Witajcie Dziewczyny, czytam Was już od dawna, bardziej aktywna jestem na forum o clo i dla staraczek, ale czas dołączyć do Was... Przygarniecie? W tym cyklu mamy podejść do iui. Zaczęłam właśnie trzeci cykl z clo, zobaczymy co z tego wyjdzie. 3mam za Was wszystkie kciuki :)
montever wspaniałe wieści!! Gratuluję z całego serca!! A teraz kilka pytań - jeśli można Mnie beta czeka w czwartek - 10dpt - i chciałabym wiedzieć czy przed swoją betą czułaś cokolwiek... Czy było jakoś inaczej, czy raczej nic "dziwnego" się nie działo...??
montever, GRATULACJE! Trzymam kciuki za Ciebie i maleństwo! :) em87, nie nakręcaj się kochana! Po co masz się stresować;) każdy ma inaczej i niepotrzebnie będziesz myśleć
No to zaczęło mi brązowe plamienie więc jutro @ pewnie przyjdzie... niech przychodzi i niech się szybko zacznie nowy cykl i nowe starania bo zwariuje .... :(
em87, gdybym nie miala świadomości, że miałam transfer, do głowy by mi nie przyszło, że jestem w odmiennym stanie. Flowka ma tutaj rację absolutną, nie ma co się doszukiwać u siebie objawów... W sobotę miałam testować (dzień później z racji Święta) a w czwartek tak mnie zaczęło kręcić podbrzusze, zupełnie jak na @ - wścieklam się że "już po wszystkim", a tu proszę :)) Wiem, że ciężko, ale wykrzesz z siebie resztki cierpliwości. Czwaretk coraz bliżej. Będzie dobrze.
Treść doklejona: 04.11.13 19:38 Dziękuję Wam. Jeszcze żeby tak można było mieć poczucie, że teraz będzie "z górki"...
montever gratulacje Za ciąg dalszy trzymam kciuki !!! em87, widzę że tak jak ja doszukujesz się czegokolwiek Testujesz w 10dpt? Ja chciałam dotrwać do 14dpt, ale chyba nie dam rady i też pójdę wcześniej...
Mi lekarz kazał zrobić po 14 dniach, ale nie dam rady wytrzymać do 13.11. Zdecydowałam więc, że pojadę 10.11 i po trzech dniach po raz kolejny, bo ten wynik chcieli w klinice
Em87 - ja też przed testowaniem miałam wszystkie objawy zbliżającej się @. Betę robiłam tylko dlatego że mi kazali i że nie płaciłam za nią :-) jak pobierali mi krew to byłam przekonana, że będzie negatyw, a 3 godziny później jak mi powiedzieli, że pozytywny wynik to nie wierzyłam, tylko kazałam lecieć po wydruk z laboratorium! Trzymam kciuki!
Witajcie, ja muż po laparo, usunięte ogniska z zatoki Douglasa, I/II stopień endometriozy.Ogólnie szok bo nie miałam jakichkolwiek objawów. Teraz czekam na @ która lada dzień przyjdzie i zaczynam 4-6 mieś z analogami-zastrzyki Decapeptyl depot raz na 28 dni (1szt. 263pln), czyli nwy etap-permamentnej menopauzy i wyciszenia więc puki co u Nas nie wyczekujemy cudu, ale za Wasze cuda ciągle trzymam kciuki
Hej dziewczyny mam do Was pytanko, czy któraś z Was brała L4 po transferze? Na jak długo? Pytam, bo tez jestem zdania, by żyć normalnie, jednak posiadam własną firmę i niestety jeżdżę dużo po klientach, gonię po mieście, organizuję targi i nijak nie ma się to do "oszczędnego trybu życia". Czy uważacie, że lekarz mógłby mi wystawić L4?
Ja jestem na L4 już od kilku dni przed punkcją. Jutro idę na betę, a L4 mam do piątku. Całe to zamieszanie również z uwagi na charakter pracy :) Moja gin od razu pytała czy i na ile chcę zwolnienie - nie było z tym żadnego problemu.
No to dziś mój 2dc od 5-9 CLO, umówiłam się z lekarzem na 16 listopada na monitoring no i zobaczymy co dalej. Ale postanowiłam sobie zrobić w 4dc PRL bo mam wrażenie że znowu mi wzrosła i będę musiała sobie ją obniżyć .... ehhh
Mnie się spytał do kiedy potrzebuję :) miałam zwolnienie na tydzień w ktorym robiliśmy monitoringi przy stymulacji no i punkcja i transfer. Załapały mi się dwa weekendy (transfer był w piątek), więc na kolejny tydzień już nie brałam i normalnie wróciłam do pracy :)
miałam dać znać, więc daję. U mnie będzie inseminacja w weekend. W piątek mam monitoring i wtedy się okaże kiedy dokładnie. Generalnie jestem zadowolona z wczorajszej wizyty, lekarz bardzo konkretny, ale pogodny. Powiedział, że umawiamy się na max 4 inseminacje. Będziemy je robić pod rząd (choć mam nadzieję, że aż tylu nie będzie trzeba :) Jeśli nie przyniosą skutku to powiedział, ze zapisze nas do programu rządowego na dofinansowanie in vitro. Powiedzcie jak to działa? Czy długo się czeka, czy od razu są wolne miejsca? Tak czy siak się nie nastawiam, ale też staram się myśleć pozytywnie. Bo jestem młoda, pęcherzyki ładnie rosną a nasienie męża jak najbardziej do inseminacji się nadaje, reszta to wola Boża. Nawet jakoś lepiej mi się zrobiło na sercu, że zaczęliśmy działać.
em87, ja też trzymam kciuki za jutrzejszy POZYTYWNY wynik bety :) Ciocia - z tym rządowym ivf to chyba zależy gdzie chcesz podchodzić, ja zgłosiłam się 4 lipca do Artemidy i od razu zostaliśmy zakwalifikowani i pierwsze podejście mieliśmy we wrześniu (bo w wakacje lekarze na urlopach byli), niestety nieudane, potem przerwa jeden cykl i teraz byłam wczoraj na wizycie w 12dc, następna w piątek no i zobaczymy czy uda się zrobić transfer w tym cyklu (mamy dwa mrozaczki). Z tego co słyszałam to już bardzo dużo par zgłosiło się na program i możliwe że trzeba czekać do przyszłego roku. Ale w każdej klinice może być inaczej. W Białymstoku generalnie nie miałam żadnych problemów ani dodatkowych wymogów co do badań, itd, aż sama byłam zdziwiona że tak sprawnie poszło :) Ale póki co mam nadzieję że IUI się powiedzie i nie będziesz musiała przystępować do ivf :)
Mam pytanie odnosnie in vitro refundowanego. Gdzie moge poczytac o konkretnych kryteriach ? Chodzi glownie o to, czy para mieszkajaca za granica, moze sie starac o refundacje. Mysle, ze nie, to by bylo logiczne, ale jednak pytam :)
CiociaPrzykrywka, bardzo dobrze, że z lekarza jesteś zadowolona. To ważne, żeby mieć zaufanie, że się trafiło w nieprzypadkowe ręce... Dobrze, że wzieliście byka za rogi, bo czas szybko ucieka, "młodość" przecieka między palcami... Czyli weekend będzie pełen wrażeń ;) Em87 będę tu jutro wyglądać przyzwoitej bety! Karolcia63, Ty też jutro badasz?
patrzę na tej stronie ministerstwa i mi pokazuje, że w kolejce do mojej kliniki czeka tylko jedna para http://invitro.gov.pl/news/6 klinika macierzyństwo kraków, więc chyba byłaby szansa na szybki zabieg. Ale i tak zaczniemy od inseminacji.
CiociaPrzykrywka, aż Ci zazdroszczę, bo Ginekologiczno-Położniczy Szpital Kliniczny (Poznań) - 279. Więc jeśli tym razem nie wyjdzie (mrożaków brak), to następne podejście chyba za 1,5 roku
ja mimo wszystko mam nadzieję, że uda się z inseminacją :) ale dobrze mieć w głowie takie poczucie, że jak nie to, to może jeszcze in vitro. Karolcia63 a nie możecie spróbować w innej klinice,w takiej w której nie ma kolejek?
Karolcia63 O widzisz nie doczytałam, że jesteś po transferze. Myśl pozytywnie! A ja będę trzymać kciuki za sukces. W Twoim brzuchu powinno mu być najlepiej :)
Ciocia, widzę, że jesteśmy na tym samym etapie:) ja iui będę miała pewnie jakoś na początku tygodnia, w sobotę idę na monitoring, więc okaże się dokładnie co i jak. Trzymam kciuki! Mam nadzieje, że wszystkie będziemy miały wspaniały świąteczny prezent:)
u mnie bez zmian, nadal bóle na @. ustaliliśmy już z mężem że podejdziemy do iui od razu w nastepnym cyklu... chociaż on nadal ma nadzieje... dzisiaj 12d po iui, od zeszlej srody biore luteine, nie chce mi sie testowac.
Dziewczyny to jak to jest z tymi procedurami ? Ja przystępuje w angelius Katowice ,tam tez bardzo dużo chętnych ,byliśmy na 150 miejscu par oczekujących ,a teraz jesteśmy na 50 ,wiec zaczynamy od stycznia i jak pierwsza pełna procedura sienie uda to druga zaczynamy od razu ? Jak to jest? Powodzenia dziewczyny i pozytywnego myślenia ,a napewno sie uda
czesc dziewczyny jestem tutaj nowa i szukam wiadomosci o tym jak sie czulyscie po zastrzyku na wyciszenie przy dlugim protokole w in vitro strasznie sie boje ...
Agap81, najpierw musicide wykorzystać wszystkie zarodki powstałe podczas pierwszego podejścia, czyli jeśli kobieta ma mniej niż 35 lat i wszystkie 6 zarodków przeżyło rozmrażanie (właściwie to 5, bo pierwszy z reguły podawany jest bez zamrażania), to dochodzi do max 6 transferów. No a jeśli sięnie uda, to już sięjest w programie i przystepuje się kolejnej procedury już bez czekania w kolejce. Ja tak przynajmniej to zrozumiałam. Czyli przy założeniu, że zawsze wszystkie zarodki przeżywają jedna para może mieć 3x6 transferów (przy podawaniu po jednym zarodku, bo powyżej 35 roku podają po 2 więc liczba się zmniejsza). o odstępach między kolejnymi transferami i/lub procedurami pewnie decyduje lekarz w oparciu o dane medyczne.
Martunia853 - nie bój się. Ja miałam gonapeptyl/decapeptyl. Żadnych efektów ubocznych, jedyną niedogodnością był ból głowy przez około 3 dni w okolicy @, poza tym nic. Ten ból głowy był nieprzyjemny, ale też do wytrzymania, nie musiałam zażywać środków przeciwbólowych.
U mnie 10dpt, jestem po becie - negatywna w pełni i na 100%. Plamienia miałam do tego od rana, a teraz już przyszła ta wstrętna @... Póki co odpoczywamy, co najmniej do końca roku. Ciężko jest
em87, strasznie mi przykro Nie wiem czy to zagnieżdżenie, bo takie małe plamki z małą ilością śluzu (i już ich nie mam), ale jakoś mnie to rozstroiło i zdołowało. Chyba panikuje...