuję dziewczyny za informację, że kariotypy można na nfz zrobić! Czy idąc do lekarza pierwszego kontaktu, który przecież nie wie o moich staraniach, mam jakoś się przygotować? Tzn. czy do otrzymania skierowania są potrzebne jakieś dokumenty potwierdzające że się leczę odpowiednio długo itp? Bo obawiam się, że usłyszę "skoro robi pani in vitro za swoje pieniądze, to potrzebne badania do niego również musi pani płacić sama".

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 22.04.13 09:16</span>
    Acha, i jeszcze informacja dla osób, które może będą miały histeroskopię. Sama panikowałam i byłam nieprzytomna ze strachu, jak tu się informowałam o tym badaniu. Ale okazało się, żę nie taki diabeł straszny jak go malują. Badanie miałam bez znieczulenia zaczęte - najpierw lekarz zdezynfekował mnie, zrobił usg, potem wziernik założył i próbował histeroskop, ale okazało się, że szyjka za mało otwarta więc uznał, że musi mi podać znieczulenie na szyję, bo samo rozciąganie szyjki jest bolesne. Zrobił mi bodajże 4 zastrzyki w szyjkę - uczucie jak u dentysty przy znieczuleniu, może niezbyt przyjemne, ale też nie jakoś bardzo bolesne i szybko mija. Potem włożył histeroskop (tego nawet nie czułam) i zaczął wpuszczać sól fizjologiczną. Uczucie rozpierania i rozciągania jak przy lekkim bólu brzucha. Trwało wszystko około pół godziny i tyle. Na koniec jeszcze jedno usg. Normalnie potem wstałam, umyłam się, podpaska, bo trochę krwi z resztkami soli było i po pół godzinie poszłam sama do domu. Przy okazji miałam robione też hsg. Jednym słowem było dokładnie tak jak zapowiedział, że może niezbyt przyjemnie ale nie jakoś specjalnie boleśnie. Dodał, że czasami po badaniu macica obkurcza się dość szybko i tak jakby chciała zmniejszyć się jeszcze bardziej niż pierwotnie i to może powodować bóle, i dlatego pacjentki muszą te pół godziny odczekać po badaniu, żeby w razie czego podać zastrzyk rozluźniający, ale jak w tym czasie nie ma żadnych objawów negatywnych, to później już nie wystąpią.
    •  
      CommentAuthormontever
    • CommentTimeApr 23rd 2013
     permalink
    mnbvc, ja do rodzinnego poszłam bez żadnej dokumentacji. Powiedziałam wprost (troszkę tylko koloryzując), że od długiego czasu bezskutecznie staramy się o dziecko i że ginekolog zasugerował sprawdzenie czy problem nie leży po stronie genetyki. O in vitro nawet nie wspominałam, bo nie byłam w stanie stwierdzić, czy mój rodzinny nie jest przypadkiem fanatycznym przeciwnikiem...
    --
    • CommentAuthormnbvc
    • CommentTimeApr 23rd 2013
     permalink
    Dzięki montever za odpowiedz. Ja byłam już u lekarza pierwszego kontaktu i powiedziałam o in vitro i że chciałabym te badania na nfz. Nie robił problemów, pogadał ze mną o skuteczności invitro itp. i wystawił skierowanie do poradni genetyki, bo sam nie może mi zlecić badania kariotypu.Teraz muszęsięw tej poradni zarejestrować, ale dziśdzwoniłam 40 razy i nie odbierali! Czy ktoś może wie czy w Krakowie poza poradnią genetyczną w Prokocimiu można jeszcze gdzieś badanie kariotypu na nfz wykonać?
    • CommentAuthoremi1212
    • CommentTimeApr 25th 2013 zmieniony
     permalink
    Co tam Olencjo? Jak chcesz do mnie zajrzeć to kliknij w mojego nicka >emi1212< a potem poniżej w kartę ciąży >emi1212-mój mały cud<:bigsmile:
    --
    • CommentAuthorolencja000
    • CommentTimeApr 25th 2013
     permalink
    Wlasnie zobaczylam u siebie taki lekko brazowy sluz:-( juz nie mam nadziei. Wiem co mnie czekam
    Dzieki Emi

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 27.04.13 11:33</span>
    Zrobilam sikanca, i jedna krecha:cry: wiedzialam
    • CommentAuthoremi1212
    • CommentTimeApr 27th 2013
     permalink
    Hej, to jeszcze nic nie znaczy. Nie chcę Ci robić złudnej nadziei ale robiłaś może betę?

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 27.04.13 11:37</span>
    Dla mnie testy są niewiarygodne w 2 tyg od owulacji. Beta nie oszuka.
    --
    • CommentAuthorolencja000
    • CommentTimeApr 27th 2013
     permalink
    W poniedzialek jade na bete, ale jakos nie mam nadziei:sad:
  3.  permalink
    dobrze, że można na lekarzy liczyć w takich sytuacjach, szczególnie jeśli staramy się o dziecko, bo jednak nie ma co ukrywać, że kosztuje to mnóstwo energii i niestety nerwów i emocji. Na pewno dla wszystkich co się starają zajść w ciążę dzięki metodzie in vitro wszystkie informacje będą porzebne, więc jak chcecie się dowiedzieć jak najwięcej warto pooglądać tutaj https://www.youtube.com/user/KlinikaInvimed ja uzyskałam odpowiedzi na pytania.
    •  
      CommentAuthorShese
    • CommentTimeApr 28th 2013
     permalink
    Olencja.... nie załamuj się na zapas....
    Idź spokojnie na betę... Wszystko będzie dobrze :)
  4.  permalink
    hej mam na imie Marlena i moje Amh 0,28 mam 13 letniego synka Eryka ale od 2011 chc€ mie 2 dziecko i mialam ale niestety 8 tydzen i mam malego anilka to smutne ale sie ni poddaje :cry:

    Treść doklejona: 28.04.13 20:29
    dziewczyny sorki ale ma Szwedzka klaWIATURKE;) moga byc blendy
    shocked:
    • CommentAuthordoradora
    • CommentTimeApr 28th 2013
     permalink
    cześć Dziewczyny!
    ja z kolejnymi pytaniami do Was, jako bardziej doświadczonych,
    przypominająco napiszę, że zaczęłam leczenie jakieś dwa miesiące temu w Gyncentrum w Katowicach, zrobiłam komplet badań hormonalnych i wyszło, że jest ok, TŻ zrobił badanie nasienia, wyszło źle... na drugiej wizycie lekarz stwierdził, że powinnam zacząć brać Euthyrox 25N, żeby obniżyć tsh z poziomu 2,7 poniżej 2,5, więc biorę, zalecił też hsg, najlepiej, żeby wykonać u nich na miejscu (za 500 zł) po Waszych sugestiach zaczęłam szukać po necie rozwiązań na NFZ - to tyle z przypomnienia
    znalazłam sobie klinikę w Gliwicach, która ma podpisany kontrakt z funduszem, zadzwoniliśmy, żeby się umówić, ale pani w kartotece przekonała nas, że lepiej wybrać się do Zabrza, bo tam pan doktor ma lepszy sprzęt (w Zabrzu oczywiście wizyty płatne)
    cóż... wybraliśmy się do Zabrza, lekarz się mocno skupił na wynikach badania TŻ'ta, pobadał również mnie, ponieważ nie podobał mu się mój zapach z pochwy dał mi jakiś dopochwowy antybiotyk na miejscu i w zasadzie tyle (nic nie przepisał), ale...
    przepisał TŻ'towi Clostilberyt (na jajeczkowanie) i ACC (lek wykrztuśny), jesteśmy tym mocno zaskoczeni... bardzo Was proszę o komentarz!
    wizytę mogę podsumować tak:
    plusy:
    + zainteresował się wynikami nasienia i nie olał ich, tylko zaczął coś z nimi robić
    + powiedział coś, co mnie bardzo ucieszyło "to może potrwać nawet pół roku" powiedział też, że po trzech nieudanych próbach inseminacji zostaje tylko invitro (czy to prawda?)
    minusy:
    - nie chce przeprowadzić mi badania hsg... powiedział, że ono jest bez sensu, a na laparoskopię jeszcze za wcześnie, w związku z tym przejdę się do "mojej" ginekolog i poproszę ją o skierowanie, może mi da?

    bardzo Was proszę o jakieś komentarze, ciągle się czuję zagubiona
    •  
      CommentAuthorShese
    • CommentTimeApr 28th 2013 zmieniony
     permalink
    Mnie nikt nie kierował na HSG..... sama poszłam(prywatnie)...tudzież...za przykładem moich przyjaciółek :* Gdyby nie one...... długo by opowiadać... i co się okazało? Że oba jajowody kompletnie niedrożne...
    Poszłam...dla swojego "spokoju ducha"...
    • CommentAuthorolencja000
    • CommentTimeApr 29th 2013
     permalink
    Bylam na badaniu krwi, wyniki bety po 14
  5.  permalink
    kciuki zaciśnięte!
    --
    •  
      CommentAuthorpoziomkaUK
    • CommentTimeApr 29th 2013
     permalink
    Olencja trzymam mocno kciuki za ciebie!
    -- moje najwieksze zyciowe osiagniecia: WIKTORIA 06.02.2014 DOMINIK 01.04.2016
    •  
      CommentAuthortuskaa82
    • CommentTimeApr 29th 2013 zmieniony
     permalink
    doradora:
    Mój gin przez pół roku faszerował mnie hormonami, przeprowadził dwie IUI a o hsg nic nie mówił... Korzystając z sugestii dziewczyn z forum wycisnęłam z niego skierowanie na hsg i teraz ciesze się, że to zrobiłam. Kontrast udrożnił jajowody więc całe te wcześniejsze leczenie było na nic.

    olencja000: POWODZENIA!
    •  
      CommentAuthorShese
    • CommentTimeApr 29th 2013
     permalink
    Dokładnie...zamiast sprawdzić jajowody.... przecież to podstawa.... po jaką cholerę faszerować się lekami skoro "tam" może być niedrożność...
    Gdyby nie tutejsze dziewczyny..dalej żyłabym w nieświadomości.. że mam je drożne...
    .
    Olencja...trzymam kciuki!!!!!!!!!
    • CommentAuthorolencja000
    • CommentTimeApr 29th 2013
     permalink
    Dzieki dziewczyny za wsparcie, ale niestety sie nie udalo:-(
    •  
      CommentAuthorpoziomkaUK
    • CommentTimeApr 29th 2013
     permalink
    Olencja tak mi przykro:(:(:(:( nie wiem nawet co powiedziec, bo nic cie pewnie nie pocieszy:( :cry:
    -- moje najwieksze zyciowe osiagniecia: WIKTORIA 06.02.2014 DOMINIK 01.04.2016
    •  
      CommentAuthorShese
    • CommentTimeApr 29th 2013
     permalink
    Mnie też jest bardzo przykro :/ :cry:
    • CommentAuthorolencja000
    • CommentTimeApr 29th 2013
     permalink
    Nie nastawialam sie zbyt pozytywnie, wrecz przeciwnie juz przugotowujemy dokumemty do adopcji, wiec duzego rozczarowania nie bylo, kilka lez owszem. Uwazam ze co ma byc to bedzie, ale nigdy sie nie poddam i bede walczyc, nie mozna plakac i sie zalamywac tylko trzeba byc silnym i walczyc dalej.
    • CommentAuthorGosia8510
    • CommentTimeApr 29th 2013 zmieniony
     permalink
    olencja jesteś dla wielu kobiet wzorem do naśladowania, a Wasze dzieci będą mieć bardzo bardzo mądrych rodziców:-)
    My też myślimy o adopcji i niedlugo pewnie się tym zajmniemy:-) powodzenia
    •  
      CommentAuthorpoziomkaUK
    • CommentTimeApr 29th 2013
     permalink
    Olencja podziwiam Cie!:) dobrze, ze sie nie uzalasz nad soba:) trzeba dzialac a im szybciej tym lepiej:) my tez myslimy o adopcji, bylismy juz nawet na pierwszym spotkaniu ogolnym ale najpierw chcemy sprobowac in vitro, bo I IUI nawet nie mysle.
    -- moje najwieksze zyciowe osiagniecia: WIKTORIA 06.02.2014 DOMINIK 01.04.2016
    • CommentAuthordoradora
    • CommentTimeApr 29th 2013
     permalink
    umówiłam się do "mojej" ginekolog i postaram się zrobić to hsg na nfz, mam nadzieję, że się uda, jeśli nie, to trudno, zapłacimy te 500zł...
    ale... moja główna prośba dotyczyła skomentowania tego, że Doktorek przepisał mojemu chłopu leki na jajeczkowanie (Clostilbegyt) i wykrztuśne (ACC)...
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeApr 29th 2013 zmieniony
     permalink
    doradora: przepisał mojemu chłopu leki na jajeczkowanie (Clostilbegyt)

    Się wtrącę, bo tak przeczytałam ostatnią stronkę z ciekawości
    Mój M też to brał i min. dzięki temu jego pleminiki wreszcie były w normie ( a były wcześniej w fatalnym stanie, 1% prawidłowych, o ruchu A - 0%, o ruchu B - kilkanaście %, no słabo było ) i udało nam się stworzyć Adasia :wink::wink:
    --
    • CommentAuthordoradora
    • CommentTimeApr 30th 2013 zmieniony
     permalink
    winnica: Mój M też to brał i min. dzięki temu jego pleminiki wreszcie były w normie ( a były wcześniej w fatalnym stanie, 1% prawidłowych, o ruchu A - 0%, o ruchu B - kilkanaście %, no słabo było ) i udało nam się stworzyć Adasia

    dziękuję! właśnie takiej odpowiedzi potrzebowałam! :kissing:
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeApr 30th 2013
     permalink
    :winkkiss:
    --
    • CommentAuthormnbvc
    • CommentTimeApr 30th 2013
     permalink
    Dziewczyny, zaczęłam wątek o kariotypie, to napiszę jak się sprawy mają. Może komuś się to przyda. Prywatnie w Krakowie kosztuje to badanie w diagnostyce 420 zł. Dostałam od lekarza pierwszego kontaktu skierowanie do poradni genetycznej żeby zrobić je na nfz. Po tygodniu (sic!) udało mi się dodzwonić do jedynej takiej poradni w Krakowie w Prokocimiu, która robi kariotypy na nfz. Dostałam termin na konsultację dopiero na 28 czerwca, ale jak mi powiedziano "to tylko umówienie daty badania, a takie będzie prawdopodobnie dopiero w jesieni, a wyniki w przyszłym roku". Oczywiście pani poinformowała mnie, że można to zrobić u nich szybko i odpłatnie za 430 zł (czyli drożej niż w diagnostyce!). Termin mnie powalił na łopatki, ale znalazłam informację w sieci, że w Łodzi robią te badania szybciej. No i za niecałe dwa tygodnie jedziemy do Łodzi i załatwimy sprawę od ręki, tzn. wizytę lekarską i pobieranie krwi. Wyniki przyślą pocztą. Jak więc widać, są w PL ośrodki gdzie myślą rozsądnie i nie tracą czasu swojego i pacjentów na kilkukrotne spotkania. Nie wspominając już o pieniądzach podatników :-)
    Dla zainteresowanych podaję telefon: 42 6116311
    • CommentAuthorolencja000
    • CommentTimeApr 30th 2013
     permalink
    Mnvbc a powiedz mi co to jest ten kariotyp?
    Dzieki dziewczyny za wsparcie:-)
  6.  permalink
    To ja zapytam o ten clostilbegyt- jakie dawkowanie lekarz przepisał? W ulotce pamiętam, że było, że u mężczyzn też się stosuje, ale jaka dawka? i ile ACC?
    •  
      CommentAuthorerozp
    • CommentTimeMay 1st 2013
     permalink
    mnbvc - też jestem ciekawa co to za badanie i jakie są wskazania? bo moja gin nie wspominała o czymś takim a staramy się już z lekarzem ponad półtora roku, u obydwojga wszystko ok a ciąży nadal brak :( to chyba jakieś genetyczne badanie?
    • CommentAuthormnbvc
    • CommentTimeMay 1st 2013
     permalink
    Kariotyp to badanie cytogenetyczne. Robią taki zestaw chromosomów, ma wykazać ewentualne zmiany w strukturze i liczbie chromosomów. Nie umiem tego dokładnie wytłumaczyć, bo nie jestem genetykiem, ale z grubsza chodzi o wady genetyczne. Wady genetyczne odpowiadają za poronienia z przyczyn genetycznych i ewentualne choroby dziecka. Ponieważ okazało się, że u nas jedyną drogą jest in vitro, lekarz powiedział, że musimy to badanie zrobić. Można oczywiście prywatnie, ale w obliczu takich wydatków każda oszczędność się liczy, a w końcu po coś płacimy składki ;-) Badanie polega na pobraniu krwi, potem trzeba czekać na wynik ok. 30-35 dni. Nie wiem czy to badanie wykonują wszystkie kliniki leczenia niepłodności, ale ta nasza tego wymaga.
    •  
      CommentAuthorShese
    • CommentTimeMay 1st 2013
     permalink
    Kurde... a ode mnie nikt nie chciał kariotypu.......
    Za około 2-3 dni zaczynam stymulację...
    No nic... co ma być to będzie....
    • CommentAuthordoradora
    • CommentTimeMay 1st 2013
     permalink
    kalabmurka29 Clostilbegyt 50mg, brać codziennie jedną, przepisał 2 opakowania (razem 20 tabl.) ACC 600mg, brać raz dziennie, ale przepisał tylko 10szt. czytałam ulotkę dosyć dokładnie ale nic o mężczyznach nie pamiętam

    wczoraj byliśmy na wizycie kontrolnej, w zasadzie powinniśmy być parę dni później, no ale weekend majowy...
    W. oddał próbkę nasienia, pobraną na miejscu, Doktorek wziął ją gdzieś wyniósł, wrócił po kilku minutach i powiedział "może być", zastanawiające co on robił z tą próbką w tak krótkim czasie... w Gyncentrum próbkę do badań trzeba oddać min. 3 godz. przed wizytą u lekarza

    w każdym razie pobraną próbkę zapodał mi potem taką dziwną strzykwą (czy to była moja pierwsza inseminacja??), bo powiedział, że szanse są małe (11 dzień cyklu, jeden pęcherzyk jest, ale wciąż mały), ale szkoda materiału, cała wizyta kosztowała 100zł...

    kolejna wizyta w poniedziałek, taka tylko do sprawdzenia czy jajeczkuję
    a we wtorek idę do innego lekarza, w celu wyduszenia skierowania na hsg, tylko jedno mnie martwi, naczytałam się, że przed hsg trzeba się wstrzymać ze staraniami, a skoro mój W. bierze już te leki na jajeczkowanie, to wypadałoby wykorzystać sytuację, więc hsg się odsuwa w czasie, dobrze kombinuję?
    • CommentAuthormnbvc
    • CommentTimeMay 1st 2013
     permalink
    Shese, trzymam kciuki! U mnie się wszystko nieco przesuwa, bo muszę tarczycę, która wyszła przy okazji, doprowadzić do porządku. mam nadzieję, że w wakacje zaczniemy stymulację.

    Doradora - hsg robi się 12 dnia cyklu, czyli przed owulacją. Są dwie szkoły: jedni lekarze mówią, żeby ten cykl, w którym jest badanie już odpuścić, drudzy natomiast odwrotnie - żeby sięstarać bo są duże szanse. Mnie lekarz kierujący na to badanie powiedział, że radiolog z reguły odradza, ale "normalny" ginekolog nie widzi problemu. Decyzja i tak należy do ciebie! A jeśli będziesz mieć sono hsg to w ogóle nie ma problemu. Co do wstrzymania się ze staraniami, to pamiętam, że mieliśmy dwa dni przed się nie kochać, ale nie z uwagi na potencjalne zapłodnienie, tylko że po prostu przed badaniem każą się wstrzymać. Trzymam kciuki!
    •  
      CommentAuthorkalabmurka29
    • CommentTimeMay 1st 2013 zmieniony
     permalink
    Doradora opisana przez Ciebie sytuacja wydaje mi się co najmniej dziwna. Ze swoich doświadczeń wiem, że na wyniki badań czeka się minimum 1-1,5h (my przynajmniej nigdy szybciej nie mieliśmy) a wyjaśnienie badania, że "może być" jest dla mnie mało fachowe. Jeśli chodzi o koszt 100zł - to ogólnie na badanie nasienia jest to b.tanio, a sam koszt inseminacji to rząd kilkuset zł! Ja pamiętam strzykawkę połączona z rurką (chyba cewnik).
    Jakoś nie chce mi się wierzyć, że w kilka minut ulepszyli nasienie czy coś...
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.